Śpiączka po kilkukrotnym zawale serca

[Gość Załamana]

Witam Mam ojca który juz od swiat Wielkanocnych lezy w szpitalu w stanie spiaczki. W Wielka Niedziele dostał okropnych dusznosci i tracił oddech...karetka przyjechała i próbowali znależć zyłe aby cos wstrzyknac ale zyly nie mogli znalezc wiec zabrali go do szpitala, naprawde go zatykało nie mógł oddychać. Zostałysmy z mama w domu i dopiero o 1 nad ranem pojechałysmy taksówka do szpitala, na miejscu powiedziano nam ze doszło dwa razy do zatrzymania akcji serca i reanimacji i odesłano nas z Izby Przyjec na oddział kariologiczny. Kiedy dotarłysmy na miejsce tata był juz pod respiratorem i robili mu jakies badania cała noc spedziłysmy w szpitalu. Gdzies tak po dwóch dniach zaczał sam oddychac, tydzien potem zaczał otwierac usta ziewac kaszlec i nie dawno otwiera takze oczy, lekarze cały czas mówią ze stan jest bez zmian. Kiedy sie obudzi niechca powiedziec i niewiedza wiemy tylko ze stan jest powazny i tyle...Prosze o jakies komentarze i porady bo juz z mama tracimy siłe i niewiemy co mamy robic....

[Gość 4]

Nie sądzę żeby ktokolwiek umiał Ci odpowiedzieć na pytanie kiedy się ojciec obudzi.