Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Problemy z wysławianiem, koncentracją i pamięcią po wszczepieniu by-passów


Gość danieltbg

Rekomendowane odpowiedzi

Gość danieltbg
Witam wszystkich na forum Chciałbym opisać na forum trudny przypadek mojego Taty - chorobę do dzisiaj nie zdiagnozowaną z nadzieją że ktoś spróbuje mnie naprowadzić na właściwy trop byc może na podstawie swoich doświadczen lub zdobytej wiedzy. Mój Tata jest wieku 61 lat - ok 4 lat temu przeszedł skompliowaną opercaję wszczepienia bajpasów (by-passy) w Rzeszowskim oddziale kardiochirurgii. Przeszczepione zostały mu odcinki trzech głównych tętnic. stwierdzono również przytkanie tetnic w okolicach szyji i tylnej części głowy ale chirurdzy nie zakwalifikowali tego do leczenia inwazyjnego. Podczas zabiegu doszło do komplikacje a mianowice po przeszczepieniu i przewiezieniu na oddział pooperacyjny doszło do krwotoku. Tata zostal zabrany ponownie na odział dostał kolejna dawke usypiającą a nastepnie chirurdzy jeszcze zabrali sie do poprawki. mezczyzni ktorych zabrano duzo pozniej na zabieg niz mojego tate juz dawno sie wybudzili zas on bardzo długo był jeszcze nie przytomny i duzo dluzej dochodzil do siebie po tej operacji. taki był początek tej całej historii. przez dlugi czas tata byl bardzo osłabiony nie pozwalał sie dotknac w tym miejscu jestem w stanie powiedziec ze doprowadzil sie do pewnego rodzaju HIPOHONDRII - zaczeło sie od obessyjnego leku przed wszelkiego rodzaju przeziebieniami, zawianiem ucha czy tez spoconegio ciala. fakt pojawila sie nadmierna potliwość. Zdazają sie rownie zauwazalne zewnetrznie osłabienia i zawroty głowy - tata staje sie wtedy strasznie blady i wiedzac w jego ruchach osłabienie. najgorszymi objawami są jednak - coraz większe problemy z wysławianiem się - koncentracją - pamięcią sytuacja jest o tyle dziwna ze podczas wypowiedzi on doskonale wie co chce powiedziec ale nie potrafi wtedy zaczyna sie denerwowac i szanse na to ze powie to co chciał przekazac są nie wielkie. po chwili przypomina sobie dane slowo i probuje dalej rozmawiac. nie martwilbym sie tym gdyby choroba nie postepowała dzsiaj ma problem z tym zeby zawołac do nas po imieniu tzn myli sobie imiona moje i moich braci. a oprocz naprawde wielkich problemow z wyslawianiem i przypomnieniem sobie danego słowa zaczyna wymyslac swoje slowa a moze tylko wymawiac części tych słów bardzo je upraszczając czasem nie do zrozumienia lub łaczyc ze soba pewne słowa co tez sprawia że brzmią one bardzo dziwnie. Chce podkreslić że świadomosć tej choroby jest pełna Tata przestaje wychodzic do ludzi, znajomych, rodziny nawet tej najbliższej. Wstydzi sie swojej choroby wstydzi sie tego ze tak sie zacina ze nie potrafi wypowiedziec wielu słów na czas. zaczyna delikatnie mowic odsuwac sie od luydzi zeby nie powiedziec ze dziczeje, co napewno mu nie sluzy bo odsuwajac sie od ludzi odbiera sobie jedyna szanse na naturalne cwieczenie mozgu i aparatu mowy. potrafi rozwiazac krzyzowke moze juz nie tak szybko jak kiedys ale swoim tempem czasmi pyta nas o jakies hasło po czym po naszej odpowiedzi lapie sie na tym, ze wiedzial. zdaza mu sie zle zinteroretowac pytanie tak ze nikt nie zna hasła. w trakcie filmu potrafi zgubic wątek. w trakcie rozmowy trzeba czasem bardzo powoli tlumaczuc co sie chcialo powiedziec bo potrafi zrozumiec to zupelnie inaczej niz wszyscy rozmowcy lub wogole nie zrozumiec. Tak wygląda po krótce opisany stan zdrowia mojego Taty przyznam ze nie wiem co robic ta sutuacja staje sie coraz bardziej powazna i przykra. Tata był kiedyś na bardzo odpowidzialnym stanowisku stresującym obciazonym materialnie na duze pieniądze. Radził sobie doskonale chociaz nie raz mial dosyc tej pracy. Przyznam ze imponował mi swoja postawą i świeżościa umysłu. dzisiaj w porownaniu ze stanem sprzed operacji jest bardzo żle wręcz tragicznie. Prosze o pomoc, radę mam nadzieje ze temat ten jest na tyle zagadkowy i nie zbadany że doprowadzi do dyskusji na forum a mnie osobiście dostarczy wielu cennych wskazówek. pozdrawiam i z góry dziekuje za pomoc...
Odnośnik do komentarza
Gość ania05111971
Stawiałabym na zmiany miażdzycowe (stwierdzone zresztą przez lekarzy )w tętnicach szyjnych i co za tym idzie kłopoty z pamięcią i.t.p. albo zaczyna się choroba Alzhaimera-początki właśnie zaczynają sie w tym wieku w kórym jest tata.
Odnośnik do komentarza
ja myślę,ze sprawa by się wyjaśniła,gdyby mu zrobić rezonans głowy i szyi.Byłoby tam widać ,czy sa przytkane jakieś naczynia.Jest jeszcze inna mozliwość: że po tej operacji jak dostał krwotoku zanim go otworzyli wyciek krwi był duzy i nastąpiło niedotlenienie pewnych partii mózgu.Powstało uszkodzenie mózgu,które skutkuje objawami ,o których piszesz.Istnieje też inna mozliwość.Mógł mieć mały udar niedokrwienny ,którego nikt nie zauważył.Moja mama miała coś podobnego.Przewróciła się i złamała nogę.Pogotowie zajęło się nogą,ale nikt nie pomyślał,że przewróciła się z powodu udaru.Stała patrząc w okno i nagle rozjechały jej się nogi,upadła w kuchni na posadzkę.Mówiła to lekarzowi,ale nikt nie pomyslał,by zająć się głową.Zrobili operację na noge.Po powrocie do domu stała sie innym człowiekiem.Zawsze lubiła dużo mówić,otaczać sie ludżmi,a tu nagle potrafiła w towarzystwie siedzieć 2 godziny milcząc i tylko odpowiadać na pytanie - ,,tak** lub ,,nie**.Raz zapytała mnie przyglądając mi sie badawczo: ,,jak ty masz na nazwisko?**Przed wypadkiem miała kłopoty z sercem.Do dziś nie wiemy co to było.I przypuszczamy,że mogła mieć udar,ale w szpitalu nikt na to nie wpadł,bo była na ortopedii urazowej i kto tam myśli o takich rzeczach.Jeżeli chodzi o zioła na poprawę krrążenia-to najlepsza jest polska mieszanka ziołowa ,,wenoforton** - używa się 3 tygodnie-tydzień przerwy i znów.Można tak wiele miesięcy,bo na efekt trzeba dość długo czekać.Pewnie twój tata też bierze lek na rozszerzenie naczyń,co przy przytkanych naczyniach jest istotne.Polecam za zgoda lekarza ten wenoforton,pływanie,które bardzo poprawia krążenia.Może ktos z was chodziłby z tata na basen -jeśli on umie pływać.Bezruch pogarsza sprawę.!!!! Kupcie mu rowerek treningowy i niech w domu codziennie ćwiczy.Ale przedtem należy zrobic rezonans lub tomografię głowy i szyi ,ew. angiografie naczyń mózgowych i szyjnych,zbadać przepływy w szyi .I wtedy będzie wiadomo jak dalej postępować.To tyle.Życzę poprawy tacie.
Odnośnik do komentarza
witam ponownie dziękuje za odpowiedź i podjęcie tego tematu. tata miał już konsultacje na oddziałach psychiatrycznych, kardiologicznych oraz neurologicznych. W ostatniej chwile został zatrzymany przed badaniem *rezonans magnetyczny* z kategorycznym zakazem wykoinywania tego zabiego ze względu na płytkę znajdującą w oklicach mostka bedącą pozostałościa po operacji by- passow. biorąc pod uwage jego zachowanie w momentach blokady słownej w trakcie rozmowy podejrzewam rowniez nerwice poniewaz Tata radzi sobie kiedy nie ma presji czasu czy tez osob ktore czekaja na jego wypowiedz. w momencie kiedy sie zdenerwuje mowiac ze do niczego sie nie nadaje zacina sie juz zupelnie. Nie wiem co o tym myslec ale wiem ze tata boi sie kolejnej operacji i po tym co przeszedł wcale sie mu nie dziwie. obawiam sie tez ze wpływ moze miec podanie podwojenej dawki srodka usypiajacego. jak wiadomo zadne znieczulenia czy srodki usypiajace nie sa zdrowe. uwazam ze nadmierne ich podawanie w tak krotkim okeresie czasu tez mogło miec wpływ na stan zdrowia mojego taty. dziekuje jeszcze raz z odpowiedzi i zyczenia pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość Kiepska sprawa
Przyczyną moze być zatrucie związkami np. rtęci.Niektórzy wielu medyków jak widać nie zna podstawowych przyczyn chorób.A to właśnie sugeruje zatrucie albo wyminiona miżdżyce a oczywiście sie nie domyślił ten konował.Czy tatuś ma plomby z rtęcią?Jeżeli tak to jest problem-odtruwanie jest bardzo kłopotliwe i długie.Do tego większość odtrutek jest także niebezpieczna.Napisz jakie ma jeszcze choroby to może jakąś kurację sie wymyśli.Tu coś reklamują: http://www.osrodekdebinka.org/PL/index.html ale z korzystania ich usług nie namawiam ze względu na cenę a nie skuteczność.Można samemu to zrobić ale koszty i tak będa spore-zwłaszcza w przypadku jak by sie chciało jeść świeże rośliny.Ale na miażdżycę najtańsza jest głodówka-niestety w przypadku zatrucia truciznami rtęciowymi jest przeciwwskazana.Oczywiście głodówka powinna być prowadzona w odpowiedni sposób.
Odnośnik do komentarza
Gość danieltbg
witam stwierdzono na 100 % mieżdzyce, miał zawał przechodzony i by passy trzech tetnic, stwierdzono czesciowe przytkanie tetnic szyjnych, po objawach napewno nerwica ( szybko traci cierpliwosc w sytuacjach stresowych robi sie blady, nogi jak z waty, utrata sił. Twierdzi ze nie moze sie oprzec siedzac na fotelu bo naciska cos sobie nie wiem czy to go boli czy tez mu przeszkadza. spi na jedny boku przynajmniej unieka innych pozycji ze wzgledu na te same dolegliwości. jest przewrazliwiony boi sie ze go przewieje , czesto mowi sze go kłuje w uszach , szumi, gardło go boli. nic innego nie przychodzi mi narazie do głowy. jesli na cos jeszcze wpadne napewno opisze. dziekuje i pozdrawiam daniel
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×