Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Kołatanie serca po jedzeniu


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. To zaczęło sie około wrzesnia 2008 roku.Na początku była to lekka arytmia od czasu do czasu,nie było to jakies uciązliwe. Jednak jakies 7 miesięcy później dolegliwosci stawały sie coraz bardziej uciążliwe, na początku nie mogłem połapać się o co chodzi. Aktualnie wygląda to tak: po jedzeniu i tylko w zasadzie wyłącznie, mam bardzo mocne bicie serca,poprostu jakby chciało mi wyskoczyć z klatki az koszulka sie trzęsie, mam wrażenie ze jestem taki osowiały,przyćpany z lekkimi zawrotami glowy.Najgorzej jest rano, wszytsko jest w porządku dopoki nie zjem śniadania, im bardziej obfite tym dolegliwosci są wieksze. Wieczorem po zjedzeniu zauważyłem ze dolegliwosci są lzejsze. Gdy jestem głodny wszystko jest w porządku,dopokki czegos nie zjem. Lekkie zaburzenia rytmu serca wystepują od czasu do czasu,raczej juz nie zwracam na nie uwagi,natomiast to mocne bicie serca to masakra. Mam nawet przez to problemy w wejsciu na 3 pietro do mieszkania,gdyz jak dojde serce bije jak oszalałe,a nie naleze do luddzi mało aktywnych,wrecz przeciwnie uprawiam różne sporty, lekka siłownia,ale coraz bardziej jestem zmeczony tymi objawami. Miałem robione badania typu holter, krew,ekg serca,eeg, wszystko w porządku. Moze ktos sie spotkał z czyms takim? Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

I jak wygląda teraz sytuacja u Ciebie? Rozumiem o czym piszesz, bo sama ostatnio mam podobne zdarzenia. Często po zjedzeniu czegoś lub jakimś innym umiarkowanym wysiłku serce wchodzi w taki *ciężki, mocny rytm* z przyspieszeniem do 100 uderzeń na minutę. To mija samoistnie i w sumie dość szybko, ale jest drażniące na dłuższą metę. Też uprawiam różne sporty i nie mam absolutnie nadwagi:) Mam za to stwierdzoną nerwicę wegetatywną, ale pomimo prób wyciszania się i relaksacji nadal dokuczają mi różne zaburzenia pracy serca. Pozdrawiam i trzymaj się!

Odnośnik do komentarza

Witam te kołatanie serca po jedzeniu to może być refluks lub przpuklina rozworu przełykowego wiem bo sama to mam więc polecam wizytę u gastrologa i wykonanie kontrastu żołądka bo gastroskopia nie zawsze wykaże tą chorobę i dodatkowo można wykonać test na helicobactera można kupić w aptece. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Wiesz co asik,ja mecze sie juz 10 lat i powiem ci ze nigdy na to nie wpadlem.Wszystko zaczelo sie, kiedy zaczalem chodzic na silownie i jadlem na sile zeby przytyc,czasami nawet mialem odruchy wymiotne ale jadlem.Po 2 latach nagle zaczely sie problemy z sercem(dodatkowe uderzenia) do tego problemy z zoladkiem.Jak cos zjem to mam 4 godziny z glowy,czuje sie ociezaly,odbija mi sie,cofa czasami jedzenie i zgaga.Mam nerwice wegetatywna takze ale wiem ze to przez dodatkowe skurcze bo sie nimi nakrecalem i tak do dzisiaj.Ale najlepsze ,ze czytalem objawy przepukliny przelyku i masakra po prostu - zoladek podczas stresu albo wlasnie po jedzeniu przy przepuklinie naciska na dolek sercowy, poniewaz idzie do gory i moze powodowac kolatania serca.Do tego przepuklina mogla powstac na skutek dzwigania ciezarow-szok!!! ale tak jest napisane.Pamietam kiedys to bylo ok 5 lat temu bylem u pewnego uzdrowiciela gdyz czlowiek w potrzebie chwyta sie juz wszystkiego i powiedzial mi ze widzi cos w okolicy zoladka czy cos ale nie potrafil powiedziec co i jak.I teraz tak sobie uswiadomilem, ze moze wlasnie o to mu chodzilo.A zeby bylo smieszniej tydzien temu zachorowalem na grype zoladkowa i wstalem o 4 rano,bolal mnie brzuch masakrycznie,do tego zgaga itd i wymiotowalem i po tym mialem dodatkowe skurcze non stop a wcale sienie denerwowalem.Minelo 8 dni i czuje ,ze zoladek jest tak jakby opuchniety i mam ciagle dodatkowe skurcze serca i nie mam pojecia czemu ale wlasnie jezeli jest to jest przepuklina to zoladek moze caly czas byc wyzej i powodowac te objawy.Takze ide robic badania jak najszybciej a jak sie okaze ze moje 10 letnie cierpienie jest spowodowane zoladkiem to chyba zaczne sie smiac *ze szczescia*,dziekuje za wskazowke!!!Jest szansa ,ze w koncu pozbede sie tych skurczy serca jezeli to jest to,pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Witam, heh niesamowite czyli nie jestem sam :D. I najsmieszniejsze jest to ze dopiero teraz na to wpadlem. Kiedys po mocnym zdenerwowaniu (jestem dosc nerwowy) lub obfitym posilku nastepowal jeden lub kilka skurczow serca po czym nastepowalo bekniecie niekontrolowane. Bylem pewien ze to serce fika i przez to zeladek sie odzywa. Kardiolog mnie nie kumal bo jak skoro nie zostalo uwidocznione na zadnym badaniu. A ja chodzilem zestresowany bo myslalem ze mam porzadna arytmie i sie skunce wkoncu. Coraz bardziej mi dokuczaly mdlosci, odbijanie cofanie pokarmu a nawet wody zaraz po wypiciu w pozycji lezacej. Niedajboze jak wypijalem cos gazowanego. Wybralem sie do gastrologa i oczywiscie mnie olal mowil ze ze stresu i nie chcial zrobic badan. Poszedlem do drugiego i dostalem skierowanie na gastroskopie, a ten powiedzial ze cos jest ale sie nie przejmowac bo jakies zaczerwienienia czy cos. Leki i do domu. Dopiero ostatnio widzialem wynik tej gastroskopii: przepuklina rozworu przelykowego, gastrolis, widoczne slady po 2 malych wrzodach. I to dla gastrologa bylo nic no masakra. Musze isc znowu niech cos zrobia bo z tym ciaglym kopaniem serca i bekaniem nie da sie zyc a bioprazol juz nic nie pomaga. pzdr. i walczcie o siebie :)

Odnośnik do komentarza

Ja także mam taki problem z sercem. Może nie po jedzeniu ale w nocy jak się położe zwłaszcza na wznek to czuje jek coś mi serce *jakby dotknie* dziwne uczucie, aż podskocze. Ja mam duszności , zawroty głowy. I okazało się , że to przepuklina rozworu przełykowego.Byłam u kardiologa i stwierdził że serce mam zdrowe. Wydaje mi się że żałądek wtedy przedostaje się do klatki piersiowej i stąd takie objawy. Zresztą kardiolog też tak twierdzi, ponieważ mówił , że cała ta przepuklina znajduje się za osierdziem i stąd takie objawy. Pytałam , czy stanowi to jakieś zagrożenie dla serca i powiedział że nie. Dodam że przepuklinę leczy się polprazolem. Ja też już mam dosyć tych objawów, co jakiś czas polprazol, który łagodzi tylko dolegliwości. Chociarz teraż jestem już trzeci tydzień bez leku i jakoś funkcjonuje, co nie oznacza że nie mam objawów. Ale nie czcę teraz brać znowu polprazolu, ponieważ muszę zrobić dłuższą przerwe. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość maxymilian1

Witam,mam podobne objawy jak wyzej opisane.Od m-ca po każdym posilku,obecnie zazywam panzol,na wlasna reke,ale musze sie wybrac do gastrolpoga poniewaz mialam 5 lat temu gastroskopie ktora wykazala nadzerki na dwunastnicy i zołądku,oraz helicobacter pyroli,wiec mysle ze sie odnowilo,chociaz panzol polecam 2 razy dziennie,serce tak nioe wariuje.Cciaklabym natomiast sie dowiedziec ,jakie jeszcze mozna sopbie pomóc???

Odnośnik do komentarza

Witam Ja też się męczę z tymi dolegliwościami.Podobnie jak Wy mam problemy z nerwicą wegetatywną i żołądkiem.Ok miesiąca temu odkryłam złoty środek na refluks i wrzody żołądka-balsam szostakowskiego.Rewelacja.Piję już na czczo drugą butelkę i czuję ogromną poprawę po łyżecce-polecam.Poczytajcie sobie na ten temat.Jeszcze żeby znalazł się złoty środek na moje skołatane nerwy byłoby super. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość malvina

Tak reaguje serce i żołądek przy alergii pokarmowej na konserwanty i sztuczne dodatki dodawane do żywności.Mogą wystąpić zawroty głowy i otępienie.Statystycznie przypada na osobę w naszym kraju 5,6 kg trucizny.Spróbujcie jeść czyste ekologicznie jedzenie na pewno się poprawi.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich , czytam te posty i podobnie ! Około 3 lata temu miałem robiona gastroskopię i miałem zapalenie błony śluzowej żołądka helicobacter i lekka przepuklinę ! Od jakiegos czasu zle sie czuje, mam zaburzenia lękowe +depresyjne , natrętne myśli -ciagle coś mi dolega ,ucisk gdzies na serce , pieczenie w żołądku, brak siły nawet ciężko mi mówić itp. moje pytanie czy żołądek znowu mógł się odezwać , i jakiś ma stan chorobowy i to może być przyczyną tych dolegliwości , takiego stanu ? Proszę o jakieś rady ! Dziękuje

Odnośnik do komentarza

Przeczytałem te posty i jak na wpisy z pięciu lat to mało tego jest, ale do rzeczy. Od sześciu lat miałem przypadki migotania przedsionków takie co miesiąc czy kwartał, które umiarawiano mi w szpitalu. W 2014 r. postanowiłem poddać się leczeniu kardiologicznemu które skończyło sie wszczepieniem rozrusznika po którym migotałem ok 27% czasu dobowego. Po czterech miesiącach walki sam ze sobą i lekarzami zdecydowałem o wyjęciu rozrusznika.Od marca 2015 r. tj od czasu jak wyjęto mi rozrusznik napady migotania zaczęły się zmniejszać do tego stopnia , że w zależności od miesiąca migam od 0,4 do 4% czasu miesięcznego. Początkowo spisywałem to wszystko na jakąś tam wadę serca nadpobudliwość itp. Częste arytmie i kołatania serca powodowały , że zacząłem się obserwować kiedy takie stany mają miejsce. Okazuje sie , że po jedzeniu, puki jestem głodny to wszystko ok jak tylko coś zjem zaczynam popukiwać a w skrajnych przypadkach wpadam w migotanie przesionków. Międzyczasie od 2014 r. wykonałem trzykrotnie gastroskopię wszystko jest ok z drobnymi wyjątkami jak zapalenie śluzówki żoładka i drobne zaczerwienienia. Przez okres ostatnich 2-ch lat przeszedłem niesamowite kuracje od leków kardiologicznych po gastrologiczne jak policzyłem łykałem ok 6000 tabletek rocznie. W chwili obecnej zaczynam delikatnie się odżywiać małymi porcjami i uważać na to co się je. Wykluczam wędliny i przetwory mięsne z uwagi na konserwanty, ostre przyprawy, cukry oraz przetwory mleczne, uwaga na oliwy i oleje bez reperkusji jest dobrej jakości olej rzepakowy z zimnego tłoczenia polskiego dobrego jeszcze nie spotkałem oraz zaczynam stosować AVILIN GASTRO Balsam Szostakowskiego. Jakie będą efekty napiszę. Mam 65 lat i chęci na normalne życie bo dotychczas myślałem, że to już zjazd do zajezdni, chćę doczekać zemsty na ZUS-ie

Odnośnik do komentarza
Gość pawel04831

Hej Również mam podobne objawy nie pamiętam od kiedy mam35 lat często po zjedzeniu zwłaszcza wieczorem mam coś takiego że co 1- 2 minuty tak jakby ginie jedno uderzenie serca a kolejne jest bardzo mocne walnięcie czy możliwe że w tym czasie na sek. występuje migotanie ? co najmniej raz w miesiącu takie coś mam może po piwie może od papierosów ktoś coś ma podobnego ?

Odnośnik do komentarza
Gość Bonguella

Przyczyną mogą być wahania cukru we krwi. Po obfitym posiłku, który zawiera w swoim składzie produkty z wysokim indeksem glikemicznym organizm musi się nieźle napracować by wytworzyć odpowiednią ilość insuliny, by wszystko unormować. W moim przypadku kołatania serca zdarzały się głównie wieczorem, po posiłku, od kilku lat. Wyniki krwi, glukoza, wszystko w normie, więc skąd te objawy? Okazało się że cierpię na insulinooporność, hiperinsulinizm i i hiperglikemie, w ogólnym skrócie problem z cukrem. Może go mieć osoba otyła jak i również szczupła, która uprawia sport. Radziłabym zrobić sobie badania: krzywą cukrową oraz insulinę na czczo, dodatkowo TSH (przy źle pracującej tarczycy wiele rzeczy może działać nieprawidłowo). Niestety problem z cukrem przez kilka lat może nie być widoczny przy podstawowych badaniach.

Odnośnik do komentarza

Witam, czytam wasze posty i zastanawiam się nad moimi dolegliwościami, leczę sie na arytmię kilka lat (4), robie badania które wskazują na nierówne bicie serca, poza tym wysiłkowe w miare OK, echo też OK, biorę leki na nadciśnienie, ale ciagle źlę sie czuję i od jakiegoś czasy też sie zastanawiam czy to nie od żołądka, np po zjedzeniu posiłku następuja bóle w ok serca, i promieniują do głowy tzn mam niepracująca glowe jakby krew nie dochodzila do niej , jestem taka otumaniona , ostatnio byłam u lekarza internisty z wynikami badań kardiologicznych, powiedział że serce jest OK, kardiolog natomiast powiedział że bóle w klatce mam od kręgosłupa, teraz pytanie: dlaczego te bóle mam po jedzeniu, jem małe ilości, mam co prawda nadwagę ok 20 kg, moze to jest przyczyną tych dolegliwości, spotkałam sie też z opinią od laryngologa u którego byłam czy nie mam problemow z żoładkiem bo mam zaczerwieniony przelyk a powinien byc rożowy, nadmienie że żoładek mnie nie boli tylko te bóle w klatce mnie denerwuja bo nie wiem co się dzieje, jeśli boli w klatce to nic innego człowiek nie mysli tylko SERCE, szczegolnie że jest po lewej stronie :(

Odnośnik do komentarza

Witam, mam nadzieje ze ktos tu jeszcze zajrzy a mianowicie chodzi o to ze, podobnie jak niektorzy z was mam problem z sercem zazwyczaj po jedzeniu czym wieksze posilki tym szybciej bije najgorzej jest rano po sniadaniu lub po objedzie poznym wieczorem objawy sa mniejsze i nie przeszkadzaja. Bylem miesiac temu w szpitalu mialem robione ekg, echo serca, holter na cisnienie i na serce, rentgen kaltki, krew i wyszlo ze mam tychkardie na tle emocjonalnym ale serce mam zdrowe. teraz to nie wiem bo mnie wypisali ze szpitala nie dali żadnych lekow powiedzieli ze to przez emocje itp. Czasami zdarzają sie szybsze bicia serca nawet jak nie zjem ale to rzadko jak cos mam 17 lat 175cm 55kg.Ktos cos pomoze? :/ W czwartek wybieram sie do kardiologa ale nie wiem czy to cos pomoze...

Odnośnik do komentarza

Mam 26 lat, 43 kg i 158 cm wzrostu. Mimo że od ok. 2 lat towarzyszy mi czarny pies i braku weny oraz siły do życia nie nakręcam się na choroby bo to bezsens. Aktualnie rozbiera mnie grypa-pierwszy dzień grypy. Od tygodnia boli mnie brzuch. Wcześniej trzy tyg zatoki dawały mi popalić. Wciąż od coś ok roku boli mnie pod lewym żebrem. To nie serace bo ból jest niżej. Burczy mi w brzuchu chociaż nie jestem głodna.

Odnośnik do komentarza
Gość Jadziewczyna

Kochani ja walczę od 2009 roku i do tej pory żyje! Zbadana byłam na wszystkie możliwe sposoby, echa serca co roku, kilkanaście holterow, bieżnia, rentgena klatki..... badania krwy wszystkie możliwe.... aż w 2015 zaszłam w ciąże myślałam ze umrę wraz z dzieckiem! Ciagle kołatania, bałam się w domu zostać, ręce kładłam na puls a tu pik pik pik i przerwa ( ja to tak odczuwałam ) i z powrotem rusza... uczucie okropne! Poszłam do lekarza znowu echo i cuda czy mogę rodzic naturalnie a kardiolog ze tak pani ma zdrowe serce !!! Ok mówię, może nie umrę i nie osieroce dziecka :( i przed porodem jak już brzuch mi się opuścił dolegliwości od strony serca ustąpili! Urodziłam naturalnie nic mi nie było! Po porodzie znowu ok aż do 2 miesięcy i znowu się zaczęło, postanowiłam schudnąć poszłam do dietetyka i ok -7 kg mniej czułam się jak nowo narodzona ale ze czułam się dobrze znowu zacwaniakowalam ze mi nic nie będzie i zaczęłam normalnie jesc :/ i tu był błąd bo wszystko powróciło..... boje sie gastroskopii i wgl badan, tez mam nerwice :( ale kesten przekonana ze to od żołądka ... przed chwila zjadłam i walczyłam z silnymi uderzeniami i przeskokami chyba 30 min :( chce być zdrowa!!! Może ktoś kto ma podobne dolegliwości chciał by pogadać :/ zawsze będzie raźniej !

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×