Dziedziczenie chorób serca w linii męskiej

[Dox]

Mam pewne pytanie dotyczące dziedziczności. Ponieważ, w linii męskiej ze strony matki większość mężczyzn umierało na serce w młodym wieku. Z tą chorobą jest o tyle dziwnie że nikt nie wie co to jest, gdyż wszystkie badania wychodzą niby dobrze. Mojego dziadka leczono na padaczke bo stwierdzili że to przyczyna zawrotów głowy i omdleń. I choć był pod stałą opieką lekarza (lekarz+leki), to i tak zasłabł i o mało nie umarł, od razu wszczepiali mu rozrusznik i się dziwili że jeszcze go nie ma bo tak pracuje jego serce,i się pukali w czoło kto i dlaczego go leczy na padaczke, teraz o dziwo serce pracuje bez rozrusznika który jest że tak powiem tylko dodatkiem i wszystko jest niby dobrze. Mam w związku z tym pytanie jakie jest prawdopodobieństwo zagrożenia że również mam taką chorobę, ostatnio lekarz domowy wysłuchał u mnie jakieś szmery na echu nic niby nie wyszło. znaczy lekarka coś wysłuchała ale stwierdziła że to minimalna niedomykalność choć jak ją próbowała znaleźć to nie mogła i mówiła że to dziwne bo im mniejsza niedomykalność to szum powinien być głośniejszy , w końcu po zastanowieniu się wpisała na karcie że wszystko jest w porządku bo stwierdziła że nie będzie nic wpisywać na wyrost. Muszę przyznać że czasami mnie zaboli w klatce piersiowej ale nie umiem dokładnie umiejscowić tego bólu więc nie wiem czy to serce czy nie, a zdarza się że czuję się jakbym był lekko pijany, minimalnie mi się kręci w głowie i rozmazują litery... dziwne to wszystko jest i nie wiem co mam z tym zrobić. Nie wiem czy jestem w grupie ryzyka czy nie...

[Gość ...]

zrób sobie echo serca.Tylko dowiedz się gdzie mają dobre nowoczesne aparaty,bo niektórzy maja stare o słabej rozdzielczości i małych wad nimi nie wykryją,bo niedokładnie widać.I badanie z podłączonym Holterem rejestrującym pracę serca przez 24 godziny.Badanie wysiłkowe na bieżni.Wszystko będzie wiadomo.I nie stresuj się na zapas.Wystarczy wyjaśnić sprawę.

[Dox]

Holtery oba już miałem, nie pamiętam który do czego był ale 2 różne, chyba wszystko było ok bo nic lekarka na echu nie mówiła, mam jednak mierzyć teraz ciśnienie i iść do niej bo pół roku już minie od badań, w sumie termin mam na jutro ale boję się że znowu mi powie ze wszystko ok a wcale nie wydaje mi się żeby wszystko było tak zajebiście, nie wiem może powinienem jej powiedzieć że jestem wnukiem dziadka, w końcu pisała o jego przypadku prace doktorancką, więc może by mnie wtedy potraktowała trochę inaczej, porównała przypadki itp...sam nie wiem może masz racje i martwię się na zapas.

[Gość ...]

..,,boję się ,że znowu mi powie,że wszystko ok...**---- co ty gadasz,chłopie? To chyba dobrze,że OK ! Powinieneś się cieszyć.Ale o dziadku jej powiedz przed badaniem.Wydaje mi się ,że jesteś przewrażliwiony.A szmery w sercu moga czasem być jakiś czas po grypie ,anginie lub innej infekcji.Jak jutro będzie Ok,tzn. ,że wszystko gra.Aby serce ci długo służyło,dbaj o nie,nie pal, nie pij,czasem skontroluj ciśnienie ,cholesterol, ruszaj się i prawidłowo odżywiaj.No i zachowaj spokój,pij herbatę z głogu z dziką różą.Wieczorem weż pół szklanki zimnej gotowanej wody ,dodaj łyżeczkę dobrego miodu i niech stoi do rana.Rano zamieszaj i wypij na czczo.Miód zawiera mikroelementy i witaminy korzystne dla serca.Pozdro.I nie panikuj,