Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Zaburzenia widzenia, falowanie, drżenie i migotanie obrazu


Rekomendowane odpowiedzi

Gość okulistka

Czasem mam pacjentów z objawami, jak Państwo podają. Najczęściej jest to przyczyna naczyniowa. Jeśli nic nie znajduję w badaniu okulistycznym to na start daję Ginkofar forte 80mg 2x1 tbl dziennie, wyciąg z miłorzębu japońskiego, znany "na pamięć i koncentrację", ale dobrze działa na ukrwienie mózgu i oczu, a także uszu. Jest dostępny bez recepty, można spróbować kurację 3-miesięczną i zobaczyć czy da efekt. Starszym pacjentom lepszy może okazać się właśnie Cavinton forte wspomniany powyżej, znany również pod innymi nazwami Vicebrol lub Vinpocetine. Również wpływa na poprawę krążenia mózgowego, ocznego i usznego, na zawroty głowy oraz rozszerza naczynia, co szczególnie jest ważne u starszych osób z arteriosklerozą. Bardzo ważny jest również MagneB6 lek OTC minimum 2x1 tbl dziennie. Odstawienie używek: kawa, czarna herbata, papierosy, narkotyki, alkohol. Dieta śródziemnomorska. Wysypianie się! Lekkie ćwiczenia strechingowe. Podarować sobie siłownię na pewien czas. I nawodnienie doustne! Ale nie sama woda, tylko z dodatkiem np. cytryny albo trochę soku owocowego. Bo czysta woda od razu przeleci przez ciało. Dobrze jest pogłębić diagnostykę neurologiczną o Angio-TK z kontrastem, MR głowy z kontrastem i USG Doppler naczyń szyjnych  oraz o diagnostykę kardiologiczną z EKG, pomiarem ciśnienia tętniczego i Echo serca. Bo serce też odpowiada za krążenie! Badania laboratoryjne: morfologia, glukoza, elektrolity, kreatynina, GFR, profil lipidowy, ALAT, borelioza, TSH, poziom witaminy B12, kwas foliowy.
Męty u młodych ludzi pojawiają się z powodu: przeciążenia, odwonienia, złej diety, niedoboru snu, przewlekłego stresu - tu zalecam zmianę stylu życia, nawodnienie doustne, vibovit junior 4 saszetki dziennie (lub inne sprawdzone dobrej jakości witaminy), MagneB6 lek OTC 2x1 tbl dziennie, czasem dodatkowo kolagen np. colafit 1 kosteczka dziennie na czczo razem z sokiem z cytryny lub vitroft 2x1 tbl dziennie (aminokwasy budujące kolagen).  U starszych osób męty są wynikiem zmian w ilości kolagenu, często idzie w parze ze zmianami zwyrodnieniowymi stawów - zalecam kolagen lub vitroft. Krople do oczu nie mają dobrej jakości badań potwierdzających ich działanie, ale niektórzy pacjenci mówią, że pomagają, to można dodatkowo zapisać. Wszystkie powyższe leki są dostępne bez recepty.
Ból za okiem przy prawidłowym wyniku konsultacji okulistycznej może być też powodowany przez choroby zatok lub zachyłków zębodołowych - tu rtg zatok i panoramiczny zębów + konsultacja laryngologiczna i stomatologiczna. 
Mam nadzieję, że trochę wyjaśniłam wątpliwości. Zastrzegam jednak, że każdą utrzymującą się dolegliwość należy skonsultować z lekarzem i unikać leczenia się na własną rękę.

Odnośnik do komentarza
Gość Kriskpolak1
W dniu 19.06.2014 o 16:12, Gość andrzej30 napisał:

Hej ja mam takie miganie światła jak zamknę oczy i po ciemku jak np kładę się spać albo jak stoję bokiem do lampy to wydaje mi się że ta lampa migaa jak kichnę czasem to mam takie kulki przed oczami od czego to?

Cześć. Generalnie mam tak jak u Ciebie. Zrobiłem wszelkie badania i wszystko jest ok. Okulista i neurolog jednoznacznie mówią że jestem zdrowy, a jednak czasem ma to z podwójną siłą. Środek pola jakby migotał, jak przy aurze migrenowej z tym że mam to 24 h już przez rok czasu i nie przestaje nawet na chwilę.. Proszę napisz czy udało się jakoś to wyleczyć. Z góry dzięki 

Odnośnik do komentarza

Średnio co dwa lata piszę w tym wątku ... wciąż żyję. Wciąż biegam po lekarzach. Wciąż bez diagnozy. Ale skoro żyję z tym od 4 lat to znaczy chyba, że nie umieram 😉

Jakiś czas temu przypisali mi adderall czyli generalnie amfetaminę którą daje się też ludziom z ADHD i tego typu zaburzeniami. Na początku było super. Humor lepszy, w pracy skuteczność poprawiła się bardzo mocno. Po miesiącu przestało działać więc zwiększyli mi dawkę tu pojawiły się schody. Niby działało coś tam ale czułem się jakbym będąc pijanym wypił litr kawy i wziął zimny prysznic. Czyli takie dolewanie paliwa rakietowego to starego fiata 126P 😉  Do tego pojawiły się bóle głowy masakryczne.

Odstawiłem wiec to is spróbowałem czegoś co powinienem spróbować juz dawno temu - codzienne bieganie 1-2 km na początek i zmiana pracy z pozycji siedzącej na stojącą (monitor i klawiaturę podniosłem na pudłach tak). Minął miesiąc i czuję ogromną poprawę.

Wciąż czuję, że to tylko półśrodek ale przynajmniej lekarze mi nie zarzucą teraz, że się nie staram 😉

 

Odnośnik do komentarza

Ja też mam jakby obraz mi się przesuwał tak powoli albo uczucie jakby bycia na łodzi ...na wodzie gdzieś , zapadanie się nogi albo jakbym windą jechała w dół ... Tego jest pełno plus odrealnienie .... Tk zrobione echo w normie EEG (lekkie odbitki od normy) ale niby to nic złego echo ok morfologia ok niedoczynność tarczycy i Hashimoto to swoją drogą czuję się coraz gorzej i już nie wiem gdzie tego cholerstwa szukać jak się tego pozbyć ... 

Odnośnik do komentarza

Ja mam dokładnie to samo. Od kilku lat przewlekły stres, w tamtym roku poziom nerwów osiągnął apogeum. Kiedy się lekko uspokoiło, zaczął we mnie narastać lęk, budzenie nocne, jakaś niewyjaśniona panika i chore myśli odnośnie śmierci najbliższych. Następnie dostałam tętnienia w uchu, po leczeniu pozostały szumy usze ucha prawego, ale czasami mam wrażenie, że piszczy mi w całej głowie jakby zwarcie zrobiło 😉 Był szpital, tlenoterapia bez efektów. Po ok. 3 miesiącach zaczęło się jak ja to mówię "ujeżdżanie przedmiotów". Czasami czułam jakby biurko podjechało do przodu kilka cm, mimo że niczym nie ruszałam. Półki w sklepie uciekały jakbym jechała hulajnogą 😉 Później było uczucie zapadania się, depersonalizacja kilka razy, panika i płacz. Uderzenia gorąca na twarzy, zawroty głowy, falowanie obrazu, drżenie, czasami patrząc na krawędź czegoś mam wrażenie, że przedmiot na drugim planie dynda sobie jak wahadełko od zegara. 

Rezonans głowy wykazał jakieś zaniki kory mózgowej, ale na takie objawy musiałabym mieć zaawansowanego parkinsona, albo alzheimera 🙂 Piski nie wiadomo od czego, być może konflikt naczyniowy, ale te naczynka nawet się nie dotykają. Kolejny neurolog - wszystko co był w stanie zrobić OK. Rozkłada rece i mówi "widzę tylko paraliżujący strach". Okulistycznie wszystko ok. Mofologia w normie, tarczyca w normie, borelioza leczona, nieaktywna. Pozostało sprawdzenie tętnic szyjnych bo nie ma do czego się przyczepić.

 

W tym wszystkim co czytam widzę, co nas łączy i zacytuję moją panią neurolog "Nerwy mogą zrobić dosłownie wszystko z naszym organizmem". Trzeba się badać na wszelki wypadek, ale moze pomyślcie o wizytach u psychologa i leczeniu w kierunku nerwicy. Ja obecnie chodzę na terapię i dowiedziałam się o czymś, czego wcześniej sobie nie uświadomiłam. Małe stresy się składają u nas na kupkę. To tak jak z sikaniem - jak nie pójdziesz przed wyjściem do sklepu, a potem okaże się że toaleta w galerii zamknięta, autobus się spóźni, samochód nawali, nigdzie nie będzie WC, to w końcu się osikasz. I podobnie jest ze stresem, składa się składa, aż w końcu wybucha, najczęściej w środku na nas samych 😉 

Odnośnik do komentarza

Rita jeśli chcesz możemy porozmawiać na FB jeśli oczywiście będzie miała ochotę Patrycja Lubczyńska to mój FB . Nie powinnam tak go podawać no ale cóż tam mam dość jasne zdjęcie na profilowym brązowo blond włosy :) będziesz chciała napisz zawsze łatwiej we dwie :) 

Odnośnik do komentarza

Witam, dopiero dziś trafiłam na Wasze forum. Dlaczego? 
Podobne objawy z widzeniem, bóle oka, szczęki i głowy miałam od 23 lat. Zawsze mówiono, że to migrena, stres itp. Dopiero, gdy w 2016 r. miałam pierwszy i jedyny atak padaczki zaczęto inaczej mnie badać. Neurolodzy zrobili wszystkie możliwe badania i okazało się, że to wszystko wynika z guza mózgu - glejaka- w części hipokamp. Większość badań robiłam prywatnie i dzięki temu po 4 miesiącach poddałam się operacji. Mieszkam w Słupsku, jednak tu nikt by się tego nie podjął. Konsultowałam się z Poznaniem i Krakowem. Ostatecznie mój wybór był słuszny- doktor Gasiński z Wojskowego Szpitalach w Bydgoszczy.  Operacja trwała ponad 8 godzin, nie było łatwo i wyglądałam strasznie, ale warto było. Mimo tego, że można było usunąć jedynie małą część guza, tę która naciskała na nerwy,  czuję się bardzo dobrze. Nadal biorę leki na epilepsję, jednak już nie mam silnych bóli i ataków padaczki. Niestety dziś pojawiły się zaburzenia- mazy, zygzaki, ruchomy obraz w lewym oku. Za kilka dni idę do optometrysty. Liczę na to, że to tylko problemy wynikające z pracy zdalnej przy komputerze, z czym wcześniej nie miałam do czynienia. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 19.02.2014 o 17:27, Gość mbytom napisał:

Witam, niestety mam podobne objawy. U mnie sa to: 1. Drżenie obrazu przy wpatrywaniu sie w cos szczegolnie na obrzezach jakiegos przedmiotu. 2. Od niedawna bardzo widoczny objaw, zwielokrotnienia jasnych punktow przy zmianie kierunku patrzenie, tzn. np patrze na swiatla tylnie samochodu przede mna i jak zmienie kierunek patrzenia to przez ulamek sekundy widze 4,6 a czasem nawet 8 swiatel. Jest to najbardziej widoczne po zmroku. 3. Pulsowanie obrazu. Mialem juz robione badania okulistyczne u kilku okulistow i oprocz masy metow i malej zacmy niczego niepokojacego sie nie dopatrzyli. Rezonans głowy - wszystko ok EEG - wszystko ok W piatek mam badanie przeplywow tetnic szyjnych ale nie sadze zeby cos wyszlo bo juz mi neurolog przepisal tabletki na polepszenie tych przeplywow i efektow nie widac, wiec watpie zeby w tym tkwila przyczyna. Fajnie ze wszytskie wyniki sa dobre ale w czym tkwi przyczyna w takim razie?? Moze ktos jeszcze wpadl na jakies pomysly, i ma identyczne objawy. Szczegolnie widoczne i upierdliwe jest to zwielokrotnienie jasnych punktow, i drzenie obrazu, mam tez szumy uszne ale one dzieki bogu na razie nie przeszkadzaja. Jakies pomysły?

Czy odkryłeś w czym jest problem? Mam tak samo.

Odnośnik do komentarza
Gość DG - Gość

Czy komuś udało się znaleźć jasne przyczyny tych objawów? U mnie wygląda to następująco:

  • Drżenie obrazu szczególnie nasilone przy patrzeniu na kontrastowe, wzorzyste przedmioty i powierzchnie.
  • W czasie poruszania się chodnikiem często mam problem, ponieważ krzywi się, mieni i załamuje obraz widzianej kostki brukowej, a szczególnie konturów. Co ciekawe tutaj jest tak, że znaczenie ma oczywiście kolor. Im większy kontrast tym większy problem.
  • Szum w uszach, nie jest uporczywy, ale występuje praktycznie cały czas.
  • Męty w oczach - sporo.
  • Śnieg, "iskierki" widzę patrząc na jasne powierzchnie podobnie jak męty.
  • Często niestety w czasie poruszania się, szczególnie po wzorzystych powierzchniach zaburzenia powodują brak stabilności i delikatne problemy w równowagą.
  • Pojawia się też często migotanie w oczach w rytm uderzeń serca.
  • Pojawiają się jasne punkty przy mruganiu, które są chwilę widoczne i znikają.
  • Pozostają w oczach "powidoki" przedmiotów.

Zaburzenia te pojawiły się ok 2 lat temu i były na tyle delikatne, że praktycznie nie zwracałem na nie uwagi. Jestem programistą, więc wpisałem je w koszty wykonywania mojego zawodu. Stresu jest dużo w moim życiu, jednak regularnie widuję się z psychoterapeutą.

Problem niestety nasilił się po przechorowaniu COVID-19. Minęło kilka tygodni od zarażenia. Objawy w tej chwili dają mocno o sobie znać. Szczególnie, że czasem towarzyszą im mdłości. 

Odnośnik do komentarza

Mam podobne objawy jak Pan ale dotyczą tylko lewego oka - gdy patrzę na jasne tło i mrugam to widzę świetliste wstęgi, kropki..  Obraz pulsuje w rytm serca. Objawy były już jakiś czas temu ale nasiliły się po ciąży a po chorobie -chyba COVID - sa jeszcze bardziej dokuczliwe. Przez jakiś czas miałam silne powidoki ale albo juz przeszły albo się do nich przyzwyczaiłam. Byłam u okulisty i okazało się ze mam na dnie oka poszerzone żyły i wybroczyny. To wszystko prawdopodobnie od nadciśnienia i skoków ciśnienia które mimo leków miały miejsce. 

Odnośnik do komentarza

Sam mam podobne problemy. Możliwych chorób jest sporo i wszystkie są poważne.

Niestety jak już wiele razy wspomniano o tym na forum neurolodzy nie są zainteresowani zdiagnozowaniem przyczyny (tułam się po lekarzach i szpitalach od 3 lat) np dla zdiagnozowania stwardnienia rozsianego potrzebne jest spełnienie dość rygorystycznych kryteriów: przyrost aktywnych zmian demielinizacyjnych na przestrzeni (chyba) w roku, dwa oczywiste rzuty naurologiczne np zaburzenia równowagi albo widzenia czy czucia i pozytywny wynik z płynu mózgowo - rdzeniowego. W dodatku nie wystarczy że powiesz że miałeś ale lekarz musi to stwierdzić osobiście a badania są dość proste i małych zmian nie potwierdzają. Dostać się na badanie płynu również nie jest proste - zwłaszcza w czasie COVID. Sprowadza się to do tego że nim zostanie postawiona diagnoza minie sporo czasu a choroba (najczęściej nieodwracalna) posunie się dość daleko.

Niestety jedyny ratunek widzę w prywatnych wizytach w dobrych klinikach.

A powyższe kryteria dla SM  to tylko dla wariantu postępującoremisyjnego. W wariancie pierwotniepostępującym (ok 10% przypadków) zmiany demielinizacyjne w obrazie MR często wyglądają na nieaktywne a rzutów nie ma lub są one minimalne.

Odnośnik do komentarza
Gość DG - Gość

Wracając do mojej wypowiedzi z dnia 6 maja 2021. Nadal nie określono jasnych przyczyn i dochodzę do wniosku, że nie ma co dalej sobie głowy zaprzątać poszukiwaniem. W obrazie MR wyszły drobne zmiany naczyniopochodne, co jednak może wskazywać, przynajmniej w mojej ocenie na problem z ukrwieniem mózgu. Już kilkukrotnie tutaj pojawiał się wpis, który mówił o naczyniowym pochodzeniu tych dolegliwości. Myślę, że w moim przypadku może to być to. Czytając o COVID dowiaduję się, że jednak ma swój udział w powstawaniu zatorów i powodowaniu uszkodzeń w układzie nerowowym. Myślę, że w moim przypadku to zaburzenie po prostu zostało nasilone przez chorobę. Być może powstały nowe zmiany jakich nie było. Inna sprawa jest taka, że w badaniach u optometrysty wyszło, że mam zaburzoną ruchliwość oczu i widzenie obuoczne. Wygląda to tak jakbym za mocno fiksował oczy patrząc w dal, a za słabo patrząc na coś co jest blisko. Optometrysta zasugerował, że to może być również tarczyca. Natomiast badania mam w normie, ale miałem z nią problem. Ciekawe co dodał, że czasem badania z krwii są OK, a pojawiają się zaburzenia związane z tarczycą zanim tej dysfunkcja zostanie zdiagnozowana. Sumując, mam 3-go wizytę u neurologa, nie sądzę by coś poza ew lekami na poprawę ukrwienia mózgu mógł zrobić, następnie wracam do medycyny chińskiej, bo zaczynam zauważać, że jednak bardziej skupia się na leczeniu przyczyn niż medycyna akademicka. Zauważyłem, że szczególnie dobrze wpływa na mnie akupunktura. Co ciekawe jak poszukacie to znajdziecie informacje na temat zaburzeń wątroby i ich związku z oczami etc. Coś w tym chyba jest. Branie tabsów na ukrwienie mózgu bez usuwania przyczyny wydaje się być krótkoterminowym rozwiązaniem, myślę że obok tego warto szukać bardziej holistycznego rozwiąznia. Napiszę znowu za jakiś czas jak się coś dowiem. Pozdrawiam DG

Odnośnik do komentarza

Czy ktoś z Was ma niskie ciśnienie krwi, cierpi lub przechodził: cukrzycę, insulinooporność, nerwicę, nerwicę natręctw, nerwicę lękową, stany lękowe, depresję, jaskrę, zwyrodnienie plamki żółtej, stwardnienie rozsiane, Parkinsona, Alzheimera? 

Oraz czy występują u Was wyminione objawy (zauważyłem że tak, Jakbyście mogli opisać to jak najdokładniej [lokalizacja, nasilenie, dokuczliwość, czas trwania, jak często występują, jak długo je Macie, czy występują w lewym i prawym oku oraz czy zostały wyjaśnione ich przyczyny]) :

- falowanie obrazu (wyglądające jak zdjęcie zrobione telefonem włączonemu telewizorowi lub jak żarzące się powietrze)

- błyski w postaci setek małych iskierek widocznych w jasnym polu (np. niebo, sufit, pod światłem ledowym)

- czarne plamki z słabo widocznym pierścieniem różnych rozmiarów widocznych w środku źródeł światła np. lamp ulicznych (jedna ta sama plamka jest widoczna na wszystkich światłach i porusza się tylko podczas mrugnięcia)

- męty ciała szklistego (czy Widzisz kłębki nitek, kropki z pierścieniami)

- dziwne zjawisko wyglądające jak śnieżenie starego telewizora tylko bardziej małe i w kolorze niebieskim, grantowym lub fioletowym najbardziej widoczne w ciemności

- bóle oczu w okolicy tylnej części i w oczodole 

- bardzo szybkie powstawanie powidoków oraz ich długie utrzymywanie się 

- bóle głowy w okolicy skroni i czoła 

- szumy w uszach 

- drżenie rąk 

- czy bywasz często pod wpływem silnego stresu lub bywał w przeszłości?

- czy wyniki przeprowadzanych badań nie wykazywały nieprawidłowości?

Z góry dziękuję, że Poświęciłeś/aś czas oraz że to Przeczytałeś/aś.

Odnośnik do komentarza

Odp

W dniu 28.07.2021 o 21:58, Gość Eskuf napisał:

Czy ktoś z Was ma niskie ciśnienie krwi, cierpi lub przechodził: cukrzycę, insulinooporność, nerwicę, nerwicę natręctw, nerwicę lękową, stany lękowe, depresję, jaskrę, zwyrodnienie plamki żółtej, stwardnienie rozsiane, Parkinsona, Alzheimera? 

Oraz czy występują u Was wyminione objawy (zauważyłem że tak, Jakbyście mogli opisać to jak najdokładniej [lokalizacja, nasilenie, dokuczliwość, czas trwania, jak często występują, jak długo je Macie, czy występują w lewym i prawym oku oraz czy zostały wyjaśnione ich przyczyny]) :

- falowanie obrazu (wyglądające jak zdjęcie zrobione telefonem włączonemu telewizorowi lub jak żarzące się powietrze)

- błyski w postaci setek małych iskierek widocznych w jasnym polu (np. niebo, sufit, pod światłem ledowym)

- czarne plamki z słabo widocznym pierścieniem różnych rozmiarów widocznych w środku źródeł światła np. lamp ulicznych (jedna ta sama plamka jest widoczna na wszystkich światłach i porusza się tylko podczas mrugnięcia)

- męty ciała szklistego (czy Widzisz kłębki nitek, kropki z pierścieniami)

- dziwne zjawisko wyglądające jak śnieżenie starego telewizora tylko bardziej małe i w kolorze niebieskim, grantowym lub fioletowym najbardziej widoczne w ciemności

- bóle oczu w okolicy tylnej części i w oczodole 

- bardzo szybkie powstawanie powidoków oraz ich długie utrzymywanie się 

- bóle głowy w okolicy skroni i czoła 

- szumy w uszach 

- drżenie rąk 

- czy bywasz często pod wpływem silnego stresu lub bywał w przeszłości?

- czy wyniki przeprowadzanych badań nie wykazywały nieprawidłowości?

Z góry dziękuję, że Poświęciłeś/aś czas oraz że to Przeczytałeś/aś.

ja mam takie objawy w lewym oku, z tym ze mam wysokie ciśnienie, nie miałam nigdy zdiagnozowane nerwicy ale myśle ze ja mam. Jestem aktualnie po zakrzepie żyły środkowej siatkówki w lewym oku wiec teraz to wogole widzę różne rzeczy, ale jeszcze przed zakrzepem miałam takie objawy jak napisał eskuf. Myśle ze mam problem z naczyniami w tym oku, zakrzep jest tego potwierdzeniem. 

Odnośnik do komentarza

jeśli ktoś tu jeszcze trafi. Ja miałam podobne objawy. Falowanie obrazu, ból oczu, zawroty głowy. Po jakimś czasie doszły zaburzenia rytmu serca i objawy neurologiczne (utrata świadomości na parę sekund, objawy udaru mózgu - niedowład twarzy, języka itp.). Odsyłali mnie przez rok po różnych specjalistach i nic. W końcu wysłali mnie do psychiatry twierdząc, że to nerwica... on to wykluczył. Załamałam się po tym (bo brak diagnozy chyba jest najgorszy, szczególnie w przypadku, gdy objawy ciągle się nasilają). Zaczęłam czytać zagraniczne artykuły medyczne, fora. Znalazłam pewną podobną sytuację. I co? Okazało się, że te objawy powoduje u mnie niedobór magnezu w komórkach (mimo, że w badaniach krwi poziom był dobry - nawet bliżej górnej granicy). Po badań okazało się, że mam skrajny niedobór D3 (robiłam badanie poziomu D3 we krwi na samym początki tej "drogi" i wykazał poziom w normie. Lekarz powiedział, że prawdopodobnie wynik wyszedł źle - niezgodnie z rzeczywistością  - co czasami się zdarza). Tak skrajny niedobór D3 spowodował podobno u mnie niemożliwość dostawania się magnezu z krwi do komórek. Lekarz nie chciał ryzykować i przez tydzień przyjmowałam kroplówki z uzupełnieniem braków... po 3 dniach objawy, które nie dawały mi żyć od roku MINĘŁY. Może kogoś to nakieruje przy szukaniu powodów swojego złego samopoczucia. Gorąco pozdrawiam i życzę zdrowia!

Odnośnik do komentarza
W dniu 30.12.2021 o 10:11, Gość Gabi napisał:

Kochani te wszystkie problemy dotyczyły i mnie. Rezonans i wszystkie badania były ok. Problemem okazała sie byc - szyja! Dobry kręgarz albo fizjoterapeuta nastawił mi blokadę c1 c2 

Gabi, miałaś też drżenie obrazu i mroczki na stałe ?

Odnośnik do komentarza
W dniu 12.10.2010 o 20:42, Gość PanP napisał:

Mam też coś podobnego. Niedawno na lekcji religii omawialiśmy przypadek opętania (egzorcyzmy i te sprawy), pani, która była rzekomo opętana miała też wrażenie, że niektóre przedmioty falują (i mówię całkiem serio). To ma podłoże psychiczne, może jakiś rodzaj schizofrenii. U mnie zaczęło się to kiedy użyłem sobie troszkę marihuany, która może też mieć działanie lękowe. Od tamtego czasu boję się wielu rzeczy ale jakoś sobie radzę.. stopniowo objawy maleją i czuję się znacznie lepiej niż na początku kiedy miałem depresję lękową. Może to właśnie od używek, może też od zbyt wysokiego ciśnienia. pozdrawiam

Wpływ fal elektromagnetycznych na umysł są też inne technologie które mogą zaburzyć pracę mózgu (promieniowanie) 

Odnośnik do komentarza

wracam do tematu po kolejnych 2 latach (w sumie juz 3cia moja wypowiedz, w 2018 byla pierwsza) 

I musze przyznać że się wyleczyłem. Co lepsze to chyba nigdy nie byłem na nic chory. Zrozumiałem jak łatwo jest mi sobie wmówić pewne rzeczy i jak moje ciało i samopoczucie wręcz na to reaguje. W najgorszym "stadium"  każdy ruch (nawet palca) powodował u mnie prądy przepływające przez całe ciało które wręcz mnie wybudzały w nocy, falowanie obrazu, uczucie jak po 'piwku' było non stop, bezwładność rąk - miałem wręcz problemy z pisaniem na klawiaturze.  Jak do tego doszedłem? Zacząłem biegać. Po kilku tygodniach gdy moja forma z poziomu "beznadziejna" (umierałem po przebiegnięciu na zmiane z chodzeniem 1.5km) wzrosła do niezłej (byłem w stanie przebiegnąć 3km bez zatrzymywania się i rzygania pod koniec), zacząłem wierzyć, że chyba ze mną źle nie jest. Po pół roku, biegałem już regularnie 7km dziennie, wróciłem do wagi z liceum i szczerze mialem najlepszą formę życia. Minęło dwa lata od czasu jak się wziąłem za siebie i wciąż jest dobrze. Biegam już tylko czasem dla podtrzymania ale za to gram 2-4 razy tygodniowo w siatkówkę. A, i rzuciłem fajki 😄 

Owszem nadal miewam słabsze dni gdzie część z moich symptomów powraca ale wtedy zwalam to na zmęczenie. Uważam że zmęczenie nie powoduje tego bezpośrednio ale sprawia, że podświadomie zaczynam obserwować i szukać objawów ale wówczas się po prostu ogarniam albo biorę drzemkę 😉 

Nie chce powiedzieć "ogarnijcie się - to na pewno siedzi w waszych głowach". Chce raczej powiedzieć - przebadajcie się, sprawdźcie dokładnie krew, borelioze , rezonans mózgu o ile to możwie i jeśli wszystko jest ok, kilku lekarzy mówi że jest ok,  to po prostu żyjcie. 

Jeszcze dwie zabawne obserwacje które sprowadziły mnie na to myślenie że moja wyobraźnia ma duży wpływ na to co robie i jak się czuje. Czasami jak idę i myślę o jakiejś sytuacji  gdzie z kimś rozmawiam, to często się łapie na tym że zaczynam faktycznie wypowiadać słowa które wypowiadam w myślach. Wiecie o co chodzi? No wariat 🙂 

Druga jeszcze lepsza. Biegnę sobie kiedyś lewą stroną i myśle o różnych rzeczach. Nagle zacząłem sie zastanawiać co bym zrobił jakby ktoś jechał z przeciwka i mnie nie zauwazył. Wyobraziłem sobie taką sytuacje, że jedzie na mnie z przeciwka samochód i że odskakuje na bok na trawe … i wiecie co. Ja kurde odskoczyłem w tym momencie na bok. No wariat. To była na prawdę sytuacja gdzie pomyślałem że jest możliwe że moje ciało reaguje na moje wieczne umartwianie się w stylu  "co mi dolega, chyba mam raka albo stwardnienie rozsiane".

trzymajcie się

 

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×