Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Duszności i ucisk klatki piersiowej przy nerwicy


GoldRose

Rekomendowane odpowiedzi

Mam niespełna dwadzieścia lat a czuję się jak 80 letnia staruszka , nie mam na nic siły , ciągle chce mi się spać . W nocy zasypiam bardzo późno , bo do 2 lub 3 przeżywam,że umrę . Mam duszności , czuje jakby na mojej klatce piersiowej usiadł słoń , czasami też mam kłucie w mostku. Zaczynam wtedy panikować i myślec co będzie jak pogotowie nie przyjedzie na czas. Po karetke nigdy nie dzwoniłam ,ale kiedy zaczynam **umierac** nie myśle o niczym innym . W glowie urajam sobie że coś na pewno mi sie stanie . Budze rodziców i mówie ze nie moge oddychać. Cała sie trzęse i chce mi się płakać. To straszne uczucie , czuje się jak wariatka ! Kiedys normalnie imprezowałam , spotykałam się z przyjaciółmi , a teraz boje sie napić głupiego piwa , bo mysle ,ze mnie nie uratuja jak bede miala alkohol we krwi . Gdy wychodze ze znajomymi , moj limit to 2 lub 3 godziny bo po tym czasie przypominam sobie o dusznościach i musze isc do domu ** na wszelki wypadek** . Czesto tez wybucham i zloszcze sie z byle powodu . Nie wiem jak sobie z tym radzic , czuje sie jak w jakiejs strasznej pułapce , ciągle doszukuje sie nowych chorób. W ciagu roku juz **miałam** odme , astme ,bezdech senny i inne choroby , ktore po zrobionych badaniach nie miałay miejsca w rzeczywistości. Chciałabym się cieszyć życiem , nie przejmować ,że zaraz się uduszę bo nie moge do końca nabrać powietrza . Mam dwadziescia lat i chce być normalna , co robić...
Odnośnik do komentarza
Witaj. Jak sama napisałas *czujesz sie jak 80-letnia staruszka*.Zastanów sie, skąd sie mogło wciąć u Ciebie takie samopoczucie i lek przed chorobami i smiercią.Z moich obserwacji wynika, ze dzieci czesta nasiąkaja takimi lekami, obawami w domu .Osłuchuja sie z takimi zachowaniami osób bliskich *jakiejś wiecznie chorej babci lub rodziców).Potrzebujesz pomocy psychologa ( terapeuty) i to jak najszybszej ( moim zdaniem), zebys za mocno nie ugrzezła w takim sposobie zycia.Zapraszam Cie na watek *Z nerwicy sie wychodzi*, ktory załozyam specjalnie po to, by zamieszczac tam rady, wskazówki jak inni radza sobie z nerwica. Poza tym jesli przy pomocy terapeuty przepracujesz swój lek przed chorobami( i ukrywajacą sie za nimi wizja smierci), bedziesz mogła racjonalniej podchodzic do zycia.A wiem o czy pisze, gdyz tez musiałam sie zmierzyc z lekiem przed smiercia i dopiero gdy go oswoiłam dzięki książkom przeczytanym na temat smierci ( w ogóle), na temat zycia po smierci, oraz historii osób, ktore przezyły smierc kliniczna ) w ogromnym stopniu przestałam bac sie smierci i wtedy mogłam zacząć NORMALNIE ŻYĆ Doradzam Ci tez UWAZNE przeczytanie historii mężczyzny, który wyszedł z nerwicy lekowej: moja-nerwica.republika.pl. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×