Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mialem drugi napad nerwicy lękowej i zacząłem sie leczyć. Biorę depralin od prawie trzech tygodni. Tez balem sie go brac, ale nie bylo tragedii. Na poczatku mialem bol glowy. Większych lęków nie mialem jak przed braniem. Po dwóch tygodniach jakby lęki trochę się zmniejszyły. Mogę wyjść do ludzi bez roznych objawów somatycznych, chociaż nie jest do końca jeszcze ok. Często mam takie sztuczne postrzeganie świata i jak się zbytnio nie nakręcę to jest w miarę ok. Proponuję brac ziolowy valerin na uspokojenie. Z początku troche chce sie spac ale trochę uspokaja. Zobaczymy jak bedzie dalej.

Odnośnik do komentarza
Gość Alina70

Przeczytałam wszystkie wpisy na forum i nie wiem co myśleć. Dopiero zaczęłam brać Depralin i czuję się okropnie. Stan lękowy trzyma mnie cały dzień. Dwie godziny po zażyciu leku atak paniki. Noc nieprzespana pomimo potrójnej dawki hydroksyzyny. Nudności. Półtora roku temu przeszłam 3 miesięczną terapię grupową. Było ciężko. Po terapii miałam może jeszcze ze 2-3 incydenty, ale w końcu udało mi się stanąć na nogi. Od grudnia nawet zapisałam się angielski, miałam energię żeby robić coś więcej. Byłam przekonana, że choroba nigdy mnie już nie dopadnie, że znalazłam w sobie siłę. Wystarczyła jednak miesiąc temu kolejna trauma i poległam. Najgorsze w tym wszystkim jest samotność. Mam chorą mamę, która nie może się dowiedzieć, że znowu jestem w dole. Mąż też choruje na nerwicę, a ponieważ czuje się winny, że mnie znowu zepchnął na dno, to nie chcę aby widywał mnie w złym stanie. Muszę się mobilizować aby ludzie z otoczenia (mami, mąż, córka, przyjaciele) nie zobaczyli mojego stanu. A to jeszcze bardziej mnie wykańcza. Po silnej mobilizacji, udawania, wpadam w jeszcze większą otchłań. Po przeczytaniu postów jestem przerażona, że większość z Was na początku czuła się gorzej. Nie wiem czy mam tyle siły by przetrwać ten okres. Muszę spróbować.

Odnośnik do komentarza

Witam. 

Biore depralin od 2 lat i mysle ze na lekkie zaburzenia jest ok. Uwaga na alkohol, szczegolnie na poczatku. Jestem z niego zadowolony, dzieki niemu odkrylem fobie o ktorych wczeaniej nie wiedzialem, jestem bardziej spoleczny co nie znaczy ze wkur wy sie nie zdarzaja. Pierwsze 2-3 tyg nie dziala, potem co raz lepiej.  Powodzonka :)

Odnośnik do komentarza
Gość marco25

Witajcie:)

Ja biorę od 5dni ten lek w dawce 5mg. Samopoczucie świetne, złe myśli zniknęły...mózg ich nie dopuszcza do siebie, zarówno jak i lęki społeczne, wszystko powoli wraca do normy. Nie ma czego się bać i wczytywać w skutki uboczne, mogą wystąpić lub nie. U mnie pojawiło się jedynie zgrzytanie zębami, zwiększone pragnienie, powiększone źrenice i to narazie tyle. Po 2tygodniach zwiększam na 10mg, zobaczymy jak będzie. Na mnie lek zadziałał praktycznie od razu. Pozdrawiam serdeczenie , M. 🙂

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim, mam nadzieje ze kazdy z nas poradzi sobie z depresja i tym wszystkim. Depralin biorę dopiero od 4 dni i jak narazie nie mialem jeszcze ataku paniki, ale czuję sam w sobie ze sie zbliza malymi krokami, staram sie myslec pozytywnie 🙂 co do bolu glowy wystąpił ale mysle ze moze to byc przez zmienna pogodę 

Odnośnik do komentarza

Hej ludziska, miło czytać, że komuś jest lepiej, a do tych, którzy łapią wszystkie skutki uboczne- radzę poczekać trochę, ale jeśli będzie źle to może warto zmienić lek, bo jest ich sporo i na pewno jest jakiś, którego nie złapiecie wszystkich uboków. Wiadomo, że na początku może być pogorszenie nastroju, ale jeśli macie serio okropne skutki uboczne to nie ma się co katować tylko zmienić jeśli po kilku dniach nie przechodzą. Mnie pierwszy przepisany lek okropnie uczulił, dostałam inny i prawie nie mam skutków ubocznych. Mam początki depresji, okropne obawy/ lęki,  jak zwał tak zwał, okropny stres z byle powodu itd.

Biorę depralin 5mg od 2 tygodni i chyba zaczyna być lepiej. Przez pierwsze dni miałam lekkie mdłości i ucisk w skroniach, ale wtedy był okropny biomet i wszystkich bolała głowa, więc nie mam pewności czy to lek czy pogoda. Jeść nie chciało mi się już przed braniem leku i na razie to się nie zmieniło. Spać mi się ładnie chce wieczorem, ale budzę się nad ranem za wcześnie- o dziwo wyspana, ktoś wyżej pisał, że miał podobnie. 

Trzymajcie się! Zaczynam żałować, że nie zaczęłam brać wcześniej- jeśli to jak teraz zaczynam się czuć to zasługa leku to super, bo zaczyna być lepiej i na wszystko patrzę jaśniej, bez przesadnych, paraliżujących obaw, zaczyna mi się chcieć itd. Jeśli ktoś się źle czuje i zastanawia się czy coś z tym zrobić- tak!!! koniecznie!!! bo można i trzeba czuć się lepiej! Jak nie jeden lek to inny, do skutku 🙂 i mówi to wam osoba, która ma zryte zdrowie i którą pierwszy lek uczulił i dała sobie spokój na kolejne lata, a teraz żałuję straconego na złe samopoczucie czasu... Zadbajcie o siebie, bo warto

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×