Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Gość Gonia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Moja choroba zaczela sie dosc dawno - 19 lat temu.Poczatki jej byly *niewinne*. Pierwszy symptom,to kolatanie serca,ggy mialam pojsc do ludzi,ktorych jeszcze nie znalam.Jednak po pewnym czasie,juz zajeta rozmowa,kolatanie serca malalo az zupelnie ustapilo.Nie bralam wtedy zadnych lekow.Z biegiem lat,okolo pieciu od pierwszych symptomow,wychodzac z domu {niekoniecznie do nieznajomych},oprocz kolatania serca czulam dziwny lek,tak-jakbym za chwile mogla sie przewrocic i w przerazliwym strachu ogladalam sie wokolo,szukajac czegos,oco moglabym sie oprzec.Wtedy lel,strach,ze upadne i moze mnie ktos zobaczyc,potegowal sie.Wystepowaly poty,dlonie drzaly a nogi ciagle uginaly sie w kolanach.Od tamtej pory bralam leki:najpierw ziolowe,potem oxazepam,by moc wyjsc z domu.Stan nie poprawial sie.Bylam u roznych lekazy,bralam przrozne leki.Korzystalam z terapii zajeciowych,porad psychologa i - nic.Gdy wzielam leki,to wszystko bylo dobrze.Bylam zadowolona,wszedzie chodzilam.Z biegiem lat doszly jeszcze bezsenne noce.Po dzien dzisiejzsy jestem na lekach i mimi podejmowanych prob odstawienia lekow-konczylo sie tym,ze po dwudniowych cierpieniach,aby normalnie funkcjonowac siegalam po leki i ta jest po dzien dzisiejszy.
Odnośnik do komentarza
Goniu ja z nerwicą zmagam się od dzieciństwa...niestety objawy nasiliły się 3 lata temu..a nawet 5,5 bo po porodzie córeczki ale nie były tak dokuczliwe...mam 31 lat, męża i powinnam być szczęśliwa prawda???otóż nie potrafię się cieszyć tym szczęściem gdyż ta choroba odbiera mi chęć do wszystkiego....mam straszne duszności, szczególnie wieczorami lub jak jestem sama...drżenie i mrowienie kończyn, kluchę w gardle...czuję wtedy straszny niepokój i lęk...
Odnośnik do komentarza
Witam Cie Goniu, witam Cie Kalejdoskop. Wasze historie przypominaja mi moja sprzed wielu lat.Na moim watku *Lęk jest naszym przyjacielem* zamiesciłam link osoby, ktora wyleczyła sie z nerwicy lekowej i inne wazne dla wyjscia z nerwicy informacje.Dzieki wszystkiemu , co przezyłam nauczyłam sie być osoba bezwarunkowo szczęśliwa i o tym, jak to osiągnęłam opowiadam na moim watku.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×