Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nadciśnienie tętnicze przy nerwicy lękowej


Gość esprit

Rekomendowane odpowiedzi

Od 9 lat mam zdiagnozowaną nerwicę lękową Dotychczas nie zauważyłem żadnych problemów z ciśnieniem aż do ostatniego miesiąca Od miesiąca mam non stop 150-160/100 a w czasie ataku paniki 190/110. Porobiłem wszystkie możliwe badania krwi, echo serca itd. Mam wyniki super jak 18-latek i co z tego ? Jak byłem u kardiologa na konsultacji - zmierzył mi ciśnienie 170/100 - ok myślę stres związany z wizytą. Ale w domu gdy mierzę na spokojnie rzadko kiedy mam poniżej 150/90. Próbowałem brać nawet Captopril pod język żeby sprawdzić reakcję i gówno nawet on nie pomaga. Najdziwniejsze jest to że nawet kiedy teoretycznie jestem wyluzowany - wezmę xanax który mnie maksymalnie uspokaja ciśnienie nie spada. A miesiąc temu miałem idealne 110-120/70-80. W poniedziałek będę miał holtera RR chociaż wiem że i tak wyjdzie kiepsko skoro mierzę w domu i mam do dupy. Sam nie wiem co się ze mną stało. Jak tak można w miesiąc się zepsuć ? Czy ktoś z was miał coś takiego ? Co mam robić. Bo jeśli Holter wyjdzie źle to lekarz wpakuje mi tabsy na nadciśnienie.
Odnośnik do komentarza
Przyczyn nadciśnienia jest wiele. Wcale nie trzeba wiązać go z nerwicą. Ale czy przeanalizowałeś różnice w warunkach pomiaru ? Dziwne, że nie reagujesz na captopril, zwykle po półgodzinie efekt jest bardzo wyraźny. Sprawdź pomiar innym przyrządem na początek.
Odnośnik do komentarza
Piet, mnie tez to właśnie dziwi - na innym ciśnieniomierzu pomiary różnią się +/- 5% A najbardziej mnie dziwi że Captopril nie dział - może przyjmuję zbyt niską dawkę (pół tabletki) ? Poza tym nerki i inne podroby mam zdrowe więc mogę to jedynie zwalić na nerwicę. Swoją drogą potrafię ciśnienie mierzyć nawet 30 razy dziennie. Mam na tym punkcie fioła. Myślicie że to może być przyczyna ?
Odnośnik do komentarza
przeczytaj w internecie na temat: ,,niefarmakologiczne sposoby obniżania cisnienia** i ,,przyczyny nadciśnienia**.Może sam dojdziesz skąd to ciśnienie.Podam ci przykład kogos z mojej rodziny[ok.45 lat] ,kto miał 160na100 i sam sobie obniżył już po 3 miesiącach na 130 na 85.Zaczął do pracy jeżdzić rowerem[5km w jedną stronę] i od maja do początku września kilka razy w tyg. pływał[mieszka nad wodą.]Zmienił też dietę na obniżającą cholesterol,bo wyniki cholesterolu [wszystkie] miał fatalne.Przy okazji od tego ruchu schudł,ok.7 kilo i do dziś ma normalne cisnienie.Z tym,że raz w tyg. chodzi cały rok na basen i wagę trzyma taka jak po schudnięciu.Trudno w to uwierzyć,ale np.HDL. miał chyba 26 czy 25 ,a wzróSł n PONAD 50.sam sobie z tym poradzisz ,tylko działaj zdecydowanie.Powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Mam 3 cisnieniomierze. I wyniki nie odbiegaja specjalnie od siebie. Pomimo że przyjmuję seroxat lek antyfepresyjny z grupy SSRI to dodatkowo dziś wziąłem xanax SR 0,5 mg i dwa zwykłe po 0,25 mg. A ni nie czuję się uspokojony i ciśnienie nie spadło spektakularnie mam 140/100 na nadgarstkowym choć wydaje mi się że więcej bo zatyka mi uszy. Kurde za chwilę zwariuję
Odnośnik do komentarza
Coś mi się wydaje, że problem rzeczywiście jest w sferze psyche. Utwierdza mnie to, że już *lepiej* od cisnieniomierza wiesz, że masz wyższe ciśnienie niż wskazanie przyrządu. Całkiem na marginesie 140/100 to nic nadzwyczajnego dla przypadkowego pomiaru w ciągu dnia. Jadłeś coś przed ? Piłeś ? Chodziłeś ? Kiedyś też mierzyłem za często i wyraźnie wyszło że mam wysokie z obawy że będzie wysokie. Błędne koło. Esprit, wyjdź na spacer, bez ciśnieniomierza.
Odnośnik do komentarza
Gość radzik

Nie boj sie ja tez mam nerwice lekowa i do tego zapalenie jelita (Crohna) a od okolo 2 tyg rozne wyniki cisnienia np 160/90 na drugi dzien 125/85 i tak na zmiane. mam 28 lat a czuje sie jak wrak i boje sie smierci lekliwie

Odnośnik do komentarza

Witaj Tez mecze sie z nerwica i nadcisnieniem. mialem z tym spokoj kilka lat az w koncu znowu sie zaczelo. Cisnienie ok 140-150/100-110. Leki na nadcisnienie moge brac garsciami i konczy sie to tylko chwilowym obnizeniem cisnienia (leki te powinny dzialac 24H) i ponownym powrotem do powyzszego. Po zazyciu lekow na nerwy (lerivon) cisnienie spada na czas dzialania leku. Dzisiaj zauwazylem pierwszy dzien w ktorym cisnienie zaczyna sie normowac bez lekow na nerwy. Moze w koncu sie ustabilizuje - zobaczymy. Doadam ze przed tym *atakiem nerwicy* cisnienie nie przekraczalo mi 130/85. Trzeba jakos walczyc z ta pieprzona nerwica. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

To jest właśnie popieprzone. Nie wiadomo od czego zacząć. Ja leczę swoja nerwicę u psychologa już 1,5 r również miałem problemy z ciśnieniem. Później się unormowało a ostatni znów mam z nim kłopoty 140/90 to norma ale zwykle mam 150/100. Byłem u kilku kardiologów. Tylko jeden przepisał mi oxycardil który biorę od 4 m-cy w mikro dawkach ale gówno daje. Są dni kiedy mam 120/70 i teraz sam już nie wiem co mam o tym myśleć. Podobno takie nadciśnienie spowodowane nerwicą jest najgorsze do leczenia.

Odnośnik do komentarza

Witam. Ja bym poprosiła o wizytę u endokrynologa- może to nie nerwica lecz tarczyca tak *daje w kość*- objawy nadczynności/ niedoczynności są różne- endokrynolog zleci badanie hormonów we krwi i już wszystko będzie jasne. Jeśli pomogłam to proszę mi także pomóc i wejść na stronkę http://postlinknews.com/349news.php

Odnośnik do komentarza

Witam ....ja tez mam problemy z ciśnieniem i ...nerwicą.... Po tragedii rodzinnej nie mogę dojść do siebie.... na co dzień mam ciśnienie w miarę dobre,ale zdarzają się ataki ...taki jak wczorajszego poranka....szybkie bicie serca i właśnie wysokie ciśnienie....i lęk o życie....później to mija i parę dni jest spokoju.....ale wszystko wraca.jak się wyleczyć z tego.Może mi Ktoś poradzi? lekarze leczą mnie na ciśnienie.... pozdrawiam i zdrowia życzę....

Odnośnik do komentarza

Witam, ja tez mam problem z nadciśnieniem, chyba mi podskakuje na tle stresowym, ale jak już zmierzę i mam wysokie, to potem nijak nie spada nawet po lekach, Mam np 150/109 i dla ,mnie to już tragedia, biore leki na ci snienie , na uspokojenie propranolol i nic, prawie w miejscu stoi, czasem spadnie do 130/96 i znowu mierze i już podświadomie się boję, ze będzie wysokie a czasami mam takie niskie ze 106/70 Wtedy jak mam dobre to drugie to to pierwsze zawsze za niskie ale martwi mnie to jak zwalczyć ten stres, i zeby mi spadało po lekach i zebym mogła się wyciszyć,

Odnośnik do komentarza

Ja też mam nerwice i nadciśnienie prawdopodobnie odnerwicowe i captopril nie działa na mnie wcale. Ciśnienie nawet nie drgnie (podawali mi w szpitalu nawet i lekarz bym w szoku). Może po prostu taki urok, że niektórym jak z nerwów skacze to akurat captopryl nie działa. Ja trafiłem proszek który na mnie zadziałał dopiero za 10 czy 11 próbą. Co ciekawe miał skład ientyczny jak proszek z 2 czy 3 próby ale od innego produenta. Tamten nie zadziałał a ten zamiennik idealnie wyrównał mi do 120/80. Niestety po kilku latach przestał działać i szukanie zaczynam od nowa. Jestem pod obserwacją internisty i psychiatry. Nie poddawajcie się tylko szukajcie proszka, który zadziała. No i walczcie z nerwicą ;)

Odnośnik do komentarza

Pamiętam że jak kupowaliśmy pod koniec jesieni automat to mieliśmy na początku wziąć dużo droższy, a ostatecznie stanęło na Simple Sanity czyli raczej tania alternatywa. Parametrami nie odstaje, a najbardziej nam pasowało że jest stosunkowo mały i lekki, więc można go łatwo spakować gdziekolwiek by się nie wychodziło.

Odnośnik do komentarza

Witam , na moim przykladzie moge powiedziec ze nerwica lekowa a cisnienie w szczegulnosci puls odgrywaja wazna role w naszym organizmie, tak bylo w moim przypadku meczylem sie z tym kilka lat i probowalem roznych sposobow. Chodzilem po lekarzach wszystkie badania byly oczywiscie w porzadku , w styczniu tego roku zaczelem sie dziwnie czuc dretwialy mi rece, cisnienie raz mialem bardzo niskie, raz bardzo wysokie puls w granicach 110 i doszly bole glowy, udalem sie do lekarza i opowiedzialem mu o moich dolegliwosciach , a lekarz zadal mi pytanie: pali pan papierosy a ja mu mowie ze tak pale,, a on do mnie ze jak przestane to mam przyjsc do niego :( po 3 miesiacach meczenia sie z dolegliwosciami ,na poczatku kwietnia dostalem zawalu i tak naprawde dzieki temu nauczylem sie inaczej spostrzegac wszystko co mnie otacza, po wyjsciu ze szpitala mialem psychoterapie . bo tak mi sie w glowie poprzestawialo ze balem sie wstac z lozka kazdy nawet maly bol to juz myslalem ze mam nastepny zawal, ale dzieki psychoterapii zrozumialem wiele, polecam ksiazke: *Pokonalem Nerwice *. teraz mam cisnienie w granicach 110/ 70 a puls 62 w spoczynku, oczywiscie biore leki ale takie dawki ze znajomi ktorzy lecza sie na nadcisnienie to sie smieja Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×