Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość warka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Erobaczek
Witam wszystkich, ja też mam arytmię, z różnym nasileniem. Za młodu (18lat wzwyż) dokuczała mi bardzo. Byłam bardzo senna, przysypiałam na lekcjach. Wtedy lekarz stwierdzil nerwicę szkolną (nowe miasto, szkoła z internatem, ambicje szkolne) i brałam Milocardin kiedy mi dokuczało kołatanie. Potem trochę ustąpiło, a od niedawna znów odwiedzam lekarza na tę dolegliwość, tak się nasiliła po drugim porodzie. Propanolol za bardzo spowolnił mi pracę serca, ale poprosiłam o ten Milocardin. Biorę go teraz tylko wtedy, gdy zaczyna mi się kołatanie, i pomaga prawie od razu, jak ręką odjął. Jeśli chodzi o alkohol, bo po to ten wątek powstał, nie powiem, lubię sobie wypić od czasu do czasu trochę wina- kosztem serca, co się odczuwa. Palę trzy papierochy dziennie, właściwie to po pół bo resztę wyrzucam, ale ostatnio zauważyłam, że z krązeniem krwi jest u mnie kiepsko, nawet węzły limfatyczne są powiększone, za kilka lat prawdopod. rozleją mi się żylaki, a niebawem stuknie mi trzydziestka, więc kurczę, chciałabym jeszcze trochę pożyć, dzieci i męża mam przecież do wychowania. To podziałało na mnie jak zimny prysznic. Jest teraz lato więc z kawy łatwiej mi zrezygnować, choć ciśnienie mam niziutkie, staram się nie pić już alkoholu, rzucam palenie. Ciężko jest się tych nawyków wyzbyć, do dzieci trzeba mieć cierpliwość a tu...wrrrr...lampka wina na ukojenie nerwów i spokojną noc zostanie już tylko wspomnieniem. Teraz mi już tak kołatanie nie dokucza, choć przeważnie nie mogłam w spokoju zjeść, tak mnie to męczyło. Za to popijam miarkę Isostaru w proszku dziennie, biorę Mg z wit.B6, czasem potas. Nie warto pić, mówie Wam. Ale coś musi się wydarzyć z naszym zdrowiem, byśmy tozrozumieli. Mi szkodzi każdy jeden papieros, im szybciej się o tym przekonam tym lepiej. Trzymam kciuki za Wasze serduszka!
Odnośnik do komentarza
Jednak czlek musi spotkac na swej drodze kilku lekarzy by trafic na tego wlasciwego, gdy pojechalam na pogotowie i zarejestrowal aparat czestoskorcz wszystko ruszylo migiem z miejsca. to lekarz wspaniala kardiolog, prosila o cierpliwosc by zalatwic mi przez szpital wizyte w klinice na badania elektro i ablacje. teraz biore metacord codziennie wiec piwko jakiekolwiek odpada nawet zwracam uwage na slodycze by byly bez alkoholu. ale szczerze jakos nie tesknie za tym jak wczesniej, jakos to minelo. owszem czasem nerwy sa ale lepsze na to jest np zajecie jakies. pozdrawiam goraco
Odnośnik do komentarza

Witam ;-) Tak sobie poczytałam te wszystkie opinie, to powiem wam szczerze, że można się lekko zdezorientować.. Sądzę jednak że każdy organizm jest inny i też inaczej będzie reagował na ewentualne odstępstwa od normy-tzn zaniechania brania leków tudzież brania ich łącznie ze spożywaniem alkoholu jeśli już ktoś faktycznie pokusi się o takową mieszankę. Tak troszeczkę się dziwię też apropos wypowiedzi o przyjmowaniu np Bisocardu doraźnie-w razie arytmii- czy innych beta blokerów, bo z tego co już się zdążyłam zaznajomić to leki z tej grupy powinno się brać *raczej* regularnie..tym bardziej że nie wykazują one jakiś strasznych skutków ubocznych,a wręcz rzekłabym że minimalne..z racji choćby tego że spora część społeczeństwa je zażywa..czy to na nadciśnienie czy kołatania,arytmie i inne dolegliwości- w związku z tym firmy produkujące te leki musiały się w jakiś sposób do tego ustosunkować, tak myślę... Wg mnie większa połowa sukcesu to faktycznie dobry lekarz kardiolog, no a i przy okazji lekarz prowadzący rodzinny-wtajemniczony w temat, bo do niego można pójść zawsze i szybko a do kardiologa od tak*na zawołanie* to raczej nie koniecznie...

Odnośnik do komentarza
Gość Kamilo1337

Ja mam dodatkowe skurcze, biore betaloc zok 0.25 pół tabletki już ok. 2 lata, w tym czasie ok. 7 razy wypiłem wódke, z czego 2 razy w ilościach które powodowały stan przez który leżałem pół godziny (film mi sie naszczescie nie urwal), i nic mi nie bylo. :)

Odnośnik do komentarza

Tak, alkohol przyspiesza akcje serca. Co do beta blokerów to przy niektórych można pić alkohol a przy innych nie można. Wszystko zależy jaki lek, na co chorujemy i jaki mamy organizm. Więc jak ktoś chce się napić przy arytmii to zamiast tracić czas na forum niech pyta lekarza osobiście.

Odnośnik do komentarza

Witam od jakis 8 lat uzywam atenolol 25 w dawce 2x na dobe. od jakiegos roku zwiekszylem dawke do 3 tabletek na dobe bo zaczalem zyc bardziej aktywnie na wielu obszarach zycia i co sie z tym wiaze emocji jest o wiele wiecej i serducho czasem zabije mocniej. odczuwam wtedy dyskomfort a przy 3 dziennie jest spoko. martwie sie ze za jakis czas moze bede musial zwiekszyc lykanie tego gowno do 4 razy na dobe... wkurza mnie strasznie lykanie tego dziadostwa. co do samopoczucia to zawsze bylem leniwy ale po 8 latach lykania moge jednoznacznie stwierdzic ze jestem po prostu bardziej zmulony. ok co do alko. to pije z tym dziadostwem wszystko oraz w takich ilosciach na jakie tylko mam ochote. to prawda alko przyspiesza wiec jesli czuje ze napilem sie juz dosc mocno lykam razem a alko dodatkowa dawke. na 2, 3 dzien nie odczuwam zadnych dolegliwosci. jak sie napije fest to moge miec w wymienionym czasie lekkiego dola ale to normalka przed *wydarzeniem* (choroba) mialem podobnie bo jestem dosc wrazliwym osobnikiem. nikomu nie polecam upijania sie podczas kuracji atenololem. sam zreszta do dzis nie fiem na ile moge laczyc z alko. kiedys lekarz machnal reka wiec ja macham do dzis i pierdole ta wstretna chorobe na wszystkich frontach. na poczatku choroby przesiedzialem jakies 2 lata w domu nie czesto wychodzac i spotykajac sie z ludzmi. nast. kupilem sobie rower i jezdzilem kilka razy dziennie. mozna powiedziec ze przywrocil mnie do zycia. teraz mam dziewczyne z ktora mieszkam pracuje i planuje zalozyc rodzine. dolegliwosci oczywiscie sa lekkie bole w klatce uczycia niepokoju ale zdarzaja sie raczej zadko a jesli wystepuja to pierdole je serdecznie i tym bardzier na przekor staram sie byc jeszcze aktywniejszym. jebac to gowno!

Odnośnik do komentarza

Spokojnie możecie sobie wypić , ale jak każdy pisze z wyczuciem i samodyscypliną !! Czyli kiedy bierze się np. bisocard to w głęboko popołudiowych godzinach piwko w atmosferze spokoju oczywiście , no lub przy tej sobocie 5 głębszych . Ja pofolgowałem sobie cały wekend to teraz pikawa mi staje . Tak nie róbcie !!! , nawet jak trochę męczy rano to zacisnąć zęby , wziąść bisocard jak nam nakazano .. i woda mineralna . Ja zrobiłem inaczej i teraz jest jak jest . !

Odnośnik do komentarza

Ja nie potrafie tak sie wyluzowac jak nasz kamilio ;) bardzo ci zazdroszcze takiego podejscia. nieraz probowalam wrocic do starego trybu zycia. ale popijac wieczorem piwko serce tak mi walilo ze niewiem czy przez to piwo czy ze stresu jaki skutek to da, bo ta swiadomosc ze alko przyspiesza rytm a to z kolei moze wywolac czestoskorcz nie pozwala mi sie tak wyluzowac

Odnośnik do komentarza

I tak wogole to zauwazylam ze odkad nie unikam alko to nawet szklanka piwa sprawia ze szumi w glowie haha jak bym wypila sporej ilosci tego hehe biore metocard zk i niewiem jak to jest gdy pozwoli sie na wiecej bo wiekszy jest stres przed konsekwencjami tego. a po drugie uznalam ze picie mocniejszych trunkow od piwa na imprezie jakiejs z umiarem to nie jest picie wiec dalam se z tym calym piwem itp spokuj, wole dorze sie czuc niz pozniej jeczec i narzekac. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Ja mam nadciśnienie i biorę beta bloker, 1 x rano, najpierw brałem metocard ale po tym świństwie przytyłem, później coś czego nazwy nie pamiętam ale to dla mnie było optymalne, później kardio zapisał mi concor cor bo to podobno 1 liga ale mnie mulił, teraz biorę nebicard, mam 35 lat, nie ukrywam piłem i piję alkohol ale MAłO i rzadko, piwo, czasem coś mocniejszego jak whisky, nigdy nie miałem kaca, co zauważyłem to że wcześniej bolała mnie głowa po wypiciu a teraz głowa w ogóle nie boli. Wszystkie badania echo i ekg i tomografy były ok tylko te ciśnienie. Po betablokerach zwiększyłem też tolerancje na wysiłek np 60 km/dziennie, 5x w tygodniu, na rowerze bez zmęczenia.

Odnośnik do komentarza

Wszystko jest dla ludzi. Jesli ktoś nie pił przez braniem betablokerów niech nie pije. Jesli ktoś lubił wypić i nagle zostają mu przepisane betablokery niech spokojnie zyje swoim zyciem tj. bez ekstremów, ale jeśli wypije od czasu do czasu kilka piw lub kieliszków wina czy kieliszków wódki nic na pewno mu nie bedzie. Najwazniejszy jest rozsądek i umiar. Na zdrowie!!! I pamiętajcie,ze bierzecie leki nie po to aby żyć inaczej ale po to aby zyć normalnie......

Odnośnik do komentarza

A ja powiem tak, mam 28 lat od 6 lat cierpię na migotanie przedsinkow w związku z czym biore beta -blokery - ostatnio Sotahexal i jeżli chodzi o alkohol nie zauważylem żadnych interakcji tzn. jest impreza nie żałuję sobie, bywa że potrafię zasnąć obejmując sedes :) . Od 1,5 roku żadnego migotania. Jedynie przed spozywaniem alkoholu jak i po magnez + potas (kalipoz). No i na kaca dodatkowa dawka leku Sotahexal - tak na wszelki wypadek. dziennie przyjmjmowalem 120 mg, Sotahexalu, na kaca 200 mg. Tydzień temu poddalem się ablacji i zobaczymy jak bedzie dalej. Mam odstawione leki *sercowe* tylko Xarelto na rozrzedzenie krwi. NIE DAJCIE SIE ZWARIOWAC, Lucjusz napisal mądre zdanie cyt. *I pamiętajcie,ze bierzecie leki nie po to aby żyć inaczej ale po to aby zyć normalnie......* i tym zakończe swoja wypowiedź.

Odnośnik do komentarza

Witam, przyjmuje betaloc 50 od 3 lat. Przy normalnym, codziennym funkcjonowaniu raczej wszystko jest w porzadku. Oczywiscie o ile nie jestem zdenerwowanie etc. Cisnienie wiadomo, ze jest troche obnizone i odczuwam sennosc w ciagu dnia. Po alkoholu bywa roznie. Jezeli sie nie upije, to raczej nie mam problemu. Natomiast jesli wypije wiecej, to nastepnego dnia budze sie nawet po 3-4h(pomimo zmeczenia) i juz nie moge zasnac, poniewaz odczuwam zbyt szybkie bicie serca. Czasem przy poruszaniu sie, boli mnie klatka piersiowa, ale nie jest to mocny bol. Generalnie tabletke biore raz dziennie, wieczorem. Chcialabym sie dowiedziec, o ile przesunac czas brania tabletki, jesli zamierzam pic alkohol i czy wziac lepiej przed czy po wypiciu. Z gory dziekuje za odpowiedz.

Odnośnik do komentarza

Ja póki co jestem ostrożny i czekam aż organizm oswoi się z lekiem. Biorę Corectin od pół roku. Na ulotce napisane, że może nasilać uczucie pustki w głowie po tym leku. Piłem 2-3 piwa już i miałem momentami wrażenie, że odpływam. Trochę przyjemne, trochę nieprzyjemne. Myślę, że rzucę alkohol. Do niczego nie jest mi on potrzebny. Trochę wina, 2-4 piwa i to wystarczy. Swoją drogą sam ten Corectin mnie wyluzowuje. Jeszcze niedawno byle pierdoła mnie stresowała. Miałem podniecenie nawet jak kontroler mi bilety sprawdzał. Teraz luzik, nie czuję tego. Wracam do dawnych czasów z liceum. Mam wrażenie, że od czasów studiów mam to nadciśnienie. Powracam do luzu i to uczucie pustki nawet fajne jest. Nadciśnienie może uszkodzić mózg i warto je badać raz na tydzień.

Odnośnik do komentarza

witam panowie i panie zadne piwo kieliszek dwa dobrej robionej wodki od kogos pewnego czy jakieś wino czerwone ale robione nie kupne ,tam sama chemia ja jak wypije kieliszek wodki ze sklepu to mam duszności masakra nie wiem co tam dolewają ,ale nie można się upijać uciekają witaminy ,trzeba patrzeć co się je trzeba zdrowo jeśc rowerem jeżdzić trzeba się troszkę przypilnować i bedzie ok przy sercu ważne jest utrzymać dobrą wage jeśc mabnez potaz robić badania żeby nie przesadzić z witaminami ,ja mam przerost lewej komory serca wszczepiony ICD kardiowerter defibrylator jak derce dostanie napadowych migotań to i 200 puls walił wtedy biorę bibloc 3.75 i po godzinie stabilizuje się zazywam jeszcze KSARELTO I AXTIL  warzę 95kg a warzyłem 109kg dużo lepiej jak schudłem planuje zejść na 90 do końca roku mam 35 lat pasuje podychać jeszcze trochę pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

jesli chodzi o picie na concor cor to wypowiem sie. Mam 40 lat lecze sie na nerwice juz ponad 10lat. Biore mala dawke 1,25. Zapytalem kardiologa o alk odpowiedzial ze moge sie napic oczywiscie w rozsadnych ilosciach. A wiec pilem i to nie raz, bo lubie napic sie z zona i z znajomymi jest milo i wesolo. Koedy poje w rozsadnych ilosciach to wszystko gra. Spie jak dziecko po kilku drinkach. Ale powiem szczerze ze nie raz upilem sie do odciecia i to naprawde byly nokauty takie ze nie panietam jak wrocilem do domu z rzyganiem wlacznie. Po wiekszej ilosci czaseem budzilem sie w nocy jak schodzil alkochol z mocniejszym biciem serca. Ale tylko wtedy gdy przegialem. A wiec kilka drinkow spokojnie mozesz wypic. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×