Silny ucisk w klatce piersiowej i brak tchu a stres

[marzena.brus]

Witam serdecznie jestem nowa na forum, mam 38 lat, w sobote mialam bardzo silny ból, ucisk, w klatce piersiowej ok 5 sekund, myślałam że zemdleje, brak oddechu, strach... miewałam podobne wcześniej ale nigdy tak silne i tak długo, lekarz stwierdził że to duszność bolesna jestem załamana, w sensie że zdaje sobie sprawe co mi grozi, ze moze zawał, wylew, tak czytałam pisze bardzo nieskładnie ale uwierzcie okropnie sie boje lekarz zrobił EKG i stwierdził że ekg b/z no i musze rzucic palenie, i tak paliłam bardzo mało, ale teraz musze całkiem... prowadze bardzo stresujacy tryb życia, samotna matka, nie wiem czy sobie poradze, chyba brak mi sił nie wiem co robic, lekarz nie zlecił żadnych dodatkowych badań poza badaniem krwii a ja siedze i czekam , aż mnie zaboli :( to jakis koszmar cierpie na nadciśnienie biore leki no i bisocard tez biore od dawna, teraz dał mi metazydyne isc do innego lekarza?? może trzeba zrobić więcej badań?? dzziekuje z góry za pomoc pozdrawiam pozdrawiam

[Gość ANIA05]

Marzenko .musisz sobie uświadomić żę nie trzeba być chorym na dusznice bolesną żęby zejść z tego świata.Można byc okazem zdrowia i wpaśc pod samochód .Największym twoim wrogiem jest strach przed tym co moze ci sie stać a to nie jest komfortowa sytuacja .Idz do psychologa lub psychiatry może leki przeciw lękowe ?Siedzisz i czekasz aż cię zaboli ........to samospełniająca sie przepowiednia ,a życie ucieka ci przez palce .Może śmiesznie to zabrzmi ale pożycz sobie książkę pt.Potęga podświadomości .

[Gość 4]

Marzenko,siostra mojego taty miała dusznicę bolesną i żyła 82 lata.Musisz przezwyciężyć strach,który do niczego nie prowadzi,a nakręca cię niepotrzebnie.Poradż się ppsychologa lub innego lekarza.Spytaj czy leki uspokajające by ci pomogły pozbyć sie tego strachu,a pomocniczo używaj wit.B compositum .Zanim sie udasz do lekarza,to spróbuj ziołowe tabl. uspokajające labofarm.Może trochę chociaż cię uspokoją.Objawy tej choroby rzeczywiście mogą budzić panikę.Pamiętam jak wujek mawiał: ciocia już 40 lat umiera i jeszcze nie umarła.A nawiasem mówiąc ,to przeżyła wujka o kilka lat.Bądż dobrej myśli i nie pękaj.