Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Duszności i zawroty głowy po wysiłku fizycznym


pandzia24

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Jestem kobietą, w tym roku skończę 24 lata. Jestem osobą aktywną(4x w tygodniu chodzę na basen, 1-2 razy na taniec towarzyski, czasem na siłownię). Studiuję i pracuję. Moim problemem jest to, że strasznie szybko się męczę. To nie kwestia kondycji, bo przecież uprawiam dużo sportów. Nie mogę biegać, bo dosłownie po 10 sekundach nie mogę oddychać. Po półgodzinnym spacerze jestem totalnie wyczerpana. Ciągle mi duszno. Często kręci mi się w głowie.Byłam u lekarza, miałam dużo badań- krew, prześwietlenie płuc, EKG serca,gastroskopię. 2 miesiące temu zemdlałam i zabrało mnie pogotowie. Tam miałam też prześwietlenie głowy, badanie ciśnienia. Ale wszystko jest ok. A ja czuje się jak staruszka. Po wejściu na 1 piętro jestem zadyszana. Po przepłynięciu basenu szybkim tempem czuję pulsowanie w głowie. Często też czuję jak szybko bije mi serce. Nie mogę zrozumieć jak wszystkie badania mogą być ok.Mi się ciągle wydaje, że zaraz umrę- że każda moja przypadłość to śmiertelna choroba. Co mi jest?
Odnośnik do komentarza
Witaj. Ja ze swojej strony moge Ci podpowiedziec kilka i8nformacji, z których mozesz skorzystac, jesli Ci beda pasowały. 1)wejdź na watek *Z nerwicy sie wychodzi* i poczytaj sobie o sposobach, w jakie inne osoby radza sobie z objawami nerwicy ) upewnij sie moze dzieki wizycie u pulmonolloga lub alergoiloga , czy Twoje duszności nie maja jednak przyczyny fizycznej, a jesli nie to mozesz podejrzewaz o te objawy psychike i wtedy skontaktuj sie z dobrym terapeuta od spraw emocji, relacji, radzenia sobie z problemami itd. 3)przyjrzyj sie uwaznie historii osoby, ktora wyszła z nerwicy :moja-nerwica.republika.pl , gdyz sa w niej zawarte super materiały dot.nerwicy, jej objawów i radzenia sobie z nimi.Sa tez w niej fragmenty ksiązki lekarki, ktora sama miała nerwice. 4)Na moim watku *Lek jest naszym przyjacielem* podałam namiary na fajne strony, ksiązki itd, które moga byc Tobie pomocne w pracy nad soba i nad wyjściem z objawów. Mam nadzieje, ze te wskazówki moga sie Tobie na cos przydac. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość Ewa29 z Zespołem Fal
Pandzia! Na pewno nie zaszkodzi zrobić echo. To badanie bezbolesne, a na pewno wykryje nieprawidłowości w budowie serca i jego naczyń. Myślę, że nie powinnaś tak dużo ćwiczyć. Przy wadzie serca takie wysiłki,jakie wykonujesz, są szkodliwe dla serca. Najlepiej skonsultuj się z kardiologiem, zanim wrócisz do tak intensywnej rekreacji. No i dobrze byłoby zbadać poziom cukru, może też stan tarczycy.
Odnośnik do komentarza
Witaj. Jestem lekarzem i od czasu do czasu tu zaglądam. Zrób echo serca. To badanie ultrasonograficzne (inaczej - echokardiografia, UKG) obrazujace serce - jego budowę i czynność. Pokazuje jak kurczy się serce, jak jest zbudowane, czy wymiary serca są w porządku i pozwala ocenić pracę zastawek serca. Sądząc po tym co piszesz raczej nie brałabym pod uwagę nerwicy :-). Wady serca nie zawsze przechodzą w lini prostej z rodziców na dzieci tzn. rodzice mogą być zdrowi a dzieci mieć jakąś nieprawidłowość i odwrotnie. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Zrobiłam mały wywiad i okazało się, że jednak u mnie w rodzinie dużo osób choruje na serce. Dziadkowie obydwoje zmarli na zawały, a teraz obie babcie są chore na serce. Ankafa ja miałam kiedyś założony holder na serce i nic nie wykazał. Czy echo to jakieś dokładniejsze badanie? Dziekuje za wszystkie odpowiedzi:)
Odnośnik do komentarza
a czy badałaś krew w kier. tarczycy?Nie poddawaj się panice.Babcie są stare,to im serce fika z racji wieku.Spokojnie podejdż do sprawy,zrób echo serca i zbadaj tarczyce.Jej zła praca powoduje nieprawidłowości w biciu serca.Przerabiałam to z 10 lat temu.Nie mogłam ustać w kolejce w sklepie jak było kilka osób,musiałam siadać lub wyjść,blisko omdlenia.W pracy po schodach na dugie piętro- ciemno w oczach i słabo.Też myślałam ,że to serce i panikowałam.Po wyrównaniu tarczycy wszelkie sensacje sercowe i słabość znikły.Nie pękaj.
Odnośnik do komentarza
Tak jak mówi zdrowa1 - holter czyli 24-godzinne monitorowanie EKG (w Twoim przypadku) i badanie UKG to różne badania służące różnym celom. To, że Twoi dziatkowie zmarli na zawał serca świadczy o tym, że chorowali na chorobę niedokrwienną serca czyli miażdżycę naczyń wieńcowych. Ty raczej tego nie masz (bardzo, bardzo rzadko w Twoim wieku, wyjątkowe sytuacje, kazuistyka). Być może Twoje dolegliwości są spowodowane wadą zastawek serca ale właśnie na to pytanie ma odpowiedzieć UKG. To co mnie zastanawia w Twoim pierwszym poście to to, że piszesz - uprawiam sport: basen, taniec towarzyski a jednocześnie męczę się po 10 sekundach biegu. Taniec towarzyski jest męczący (jive, foxtrot), aby przepłynąc basen kraulem też trzeba mieć kondycję. Wiec jakie 10 sekund biegu - sprintu?
Odnośnik do komentarza
Więc tak: babcia ma miokardiopatię,a dziadek umarł na zawał w wieku 41 lat, więc stary jeszcze nie był. Na basenie nie pływam kraulem tylko powoli żabką. Jak przepłynę dwa baseny to odpoczywam,czasem po jednym. A taniec towarzyski to jest taka wersja light dla dorosłych, którzy tylko chcą nauczyć się kroków,żeby umieć potańczyć na weselu i tego typu imprezach- zajęcia nie są męczące. A co do biegu to tak, chodziło mi o sprint 10 sekund. A takim wolniejszym tempem to przebiegnę troszkę dłużej, ale niewiele. Dłużej nie mogę bo po prostu mam wrażenie, że się uduszę- nie mogę złapać tchu. Może panikuję, ale naprawdę to chyba nie jest normalnie, żeby osoba tak młoda miała takie dolegliwości. Często też miewam zawroty głowy i omdlenia.
Odnośnik do komentarza
Ankafa- w takim razie pójdę jutro po skierowanie i spróbuję to badanie jak najszybciej zrobić, chociaż znając naszą służbę zdrowia to to *szybko* znacznie się przeciągnie:) do reszty: wierzcie mi, że jestem osobą bardzo zabieganą.Takich chwil, że mogę usiąść i tak tu popisać jest niewiele, więc jeśli by mi się działo coś drobnego to prawdopodobnie wcale bym tego nie zauważyła. A te objawy mi dokuczają na tyle, że zwróciłam na nie uwagę. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Odezwę się po badaniu.
Odnośnik do komentarza
Pandzia24 , czytając Twój pierwszy post robiłaś wiele badań ale echa serca nie było.Radzę Ci prywatnie zrobić to badanie bo analizując przodków czyli dziadka,który umarł w wieku 41 lat to miał na pewno jakąś wadę serca .Warto , bo jak echo coś wykaże to wtedy można dostosować wysiłek fizyczny i podjąć leczenie.Wydaję mi się ,że za bardzo forsujesz swój organizm.Pozdrawiam P.S. może to być zwykłe przemęczenie.
Odnośnik do komentarza
Gość kardiologiczny
To się ciesz że masz zdrowe ;) Ja bym Ci polecał rower, ale bardzo z umiarem. Jeśli byś miała taką możliwość to polecałbym Ci wkręcić się na rehabilitację kardiologiczną która trwa kilka tygodni 3 razy w tygodniu 1 godzinka zajęć - 15 minut rozgrzewki, 30 na rowerku stacjonarnym i 10-15 minut relaksu po ćwiczeniach. Tam zwykle nie ma tłumów na takich zajęciach, bo wszyscy są po zawałach więc pewnie dałoby się to jakoś załatwić - tak się domyślam. Lepiej zacząć przygodę z rowerem właśnie tam pod okiem lekarza, niż gdybyś miała zemdleć po zejściu ze zwykłego roweru. Programy rehabilitacyjne są na mniejszych obciążeniach niż jazda zwykłym rowerem po parku, ale Tobie by na pewno by dobrali odpowiednie obciążenie. Dodatkowo ćwiczenie można też wykonywać po podłączeniu do EKG (5 elektrod naklejanych na klatkę)więc gdyby było coś nie tak w trakcie ćwiczeń to zaraz by to wyszło na monitorze. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×