Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Chelatacja


Gość Marek

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kiepska sprawa
* ~Sławek, 2009-12-09 21:57:49 (IP: 88.156.***) Nie będę testował doustnie bo po co sprawdzać coś co teoretycznie działa gorzej? Z podłączeniem kroplówki nie mam żadnych problemów ponieważ mam stosunkowo grube żyły i bez problemu trafiam nawet lewą ręką w żyłę na prawej. Jestem po 4tej kroplówce i wszystko jest ok. Jakość cz.d.a jest wystarczająca, te wersje do zastosowań medycznych pradopodobnie różnią się tym że są zamknięte w ampułkach i sterylne. Taki z butelki można po rozpuszczeniu wysterylizować w autoklawie lub ostatecznie w szybkowarze, jednak uznałem to za przerost formy nad treścią ale to mój osobisty pogląd i jeżeli ktoś go podziela to robi to na własne ryzyko hihi.* Ja nie twierdziłem że jest zbyt brudny.A czemu warto doustnie -jest przynajmniej 1 istotna przyczyna-po kilkunastu akcjach z kroplówką reka może wyglądać jak ręka narkomana.I ja pisałem o zupełnie inych problemach z kroplówką-chodzi o to że mam problem z skompletowaniem.A co do sterylizacji-wystarczy odpowiednio ogrzać proszek.Niestety ale nie wiem dokładnie jaka jest temperatura rozkładu.I czy komuś płaciłeś za ten zabieg czy sam przygotowałeś kroplówkę bo niezupełnie rozumię.I jeszcze miałbym pytanko-jakie odżywki są stosowane przy tych zabiegach?
Odnośnik do komentarza
Ręka nie wygląda jak u narkomana. Po poprawnym wkłuciu najcienszym wenflonem (0,8mm) dwa dni później trudno znaleźć jakiś ślad. Z tym ogrzewaniem proszku to sredni pomysł, EDTA topi się przy 110 st.C. Lepiej sterylizowac po rozpuszczeniu. Kroplówki przygotowuję sam. Wszystko można kupić w aptekach. Potrzebne są: 1) Wenflon, 2) Rurka z regulatorem przepływu łącząca butelkę z wenflonem, 3) Butelka 5%roztworu glukozy (zwykle są w sprzedaży 500ml). 4) Strzykawka 20cm3. 5) Najgrubsza igła. Wszystko razem ok. 10PLN. Potrzebny jeszcze stojak do umocowania butelki na wysokości ok 1,5 metra (moze byc np. stojak na ubrania). Ja robię to tak: 1) za pomocą strzykawki pobieram z butelki 100ml roztworu glukozy do szklanej kolby. 2) podgrzewam kolbę do wrzenia, wsypyję 6gramów EDTA i mieszam do rozpuszczenia (w zimnej slabo sie rozpuszcza). 3)Za pomocą tej samej strzykawki wlewam roztwor z powrotem do butelki. 4) Mocuję butelkę do stojaka. 5) Wkladam do butelki końcówkę wężyka zgodnie z instrukcją na opakowaniu. 6) Sprawdzam czy wszystko działa. 7) Wprowadzam wenflon do żyły i przyklejam plasterkiem do ręki aby się nie przemieszczał i nie został przypadkowo wyrwany. 8) Podłączam końcówkę wężyka do wenflonu. 9) Ustawiam prędkość przepływu na 1-2krople/sekunde. 10) Relaksuję się przy spokojnej muzyce:). Kiedy z butelki wypłynie juz połowa zawartości odłączam wenflon i zabezpieczam końcówkę wężyka. Pozostałą ilość zużywam przy następnym wlewie. Jak nie dasz rady tego ogarnąć to zaproś jakąś znajomą pielęgniarkę to Ci pomoże pierwszy raz a pozniej bedziesz wiedział co i jak.
Odnośnik do komentarza
Gość Kiepska sprawa
Co do tej ręki bym nie był aż tak optymistyczny.Ja mam ślady po tym do tego nie kazdy jest profesjonalista od robienia zastrzyków.I są do tego jeszcze przydatne a w niektórych przypadkach odżywki-w tym przypadku sole niektórych metali np. wapnia,magnezu,żelaza .Czy w ogóle nie stosujesz?Bo to grozi niedoborami.Nawet straszyli że można wręcz od tego umrzeć ale sądzę że o ile nie stsuje się ekstremalnych dawek to śmierć od niedboru jest wątpliwa.Na pewno łatwiej umrzeć z powodu znacznego uszkodzenia nerek.Dodam że nie mam powodu aby sądzić że do tej kuracji jest potrzebny cukier.Takie coś normalnie stosuje się dla osób co nie mogą jeść.A jeżeli chodzi o wersenian dwusodowy-w sprzedaży jest uwodniony więc w rzeczywistości czystego jest nieco mniej.Po tym opisie zrozumiałem dlaczego szczypie-w oficjalnych kuracjach z różnych stron stosują na podobną ilość wersenianu litr wody.Ja miałem do czynienia z o wiele bardziej stężonym roztworem-około10 razy większym stężeniu niż opisano i żyła mocno spuchła po wpompowaniu około 0.7 grama tego wersenianu.
Odnośnik do komentarza
Pisałem o mojej ręce:) Profesjonalistą nie jestem ale jak się do czegoś zabiorę to wychodzi mi nieźle. Doktor JanP polecał dołączyć magnez w ampułkach do kroplówki ale w aptece nie można tego kupić. Można załatwić od lekarzy niektórych oddziałów szpitalnych ale nie chciało mi sie za tym chodzić. Poprzestałem na jakichś tabletkach z magnezem. Cukier nie jest potrzebny, ale nieco mniej piecze niz sól fizjologiczna.
Odnośnik do komentarza
Gość przypadkowotu
do jurkalubl: Czy jest juz jakis sądowy finał sprawy przeciwko *szarlatanom z warszawy*? czytam tak to forum i czytam od kilku godzin, posty z 2007 roku zapowiadają, że ktoś tam ma trafić za kratki i ciekawa jestem czy juz trafił. Z tego co szperałam po net*cie, to dr Krasicki - inaczej mówiąc lekarz a nie dr nauk med. bo nie wiem czy jest nim czy nie - nadal ma swoją praktykę w Gdyni i prowadzi zabiegi chelatacji i w żadnym więzieniu nie siedzi. Więc żadna *mafia chelatowa* nie została rozbita, bo on jako cappo di tutti cappi tejże *mafii* (chyba tak to się pisze) siedziałby jako pierwszy.
Odnośnik do komentarza
Nie ma żadnego finału, nie ma mafii, kratek tez nie ma. Krasicki ma swoją praktykę i każdy ma swoją. Kto jest bez winy niech wsadzi wszystkich do wiezienia. A kto nie jest niech sam sie wsadzi. Jak nie bedzie miejsc będzie musiał poczekać. Ach te wstrętne sądy nie chcą wsadzać wszystkich po kolei. Jak mi sie coś stanie podczas samodzielnych zabiegów to też sie wsadze a co, żeby sie inni bali być samodzielni hihi. Albo od razu dożywocie sobie zafunduję, żebym przypadkiem ponownie nie uległ pokusie robienia sobie tego co chcę. Bez prawa do przepustek, najlepiej w izolatce.
Odnośnik do komentarza
Zauważyłem iż więcej tutaj kibiców aniżeli samych zainteresowanych,moje zdanie jest nieco odmienne,sądzę że ta cała chelatacja nie jest tak szkodliwa jak niektórzy próbują wmówić ale też nie jest panaceum na wszystkie choroby świata jak próbuje przekonywać dr Krasicki (dot. miażdżycy).Poprawę zdrowia uzyskuje się po ok.50-55 wlewach ściśle przy tym monitorując wagę ciała oraz morfologię.Najważniejszym bodaj mankamentem jest fakt że zupełnie nie daje spodziewanych rezultatów przy 100% zapchaniu jakiejś tętnicy a o czym dr Krasicki wogóle nie wspomina.Tak czy inaczej to jest zabieg nie dla każdego.
Odnośnik do komentarza
Sławku- ....ale dlaczego Ty nie uzupełniasz witamin i minerałów,to ja już tego zupełnie nie rozumiem. I dlaczego lekarze Ci o tym nie powiedzieli? Tylko o jednym magnezie...Brrrr. Strach się bać! Mam płytkę -film animowany z Instytutu Badawczego w Kalifornii z komentarzem w jęz. polskim : 1/ choroba sercowo - naczyniowa, 2/ choroba nowotworowa ( na tej samej płytce) Wyjaśnione: jak powstają wymienione choroby i jak sobie z nimi radzić. Sprawdzone. Skuteczne. Płytkę mogę udostępnić. Bezpłatnie.
Odnośnik do komentarza
Ale mi wcale nie zarosły, tzn nic mi o tym nie wiadomo. Są zupełnie w porządku. Chelatację stosuję w celu wypłukania metali ciężkich, których z pewnością trochę się nazbierało przez 40lat życia w mieście. Jeżeli są jakieś niewielkie złogi to też się rozpuszczą przy okazji. Pisałem wcześniej że nie jestem chory i jest to profilaktyczne działanie. Ponieważ jest to dla mnie bardzo tanie więc mogę to zastosować z korzyścią dla siebie nie obciążając jakoś specjalnie budżetu.
Odnośnik do komentarza
Sławku- czy uważasz, że wystarczy pozbyć się metali ciężkich, stosując EDTA,aby być zupełnie zdrowym? Mam na myśli miażdżycę tętnic i inne dolegliwości. cyt. ,, Ale mi wcale nie zarosły, tzn nic mi o tym nie wiadomo. Są zupełnie w porządku. * Jeżeli nie badałeś stanu tętnic, to skąd możesz wiedzieć, że ,,są w porządku*? Dolegliwość rozwija się latami, długo nie czujemy, że coś złego się dzieje, nie czujemy się chorzy. Jeśli zaczynają się objawy, to jest już wierzchołek góry lodowej... I tak jest z każdą inną chorobą.
Odnośnik do komentarza
EDTA o ile mi wiadomo nie tylko usuwa metale ciężkie ale również złogi w tętnicach jeżeli takowe występują. Jeżeli już tego używam to nie widzę powodu żeby się badac, ponieważ jezeli jakies złogi u mnie istnieją to EDTA je ładnie wypłuka razem z metalami a jeżeli nie to usunie tylko metale ciężkie.
Odnośnik do komentarza
Gość Woda z mózgu - NIE !
Biedny Pan *jureklubl* Należałoby wspomnieć jeszcze że jako skutek uboczny chelatacja w niewielkim procencie powoduje chorobę nienawiści i pieniactwa oraz blokadę umysłową na wszelkie racjonalne argumenty. P.S. Podziwiam cierpliwość i kulturę ~jana P. - Chociaż jestem niespotykanie spokojnym człowiekiem - czytając posty ~jurkalubl - zaczynam być zwolennikiem autanazji.
Odnośnik do komentarza
Do Pani Ani Stoklosa! Ma Pani racje. Facet wali na oslep bo zarazono go zoltaczka i ma teraz o wszystko pretensje. Trzeba wiedziec ile kasy idzie na angioplastyki z NFZ zeby nabrac przekonania ze terapia zmniejszajaca liczbe tych potencjalnych pacjentow bedzie zwalczana wszystkimi dostepnymi metodami. Jesli mowa o mafii to tylko firm farmaceutycznych produkujacych *uznane* leki. Pozdrawiam! StaCH.
Odnośnik do komentarza
Witam, jestem 1 raz. Zastanawiałam się nad chelatacją już wiele lat temu. Teraz miałam nadzieję dowiedzieć się opinii od już stosujących pacjentów, albo takich, którzy terapię dawno zakończyli. I tu rozczarowanie. Dlaczego tak mało wpisów? Mało opinii. Ciągle ci sami ludzie pisza od lat. Jestem zawiedziona tą skromnością informacji (nie reklamy!) o tym w internecie. Jakie jest oficjalne stanowisko Ministerstwa Zdrowia w sprawie tej terapii? Czy może ktoś jakiś link zapodać? Czy ktoś badał skuteczność lub bodaj bezpieczeństwo tej terapii dla zdrowia? Miażdżyca to najczęstsza choroba w Polsce i najwięcej umieralności. To więcej niż oczywiste, że tłumy ludzi dosłownie masowo będą się interesować możliwościami skutecznych terapii. Czy w związku z tym Ministerstwo Zdrowia badało tę sprawę, czy jest oficjalny komunikat Ministerstwa? Od kogo mam się rzetelnie dowiedzieć w sprawie OD LAT OFEROWANEJ na polskim rynku terapii, jeśli nie od Ministerstwa Zdrowia swojego kraju?
Odnośnik do komentarza
Gość Barbara  tel. 501232
Stosowaliśmy z mężem chelatację doustną w ,,towarzystwie* składników witaminowo -mineralnych ,a od jakiegoś czasu stosujemy suplementację witaminowo-mineralną i aminokwasy bez EDTA. Organizm pozbywa się nie tylko miażdżycy. Uważam, że jeśli ktoś decyduje się na chelatację, to po jej zakończeniu nie można spocząć na laurach, bo za jakiś czas problem wróci. Należy przede wszystkim zrozumieć mechanizm powstawania miażdżycy, a jest on bardzo prosty: mikrouszkodzenia tętnic, które powodują zwiększone przyklejanie się cząsteczek cholesterolowych w celu ich ,,załatania*. Nie jest to ,,wina* cholesterolu, jakoby on sam był przyczyną problemu. Zmiana diety i uzupełnianie składników , których brakuje w żywności może pomóc w oczyszczaniu naczyń w sposób jak najbardziej naturalny.
Odnośnik do komentarza
Gość mchał solka
Witam forumowiczów. Pragnę podzielić się moim doświadczeniem: 4 lata temu wzięliśmy wraz z bratem serię 10 zabiegów, które znowu powtarzamy obecnie. Mój brat - zwykle energiczny i sprawny człowiek w wieku 58 lat dosłownie w oczach zmarniał, nie był w stanie przejść więcej jak 400 kroków itp. By-passu nie można mu było zrobić, bo jedną z tętnic osierdzia miał (najpewniej od bardzo dawna) całkowicie nieczynną; dwie pozostałe zaś w 40 % sprawne. Przekonany czytaniem o skuteczności terapii EDTA(=kwasem wersenowym, =chaeatacją) namówiłem go bez trudu i sam zainteresowany profilaktycznie, wziąłem też kurację dożylną by wnet zobaczyć jak brat po kilku tygodniach doszedł do dawnej sprawności, wydajności i optymizmu. Efekt utrzymał się przez 2-3 lata, podtrzymywany kuracją doustną (wymaga jednak reżymu odstępów od posiłków i musi być sprowadzana np z USA i skuteczność ma zaledwie ok 20%), a teraz z ufnością powtarzamy przebieg. Warto zaznaczyć, że w również w Polsce terapia EDTA jest dostępna W KAŻDYM SZPITALU wyłącznie dla chorych na ... ołowicę; dziwi to bardzo, bo właśnie tak odkryto działanie EDTA na zwapnienia żył i tętnic, lecząc kiedyś masowe zatrucie ołowiem. Dziwi może mniej, jeśli przeliczymy ile pewni ludzie zarabiają na lekach na krążenie. Spisek? - jeszcze do końca nie wiemy. Klinika (we Wrocku) spełnia oczekiwania standardu.
Odnośnik do komentarza
Gość Nie ma sensu kupowac

Czytam Panstwa posty i wasnym oczom nie wierze. W sumie kilka kategorii osób. Pan Jurek nawracający reszte ( Panie Jurku, ogólnie zgadzam siez Panem, ale niech Pan działa a nie rozmienia sie tutaj na drobne), Pani Basia promujaca blizej nieokreslone leki/firme i cała reszta ludzi szukajaca nadzieji i wsparcia. Czy naprawde tak ciezko zrozumiec, ze gdyby chelatacja była skuteczna juz dawno byłaby standardem w leczeniu? Zmowa koncernów? Przestancie.... Gdyby było forum poswiecone modlitwie w chorobie wiencowej zapewne równiez wyniki byłyby podobne, jednym pomoze , innym nie. Nie dajmy sie zwariowac, choc nikt nikomu nie zabrania chelatowac sie czy przyjmowac suplementy diety o róznym dzialaniu. Jesli nie jestesmy w stanie zmniejszyc blaszki miazdzycowej to przynajmniej jej nie powiekszajmy..... a na to są leki. Pozdrawiam wszystkich racjonalnie myslacych i tych szukajacych nadzieji tez. Trzymajcie sie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×