Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Zaburzenia widzenia, falowanie, drżenie i migotanie obrazu


Rekomendowane odpowiedzi

Gość memento mori

Czy ktoś z forumowiczów wpadł już na jakiś nowy trop w związku z dolegliwościami? Ja zrobiłam rezonans magnetyczny głowy, który wykrył niewielkie ognisko naczyniowopochodne w płacie czołowym (podobno niegroźne i stare). Badania hormonów tarczycy mam w normie. Przyczyna drgania obrazu w dalszym ciągu nie została wyjaśniona.. Lekarz przypuszcza, że to skutek przewlekłych migren z aurą.

Odnośnik do komentarza

Kurcze jak bym miał pewny trop lub diagnozę to bym napisał ... gratuluje dobrych wyników memento. Poza nerwica i nie leczonym nadciśnieniem (nie dużym) oraz lekka wada wzroku z astygmatyzmem - brak innej odpowiedzi na opisywane ww. sensacje wzrokowe.

Odnośnik do komentarza

Pisałam już rok temu o moich dolegliwościach. Jedyne, co odkryłam, to że światło słoneczne, które pada na tapetę w paski wzmacnia efekt falowania i drgania. Jedynie światło sztuczne (ale nie z jarzeniówek) wieczorem uspokaja sytuację. Hm... czyli fotofobia? Nie ważne. Ważne, że faktycznie, jak JASKO zauważył, potęgują to nerwy. A komp, TV i komórka są bardzo ważne w mym życiu. Spróbuję ograniczyć...

Odnośnik do komentarza

Mam to samo, od pół roku drżenie obrazu w oczach i błyski. Badania okulistyczne nic nie wykazały, rezonans głowy też nic. Tak jak pisze poprzedniczka (ILA) przy świetle słonecznym wzrasta drżenie. Wieczorem przy sztucznym świetle prawie jest to nie widoczne. Podczas sytuacji stresujących drżenie się bardzo się nasila.... Czy to już tak zostanie do końca życia? :/

Odnośnik do komentarza

Oczywiście przyczyn wymienionych objawów może być parę. Zdroworozsądkowo: wykluczając przyczyny nie zagrażające bezpośrednio życiu zostaje zwężenie naczyń krwionośnych. Powody m.in: wazokonstrykcja, artirioskleroza O ile skurcz mięśni gładkich w ścianie naczyń krwionośnych może być spowodowany stresem, hormonem, lub reakcją na zimno i można to uregulować, to miażdżycę należy już potraktować poważnie i w tym kierunku przeprowadzać badania diagnostyczne. Pozostaje tylko pytanie: dlaczego opisywane przez Państwa historie to pasmo nieukierunkowanych badań, ciągnących się latami?? Czy to wynika z niedokształcenia, lenistwa, a może celowego nabijani punktów do kontraktów w NFZ ?

Odnośnik do komentarza
Gość bartek03071

Także mam problem ze wzrokiem. Zaczęło się od takiego rozmywania światła samochodów i diod. Później były jakieś latające klaki przed oczami i takie dziwne kreski po patrzeniu na niebo. Podłoże nerwicowe jest tutaj możliwe - byłem i kilku okulistow n razy i nic nie wiem dalej- miałem robione badanie dna oka, oct i juz sam nie wiem dokładnie co i nic. Za każdym razem myślałem o objawach, że są tragicznie złe i zawsze dochodziły nowe. Teraz mam tak samo, że obraz po przebywaniu na świetle /byciu zmęczonym mi miga ; obrazy po nagłym odwroceniu wzroku zostają mi przed oczami, a gdy słońce świeci na coś metalowego to widzę jakiś dziwny błysk światła.

Odnośnik do komentarza

Nie ma co się rozpisywać bo widze że wszyscy mają o samo. Mam dokładnie tak ja wy, wszsytkie te objawy, najgorsze jednak jest to że od 2 tygodni głowa nie przestaje mnie boleć i towrzyszy odrealnienie. Wiem że mam borelioze ale od kilku lat nieaktywną. dzis robilem badania ziabczymy jutro czy wróciła, ale szczerze mówiąc chcialbym zeby to bylo przez borelioze wtedy wiedzialbym jak sie leczyc bo nerwica to juz powazniejszy problem.

Odnośnik do komentarza

Też miewam te objawy od kilku lat,dokładnie zostałam przebadana i nic,dzisiaj robiąc zakupy znowu dopadło,obraz zaczął falować jak woda w jeziorze ,aż mi się słabo robiło i co ?? zwyczajnie wypiłam sok,a potem poprawiłam wodą i według moich obserwacji jak przez kilka dni mało piję,to krew się zagęszcza i dochodzi do niedokrwienia mózgu i zwyczajnie należy się napić,ale nie czystej wody,bo ta zdrowa nie jest,i przelatuje przez nerki,woda musi być trawiona,czyli zawierać odrobinę soku,miodu.Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Mam podobne objawy od 1,5 roku: -nadwrazliwosc na swiatlo -powidoki -aureola szczegolnie wokol ciemnych obiektow -drganie obrazu - ciemne punkty w polu widzenia Ponadto: - czeste bole karku i okolicy lewej lopatki - szczekoscisk - skoki cisnienia 2x badanie okulistyczne nic nie wykazalo - bylem u 3 neurologow ( wszyscy zgodnie sugeruja nerwice) -Kilkakrotne badania krwi i ekg w normie - rezonans kregoslup szyjny i piersiowy oraz glowy z i bez kontrastu.nie wykazaly nic -u chirurga szekowego badanie stawu zuchwowego.... bez zmian - badania przewodnictwa nerwowego tez nic niepokojacego nie wykazalo - niestabilne cisnienie 130-180....wysilkowe wyszlo 210!!. Jesli to rzeczywiscie nerwicowe czy ktos z tego wyszedl? jakie leki stosowaliscie? Pozdrawiam, Doniu

Odnośnik do komentarza

Witam. Miałam to samo.U mnie to pawdziwy atak nastapił w pierwszym miesiącu ciązy.Przewaznie raz w miesiącu mnie to dopadało.......a pomógł mi lek o nazwie RUDOTEL :-) Przeszłam kuracje tym lekiem i na długo miałam spokuj.Teraz jak tylko zaczyna sie cos dziac ze wzrkiem...biore tabletke i po 10 min.jest dobrze:-) a przepisała mi ten lek p.neurolog. mnie to naprawde pomaga..sprwdzcie to na sobie.pozdrawiam.Magda

Odnośnik do komentarza

Witam. Miałam to samo.U mnie to pawdziwy atak nastapił w pierwszym miesiącu ciązy.Przewaznie raz w miesiącu mnie to dopadało.......a pomógł mi lek o nazwie RUDOTEL :-) Przeszłam kuracje tym lekiem i na długo miałam spokuj.Teraz jak tylko zaczyna sie cos dziac ze wzrkiem...biore tabletke i po 10 min.jest dobrze:-) a przepisała mi ten lek p.neurolog. mnie to naprawde pomaga..sprwdzcie to na sobie.pozdrawiam.Magda

Odnośnik do komentarza
Gość Agnes1818

Witam, moje objawy wyglądają tak.... Zaczyna się od osłabionego widzenia,nie moge przeczytać napisu np. na butelce,czy też na jakimś produkcie ,jesli jestem w tej chwili w kuchni. W tedy wiem ,ze sie zaczyna. Nie widzę całej osoby ,tylko pół ,patrząc na twarz ,widzę połowę twarzy,patrząc na rękę ,widzę tylko środkowe trzy palce. Po jakimś czasie ,dochodzą do tego kolorowe światełka ,zygzakowate paski ,które są wszędzie i ciągle falują . Nie jestem w stanie wykonywać żadnej czynności.Zazwyczaj od razu idę się położyć by szybko zasnąć,co nie jest łatwe. W momencie kiedy zamykam oczy ,światełka mają różne kolory są tak jakby z lewej i prawej strony,po jakimś czasie,światełka zaczynają być przeźroczyste,czyli zygzaki migają bez koloru tak jak bym patrzyła przez mieniącą folię . To wszystko trwa około 1 godziny ,przechodzi jak się obudzę . Natomiast później odczuwam ból w lewej skroni ,taki ucisk ,po czym męczą mnie nudności ,ale nigdy nie wymiotowałam. Kiedyś 10 lat temu miałam raz taki objaw ,teraz mam 2 razy w tygodniu . za tydzień mam wizytę u okulisty .Mieszkam w Niemczech ale wybieram się do Polski i tam chce najpierw wykonać badanie okulistyczne .To co mnie męczy jest koszmarne ,jestem fryzjerką ,nie jestem w stanie normalnie funkcjonować ,czy ktoś z Was ma podobne objawy ? Pozdrawiam serdecznie .

Odnośnik do komentarza

Poczytajcie o migrenie przedsionkowej - Vestibular Migraine. Sama miałam takie objawy, niestety niepewność i podejrzenia ciężkich chorób je nasilają ;). U mnie to jest trochę złożone, bo mam i problem z oczami (nadwzroczność i słaby astygmatyzm), powracające przewlekłe zapalenie zatok a badanie neurologiczne wykazało zapalenie trąbki słuchowej (po niewyleczonym ostrym zapaleniu zatok, kiedy pierwszy raz w życiu rzuciło mi się na ucho). Poza powyższym neurolog i okuliści (byłam u kilku lekarzy) zwrócili uwagę, że jest to też taki rodzaj migreny. Kiedy mam zaostrzenie mam często zawroty głowy, uczucie drżenia obrazu, nadwrażliwość na błyski (odblaski od powierzchni) no i najdziwniejsze dla mnie, ale typowe - nie mogę przebywać w pomieszczeniach ze światłem fluorescencyjnym, takim jakie jest używane w niektórych sklepach, marketach, biurach. Czuję się wtedy okropnie, tak, jakby ktoś ciągnął mi za oczy do góry :). Mam wtedy problemy z patrzeniem na wzorzystą podłogę (np. małe płytki na chodnikach itp.). Do tego dochodzi uczucie wypychania oka. Najdziwniejsze przy tym typie migreny jest to, że ból głowy występuje rzadziej niż te wszystkie inne objawy. Mam też podejrzenie, że migrena to jedno, ale zatoki dodają swoje, bo mi się zaostrza jak czuję, że zapychają mi się zatoki. Psychika robi swoje, mi ulżyło po wizycie u neurologa i dobrego okulisty. Jeśli kilku lekarzy niezależnie od siebie stawia taką diagnozę, to chyba się nie mylą... Wiem już co do za przypadłość i staram się unikać pewnych rzeczy (np. jasność monitora w pracy zmniejszyłam do tolerowanego minimum, to samo w telefonie, ograniczam korzystanie z nich, przerywam pracę dając odpocząć oczom), a jeśli pojawią się objawy, to staram się je ignorować albo myślę, że zaraz przejdzie - i jest lepiej. Dodatkowo, co też uświadomił mi tutaj inny wątek na tym forum, ale nie przywiązywałam do tego wagi, od miesiąca biorę zestaw witamin i minerałów zalecony przez neurolog. I myślę, że to też dobrze wpływa na migreny. Na polskich stronach jest tego mało, ale na jakiejś angielskojęzyczne przeczytałam, że wiele takich objawów bierze się z zaburzenia równowagi elektrolitowej. Może coś w tym jest. Dużo zdrowia Wam życzę, podstawa to diagnoza u dobrego lekarza, powodzenia :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×