Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ból w klatce piersiowej przy nerwicy i depresji


karolinka

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałabym nawiązać kontakt z osobami którzy mają ten sam problem co ja czyli nerwica z depresją razem niezła mieszanka prawda? cierpię na tę chorobę już 8-9 lat do tej pory nie udało mi się z niej wyjść mam za soba burzliwe dzieciństwo terapię i nic lęki są teraz tak silne że szkoda słów od stycznia br. do lipca utrzymywałam się bez leków niestety dopadło mnie teraz tak żę nic mi nie pomaga biorę teraz mozarin 10 mg. ten lek wogóle nie działa może ktos z Was brał ten lek i jest w stanie mi powidzieć coś więcej Ludzie liczę na was Mam tak silne bóle w klatce że myślę że to zawał i tak co noc od jakiegoś czasu do lekaqrzy wstydzę się już chodzić ale z miłą chęcia poszłąbym się jeszcze upewnić czy to aby nie to co myślę , zawroty głowy mdłości bóle żołądka duszności drżenia rąk ja już nie wiem czy te leki mi pomagają czy szkodzą.Proszę napiszcie Lekarz który postawił mi diagnozę twierdzi że to zaburzenia depresyjno-nericowe neurotyczne
Odnośnik do komentarza
Witaj Karolinko. Przytocze tutaj fragment postu, który zamiesciłam przed chwilą na watku *Z nerwicy sie wychodzi*.Moze Ci sie przyda i zapraszam na tamten watek, na którym zamieszczam posty osób, które wyszły lub wychodza z nerwicy i informacje na ten temat. WAŻNE DLA SERCOWCÓW : wyraźnie spostrzegam efekty pracy nad sterowaniem AKCJI SERCA.GDY ZACZYNA PRZYŚPIESZAĆ, czy kłuć wprowadzam się w stan odprężenia i nakazuję sercu spokój.( właściwie to nic dziwnego,bo jeśli szczury potrafią sterować pracą swego serca, to ja też potrafię)WYTWORZYŁ SIĘ NAPRAWDĘ TRWAŁY ODRUCH WARUNKOWY między słowami, czy samą myślą a pracą serca.Bardzo jestem dumna z siebie, że tego jednak dokonałam , choć kosztowało to wiele wysiłku i wymagało cierpliwości przez całe 8 MIESIĘCY! ------------------ Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witaj Jadwigo! Dziękuję za Twoją odpowiedź i fragmenty postu! do tej pory uwierzyłam że po tylu latach w moim życiu nie zmieni się już nic bo ta choroba nie pozwoli mi na to. Zaświeciło się światełko w tunelu i choć jestem początkująca na tym forum proszę Cię o wsparcie o ile mogę prosić o aż tyle? nie umiem poruszać się jeszcze zbytnio po forum. A do napisania skłoniło mnie chęć pomocy sobie samej nie mogę dłużej patrzeć jak życie przecieka mi przez palce a ja nic nie robię ja też jestem po terapiii ale dda - strasznie bolała na razie szukam coś z terapii bahawioralno-poznawczej. Mam nadzieję że w najbliższym czasie zafunduję sobie coś takiego.Jednak wiem że forma terapii behawioralno-poznawczej robi się na oddziale dziennym co mnie załamuje bo pracuję i niestety nie mogę pozwolić sobie na taką teapię. A może ty wiesz czy można sobie zrobić tego typu terapię np. prywatnie lub w inny sposób. Proszę o kantakt ? pozdrawiam serdecznie
Odnośnik do komentarza
Witaj Karolinko. Nie mam takiej wiedzy, ale mysle, ze bardziej znasz sie na internecie niz ja, więc mozesz poszperac i znaleźć na ten temat jakies informacje. Na stronie *Cud niedziałania, czyli jak mądrze odpoczywac* ogłasza sie psycholog internetowy. Poza tym na forum *commed* na nerwicy jest taki watek *Metoda 1000 kroków*, na którym osoby stosujace te metode otrzymuja informacje i ksiązki od pani Kasi, która te metode propaguje.Kazda metoda jest pomocna jako takie rusztowanie, o ktore mozna sie wesprzec, więc przyjrzyj sie takim stronom. Metoda pani Kasi kosztuje podobno 50 zł, ale musiałabyc spróbowac nawiązac kontakt z kims z tamtego forum( moze jest tam podane gg) lub napisac na Pw.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×