Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Zabieg ablacji przy częstoskurczu


J.C.

Rekomendowane odpowiedzi

Jak wszyscy tu piszący miałem problem z moim sercem od kiedy pamiętam. Początkowo ataki częstoskurczu zdarzały się bardzo rzadko , jednak z czasem ich częstotliwość wzrastała . Ostatni rok to prawie codziennie miałem napady częstoskurczu .A przed ablacją ( we wrześniu br ) to mimo brania Rytmonormu też się często zdarzały. Wspomnę też , że trudno mi zliczyć ile razy wylądowałem w szpitalu z częstoskurczem . Po kolejnym pobycie w szpitalu w celu unormowania rytmu serca lekarz zaproponował mi zabieg ablacji .Zdecydowałem się od razu . Oczywiście , że przeżywałem nerwowo czas przed i w trakcie zabiegu. Ale teraz śmiało mogę powiedzieć , że to nic strasznego , żadnego bólu . I od zabiegu nie miałem napadu . Zabieg miałem wykonany w Szpitalu Wojewódzkim w Zielonej Górze. Jestem pełen podziwu dla klasy lekarz i pielegniarek tam pracujących. Pozdrawiam wszystkich , a obawiających się zabiegu zapewniam , że to nic strasznego , a jaka ulga.
Odnośnik do komentarza
Gość stracatella
Brawo soso! Tak, kiedyś umrze - jak każdy - nie wiem po co piszesz o tak oczywistych sprawach? Cieszymy się że się nareszcie dowiedziałeś że kończy się śmiercią soso, to świadczy o tym że zaczynasz dojrzewać. Pozatym miło że właśnie z nami chciałeś się tym faktem podzielić. pozdrawiam J.C. gratuluje udanego zabiegu i również pozdrawiam s.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×