Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. w Styczniu tego roku przeszłam 2 napad tężyczki - pierwszy miałam 4,5 roku wcześniej. Drugi w tym roku i dopiero teraz zostałam zdiagnozowana. Ciężko mi się odnaleźć w tej dziwnej sytuacji, przeżywam istny koszmar każdego dnia, walczę każdego dnia z otoczeniem, samą sobą i sytuacjami które na pozór innym nie sprawiają kłopotów, od 3 lat rozwodzę się , walczę o 3 dzieci....nie mogę odnaleźć się finansowo...mam problemy w pracy ( kilkukrotnie odmówiono mi urlopu-celem pójścia do lekarza, teraz ciężko mi się dostać gdziekolwiek bo terminy są odległe a prywatnie mnie nie stać ...w dodatku za miesiąc kończy mi się umowa, wiem już że mi jej nie przedłużą bo wolą na moje miejsce osobę zdrową - ) byłam dziś na konsultacji psychiatrycznej na którą skierował mnie lekarz neurolog, niestety to była porażka, nie widzi on powodu żeby mnie leczyć bo podobno nie mam nerwicy....a ja jestem na skraju załamania nerwowego lekarz z kolei mówi mi że wszystko w porządku , w pracy chcą zwolnienie - którego nie dostałam od żadnego z lekarzy ( neurolog-psychiatra) mimo iż nie nadaje się do jakiejkolwiek pracy, po prostu brak mi słów. Ja ostatnio wegetuje, nie jem nie sypiam ....z domu nie wychodzę bo lęki mnie dopadają na każdym kroku, ludzie patrzą na mnie jak na wariatkę a ja nie wiem do kogo iść po pomoc....dodam też że od neurologa dostałam leki których brać nie mogę , ponieważ nasilają mi astmę na którą choruję i serce kołocze mi jakby miało mi z piersi wyskoczyć...bóle głowy, zawroty i omdlenia ....zaburzenia pamięci i wszystko to o czym wszyscy pisaliście ...ja nie mam siły by żyć i normalnie funkcjonować a co dopiero by fizycznie pracować. jak ktoś ma pomysł niech mi coś doradzi bo moje się już wyczerpały.

Odnośnik do komentarza

Witajcie! Mam 32 lata i od 9 lat choruję na tężyczkę. Poszukuję dobrego specjalisty który potrafi leczyć tę chorobę. Dostałam namiary na dr Toruńską z Warszawy ale to dla mnie za daleko tam jeździć ok 460 km. Szukam specjalisty bliżej -może być Wrocław bądź Poznań. Proszę piszcie jeśli macie sprawdzonych lekarzy. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Obawiam się, że dr Toruńska jest najlepszym, jeśli nie jedynym specjalistą w sprawie tężyczki. Ja choruję na nią o 8 lat, ale dopiero w tym roku mnie zdiagnozowano i właśnie dr Toruńska mi uświadomiła z czym żyję (chociaż musiałam przejechać prawie 500km to było warto). Ostatnio było lepiej, psychicznie czułam się silniejsza, ale niestety fizycznie jest dramat. Dostałam ataku skurczy w pracy (do tej pory mi się nie zdarzało), musiałam zażyć Sirdalud zwiotczający mięśnie, a teraz nie mogę utrzymać otwartych oczu, bo niestety ścina mnie z nóg :( Jak Wy sobie radzicie z tym badziewiem, bo mi już powoli brakuje sił, a przecież może być gorzej :(

Odnośnik do komentarza

I ja mam i nerwicę lękową i tężyczkę. U mnie ona nie jest napadowa, ale mam mrowienia różych częsci ciała. Stopy mrowieją mi non stop, usta też często i prawa dłóń.Do tegownocy strasznie drętwiejąmi dłonie w nocy, lub przy oparciu się, podparciu sięo którąś z nich. Problemy ze wzrokiem tez mam: mety, czarne plamy itp. Czy ktoś ma podobne objawy?

Odnośnik do komentarza

Hej, u mnie zdiagnozowanie tężyczki trwało 9 miesięcy - od pierwszego ataku w grudniu do diagnozy i przepisania leczenia we wrześniu. Ogólnie rzecz biorąc od kilku lat czułam dziwne mrowienia z tyłu głowy, często łapały mnie skurcze, ale jakoś się tym nie przejmowałam. W grudniu złapał mnie atak, wylądowałam na pogotowiu, podano mi magnez i wapń. Dalsze badania wykazały dodatnią próbę tężyczkową, ale też nieprawidłowy zapis EEG - także musiałam zrobić rezonans i skonsultować objawy u endokrynologa. We wrześniu ze wszystkimi wynikami poszłam do neurologa - z nastawieniem, że skieruje mnie na psychoterapię, bo wszystkie wyniki w normie, Mg i Ca w osoczu prawidłowe. Dodam, że sama od marca chodziłam na psychoterapię, ale mrowienia nie ustępowały, przeciwnie, nasiliły się, chociaż przestałam mieć napady lękowe. Dzięki psychoterapii jestem spokojniejsza, ale! Neurolog wytłumaczył mi, że tężyczka jest genetycznie uwarunkowanym zaburzeniem, którego nie da się wyleczyć, zaburzenia nasilają się przy trudnych sytuacjach zyciowych, silnych stresach itp. (ja swoją tężyczkę łączę z rozstaniem z chłopakiem). Został mi przepisany magnez 3x1, wapń 2x1 oraz Alfadiol, który pomaga przyswajać wapń. Ogólnie rzecz biorąc tężyczka wynika ze złej gospodarki magnezowo-wapniowej, pomimo że w osoczu ich ilość jest w normie, to w tkankach jest ich za mało - stąd mrowienia i szereg innych objawów. Od 3 tygodni biorę wyżej wymienione preparaty i jestem jak nowo narodzona - nie mam problemów ze wstawaniem, mrowienie praktycznie zniknęło, lęk również. Także senność i kulka w gardle odeszły do przeszłości. Dwa miesiące temu myślałam, że to nigdy nie minie - dziś wiem, że można sobie radzić. I co bardzo ważne - lekarz kazał mi NIE PRZEJMOWAĆ SIĘ. I chorobą, i życiowymi sprawami. Myślę że trzeba odnaleźć swój złoty środek. Mi pomogły zwykłe suplementy, nie brałam żadnych antydepresantów (bo z góry założyłam, że nie chcę). Dziś widzę, że tężyczkę można pokonać i żyć normalnie, o czym nie pamiętałam od prawie roku. Zdrowia Wam wszystkim życzę, głowa do góry! :-)

Odnośnik do komentarza

Witam. Zacznę od tego,że dosłownie z wielkim przerażeniem przeczytałem wszystkie wypowiedzi na forum i niestety(chyba) wszystkie objawy związane z tężyczką pasują do mnie...W 1991 roku miałem tzw.(jak byłem w wojsku) PORAŻENIE OBWODOWE NERWU TWARZOWEGO..niestety do końca niewyleczone,bo niestety strona(lewa) twarzy,która została *zaatakowana* nadal jest nie do końca władna szczególnie czoło,usta i policzek... ale do rzeczy,jakiś czas temu miałem taki i nie wiem jak to nazwać ale raczej *atak* a objawiał się on nagłym skurczem mięśni właściwie całego ciała szczególnie ręce miałem tak powyginane,że czułem jakby mi się łamały,drgania całego ciała a najgorsze jest to,że po prostu brakowało mi powietrza,bo miałem uczucie jakby zaciskało mi krtań..do tego osłabienie i ból głowy...rodzina wezwała karetkę dostałem jakiś zastrzyk następnie zabrano mnie do szpitala a tam dostałem kroplówkę...powiedziano mi wtedy,że dostałem potas,bo to ona mi się *wytrącił* i organizmu i dlatego miałem taki atak..oczywiście nie robiłem dalszych badań a teraz żałuję,bo z czasem(z biegiem lat) zacząłem tracić wzrok i to tak nagle no i niestety nie dalej jak kilka tygodni temu miałem następny *atak*,ale tym razem to czułem,że dosłownie *odjeżdżam* dosłownie! Byłem półprzytomny i znowu wyginanie rąk,pocenie się ich,drganie całego ciała i straszliwe duszności...na prawdę jeszcze nigdy się tak nie czułem..Tak jak pisałem leczę się na oczy...wykryto u mnie tzw. *stożek rogówki* i jestem po operacji crosslinking..no i własnie podczas rozmowy z Panią Doktor w klinice oka Laser w Warszawie kiedy zacząłem jej opowiadać jak się często czuję,że mam problemy z pamięcią,straszny ucisk w głowie i szum no i oczywiście opowiedziałem jej o ostatnim ataku i,że ledwie uszedłem z życiem...opowiedziałem,że każdy dzień a raczej jego początek sprawia mi trudność i to,że jestem nerwowy itd...Pani Doktor od razu stwierdziła(lekarz Okulista!!!),że koniecznie powinienem zrobić sobie badania na początek krwi na zawartość wapnia i magnezu no i potasu,bo wszystkie objawy idealnie pasują do tężyczki i przytarczycy również też wspomniała,że mogę mieć chore nerki!!! To mnie zdziwiło,ale sam zauważyłem,że bardzo często oddaję mocz od kilku do kilkunastu razy dziennie... Powiedzcie co tym sądzicie od czego powinienem zacząć? Czy te objawy wskazują na właśnie tą chorobę? Może napiszę tak..muszę coś z tym zrobić ,bo życie jest dla mnie uciążliwe... W ogóle od kilku lat mieszkam w Anglii i z przykrością muszę przyznać,że tutejsza Służba Zdrowia(NHS) leży pod psem...a już żeby *doprosić* się o jakieś badania to dosłownie graniczy z cudem..a ludzie narzekają na polską służbę zdrowia to niech przyjadą tutaj i się przekonają,że tu nikomu nic się nie chce na wszystko mają czas a w szpitalu leczą...paracetanolem..no czasami nurofenem..TRAGEDIA! Tak jak wspomniałem wcześniej atak miałem już tutaj w Anglii i ja wzięli mnie do szpitala i podali mi kroplówkę...to lekarz (po kilku godzinach oczekiwania) przyszedł i powiedział tak: *nie pij więcej kawy i odstaw redbule*..no i oczywiście oprócz potasu w kroplówce zaaplikował mi oczywiście...paracetamol! Proszę o rady.. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam. Zacznę od tego,że dosłownie z wielkim przerażeniem przeczytałem wszystkie wypowiedzi na forum i niestety(chyba) wszystkie objawy związane z tężyczką pasują do mnie...W 1991 roku miałem tzw.(jak byłem w wojsku) PORAŻENIE OBWODOWE NERWU TWARZOWEGO..niestety do końca niewyleczone,bo niestety strona(lewa) twarzy,która została *zaatakowana* nadal jest nie do końca władna szczególnie czoło,usta i policzek... ale do rzeczy,jakiś czas temu miałem taki i nie wiem jak to nazwać ale raczej *atak* a objawiał się on nagłym skurczem mięśni właściwie całego ciała szczególnie ręce miałem tak powyginane,że czułem jakby mi się łamały,drgania całego ciała a najgorsze jest to,że po prostu brakowało mi powietrza,bo miałem uczucie jakby zaciskało mi krtań..do tego osłabienie i ból głowy...rodzina wezwała karetkę dostałem jakiś zastrzyk następnie zabrano mnie do szpitala a tam dostałem kroplówkę...powiedziano mi wtedy,że dostałem potas,bo to ona mi się *wytrącił* i organizmu i dlatego miałem taki atak..oczywiście nie robiłem dalszych badań a teraz żałuję,bo z czasem(z biegiem lat) zacząłem tracić wzrok i to tak nagle no i niestety nie dalej jak kilka tygodni temu miałem następny *atak*,ale tym razem to czułem,że dosłownie *odjeżdżam* dosłownie! Byłem półprzytomny i znowu wyginanie rąk,pocenie się ich,drganie całego ciała i straszliwe duszności...na prawdę jeszcze nigdy się tak nie czułem..Tak jak pisałem leczę się na oczy...wykryto u mnie tzw. *stożek rogówki* i jestem po operacji crosslinking..no i własnie podczas rozmowy z Panią Doktor w klinice oka Laser w Warszawie kiedy zacząłem jej opowiadać jak się często czuję,że mam problemy z pamięcią,straszny ucisk w głowie i szum no i oczywiście opowiedziałem jej o ostatnim ataku i,że ledwie uszedłem z życiem...opowiedziałem,że każdy dzień a raczej jego początek sprawia mi trudność i to,że jestem nerwowy itd...Pani Doktor od razu stwierdziła(lekarz Okulista!!!),że koniecznie powinienem zrobić sobie badania na początek krwi na zawartość wapnia i magnezu no i potasu,bo wszystkie objawy idealnie pasują do tężyczki i przytarczycy również też wspomniała,że mogę mieć chore nerki!!! To mnie zdziwiło,ale sam zauważyłem,że bardzo często oddaję mocz od kilku do kilkunastu razy dziennie... Powiedzcie co tym sądzicie od czego powinienem zacząć? Czy te objawy wskazują na właśnie tą chorobę? Może napiszę tak..muszę coś z tym zrobić ,bo życie jest dla mnie uciążliwe... W ogóle od kilku lat mieszkam w Anglii i z przykrością muszę przyznać,że tutejsza Służba Zdrowia(NHS) leży pod psem...a już żeby *doprosić* się o jakieś badania to dosłownie graniczy z cudem..a ludzie narzekają na polską służbę zdrowia to niech przyjadą tutaj i się przekonają,że tu nikomu nic się nie chce na wszystko mają czas a w szpitalu leczą...paracetanolem..no czasami nurofenem..TRAGEDIA! Tak jak wspomniałem wcześniej atak miałem już tutaj w Anglii i ja wzięli mnie do szpitala i podali mi kroplówkę...to lekarz (po kilku godzinach oczekiwania) przyszedł i powiedział tak: *nie pij więcej kawy i odstaw redbule*..no i oczywiście oprócz potasu w kroplówce zaaplikował mi oczywiście...paracetamol! Proszę o rady.. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim. Mam wizytę u neurologa za dwa miesiące. Moja historia jest jak u hypochondryka. Ogólnie jestem załamana i dodam że mieszkam w Anglii. Ta wizytę szczerze wymusilam. Zaczęło się jakieś 6 lat temu po laparoskopi. Zabieg sprawdzający droznosc jajników bo nie mogłam zajść w ciążę. Ogólnie wszystko ok tylko ze po tygodniu zaczęłam mieć zawroty głowy czułam się jakby w innym.ciele zaczęłam zauważać u siebie rzeczy których wcześniej nie widziałam takie jak kołatanie serca bóle głowy które mi wcześniej nie przeszkadzały. Przyszły straszne ataki paniki które uniemożliwia mi funkcjonowanie. Najgorsze były zawroty głowy kiedy się stresowalam. Lekarze po czasie zdjagnozowali mnie z migrena oczu oraz stwierdzili ze ogólnie to stres itd. Obecnie studiuje I jest coraz gorzej. W nocy miałam przypadki ze czułam skurcze mięśni w głowie i tak jakby cześć ciała mi się wykręcala. Stres minął te dziwne skurcze tez. Ale nogi mam cały czas jak z waty. Budzę się i jestem zmęczona. Te ciągle leki uczucie jakbym miała dostać skurcz w nogach ale nie do końca takie jakby motylki w mięśniach jakbym po siłowni była. W nocy czasem widzę zygzaki albo włosy latające jakieś takie jazdy. Mam też ucisk w klatce jakby mi coś na niej siedziało. Ucisk w uszach czasem jakbym była pod wodą widze za mgla czasem i ogólne zmęczenie. Czy ktoś z was też tak ma?

Odnośnik do komentarza

Ja też mam tężyczke. Do tej pory miałam skurcze mięśni ale jakoś mi szybko przechodziło. Ostatnio po zapaleniu pęcherza skurcze są nie do zniesienia. Do tego strasznie sie tym denerwuje a czytałam że to też może nasilać skurcze https://pracownia-emg.pl/tezyczka-nerwicowa/ Lekarz daje mi tylko magnez i wapno ale to nic nie pomaga co mam robić? Iść do psychiatry? pomóżcie

Odnośnik do komentarza

Ja też mam tężyczke. Do tej pory miałam skurcze mięśni ale jakoś mi szybko przechodziło. Ostatnio po zapaleniu pęcherza skurcze są nie do zniesienia. Do tego strasznie sie tym denerwuje a czytałam że to też może nasilać skurcze https://pracownia-emg.pl/tezyczka-nerwicowa/ Lekarz daje mi tylko magnez i wapno ale to nic nie pomaga co mam robić? Iść do psychiatry? pomóżcie

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×