Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Migotanie przedsionków jest wyleczalne?


Gość Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kiepska sprawa
*~Maria, 2006-04-13 04:54:08 (IP: 83.24.2***) Uzupełnij mikro i makroelementy. Konieczny jest magnez, wapń, witamina C. Pozdrawiam. ~Maria, 2006-04-14 06:33:36 (IP: 83.24.2***) Może niech pan doktor uprzejmie Panu zechce powiedzieć , że potrzebuje Pan magnezu, wapnia i innych minerałów oraz witamin. Od 2 lat mam spokój z sercem i nie biorę żadnych chemicznych leków. Ciąć, kroić i faszerować chemią - oto jedyna naukowa metoda. Pozdrawiam - M.B.* To tez jest chemiczne.Co najwyżej mniej szkodliwe albo nieszkodliwe w takich dawkach.A przyczyną problemów mogą być niedobory.Ja ostatnio biorę odżywki i zauważyłem że z sercem mam miej problemów.Chociaż też ostatnio więcej się męczę i może to też przez wysiłek się poprawiło. Przyczyną migotania przedsianków może być zatrucie.Radzę sprawdzić dietę.W prawie każdej są szkodliwe substancje jak np. azotany i to cżęsto w dawkach zdecydowanie toksycznych.Do tego może to przez plomby z rtęcią.Ale o tym sobie konkretnie nie przypominam co ni znaczy że nie radziłbym usunąć w razie ich obecności.
Odnośnik do komentarza
w częstoskurczu nadkomorowym mogą wystąpić trzepotanie bądź migotanie przedsionków więc bez paniki, ja miałem już ablację nic nie boli i nie panikujcie, no chyba że nie chcecie się leczyć to wtedy zostanie wam tylko kościółek i modlitwa. Ja szykuję się na drugi zabieg bo wszystkiego nie wypalono.
Odnośnik do komentarza
Na ablacje jedzcie do Warszawy tam zrobia raz a porzadnie ja miałem ablacje bo mialem napadowy czestoskórcz i kuzyn jesteśmy juz 2 lata po ablacji i jestesmy w formie ;] am kardiochirurg mi powiedział ze w warszawie najlepiej robia ten zabieg.Ablacjia to nie jest skomplikowany zabieg boli tylko wtedy jak przypalaja tętnice czy tam żyłe, lecz ablacja jest niebezpieczna dla osob który maja nadmiar cholesterolu lub zakrzepice moze dojsc do nieodwracalnych symptomów choroby serca . Ablacja trwa okolo 30 min lecz w moim przypadku trwała 2 godziny to zalezy co i jak ;]
Odnośnik do komentarza

Miałem zawał 11 lat temu.Do chwili obecnej założono mi już 2 stenty.Miesiąc temu dowiedziałem się,że mam migotanie przedsionków.Pani kardiolog ze Słubic powiedziała,że u mnie elektryka serca nie gra.Założono mi Holtera,ale wyników jeszcze nie mam.Pani doktor zaordynowała mi nowoczesny lek o nazwie Xarelto 20 mg.Biorę go od miesiąca czasu i czuję się lepiej.Lek jest drogi w promocji kosztuje 200 zł /28tbl/,a bez promocji 450 zł.Stosowanie tego leku ustrzegło mnie od częstego kłucia,ale nie wiem na czym to by miało polegało.Może ktoś z Państwa wie.Może też ktoś z Państwa zażywa od dłuższego czasu lek Xarelto i mógłby się podzielić z nami swoimi spostrzeżeniami.

Odnośnik do komentarza

A mnie strasz wku..., że kardiolodzy zachowują się jak mafia, napędzająca przemysł farmaceutyczny i medyczny. Oni nigdy nie szukają przyczyn, tylko dają leki, wszczepiają stenty, bypassy i wypalają serce. Oczywiście wszystko to kosztuje, więc kardiologia jest to bardzo dochodowy przemysł, bo w zasadzie każdy ma problemy z sercem. Są jedyną grupą wśród specjalistów (osławione mafijne American Heart Associacion), która neguje pozytywny wpływ diet niskowęglowodanowych na zdrowie człowieka i stan jego serca (wystarczy poczytać tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dieta_niskow%C4%99glowodanowa i w wersji anglojęzycznej tego artykułu). Mam problemy z arytmią (3 napady migotania przedsionków) i obecnie nerwicowe problemy ze snem (plus nadciśnienie i powiększona lewą komorę serca). Przez tydzień jadłem mało węglowodanów i dosyć dużo tłuszczów (delegacja na południu Francji - oni tam tak wszyscy jedli, więc ja też). Spałem jak anioł, nie wiedziałem, ze mam serce. Miałem kontrolę u kardiologa potem i nakrzyczał na mnie, że chyba chcę się do zawału doprowadzić. Wystraszony zarzuciłem to jedzenie i bezsenność wróciła, zwiększyłem dawkę leku na nadciśnienie, źle sypiam, mam nadranne napady tachykardii. Masakra. Dlaczego kardiolodzy szkodzą ludziom?? (Ciekawe, kiedy cenzura wywali ten post?)

Odnośnik do komentarza

Rox, skoro tak uważasz to spróbuj wrócić do tamtej niskowęglowodanowej diety z dużą ilością tłuszczu. Ale zrób sobie najpierw kompleks badań przed, następnie konsekwentnie jedz tak, jak to robiłeś we Francji, po czym powtórz badania za 3 miesiące :-) Jeżeli nie będziesz miał nic przeciwko, to pochwal się wynikami. Ja jestem pół roku po ablacji migotania przedsionków - i gdyby nie zabieg, pewnie nie pisałabym tego postu. Zanim zakwalifikowano mnie do zabiegu przeszłam przez szereg badań (bezpłatnych) i sam zabieg też miałam bezpłatnie wykonany. Nikomu nie dałam ani grosza i zabieg się udał, a ja jestem szczęsliwa! :-) Na pewno lekarze mają jakieś układy z firmami farmaceutycznymi, ale uwierz mi - to nie te czasy, żeby wciskali pacjentom kit! Przecież to jest powszechnie wiadome, że na migotanie przedsionków nie ma skutecznego leku, jedynie ablacja daje szansę na jeżeli nie całkowite wyleczenie, to poprawienie w znacznym stopniu komfortu życia - czego ja jestem namacalnym przykładem. A leki przeciwzakrzepowe (Acenocumarol, Warfin i nowy teraz Xarelto) trzeba zażywać, żeby nie dopuścić do zatorów. Będę broniła lekarzy wykonujących zabieg i będę za samym zabiegiem - polecając go wszystkim cierpiącym z powodu migotania przedsionków. Ja swój zabieg miałam wykonany w Klinice Kardiologii w Katowicach - Ochojcu przez doktora Andrzeja Hoffmanna z dr Sewerynem Nowakiem.

Odnośnik do komentarza
Gość jan serce

Zapominacie chwaląc tą ablacje dodać że zabieg polega na celowym zniszczeniu powierzchni wewnętrznej serca i często pomaga na 2lata i później znów trzeba powtórzyć kolejną część aż w końcu niewiele zostanie dobrego i do przeszczepu.MAMY 21wiek a kardiologia jest rozwinięta jak za dinozaurów!Miałem EKG,ECHO,REZONANS,BIOPSJE i gó...o wyszło.Nic nie wiedzą.ZIELONKA TOTALNA!!!

Odnośnik do komentarza

Uwaga ! zatrzymajcie sie i przemyślcie ja 3 lata temu miałem migotanie przedsionków. Tak raz na kwartał raz na miesiąc umiarawiali mnie w szpitalu kroplówką . Stan taki spowodował, że zacząłem chodzić po lekarzach i mi postanowili pomóc wstawili w 2014 r. w listopadzie stymulator. I się zczęło migałem 3-5 razy dziennie od kilku minut do kilku godzin, suche pokasływanie , spanie tylko w pozycji półsiedzącej, kłucie w żoładku, ból tentnic szyjnych przy obojczykach ból kregosłupa szyjnego z trudnościami ze skręcaniem głowy , trwały ból głowy 24 godziny bez przerwy. Na moje uwagi lekarze stwierdzili jedynie , że organizm musi do stymulatora przyzwyczaić a w ogóle to mam sie leczyć na wszystko , na kregosłup, iść do psychiatry, sprawdzić zęby, unormowć tarczycę , nadciśnienie, zbić wagę, Po 2 miesiacach myślałem , że oszaleję lekarze zmieniali mi programy w rozruszniku dokładali leków łącznie 13 i nic. Życie osobiste w ruinie paraliż zupełny, ani z domu sie ruszyć, libido zero, depresja. Po 4 miesiacach zacząłem sie domagać usunięcia stymulatora. Lekarze orzekli wariat . Zagroziłem sprawa sadowa jak mi nie usuna stymulatora . Przeprowadzili ze mną szereg rozmów łacznie z taką , że mnie pozbawia prawa jazdy zrobili mi badania psychiatrczne , psychologiczne i neurologiczne. Okazało sie ,że jestem normalny i stymulator wyjęli. I co? dolegliwości ustąpiły zostało tylko migotanie po kilka razy dziennie. Prowadziłem codzienną analizę co za cholera , żę migam . Olśnienie zaburzaja mnie leki, zmieniałem je redukowałem i co migotanie zaczęło sie zmniejszać. Początkowo migałem codziennie po kilka razy, potem co 3-4 dni na 2 do 12 godzin . Na razie doszedłem do tego , że migam raz na dwa tygodnie po 2-5 godzin a dlaczego ?. I tu jest sedno sprawy , zaburza mnie cała chemia: leki , konserwanty w żywności, twarożki pieczywo wędliny przetworzone itd. Między czasie myślałem o ablacji ale lekarze byli tak mną zmęczeni, że nie chcieli ze mną rozmawiać. Dzisiaj wróciła radość życia, libido w normie, uważam na leki, nowe wprowadzam stopniowo, ostro sprawdzam co mam zjeść wszystko łyse proste nie przetworzone , przyprawy ostre na bok, leki minimum przykład : Betalk zok 2 x 25, Kaldium 1/2 tabletki 2 x , Magne Max 2x 100, Tiarolid mite 1/2 tabletki , Xarelto 20 1x, Ethyrox 75 1x. Żyję i jest dobrze wpadam jedynie przez żywność, przestałem jadać w restauracjach, nie piję coli napojów gazowanych, kawy , mocnej herbaty, nie używam ostrych przypraw pieprzu chilii . Nie myślę źle o lekarzach chcieli pomóc lecz sztampowo mimo , że profesorowie, nie piszę która klinika jedynie powiem , że jedna z najbardziej renomowanych w Polsce. Dla ciekawych powiem mam 65 lat jestem wykształconym myślącym intelektualistą. Trzymajcie się i patrzcie w serce warto mu pomóc może go nie niszczyć poprzez ablację. Twardy reżim i da sie żyć tylko trzeba trafić w to co nam szkodzi.

Odnośnik do komentarza

Kopę lat Artur, żebym nie skłamał szpital chyba Bielański w Warszawie, ale on sam nie pamięta nazwiska lekarza hehe. U mnie już cudów nie będzie, oby nie było gorzej, teraz biegam, śmigam na rowerku (właśnie wróciłem) pływam. Polecam, bo jakoś mi się podniósł poziom występowania tych częstoskurczy. Ten rok jest nieporównywalnie lepszy od poprzedniego. Może właśnie dzięki temu wysiłkowi?

Odnośnik do komentarza
Gość artur46

Omega

Kopę lat bo straciłem GG i nasz kontakt się urwał. Rower i pływanie jest ok ale w moim przypadku bez betablokera była by bida straszna.

Jak chcesz odnowić kontakt to napisz:   puerto-rico@o2.pl

hejka pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie kończę imprezować na imieninach, zaraz rozwożę gości, tez straciłem gg przez RODO zdaje się wyłączyli i nie chce mi się już instalować. Jeszcze piwko z sąsiadem i jutro kołatanko murowane hehe, ale jakoś trzeba pożyć choć od czasu do czasu

Odnośnik do komentarza

Stwierdzono u mnie migotanie przedsionków /brałem wcześniej lek na nadciśnienie Concoram który powodował że każdy spacer pod

niewielkie wzniesienie uniemożliwiał kontynuację ,co było przyczyna zdiagnozowania u mnie migotania przedsionków/ Po zaniechaniu brania Concoranu odzyskałem pełną wydolność fizyczną - żadnych objawów migotania nie czuję ale wg badań w dalszym ciągu migotanie mam a mam 80 lat.

Odnośnik do komentarza

Witam.Mam 30 lat chcialam zapytac czy przy pulsie np. 60 czy 75 mozliwe jest migotanie przedsionkow? moj cienieniomierz od dluzszego czasu pokazuje mi ikonke z migotaniem i ikonke z nierownym biciem serca . ale tylko przy nizszym pussie . jak mam np 84 czy wyzej to nie wyskakuja te ikonki.  Nie czuję się źle czasami mocniejsze uderzenia czy czuję że nie równo bije serce. Mialam USG serca wszystko ok i holter wyszło że trochę szybciej bije ale nic groźnego. Dlatego biorę concor cor 2.5 mg. Lekarze mówią że nerwica. Ale nie dają mi spokoju te ikonki świadczące o migotaniu i nierównym biciem serca przy nizszym pulsie. Dodam że jak mam niższy puls i wyskakują te ikonki ( jak mierze to w większości dnia są ikonki czasami znikają po jakimś czasie jak sprawdzam znowu są ale gdy tylko puls się obniża ) to zazwyczaj rano  paznokciec lewej stopy robi się sinawy fioletowy ale sam paznokieć tylko. 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×