Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Nadwrażliwość, placzliwość i poczucie beznadziejności


Gość Agnieszka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Agnieszka
Takie objawy mam czesto, mam ochote plakac z byle powodu, czasami nawet bez powodu, boje sie ludzkich spojrzen, chcialabym zbawic wtedy swiat i uczynic go lepszym ale czuje sie tak beznadziejnie ze nie jestem w stanie zrobic sobie glupiej herbaty ... Jestem zla na innych, przy tym wszystkim towarzyszy mi arytmiczne bicie serca, napady goraca a czasem nawet delikane zawroty glowy. Takie ataki placzliwosci dopadaja mnie wszedzie, na zakupach, w restauracji, w kinie, w pracy. Czasami udaje mi sie nad tym zapanawac ale czasem po prostu musze uciec do lazienki i *ulac* choc kilka lez. Czasami nie ma dokad uciec i zaczynam po prostu plakac tam gdzie jestem. czasem czuje sie jakbym miala 2 lata, a niedlugo dopadnie mnie 30tka. Moj maz mnie uspokaja ze taka juz po prostu jestem ale obawiam sie ze moga to jednak byc jakies zaburzenia na tle nerwowym. Mialam bardzo ciezkie, bogate w przykre doswiadczenia dziecinstwo. Nie wiem gdzie sie z tym udac ....
Odnośnik do komentarza
Moze jeszcze napiszecie wez sie w garsc? Agnieszko koniecznie musisz isc do psychiatry bo masz zaburzenia na tle nerwowym apozniej na psychoterapie:)ja wiem ,ze to jest trudne ale nieodzowne.Ja tez tak miałam i radze isc wczesniej nizeli czekac z wizyta nie wiadomo dokad.A zatem do dzieła moja droga:)zycze powodzenia!!!
Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka
Dziekuje Wam za podpowiedzi. Zapomnialam napisac ze gdybym mogla to pewnie juz dawno skontaktowalabym sie z psychologiem lub lekarzem psychiatra gdybym miala taka mozliwosc. Mieszkam w Kanadzie i o polskiego lekarza nie jest tutaj latwo, przynajmniej w okolicy gdzie mieszkam. Ponoc jest jakis psychiatra ale kolo 200 km stad. Spotkanie z nim nie jest latwe do zaaranzowania. Jednak BARBARELLO zasugerowalas mi cos co juz kiedys zasugerowal mi jeden lekarz, nigdy sie nie zbadalam w tym kierunku i dopiero dzis przeczytalam jakie sa zaleznosci miedzy tarczyca a samopoczuciem... Kto wie, moze warto sie przebadac. A co do dzialania! Prosze nie piszcie mi czegos takiego bo czasem nie mam czasu na to zeby nogi ogolic hihi... Szkola, po poludniu praca, w weekend inna praca... i moj stan to nie zmeczenie bo o ile pamietam mam tak od ... (chyba) zawsze. Poprostu przeszkadza mi to w normalnym zyciu. Cos czuje za sama sobie z tym nie poradze i moze to sie kiedys zle skonczyc.
Odnośnik do komentarza
...trudne dzieciństwo, obowiązki, wszystko z dala od rodzinnego kraju, jakieś wewnętrzne spięcia, emocje, lęki... - to może faktycznie przyczynić się do stanów depresyjnych. To działa na zasadzie *balona*. Przez lata gromadzisz w sobie mnóstwo negatywnych emocji - których nie dostrzegasz - a pewnego dnia stwierdzasz, że nie masz siły wyjść z łóżka. Że nie widzisz sensu w robieniu zakupów, w spacerze, rozmowach ze znajomymi. Z dnia na dzień czujesz sie coraz gorzej - już nie tylko psychicznie.. ale i fizycznie. Najchętniej siedziałabyś w miejscu i patrzała przed siebie, bez myślenia, bez snucia planów, bez działań.. - to są objawy depresji. Samo *weź się w garść* na pewno nie wystarczy. Co nie znaczy, że nie masz próbować. :-) Znam osoby, które wyszły i z nerwicy i z depresji i z poważnych zaburzeń lękowych - pod wpływem impulsu i mocnych, własnych postanowień. Wydaje mi się, że - po za wizytą u specjalisty, która istotnie JEST wskazana - musisz sobie uporządkować sprawy, ustalić jakiś harmonogram, wartości.. jak zwał tak zwał - chodzi o to, żeby nie przygniatało Cię za wiele w jednym czasie. Naprawdę nie musisz mieć tyle na głowie i z pewnością da się to jakoś rozwiązać. I nie miej wyrzutów i sobie ich nie rób - że czegoś Ci się nie chce, że jesteś zmęczona.. masz prawo być zmęczona i może Ci się nie chcieć. :-)
Odnośnik do komentarza

Mam podobnie....chyba. mam 28 lat, szescuoletnie dziecko , ktore wychowuje sama, praca, studia i ciezkie dziecinstwo za sobą.... czasem nie wyrabiam, czuje sie bezsilna i becze bez powodu... jestem wiecznie zmeczona... wszystko wydaje mi sie bez sensu... tez nie wiem co mam dalej z tym robic... wmawiam se ze jest wszystko ok a w srodku az krzycze ze tak nie jest

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×