Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Witacje jestem w wieku gimnazjalnym, a czuje sie jak bym juz jedna noga byl w grobie. W szkole nie mam problemow, mam kochajaca mnie rodzine, z pieniedzmi tez nie jest zle . Jednak od 2 mieseicy po powrocie z kina wszystko sie zmieniło. kiedy wyszlismy z kina poczulem jakby otaczajacy mnie swiat w jakis sosob sie zmienił. Widzałem go jakos tak inaczej, dziwne sie czulem ( podczas senasu bylo ok). Lekarze i rodzice twierdza ze to wszystko to nerwy + hormony, a stało si e to nage gdyz zaczeły sie ferie i nerwy ,,puscily**. No i od tamtej pory sie zaczeło. Od nastepnego ranka nie mialem na nic siły, nie wiedzałem co mam zrobic z wlasna slina i zaczalem pluc w szkole co mi sie nie zdarzało. Od tamtego dnia z kazdym dniem bylo gorzej. od tamtego czasu chyba zaczalem sie nakrecac brobowalem wyszukac jakiesjs choroby w necie, zaczalem sie nakrecac. 2 razy przeszlo mi to i czulem sie tak w 70% normalnie, ale nie na dlugo ;/. do dzis czuje sie jakos inaczej . Tez 2 razy zrobilo mi sie maksymalnie dzwinie. ani razu nie zemdlalem w zyciu i podczas tej choroby. Moje objawy to - bóle glowy,szyi, szytwnienie karku, - z miesiac temu skoki cisnienai + mety w oczach i taki jak by padajacy snieg, - bylem u okulsity( niby poczatki krotkowzrocznosci (nie wieze lekarzom;/), - dretwienie nog takie jak by mrownienie czy cos, to dziwne bardzo to nie standartowe takie dretwienie, - czuje sie ze nie mam pelnbej wladzy nad oragnizmem ( to w chuj dziwne, wydaje mi sie , ze informacie w moim mózgu czy gdzies sie tak jakby klucom mysle co innego i robie co innego np.chce powiedziec sorry mamo a mowie przepraszam mamo, tez z ruchami jest tak pdobonie, - mam dosc zycia, ( juz troche przszlo), - mrowienie karku i głowy ( uciazliwe bardzo) jak mowie cos dlugiego to wtedy mi jakos tak dziwnie slabo w glowie, - czesto nie mam na nic ochoty, humoru, - szum w uszach, - jak wchodze do wody czuje sie maksymalnie zle, - wiele lekow, ciagly strach, - latwo mnie tearz wystraszyc jak bym był caly cas spiety, - wydaje mi sie ze zaraz umre, - nabrzmiałe podbrzusze czasami mnie tylko boli, jakies tak jak bym miał pecherz moczowy napiety czy cos ale jak lerze to nie widac ze jest wiekszy brzuch, caly czas sie boje ze umre, albo ze strace wzrok, albo ze zostaine inwalida, ze mam nowotwor, - wydaje mi sie ze niektore zeczy robie podswiadomie i dopiero jak sie ockne robie to juz swiadomie, - kiedy zamykam oczy widze zdjecia kobiet (?) -bole serca, mostku. - nie pije , nie pale - czasami miewam lekkie dusznosci i musze wstac i calymi plucami odetchnac, - po uprawianiu sportu jest mi na jakis czas lepiej. robione mialem - ekg - echo serca, - krew mam dobra Caly czas czuje sie fatalnie, Dla mnie teraz nawet pisanie w zeszycie wydaje sie inne, Jak byłem maly robilo mi sie jasko przed oczasmi i jakby tak slabo w glowie jak teraz, ale tylko na chwile i trwalo to z 10 sekund. NIe wiem uspokujcie mnie moze, chodze do psychologa, pomaga mi ale to za malo. Powiedzcie czy mam jakas chorobe, czy choc cos przypuszacie nie wiem sam ;/ Czasami jestm mi w miare dobrze , jeszcze jak ruszam oczami czasami to tak jakby jakis gaz mial w nich i jakos tak sie inaczej nimi ruszało.
Odnośnik do komentarza
Witaj *MarekMariusz2 *. Poniewaz poradziłam sobie z moja nerwicą, więc doradzam Ci od razu poszukanie sobie psychologa (psychoterapeuty), gdyz objawy, które wymieniłes, przy dobrych wynikach ekg moga wskazywac na problemy nerwicowe. Dobry psycholog (terapeuta) ma swoje sposoby na to, zeby Ci podpowiedziec jak masz reagowac na swoje objawy oraz moze Ci wytłumaczyc, czemu tak sie czujesz. Moze tez Ci podpowiedziec, czy potrzebujesz wizyty u psychiatry bądź jakichs leków uspokajajacych. Jesli nie zajmiesz sie powaznie swoimi objawami od razu ze strachu * co sie za tym kryje* wpadniesz w nie głębiej i bedzie trudniej sie wygrzebac. Poczytaj sobie posty na watku *Z nerwicy sie wychodzi* po to, zeby miec pojecie, co innym osobom pomogło, bo moze cos s tej wiedzy wykorzystasz. Moze nie zdajesz sobie sprawy z tego, ze młodzi ludzie czesto boja sie chorób lub smierci gdyż *nabawili sie * tego leku dzięki przebywaniu w towarzystwie kwękajacych członków rodziny, którzy korzystali z takich tekstów * o jak mi serce wali, chyba zaraz umre*, itp.Lub czesto rozmawialno w Twojej obecności i jakichś dramatycznych wydarzeniach.Dzieci chłona jak gabki takie informacje , nie zdając sobie sprawy, kiedy te *rewwelacje* zapisane w pamięci obróca sie przeciwko nim.Kontakt z terapeuta moze pomóc rozpoznac takie wzorce myslowe i uwolnic sie od nich.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Ja w *dole* byłam 18 lat temu, objawy z grubsza podobne, w trakcie leczenia 2 torby leków w 3 miesiace przetestowałam, po których było wręcz gorzej. I co się okazało, że to tzw. szok powypadkowy (który dał znać o sobie po 4 miesiącach). Wyleczyła mnie lekarka, która była przez kilka dni na zastępstwie. Stwierdziła krótko - jak mnie *bierze* (niemoc, ból głowy, karku telepanie itp.), to należy powiedzieć sobie i powtarzać ze jest OK i przejdzie i faktycznie podziałało Jeszcze po wizycie 2 razy mnie brało, ale szybko puszczało i do dzisiaj jest ok. W czasie leczenia byłam nawet pod gabinetem psychiatry (ale akutat go nie było), ale jak zobaczyłam dwie biadolące panie, że teraz to one skonają, bo nie mają już tabletek, atu nie ma lekarza. Wtedy postanowiłam do takiego lekarza nie chodzić, aby nie dojść do stanu tych pań Głowa do góry
Odnośnik do komentarza
jak ja sie tak boje, ze umre, ze co sie stanie. Ja juz nie ciesze sie w taki sposob z zycia jest mi jakos tak dziwnie, scisk z miesniach, dziwnie bardzo dziwne. Czy przy takich badaniach jak dobre ekg,echo serca,krew moge byc na cos chory? czy to w mojjej glowie sie dzieje. Ja mylse caly czas ze to choroba;/ bo to zaczelo sie tak nagle i trwa i jest tak dziwnie.
Odnośnik do komentarza
Witam MarekMariusz2,takie objawy co ty opisujesz też miałam.Wyniki wszystkie były w normie,a ja śię czułam coraz gorzej,myślałam,że umre. Bałam śię byćsama w domu.Wstyd było mi już chodzić do lekarza rodzinnego z wynikami pozytywnymi,który mnie posyłał do specjalistów.Skorzystałam porady od mojej koleżanki i zaproponował mi iść prześwietlić kręgosłup szyjny,okazało że te wszystkie choroby są powodem tego wszystkiego.Przedewszystkim moja psychika już nie cierpi.Biorę tylko tabletki wrazie drętwienia karku,no i okłady zimne. NIE ROZCZULAJ ŚIĘ TAK NAD SOBĄ.
Odnośnik do komentarza

Lool ale wam pieje, typowi nakrecacze kasy dla mafi medycznych... 90% szarej masy je syf, chemie, skażone żarcie, faszeruje się tymi lekami co wymieniacie, otaczacie się promieniowaniem rakotwórczym a potem się dziwicie że chorujecie nie macie na nic sil i dajecie sobie wciskac jakies narkotyki wyniszczające wasze neurony? co drugi polak ma w sobie pasożyty jak nie virusy i się dziwicie że ktos nie ma na nic sił.... wiele takich chorób jest co mają te objawy wymienione ćpając leki blokujące receptory nie wyleczą choroby tylko pozwolą o niej nie myśleć i jje nie czuć ale wiadomo lekarzom łątwiej wciskać kit szarej masie i napchać kieszenie sprzedając leki pochodne amfetaminie i innym gównom :) powodzenia w psuciu sobie mózgu tymi *lekami* a raczej własciwa nazwa z angielskiego to drug czyli narkotyki, syf i nic wiecej to juz marihuana bardziej leczy nerwice niż jakas chemia z paczki w tabletce, badania naukowe potwierdzają że tabletki zabijają a rosliny i natura leczy :) żal aż czytać takie bzdurne porady :)

Odnośnik do komentarza

A tak na marginesie, każda choroba objawy to fizyczny problem, nie psychiczny, nawet choroby psychiczne są wywoływane bakteriami wirusami grzybami, no chyba że ktoś miał chujowe życie no to wiadomo że psychika siada ale jak koleś pisze że ma dobre życie to nie wciskajcie mu kitów że musi się faszerować jakimiś gównami od firm które pracowały dla hitlera jeszcze nie tak dawno

Odnośnik do komentarza
Gość Kontakt plis

Jak to przeczytałem to normalnie czułem się jakbym pisał to ja... a minęło już tyle lat od tego postu.. mega chciałbym porozmawiać z autorem... jeśli jeszcze tu zaglądniesz to skontaktuj się ze mna proszę. ciekawy jestem jak się czujesz po tylu latach. Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza

Czuje się podobnie od roku czasu a mam 37 lat.Byle ból głowy czy zawroty a już myślę że umieram, czasami jest mi tak słabo że serio nwm co się że mną dzieje, od jakiegoś czasu odczuwam ból po lewej stronie za uchem a promieniujący do potylicy. Wszystkie badania wyszły ok. Od kilku dni omdlewam co jakiś czas. Boję się że umrę i takie uczucie ciągnie za sobą kolejne objawy. Byłam u psychiatry i wychodzi na to że mam silną nerwice lękową. Doktor przepisała leki które nie bardzo pomagają jedynie spać po nich mi się chce ciągle. Nie mam siły już tak funkcjonować, męczę się byle ruchem. Nie da się tak żyć. Chciałabym już lepiej się czuć ale poprawy nie widać. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×