Ablacja po zawale serca z częstym migotaniem przedsionków

[Gość irena]

Jestem po zawale serca z czestym migotaniem przedsionkow(napadowe) zawsze umiarawine w szpitalu.Teraz czeka mnie zabieg ablacji w szczecinie.Prosze napiszcie czy ktos mial taki zabieg po zawale i jak sie czuje.

[Gość agnieszka]

Ja nie miałam zawału ale miałam ablację, myślę że jedno nie ma nic wspólnego z drugim, jeśli ablacja ma pomóc idż na całosc. MNie pomgła i czuję się uzdrowiona jak za pomocą czarodziejskiej różdżki, warto. Po co się zastanawiać są mądrzejsi, kończyli studia medyczne więc wiedzą co robią, ja nie żałuję.

[Gość irena]

dziekuje Agnieszko tego mi bylo trzeba.Zycze duzo zdrówka.Trzymaj sie

[Gość agnieszka]

Daj znac co u ciebie, zawsze śledzę forum i jak mogę staram się pomóc, ale jednocześnie jestem ciekawa co dalej się dzieje, odezwij się z jakimiś nowinkami, bo one mogą pomóc innym potrzebującym wsparcia.

[Gość irena]

Agnieszko ablacje mam wyznaczona na 22 lutego .Bedzie mi ja robil ten sam docent,ktory wyciagnal mnie z zawalu i wstawial stent. Jak bede po napewno sie odezwe. Narazie papa

[Gość agnieszka]

Będę trzymać kciuki, ale przypomnij się jeszcze przed zabiegiem, powodzenia

[Gość Irena]

czesz Agnieszko,sorry ze dopiero teraz pisze ale przez prawie miesiac bylam w szpitalu.Ablacji mi nie zrobili,wszczepili za to stymulator,ktore niewiele pomogl.Dalej mam migotanie przedsionkow a caly czas czuje przyspieszone bicie serca i nadcisnienie bardzo wzroslo,Zrobiono mi rowniez koronarografie i za 2 miesiace beda wstawiac 2 stenty i moze to pomoze.O ablacji juz przestali mowic bo zachlysneli sie stymulatorem,ponoc najnowszej generacji ........tylko ze onmi nie pomogl.Pozdrawiam