Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Zawroty głowy, duszności i kołatanie serca


Rekomendowane odpowiedzi

witam wszystkich! od pewnego czasu zle czuję, mam zawroty głowy, duszności ciężko jest mi oddychać,kołatania serca, bóle w klatce piersiowej itp.objawy. w ostatnich dniach objawy nasiliły się tak bardzo,że zaczęłam się bać.poszłam do lekarza, wykonałam badania, diagnoza -nerwica. nie rozumiem jak to możliwe? mam męża, dwoje dzieci którymi się opiekuję (nie pracuję) jednym słowem szczęśliwą rodzinę i naprawdę nie mam powodów do stresu.więc z kąt ta nerwica? jeszcze do tego dostaję leki przeciw lękowe.nie rozumiem tego. ciągle wydaje mi się, że lekarz się pomylił.może to coś innego? jednak badania nic nie wykazują,jestem zdrowa serce.tarczyca ,wszystko jest w porządku. ale dolegliwości nie ustępują.i nie bardzo mogę je powiązać z sytuacjami stresowymi.dopadają mnie z nienacka, trwają od paru sekund, czasami nawet do 2-3 godzin, bez względu na porę dnia czy pogodę. zaczęłam sama szukać przyczyny,i ne wiem czy idę w dobrym kierunku? ale wydaje mi się,że może to dlatego że cały czas jestem w domu tylko z dziećmi,dzieci są kochane ale może mój organizm domaga się jakiejś zmiany? chciałam pójść do psychologa, ale prawdę mówiąc trochę wstydzę, się przed swoimi bliskim.i co dalej ? naprawdę nie wiem...
Odnośnik do komentarza
Witaj. Lęki nie biora sie *tak nie wiadomo skąd*. To ze teraz masz szczęsliwa rodzinę nie znaczy, ze na przykład gdy byłas dzieckiem czy nastolatka nie miałas np.jakichś problemów emocjonalnych, z którymi nie chciałas sie skonfrontowac.Może np. w domu byłas dzieckiem tak wychowanym, by innym ustepowac kosztem swoich potrzeb.Moze nie nauczono Ciebie w *zdrowy * sposób radzic sobie z problemami zycia no i radzic sobie z nimi na bieżąco.Z lekami nerwicowymi jest troche tak jak z koszem w internecie, ktory co jakis czas trzeba opróżniać. Jeśli ktos tłumi swoje emocje, a lęki spycha do podswiadomości, po jakimś czasie, gdy zbierze ich sie dość i zaczyna im sie robic ciasno, *wylewaja sie* na nas i mamy stan nerwicy lekowej.Na moim watku *Lęk jest naszym przyjacielem* w poscie z 27.XI.ub.roku jest fragment z ksiązki Darka Sugara, który to przystępnie tłumaczy. Jesli więc masz dostep do psychologa, do psychoterapii, poszukaj sobie kogos dobrego i nie zwlekaj z tym ze wzgledu na tzw.*fałszywy wstyd*, gdyz na tym stracisz. Poczytaj sobie tez watek *Z nerwicy sie wychodzi*, na ktorym zamieszczam posty osób, które wyszły lub wychodzą z nerwicy..Pozdrawiam i zycze powodzenia.
Odnośnik do komentarza
witam, dziękuję za tak szybką odpowiedz i radę.było mi to potrzebne,ponieważ sama bym nie spojrzała na całą to sytuację od tej strony.podejrzewam też że nie szukała bym przyczyny we wcześniejszych latach, a głębiej się nad tym zastanawiając, wydaje mi się że ma pani rację. dziękuję za wsparcie. rozmawiałam dziś o wszystkim z mężem i zdecydowałam się umówić na wizytę u psychologa. mam nadzieję że coś się zmieni. dziękuję i pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×