Ablcje przy mostku mięśniowym i arytmii

[Gość Jacek]

Moje dolegliwości to mostek mieśniowy i arytmie tj: migotanie przedsionków, częstoskurcz przedsionkowy i trzepotanie przedsionków . Dwie ablacje miałem w warszwie u prof. Walczaka niestety nieudane możliwe że byłem pierwszym pacjentem u którego wykonano to metoda CARTO w 1999r. Nastepnie wyjechałem do włoch do Pappone na ablacje jego metoda i pomogło arytmia ustapiła podczas ablacji , ale po 2 tygodniach dostałem czestoskurczu przedsionów i z tą arytmia szybko poleciałem do francji do prof czytaj(Haizegera)poprawił on izolacje zył lewych które nie były szczelne i mogło to powodowac czestoskurcz a także odnalazł w prawym przedsionku i przegrodzie miedzyprzedsionkowej ogniska arytmi które wypalił.Powiedział ze ablacji nieskończył gdyz scianka przdsionka w pewnym miejscu gdzie chciał zamknąc droge wolnego przewodzenia była zbyt cienka.Ale i tak odczułem duzy komfort po tej ablacji i mam go juz około 5 lat .Wystepuja krutkie arytmie i pobudzenia , czasem uporczywe ale juz bezpieczne i moge funkcjonowac na małych obrotach . Zauwazyłem że kazdy posiłek wyzwala pobydzenia i krótkie czeste arytmie ale daje sie żyć. Niestety po 2 ablacji w warszawie dostałem nadciśnienia i szybszego rytmu serca około 15%.Możliwe że po obkurczeniu żył płucnych (niby nieszkodliwych)mi sie jednak wydaje że żyły płucne bez obciążenia organizmu zachowuja sie w miare poprawnie ale przy wysiłku to zaczyna sie niewydolność ( brak tchu , tetno, cisnienie)po prostu nie moga sie wystarczajaco rozszezyc i z tąd te dolegliwosci , podobne do odorka w przczółce Maji.Pierwszego migotania doświadczyłem na desce serfingowej , fakt ten swiadczy o bardzo dużej wydolnosci organizmu przed arytmią i po pierwszej arytmi rozpoczął sie szybki jej rozkwit w okresie kilku miesiecy stawała sie niedowytrzymania . Podczas leczenia w szpitalach prowincjonalnych lekarze nie wiedzieli nic o mozliwosciach ablacji. Sam wyszukiwałem w internecie takich możliwości i dzieki temu sie uratowałem . Arytmie przy takim mostku mieśniowy jak mój to kilkanaście , kilkadziesiąt godzin i koniec wiec wiedzac o tym robiłem co mogłem.Jestem głeboko przekonany ze leczenie w warszawie po kilku latach doświadczeń z ablacjami jest już dość bezpieczne i prawdopodobnie najbardziej profesjonale . Plus bardzo dobry personel medyczny.

[Gość ULKA]

O Jezu Jacek!! Jak Ty przez to wszystko przeszedłeś??!! Czy mogę wiedzieć w jakim jestes wieku? Ja też mam zaburzenia rytmu (strasznie upierdliwe!) połączone z trzepotaniem przedsionków. Właśnie jestem po kolejnm ataku i nie wiem, kiedy nastąpi następny!! Życie stało sie koszmarem! Jestem przed hospitalizacją (za 10 dni), więc może dowiem się w końcu co bdą ze mną robić. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia

[Gość Jacek]

Mam 38l ale ablacje miałem 5 lat wczesniej.Z mojego doświdczenia wiem że jeżeli sa wskazania do ablacji to jak najszybciej się jej poddać gdyż oczekiwanie po prostu stopniowo uszkadza serce.Jeżeli ktoś moze wybierać miejsce to polecam Francja Bordeaux Ablacja tam wykonana to poprostu duże bezpieczeństwo i komfort .Mają najwieksze doświadczenie a koszt w tamtych czasach tzn 5 lat wstecz to 55000zł.

[Gość Joanna]

Bardzo Cie proszę o kontakt do Francji

[Gość Tomek]

Czesc Jacek mam 43 lat, (WPW-Syndrom) im mialem juz 3 ablacje ,ale bez skutku, ostatnia 2000, i szukam doswiadczonego specjalisty w europie, chcialbym wiedziec kto polecil Ci prof. Pappone albo prof.we Francji. Dzekuje za odpoweidz. Tomek

[zdrowa1]

Myślisz Tomek, że Jacek po 4 latach Ci odpowie.Joanna też przecież nie dostała odpowiedzi.

[Gość Tomek]

po moich 3 nieudanych ablacjach (WPW-syndrom) u najlepszych niemieckich specjalistow, zdecydowalem sie na ablacje u prof.pappone we wloszech. moja arytmia ustapila w czasie zabiegu. jestem jak nowonarodzony. caly zabieg trwal ok.60 min. prof.pappone potrzebowal ok.20 min. lekarze w niemczech potrzebowali ok 3 godz. musze powiedziec ze prof.pappone jest prawdziwy geniusz, zreszta moj kardiolog w niemczech powiedzial ze, prof.pappone nalezy do najlepszych na swiecie. takie slowa nie czesto slyszy sie od niemieckich lekarzy. moge kazdemu ta specjalna klinike we wloszech polecic, wykonuja tam ok .3000 zabiegow rocznie (nawet male dzieci).