Zaburzenia chodzenia po wypadku samochodowym i nerwica

[prezes94]

Witam mam 15 lat i potrzebuje waszej pomocy mam coś dziwnego 4 lata temu mialem wypadek samochodowy (dachowanie maluchem bez pasów zapiętych z tyłu) jak mnie wyciągli to chodzić nie mogłem prawie wzieła mnie karetka i w szpitalu powiedzieli ze nic mi niema a ja nadal przez tydzien chodzic niemoglem ale wypisal mnie a teraz sie zaczyna nasilac wszystko teraz bylo ok przywiezli węgiel musziałem pomóż zwalic go do piwnicy na drugi dzien niemogłem podniesc się z łózka zas mnie chyciło jak po wypadku teraz troche przeszło niewiem co to morze być jakiś uraz??? a też jestem bardzo nerwowy byle krytyka mnie rozwala wybucham a serce wali jak oszalale mam dziwne zawroty głowy niemoge biegać przebiegne się kawalek i zaczyna mi serce walic ze czasami mysle ze wyskoczy nogi mi się uginaja w tedy a teraz mi się w zrok zgorszył i lekko słuch czy to coś poważnego bo ja staram sie o tym nie myslec ale wemnie to dusilo bardzo dlugo musialem sie wygadac starzy na wózku teraz nie wiadomo czy nie pujde do domu dziecka bo siostry wypiely dupe i powiedzialy ze zadna mnie nie wezmie lece od 2lat na max obrotach co to morze byc bo też mam swoje plany na przyszłość tylko to mnie zawsze rozwesela przypominam se plany i caly czas marze az ten czas nastąpi ze je spełnie

[jadwigaszpaczynska]

Witaj , dobrze główkujesz, ja tez mysle, ze to moze być wstrząs powypadkowy ( pourazowy).Masz 15 lat więc moze spróbuj znaleźć sobie psychologa ( szkolnego) lub jesli nie masz kasy, to przy Mops-ach ( urzedach miasta) przyjmuja nieodopłatnie w niektóre dni psycholodzy, terapeuci, dowiedz sie.Im szybciej poszukasz pomocy, tym lepiej.Moze oni Ci podpowiedza, czy powinienes jeszcze medycznie sie zbadac, gdyz czasem uraz powypadkowy daje znać o sobie później i to ten fizyczny ,a nie tylko emocjonalny.Pozdrawiam.Jakby co, to napisz.

[Gość soso]

hahaha po co mu psycholog ?. idz do lekarza i zrob wszystkie badania , bo to moze byc wszystko i nic

[Gość stracatella]

soso zaczynasz mi się podobać :) pozdrawiam

[Gość 4]

soso,czyżby twój psychiatra naprawdę cie wyleczył? Gratuluje.