Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Stres przyczyną nerwicy


Gość babusiam

Rekomendowane odpowiedzi

witam serdecznie! oj a ja chyba jestem tu najmlodsza:/ mam 21 lat i juz dopadlo mnie to wszystko o czym czytam w Waszych postach. biegajac od roku po lekarzach uzyskalam tylko jedna mozliwo odpowiedz potrzebny ci psycholog badz psychiatra. i wlasnie ten lekarz chyba mial racje. wszelkie stany leku, niepokoju, kolatania serca, uderzenia goraca, stale zimne dlonie, stopy, pocenie sie i inne chore dolegliwosci wynikaja z chorej duszyczki. ogrom stresow jakie zafundowalo mi zycie przyczynilo sie do tego wszystkiego:( czy ktos z Was probowal walczyc z tym u psychologa, psychiatry?
Odnośnik do komentarza
wiem co przechodzisz, tak jakbym słyszała i widziała moja córkę lecz Ona nie dopuszcza mysli do siebie psycholog lub psychiatra. To nasze tempo życia, wyścig szczurów, kasa,nauka, firma , doba ma za mało czasu. Musicie dać sobie pomóc dobry psycholog na pewno pomoże. Ale to Ty musisz chcieć dać sobie pomóc
Odnośnik do komentarza
Ja się nie będę licytować o wiek, bo najmłodsza tu nie jestem :) aleeeee... mając 16 lat, gdybym nie poszła do psychologa to bym chyba nie żyła już... POLECAM a z czystym sumieniem polecić mogę pana Czarka Godlewskiego z Białegostoku z poradni INTRA, któremu bardzo dziękuję :)
Odnośnik do komentarza
Mam 35 lat i jakbym poszedł do psychiatry to bym go wysmiał , nerwica a kto jej nie ma pytanie ?Takie jest zycie ,dopóki nie zapewnimy sobie stabilizacji i spokoju bedzie nam towarzyszyć zawsze ,pamietam dni kiedy chodziły po mnie szczury , kiedy złamano mnie kilka razy , kiedy stracilem wszystko w co wierzyłem ,kiedy nie było kogo poprosić o pomoc wtedy mnie dusiło, twarz zrobiła mi sie czerwona ,az mnie parzyło , pociłem sie , bóle w brzuchu ,bezsenność itp.Z czasem powoli przeszło ale ograniczyłem alkochol , piłem duzo ziół na uspokojenie , brałem leki na nadwrazliwość jelit i duzo cwiczyłem i duzo spedzałem czasu w ciszy i samotności rozmowy z ludzmi mnie draznią lub nudzą.Pochodze z bardzo biednej rodziny i zawsze cieżko pracowałem ,teraz mysle ze jestem w sile wieku , mam niezła sume na koncie i wytrenowany płaski brzuch i chyba podobam sie kobietą ale dreczy mnie samotnośc z którą tak naprawde chyba mi dobrze , cóż takie zycie.Myśle ze lekarstwem na wszystko jest praca , pracować do upadłego chyba tylko to umiem robić.
Odnośnik do komentarza
Witam, ja jak najbardziej polecam terapię... Najpierw psychiatra, aby postawił diagnozę, a następnie psycholog, bo warto zwracać się o pomoc. Ludzie którzy uważają, że zwykły stres i nerwica to to samo, nie zdają sobie sprawy z tego jak to jest żyć z tymi wszystkimi objawami, nie wiedzą co to znaczy nerwica lękowa... Ja mam 17 lat i od roku chodzę do psychologa, a od kilku miesięcy biorę leki. Nie powiem, że jest łatwo, bo nie jest... ale trzeba sobie pomóc, bo nerwica może nas zamknąć w sobie na zawsze... U mnie podobnie jak u Ani, gdyby nie terapia, to pewnie by mnie już nie było na świecie... Wiek nie ma znaczenia, im szybciej zacznie się coś z tym robić tym lepiej. W dzisiejszych czasach to żaden wstyd! Pozdrawiam nerwusków:) PS zapraszam na wątek * nastoletnia nerwica* :)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×