Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Agresja i próby samobójcze przy nerwicy


morgan

Rekomendowane odpowiedzi

Witam nie wiem od czego zacząć. Jestem pierwszy raz w takiej sytuacji. Podejrzewam u siebie nerwicę i piszę bo jestem bliska popełnienia samobójstwa , a mam 1,5 roczną córeczkę . wychowuję ją sama / bez partnera -od którego odeszłam - alkohol i inne kobiety/. chyba nie chcę naprawdę umrzeć choć tak naprawdę mam wszystkiego dość. boli mnie głowa . Mieszskam z rodzicami ale i między nami dochodzi do spięc.przeważnie o bzdury ale jak człowiek jest przemęczony to może tak być. I ja raczej zawsze wesoła dziewczyna teraz zupełnie jej nie przypominam.przezywałam koszmar z moim niedoszłym mężem przez 2 lata gdzie zniszczył mnie psychicznie - przez co zaczełam kląć , rzucać talerzami, robiłam wszystko by tylko wywołac na nim jakies wrażenie. łakałam , błagałam i nic . Dochodziło do awantur i do rękoczynów .Odeszłam od niego ale nadal mam napady złości?????????????? wystarczy że ktoś mi cos powie , ze mam okres albo coś mnie boli i jużżżż choćbym miała rację to sposób w jaki to robię pali mnie na miejscu. płaczę , smarkam , krzyczę , uzywam brzydkich słów / choć niewiele / i musze w coś przywalić , stuknąć , biegam jak opętana , niewiem co mam z swobą zrobić , potwornie boli mnie głowa , Własnie chciałam podciąc sobie zyły.......................... nieumiem tego zrobić niewiem co ma robić pochodze z małego miasta i wstydzę się iśc do psychologa choć raz juz byłam - gdy miałam odejść od partnera prosze o pomoć nie chcę taka być chcę być nadal tą miłą i usmiechnietą dziewczyną co kiedyś.
Odnośnik do komentarza
Witaj Morgan. Ja tez byłam w związku z osoba pijaca, więc znam ten ból.Przy urzdach miastach, mops-ach w kazdym miescie , miasteczku działaja nieodopłatnie psycholodzy(terapeuci)., oraz grupy wsparcia. Mozesz chowac sie za fałszywy wstyd i zmarnować sobie zycie do końca, a mozesz jednak poszukac pomocy. Ma sz nieprzepracowane problemy emocjnalne, nagroimadzona w sobie złość, pretensje do swiata i zycia, że nie jest tak, jak byś chciała by było.Ja dzis wiem jedno: TO MY ODPOWIADAMY ZA JAKOŚĆ SWOJEGO ŻYCIA, za to co myslimy, w co wierzymy, bo z tego włąsnie wyrasta nasza przyszłość. Na stronie :michalpasterski.pl/filmy-video/the-secret-polskie-napisy/ znajdziesz film , który powstał w oparciu o książke Rhondy Byrne *Sekret*.Jest to jedna z najlepszych moim zdaniem książek, która wyjasnia jaki jest związek pomiedzy JAKOŚCIA NASZEGO MYŚLENIA, A JAKOŚCIĄ NASZEGO ZYCIA. Jeżeli chcesz zmienic cos w swoim zyciu na lepsze, musisz sie ustabilizowac emocjonalnie przy pomocy terapii ( grupy wsparcia) oraz takiego dziennika nerwicy, w którym zaczniesz zapisywać wszystko, co sie dzieje w Twoim zyciu, o czym myslisz, czego pragniesz, jak sie czujesz.Dzieki temu część tej złości, która masz w sobie przelejesz na papier i bedzie Ci lżej.To bedzie taka autoterapia. Moze Ci sie teraz wydawac, że Twoje zycie nie zalezy od Ciebie, ze jestes ofiara splotu niepomyslnych okolicznośći( ze inni wyciagneli lepszy los), alke to nieprawda.J Ja zaliczyłam w życiu przemoc w rodzinie, nerwice lekowa, chorobe nowotworowa, a jednak dzis jestem szczęśliwa, gdyz te trudne sytuacje pomogły mi odnaleźć siebie prawdziwą. Jest taki watek *Żeby nie pic, trzeba miec* na forum commed, na którym zamiesciłam sporo informacji na temat, jak sobie radziłam z byciem w zwiazku współuzaleznionym i jak przepracowywałam emocje, jakie ten związek we mnie wywołał.Moze Ci sie przydadza. Poza tym poczytaj sobie takie strony: *Jak sie nauczyć pewności siebie*, *Jak się nauczyc radzic sobie ze złoscia* itd. Oczywiscie zapraszam Cie na watek *Z nerwicy sie wychodzi*, na którym znajdziesz pomocne dla siebie informacje (przyjrzyj się mu od poczatku). Nerwica nie jest karą, ale WEZWANIEM DO DOROSŁOSCI EMOCJONALNEJ, INTELEKTUALNEJ I ZYCIOWEJ. Ty jestes dziś osoba dorosłą i matka, więc musisz się nauczyc zachowywac jak osoba DOROSLA i MATKA, a wtedy jakość Twojego życia sie zmieni. I naprawde wiem, o czym pisze, gdyz jestem dziś osoba szczęśliwa.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam prosze o pomoc. jestem nosicicielem wirusa hiv. mam 22 lata. coruje prawie juz 2 rok. zaczynam sie bardzo niepokoic swoim zdrowiem. zaczynam miec od ok miesiaca lenki przed smiercia. bole serca i klatki piersiowej. nie moge spac nocami. spie nie wiecej jak 5 godzin dziennie. czuje sie caly czas nie wyspany, przygnebiony. lenki smiercia ( mysle o tym calymi dniami ) ogladajac telewizje itp. Nie moge dostac lekow poniewaz mieszkam za granica i nie mam jak uregolowac swojej prawnej sytuacji. Prosze o pomoc. jezeli ktos ma podobny przypadek prosze mi napisac na e-maila marco551@interia.pl bede wdzieczny o pomoc. dziekuje
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×