Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Walka z nerwicą lękową i natrętnymi myślami


Rekomendowane odpowiedzi

Gość jadwigaszpaczynska
Witam Wszystkich. Teraz przytoczę informacje o CIENIU ( który przyczynia sie do powstania nerwicy z książki Bozeny Figarskiej *Żyj z pasją *. *Robert Bly, poeta amerykański,porównuje Cień do długiej torby, która ciagniemy za soba.Przez dzieciństwo i wczesne lata młodzieńcze , bez przerwy napełniamy swą torbę Sa w niej te wszystkie aspekty, KTÓRYCH NIE AKCEPTOWALI RODZICE, O KTÓRYCH NAUCZYCIELE MÓWILI * okropne*, KTORE KSIEŻA NAZYWALI * grzesznymi* itd.Kiedy torba jest pełna i zaczyna nam ciążyc, w końcu ją zauważamy.Wtedy przystepujemy do jej oprózniania , dzieki czemu ODZYSKUJEMY SWOJĄ UTRACONĄ MOC. Nasz Cień przechowuje każdy NATURALNY IMPULS I UCZUCIE., KTÓRYCH KIEDYKOLWIEK SIE WSTYDZILISMY. WSTYD JEST UCZUCIEM, którego sie uczymy, KTÓRE PODPORZĄDKOWUJE NAS INNYM., abysmy mogli przetrwac (dopóki jestesmy od innych zalezni) , ale jednoczesnie BUDZI LĘK I POCZUCIE BEZRADNOSCI. Wstyd jest uczuciem władającym nami i wpływającym na wszystkie nasze .uczucia.Im bardziej wstydzimy sie, tym dłuższy jest nasz Cień i sztywniejsze maski,ktore zakladamy, zeby go ukryc ( po prostu udajemy kogos innego, niż jestesmy, niz sie czujemy, zeby nie pokazać swojej prawdziwej twarzy, prawdziwych siebie, bo KTOŚ OCENIŁ, ze to czy tamto w nas jest ZŁE - mój przypisek) NAJPOWSZECHNIEJSZE MASKI TO : zadowalacz, OFIARA, uwodziciel., perfekcjonista, grzeczna dziewczynka *chłopczyk),kontroler, fanatyk, pracoholik,wsciekly, buntownik, manipulator, szantazysta emocjonalny.Włączyc tu tez nalezy wszystkie nałogi.Maski te zakrywają nasze JA i rzucaja Cień na naszą Duszę. Ceną za noszenie tych masek jest utrata naturalnych zdolnosci , OBNIZONA UMIEJETNOŚĆ ODCZUWANIA RADOSCI I SPOKOJU, mądrosci, twórczosci i szczęścia.Tracimy kontakt ze swoja PRAWDZIIWĄ NATURA , niie zyjemy pełnią Życia, CHORUJEMY I TRACIMY GŁEBIĘ SWOJEGO ODCZUWANIA. Rzadko odczuwamy pozytywne emocje. nie zyjemy pełnia Życia i cierpimy z powodu niskiego poziomu samouznania. NA tym własnie polega NIEBEZPIECZENSTWO NIEZBADANEGO CIENIA. Wygląda na to, ŻE IM BARDZIEJ JESTESMY NIEZROWNOWAZENI, tym głębszy jest nasz Cień.Tak wiec człowiek DO PRZESADY STARAJACY SIĘ ZADOWOLIĆ INNYCH, bedzie ciągnał za soba GŁĘBOKKO WYPARTY CIE N GNIEWU. Diana Cooper tak mówi o Cieniu: nasz Cień moze przybrac odcienie od głębokiej czerni do szarosci. IM BARDZIEJ NAM ZALEŻY, BY ZASŁUGIWAĆ NA SYMPATIE )innych-moj przypisek) , tym głębiej zagrzebujemy, ukrywamy i negujemy przeciwna, niemiłą stronę własnego JA.I tym czarniejsza ona sie staje.UCZUCIA GNIEWU I NIECHĘCI SA WEWNĄTRZ NAS NICZYM WULKAN.Długo wstrzymywane, mogą nagle wybuchnąć , gdyz ich tłumienie pochłania mnóstwo *naszej* energii psychicznej.Cień wystepuje jako postac w snach.NA PRZYCZAJONY CIEŃ WSKAZUJĄ NASZE PRZESADNE REAKCJE, a takze ludzie i sprawy, KTORYCH NIENAWIDZIMY.Kiedykolwiek dajemy sobie prawo kogoś osadzac, przyczyna zawsze lezy w czyms, CO TŁUMIMY w sobie samych.Jesli przyjmiemy do wiadomosci, ze NIE JESTEŚMY BEZ WAD i zaakceptujemy WŁASNĄ NIEDOSKONALOŚĆ, przestana byc dla nas problemem WADY INNYCH OSOB.( zwłaszcza, ze w)g teorii PROJEKCJII kazda osoba. ktorej za cos nie lubimy , odzwierciedla jak lustro ten nasz aspekt siebie, którego nie lubimy, nie akceptujemy u siebie.Jeżeli czyjas obecność nas niepokoi, to znaczy, ze ta osoba ma do zaofiarowania nam prawdziwy dar, wskazuje nam na nasz własny Cień.Kiedy zaprzeczamy jakiemus własnemu negatywnemu uczuciu( co uwazamy, ze nie wolno nam tak odczuwac), projektujemy je na zewnatrz, na kogos innego, kogo uwazamy za tego * złego, grzesznego itd). CIEŃ TO TA STRONA NASZEJ OSOBOWOŚCI, z którą NIE MOZEMY SIE POGODZIĆ I KTÓREJ ISTNIENIE NEGUJEMY ( zaprzeczamy, wypieramy).Wiekszość z nas TRACI MNOSTWO ENERGII, BY UTRZYMAC SWOJ CIEMNY CIEŃ poza swiadomoscia ( nie przygladać mu sie, nie badać go) Łatwo sie jednak dowiedziec, jaki aspekt siebie wypieramy, gdyz sa nim zazwyczaj cechy, których NIE TOLERUJEMY U INNYCH ( jesli np. pomawiamy jakąś osobe , ze jest plotkarą, zaprzeczamy ( ze wstydu przed sobą), ze sami lubimy to robic i zeby wybielic siebie, we własnych oczach wolimy nazwac plotkarą inną osobę.Najzdrowiej byłoby przyznac sie przed soba, ze lubimy sobie poplotkowac i cos z tym zrobic, popracowac nad tym u siebie- mój przypisek) Jednak Cień to nie tylko ciemna strona osobowosci.To takze NASZE TALENTY, UMIEJĘTNOSCI, INSTYNKTY , POZYTYWNE CECHY, które dawno zostały pogrzebane lub nigdy nie były świadome ( obudzone). Dlatego te cechy, KTORE PODZIWIAMY I KOCHAMY U INNYCH , tez sa odzwierciedleniem Cienia , tyle, ze TEGO POZYTYWNEGO.( Jeżeli cos dobrego, pięknego zauwazamy i podziwiamy u innych, musimy miec to w sobie, gdyz nie bylibysmy w stanie rozpoznac tego i nazwac). JAK ROZPOZNAĆ SWÓJ CIEŃ ? Uczciwie odpowiedz sobie na kilka pytań : 1) kogo nienawidzisz lub bardzo nie lubisz ? 2)jakie jego cechy sa najbardziej nieznosne ? 3)co takiego niepokoi cie najbardziej w innych ludziach? 4)Kogo podziwiasz, lub bardzo szanujesz ? 5) Co w tej osobie podoba ci sie najbardziej ? TO WŁAŚNIE SĄ RÓŻNE ASPEKTY TWOJEGO jasnego i ciemnego )CIENIA. Nie ma skutecznej metody asymilacji Cienia.Powiada się, że NAJPIERW TRZEBA CIEŃ ZAAKCEPTOWAĆ i powaznie potraktowac jego istnienie.Dokonuje sie tego poprzez uwazną obserwację własnych nastrojów, sympoatii i antypatii, fantazji i impulsów.Mozna tez odbyc podróż wewnętrzną I SPOTKAĆ SIE ZE SWYM CIENIEM W MEDYTACJI. Jak pisze C.Jung : jest terapeutyczną koniecznoscią, ba , pierwszym wymogiem wszelkiej metody psychologicznej , ŻEBY ŚWIADOMOŚĆ STANĘŁA TWARZĄ W TWARZ Z CIENIEM. Na tym zakończę ten długi post. Jeśli by ktos miał jakies pytania dot.mojego rozumienia Cienia dzisiaj, odpowiem tak jak aktualnie jestem tego swiadoma. Moge tez podpowiedziec inne książki, ktore poruszają sprawę projekcji dokonywanych przez nas na inne osoby..Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich. Dzis poruszę sprawe TWORZENIA W SOBIE PRZESTRZENI , w której bedzie miejsce dla naszych lęków. dzieki czemu będziemy mogli nabrac do nich dystansu.Opieram sie na książce Jacka Santorskiego *Psychoterapia i zen*. * To terapia i medytacja mogą nas nauczyc jak stworzyc w sobie przestrzeń, w której byłoby miejsce dla wszystkich pojawiających sie w Życiu przeszkód.Wtedy zmagania z trudnosciami nie beda nas juz tak pochłaniac , przestaniemy TEŻ WCIĄŻ MYSLEĆ O PROBLEMACH I ODSUWAĆ JE OD SIEBIE. JEDYNE, CO OSIĄGAMY WALCZĄC Z UCZUCIAMI ( w tym z lękiem) , TO WZMAGAMY JE I ODDAJEMY IM CORAZ WIĘCEJ WŁADZY .Natomiast STWORZENIE PRZESTRZENI, w której WSZYSTKO, CO SIE POJAWIA , MOŻE PO PROSTU ZAISTNIE C, powoduje, ŻE STAJEMY SIĘ CZYMS WIĘKSZYM NIZ TYLKO NASZE UCZUCIA.Nie jest to wyniesienie sie ponad doswiadczenie , ale ZAAKCEPTOWANIE, ZE JEST ONO CZĘŚCIĄ NAS.Cierpienie zintegrowane w taki sposób TRACI WŁADZĘ NAD NAMI. Pewna moja klientka powiedziała kiedys o SWOIM LĘKU * nie lubię go.Chcć byc silna*. Ponieważ LĘK NIE PASOWAł DO WYOBRAZENIA, JAKIE MIAŁA O SOBIE , próbowała POZBYĆ SIE GO, NIE DOPUSZCZAĆ DO ŚWIADOMOSCI, TŁUMIĆ. Spytałem ją : CZY POTRAFISZ STWORZYC W SOBIE PRZESTRZEŃ, , w której TEN LĘK mógłby sie zmiescić? A potem zrobic jeszcze miejsce NA NIECHĘĆ DO ODCZUWANIA LĘKU? Te dwie emocje MOGĄ ISTNIEC JEDNOCZESNIE, NIE WYKLUCZAJAC SIE.Klientka poszła za moją wskazówką I NATYCHMIAST POCZUŁA , ŻE LĘK NIE JEST JUZ TAK DOMINUJĄCY, GDYZ NIE MUSIAŁ WALCZYC, zeby go rozpoznała*. Medytacja uważnosci działa w podobny sposób. NIE PODĄŻAMY ZA MYSLAMI I UCZUCIAMI, ani NIE WYPIERAMY ICH. Wazne, zeby zarowno w terapii jak i w medytacji , nauczyć sie ŁAGODNEGO PODEJŚCIA DO POJAWIAJĄCYCH SIE UCZUC *( mój przypisek: - a wszystkie uczucia w tym lęki stanowia część nas samych, naszej energii, więc jaki ma sens walka z sobą samym).. Tyle Jacek Santorski. Pisałam wczesniej, ze mój psycholog na oddziale nerwic nauczył mnie ćwiczyc joogę i praktykować medytację Wiem, ze nie poradziłabym sobie z lękami, z nerwicą natrectw gdyby nie praktykowanie medytacji, ktora pozwalała mi stworzyc w sobie wewnętrzna przestrzeń, w przeciwieństwie do lęku, który nas * ściska, spina*.. Dlatego oprócz psychoterapii doradzam kazdemu, kto ma dostęp do jakiegos kursu medytacji uwaznosci lub transcendentalnej, zeby skorzystał z tego rodfzaju pomocy .Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich.Na poczatek przytoczę króciutki fragment z ksiązki *Zero ograniczeń *Joe Vitale : * To ty tworzysz swoja rzeczywistość .Twój umysł i reakcja Wszechswiata na wysyłaną energię , są odpowiedzialne za to, KIM TERAZ JESTEŚ, CO ROBISZ, ILE ZARABIASZ I Z KIM DZIELISZ Życie .Wykreowałes to wszystko zupełnie nieswiadomie. SPRAWDŹ JAK BARDZO ZMIENI SIE ŚWIAT, kiedy zaczniesz KONTROLOWAĆ SWOJE MYSLI i wprowadzac je na własciwy tor. Starasz sie ze wszystkich sil, a mimo to wciąż NIE MOZESZ OSIĄGNĄĆ SUKCESU ZAWODOWEGO , a Twoje zycie osobiste wypełnia pustka? Być moze PROBLEM TKWI W TOBIE ? Ograniczenia, ktore hamuja realizacje Twoich celów , pochodzą od ciebie a nie z zewnątrz. Wyobraź sobie, ze ZUPEŁNIE OCZYSZCZASZ SWÓJ UMYSŁ i zaczynasz wszystko od nowa, bez uprzedzen i przyjętych z góry załozeń. KAZDY TWÓJ DZIEŃ STAJE SIE CUDEM.WYOBRAŹ SOBIE, ŻE WSZYSTKO JEST MOZLIWE.Prawda jest taka, ze RZECZYWISCIE WSZYSTKO JEST MOZLIWE, jesli tylko POZBĘDZIESZ SIE BLOKAD OGRANICZAJACYCH TWÓJ UMYSŁ.Ta książka to klucz, który otwiera drzwi do NOWEGO WSZECHŚWIATA MOŻLIWOŚCI I SPELNIENIA - do STREFY ZEROWYCH OGRANICZEŃ. ------------------- A teraz trochę moich wierszowanych przemysleń w podobnym klimacie : ŻYCIE BYĆ MOŻE NASZYM WYBOREM,, za sprawa tego, co o nim myslimy, moze byc również karą, przekleństwem; jesli w fałsz zamiast w PRAWDĘ - wierzymy ! Póki w swej głowie wciąż siałam śmieci,, na temat swój , Życia i Świata, dopóty czyuam smutek, cierpienie, tak mi płynęły kolejne lata ! Odkąd na Życie patrzę inaczej, odkad postrzegam je jak przygodę, potrafię każdą chwilą sie cieszyć i oduczyłam sie ciągle - śpieszyc! Na Świat tez patrzę nowymi oczami, jako na miejsce cudowne, bezpieczne, mimo iż jestem śmiertelną osobą, wiem, ze w swej Duszy mam ŻYCIE WIECZNE ! Śmierc byc przestała dla mnie czymś strasznym, gdy wiem, ze po niej takze żyć będę, dlatego czuję sie dziś bezpieczna, w każdych warunkach, gdzie jestem - wszędzie ! Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość jadwigaszpaczynska
Witam Wszystkich. Czytajac różne posty , uswiadomiłam sobie jedno.Że wiekszość uczestników forum nie łączy ze soba tych dwóch faktów : tego co i jak myślą o sobie, o życiu i swiecie i tego , czego w swym zyciu doswiadczają. Nie mają kompletnie swiadomośći, ze MYŚL JEST TWÓRCZA, ze to jak myslą, o czym wciąż rozmyslają, na czym sie skupiają DECYDUJE O JAKOŚCI ICH ZYCIA.Na dowód , że to nasze myslenie decyduje o jakosci naszego Życia, spróbuję przytoczyc trochę informacji z niektorych tylko książek, które mam 1) *Tajemnice niekonwencjonalnej medycyny* Elzbiety Cybulskiej : MYŚL JEST TWÓRCZA. MYŚL PRODUKUJE REZULTATY MYSL JEST POTĘGĄ, ALE CZLOWIEK JEST JEJ PANEM ( albo nie jest, gdy o tym nie wie -mój przypisek) Sami jestesmy odpowiedzialni za nieokiełznane strumienie mysli, które kłębia sie w nas.Mozemy nimi aktywnie kierowac przez ich stałą kontrolę.Nie jest to takie trudne, wymaga jedynie cierpliwosci i niedopuszczania do siebie negatywnych mysli, osłabiajacych ( nas) i zużywajacych energie.Jezeli pojawiaja sie takie, to trzeba je natychmiast zmienic na pozytywne.Zamiast mówic sobie rano : * czuje sie fatalnie, jestem do niczego *, powiedziec sobie : *Czyję sie swietnie, a to, ze troche łamie mnie w kosciachj , to po rozruchu przejdzie i mam przed soba wspaniały dzień *. 2) Z książki* Sekret * Rhondy Byrne To, CO MYSLISZ, tworzy twoje przyszłe Życie.Tworzysz je swoimi myslami.Poniewaz myslisz bezustannie, tworzysz tez bezustannie.To O CZYM MYSLISZ NAJINTENSYWNIEJ , albo NA CZYM SKUPIASZ SIE NAJBARDZIEJ , ujawni sie JAKO TWOJE ZYCIE.Jeżeli NARZEKASZ, prawo przyciagania przyniesie wiecej sytuacji, dajacych ci okzję do narzekannia.. Twoije Życie jest w twoich rekach. Bez wzgledu na to, KIM JESTES i CO SIE WYDARZYŁO w twoim Życiu , mozesz ZACZĄĆ ŚWIADOMIE WYBIERAĆ SWOJE MYSLI i tym samym ZMIENIC ŻYCIE.Nie ,a czegos trakiego jak BEZNADZIEJNA SYTUACJA.KAŻDA OKOLICZNOŚĆ TWOJEGO ŻYCIA MOZE SIE ZMIENIĆ.* 3(*Sekret milionera * Marka Fishera : *Ludzie, ktorzy tracą czas, czekajac, az zaistnieja najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają.NAJLEPSZY CZAS NA DZIALANIE JEST TERAZ.Jeżeli CHCESZ ODNIEŚĆ W ŻYCIU SUKCES , musisz zrobic tak, ŻEBY NIE MIEĆ WYBORU W DANEJ SPRAWIE.MUSISZ BYC PRZYPARTY DO MURU.Ludzie, ktorzy sie wahają i nie chca podejmowac ryzyka , pod pretekstem, ze NIE MAJĄ WSZYSTKICH ATUTÓW W RĘKU, , nie zajdą daleko. Jeżeli MASZ ODCIĘTE WSZELKIE DROGI WYJŚCIA i jestes przyparty do muru, , WTEDY MOBILIZUJESZ WSZYSTKIE SWOJE SILY WEWNATRZNE.Wtedy kazdym swoim włóknem ciała chcesz, zeby cos sie zdarzyło *. 4) *Rozmowy z Bogiem* N.D.Walscha : Nie rozumie on zwiazku miedzy swym obecnym stanem * niezbyt szczęsliwym* i brakiem czasu, pieniedzy czy Miłosci , jakiej pragnie. OSOBA, KTÓRA JEST SZCZĘŚLIWA , ma czas na wszystko, co jest naprawdę wazne , tyle pieniedzy ile potrzeba oraz Miłosci na całe Życie. Szczęśliwość to stan umysłu .Jak wszystkie stany umysłu, powiela sie w postaci fizycznej. Ale jak mozna * od razu byc szczęsliwym* lub jakimkolwiek , bogatszym, czy bardziej kochanym , jesli nie ma sie tego, co sie potrzebuje, aby tym byc? POSTĘPUJ JAK BYŚ BYŁ i przyciagniesz to do siebie.Jak postępujesz , takim sie stajesz. Innymi słowy : * graj, az gra stanie sie prawdą *. Cos w tym rodzaju.Tylko nie mozna grac .Twoje czyny muszą byc szczere. WE WSZYSTKIM, CO ROBISZ, miej szczere intencje., bo WSZELKIE DOBRO ZOSTANIE ZAPRZEPASZCZONE. 5)*Przeciw śmierci * Prentice Mulford : * To, o czym najwiecej myslimy, tym bedziemy.Pielegnujemy nasze własne choroby, a nie nas samych , CHCIELIBYSMY ABY GŁASKANO NASZE CIERPIENIA.UZDROWIENIA SA TAK SAMO ZARAŹLIWE , JAK CHOROBY.CHWYTAMY ZDROWIE , jak ospę . Mysli, ktore NAJCZĘŚCIEJ SNUJĄ SIĘ W NASZEJ GŁOWIE, URZECZYWISTNIAJĄ SIE NAJSILNIEJ W ORGANIZMIE*. : .
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich. Dzis chciałabym przytoczyć cztery wypowiedzi , które proponują podobny sposób podejscia do lęków i mysli natrętnych. Pierwsza z nich pochodzi z postu osoby, która prubuje rzucic palenie: dam wam fajną radę jak uspokoic się na różne objawy które tak was niepokoją a nawet nie pozwalają wam spac..... jak tylko zaczyna mnie cos kłuć to zaczynam sobie myśleć o swoim sercu albo głowie jak o czyms co nie należy do mnie..... zawsze sobie wtedy mowie..... serduszko co ty chcesz teraz zrobic..... jaka będzie twoja reakcja... uspokoisz sie czy nie..... dlugo chcesz sobie pokłuć czy króciutko; albo do głowy - i co rozpadniesz sie na kawałki czy nie..... poszumisz po uszach a moze przestaniesz za chwile.....itd itp..... sprubujcie wsluchac sie w swoje organy i rozmawiajcie z nimi .....najlepiej żartobliwie:-) Druga pochodzi z postu Dolores z wątku *Napady paniczno -lekowe z agorafobią*, a rady tej udzielił jej meżczyzna, który wyszedł z nerwicy, z którym Dolores koresponduje : oto ta podpowiedź : GDY POJAWIAJĄ SIE MYSLI NATRETNE (to samo mozna stosować przy lękach-mój przypisek) mozna z nimi WEWNĘTRZNIE ROZMAWIAĆ , nawet smiać sie z ich pojawienia , ale nalezy tez PUŚCIĆ JE DALEJ, POZWOLIĆ IM ODPŁYNĄĆ , powiedziec im : *NO, DOBRA, jestescie , znowu chcecie mnie straszyc , TYLKO ŻE JA TERAZ NIE MAM CZASU , IDŹCIE DO KOGOS INNEGO ) przestałam sie bac, a przeciez to ten lęk nakręca wszystkie inne lęki) Trzecia rada pochodzi z książki B.Fongerbilda *Samoleczenie potegą podświadomosci* :(juz je cytowałam na tym watku) : ( chodzi o tzw. zasadę paradoksu : IM BARDZIEJ STARAMY SIE O CZYMŚ NIE MYŚLEĆ, TYM WIĘCEJ O TYM MYSLIMY ) Na takie sytuacje Castaneda udziela takiej rady : *Mając np.NATRĘTNE MYSLI mozna powiedziec im : CHODŹCIE TU WSZYSTKIE, NIE KRYJCIE SIE - ZAPRASZAM WAS, NIECH STANIE SIE WAS WIĘCEJ , JAKIE MYSLI MOGĄ JESZCZE POWSTAĆ .Spróbujcie, to po prostu działa *. Z tym ,ze ja wiem, ze człowiek musi trochĘ okrzepnąć wewnętrznie, zeby WYZWAĆ NA POJEDYNEK MYŚLI NATRĘTNE I LĘKI, na tzw.* ubity plac*. Po czwarte : przytoczę fragment pasujący do pozostałych trzech z ksiązki *Potęga teraźniejszości * E.Tolle, który juz zainstalowałam w innym poscie, gdyz tez odnosi sie do postawy *POZWOLENIA LĘKOWI NA PRZEJSCIE PRZEZ NAS, nie stawianie mu oporu, bo wtedy sie moze skończyc ) KIEDY MIESZKASZ WE WŁASNYM CIELE ( czyli żyjesz swiadomie, jestes panem siebie-mój przypisek), nie chroni cie żadna tarcza, tylko PODWYŻSZONA CZĘSTOTLIWOŚĆ DRGAŃ TWOJEGO CAŁKOWITEGO POLA ENERGII ( aura, biopole ( mój przypisek), która sprawia, ze ŻE KAŻDA WIBRACJA O NIZSZEJ CZĘSTOTLIWOŚCI ( np.LĘK, GNIEW , PRZYGNĘBIENIE ) - istnieje własciwie w innym wymiarze ( na innym poziomie działania), NIE WDZIERA SIĘ WIĘC W POLE TWOJEJ ŚWIADOMOSCI , a jesli nawet TO NIE MUSISZ STAWIAĆ OPORU , bo kazda TAKA INWAZJA PRZENIKA PRZEZ CIEBIE JAK POWIETRZE.. Nie przyznawaj mi, ani odmawiaj racji, TYLKO SAM SIE PRZEKONAJ. To dokładnie tak jak z radiem.Jesli nastawisz je na Moskwę , to nie możesz odbierac Paryża. Jesli nastawisz swoje radio na RADOŚĆ, to nie mozesz odbierać STRACHU.
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich. Zainstaluje dzis troche moich wierszowanych przemysleń na temat nerwicy. Osoby słabe , dzięki nerwicy, mocy, odwagi nauczyć sie mają, zas wrazliwosci oraz pokory, ci co za silnych sie uwazają ! ------------------ Gdy człowiek czuje sie szczęśliwy, nie potrzebuje dużo snu, cieszy sie kazdą chwilą życia, czuje sie tak , jak młody Bóg ! ------------------- Możesz lęk zignorowac, możesz go - osmieszyc, możesz w sercu go przytulic, jak dziecko - pocieszyć ! -------------------- Życie bywa niewygodne, uwiera i boli nas, często bywa nieprzyjemne, nieraz nawet dłuższy czas ! Uwielbiamy przyjemnosci, obowiążki troche mniej, równowaga jest konieczna , żeby dobrze poczuć sie ! ------------------------ Chcesz wyjść z nerwicy, zmień swe myślenie na pozytywne, zdrowe, przestań roozmyślać wciąż o chorobie, siej w głowie myśli nowe ! --------------------------- Jeśli myśl jest twórcza, o czym myślisz, to przywołasz, czemu wciąż o lękach myślisz, czyżbyś nie chciał wyjść z nerwicy ! ------------------------------- Dopóki działamy emocjonalnie i nie kochamy czystą Miłością, dotad relacje są dla nas udręką i nie możemy sie cieszyć - bliskością ! ---------------------------------- Skoro Bóg jest WSZYSTKIM i WSZYSTKO PRZENIKA, czemu wciąż sie boisz świata, który stworzył Boski TATA ! Pozdrawiam .
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich. Zainstaluje dzis troche moich wierszowanych przemysleń. Spójrz na swe myśli, jak na przechodniów, którym sie tylko przyglądasz, jedne sa * dobre, a inne * złe *, ty żadnych - nie osądzasz ! ---------------- Kto wciąż rozmyśla o chorobach, sprowadzi je w swoje Życie, jeśli chcesz być szczęśliwy, zdrowy, zmień swe myślenie - jak najszybciej ! ----------------- Dzieje sie w)g naszej wiary, dobrej lub złej - oczywiście, SAMI SIEJEMY W SWOICH GŁOWACH, okoliczności Życia - Wszystkie ! ------------------- TO NASZ OPÓR PRZED CZYMŚ SPRAWIA, że to ciągle się pojawia, gdy pozwolisz temu przejść, wtedy to WYCZERPIE SIĘ ! Nie opieram się już temu, czego nie chcę i nie lubię, tylko wtedy to si.e skończy i ode mnie się odłączy ! ------------------------ Póki lęki siałam, wciąż ich doświadczałam, odkąd radość tworzę, mam ją w sercu - Boże ! ------------------------- STOP ! WSZYSTKIE MYŚLI, CISZA I SPOKÓJ, ma nastać w mojej głowie, to JA TU RZĄDZĘ i nie pozwolę już nigdy szkodzić sobie ! Wybieram skupiać się na radości, na zdrowiu i spokoju, bo tylko wtedy, to moje życie, przestanie być placem boju! Wiem, ze nim biegłość, w takim myśleniu, osiągnę, potrwać to musi, lecz chcę się zaprzeć, by myśleć zdrowo, dla dobra swego i Duszy ! Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich. Poniewaz nie chcę byc gołosłowna jesli chodzi o korzysci jakie ja osiagnęłam dzieki praktykowaniu medytacji, wkleje dzis fragment wypowiedfzi ze strony dot.Medytacji Transcendentalnej, po to , zeby kazdy z Was , poszukujący CUDOWNEGO ŚRODKA NA POWRÓT DO ZDROWIA, NA STRES, NA BEZSENNOŚĆ itd. wszedł na te strone i dokładnie poczytał wszystko, co tam jest. Jasne myślenie jest ważne dla każdego: czy to w szkole, w pracy, w domu czy podczas zabawy. Technika Transcendentalnej Medytacji rozbudza nieużywane obszary mózgu, powoduje bardziej uporządkowane i efektywne myślenie i naturalnie rozwija pełny twórczy potencjał naszego umysłu, a także daje większą możliwość wyrażania naszej kreatywności i inteligencji. Psychologowie twierdzą, że używamy tylko 5-10% naszego umysłowego potencjału. Czy, mając wybór, nie wolałbyś używać 100%, by osiągnąć swe życiowe cele? Podczas Transcendentalnej Medytacji umysł się wycisza i doświadcza coraz subtelniejszych stanów procesu myślowego, aż zaznaje źródła myśli - świadomości transcendentalnej – obszaru nieograniczonej twórczości i inteligencji. Po medytacji umysł jest w stanie w większym stopniu korzystać z tej twórczości i inteligencji w codziennym życiu. Badania naukowe wykazują, że osoby stosujące technikę Transcendentalnej Medytacji mają lepszą pamięć, jaśniejsze i bardziej uporządkowane myślenie, charakteryzują się większą kreatywnością i zdolnością koncentracji, są zdolne do używania całego mózgu i pełni jego potencjału, mają wyższe IQ, lepsze oceny w szkole, większą czujność i rozwiniętą świadomość. Osoby te twierdzą, że ich umysł jest bardziej czujny i że są w stanie pozostać spokojni, twórczy i skoncentrowani nawet podczas dynamicznej aktywności. Czy 10% ci wystarcza? Wybór należy do ciebie. W nastepnym poscie wkleję inne partie wypowiedzi na temat TM dot. wpływu praktykowania medytacji transcendentalnej na poprawe stanu zdrowia. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam ponownie. Zainstaluje troche dalszych informacji dot.korzysci osiaganych dzieki praktykowaniu medytacji, po to, zeby dla własnego zdrowia i lepszego samopoczucia pomyslec i wprowadzeniu w swoje zycie tej techniki.Mnie ona pomogła poradzic sobie z nerwicą Ta prosta i niewymagająca wysiłku technika zapewnia całemu organizmowi odpoczynek, którego poziom jest znacznie głębszy niż ten, jaki można uzyskać siedząc z zamkniętymi oczami czy drzemiąc. Ten głęboki stan odpoczynku pomaga neutralizować zakumulowany stres i zmęczenie, pozwalając by zaczął działać regenerujący mechanizm organizmu. Po medytacji ludzie często czują się odświeżeni i energiczni. Korzyści w codziennym życiu Badania naukowe wskazują, że głęboki odpoczynek osiągnięty podczas techniki Transcendentalnej Medytacji pozwala organizmowi przywrócić stan równowagi. Pomaga to znormalizować poziom ciśnienia krwi, zmniejszyć poziom cholesterolu czy objawy astmy, usunąć bezsenność. Może nawet przyspieszyć czas reakcji i wydolność mięśni. Ludzie stosujący Transcendentalną Medytacje twierdzą, że przeżywają mniej stresów, mają więcej energii, lepiej śpią i doświadczają mniejszego napięcia w codziennym życiu. Wiele osób odkrywa, że zmniejsza spożycie alkoholu, rzuca palenie i zrywa z niezdrowymi nawykami. Badania wykazują też, że mniej wydają na opiekę zdrowotną, rzadziej chodzą do lekarza i w mniejszym stopniu wymagają hospitalizacji. Starzenie się jest przyspieszane przez stres, lecz wiele efektów procesu starzenia się można zatrzymać i odwrócić. Minimalizując zniszczenia spowodowane stresem, technika Transcendentalnej Medytacji promuje zdrowie i zachowanie młodości. Badania wykazały, że osoby stosujące technikę Transcendentalnej Medytacji dłużej niż 5 lat były biologicznie młodsze o 12 lat w stosunku do swego wieku chronologicznego. Pozdrawiam..
Odnośnik do komentarza
Witaj Witku. Swój komentarz zamieść na stronie dot.*Medytacji transcendentalnej*.To stamtąd zaczerpnęłam te informacje. Ale pod wiekszościa z tych informacji podpisuję sie obiena rękoma, gdyz praktykowanie medytacji nie dość, że uratowało mi życie ( nerwica lękowa i nerwica natręctw to nie sa łatwe lekcje), to jeszcze pozwoliła mi nauczyc sie radości zycia, poczucia doskonałej wolności i przestrzeni w sobie ( które na skutek napięć nerwicowych) były dla mnie wczesniej niedostepne. Poza tym mozesz poczytac sobie co na temat leczniczych i duchowych efektów praktykowania medytacji ma do powiedzenia jeden z najbardziej znanych w Polsce terapeutów Jacek Santorski w swojej książce *Psychoterapia i zen*..Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich. Nie mam zbyt dużo czasu przez przygotowania swiąteczne, ale moze popiszę trocheę moich wierszowanych przemysleń. w Duchu RADOSCI, tak na Święta. TO JA O SWYM SZCZĘŚCIU DECYDUJĘ , przez to, co myslę, jak sie czuję, odkąd w swej głowie radość sieję, Życie sie do mnie ciągle śmieje --------------- Jestem szczęsliwa BEZWARUNKOWO, nawet gdy czegoś mi brakuje, cieszę sie tym, ze nadal żyję, jak małe dziecko znów sie czuję ! ----------------- Życie na tacy podaje mi wszystko, Bóg jest w mym sercu, wreszcie blisko, wszystko jest dla mnie cudowną zabawą, nie martwię się juz żadną sprawą ! ------------------- Gdybysmy o Boskosci swej Duszy pamiętali, tak bardzo byśmy Życia i śmierci się - nie bali! -------------------- Choroba jest niczym Posłaniec od naszej Duszy - dla nas, przychodzi, by nam powiedzieć, ze RÓWNOWAGA ZOSTAŁA ZACHWIANA! --------------------- Dla jednych CHOROBA jest tylko nieszczęściem, nie widzą w niej - nic dobrego ! Dla innych jest DAREM od Życia i Duszy, który ich czegoś cennego - uczy ! ------------------ Mogę o sobie uczciwie powiedzieć, ŻE Byłam TOTALNA OFIARA LOSU, jak to sie stało, ze jestem szczęśliwa? znalazłam na Życie swój własny sposób ! Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich. Chce zainstalować dzis na moim waąku wiersz napisany z okazji Świąt Bożego Narodzenia. Ja nie mam wątpliwości, że MIłOŚĆ JEST NAJWIĘKSZĄ SIŁĄ UZDRAWIAJĄCĄ i gdybyśmy umieli obudzić w swoich sercach Miłość, nie mielibyśmy żadnego problemu z odzyskaniem zdrowia. Lecz, żeby obudzić Miłość, stać się Miłością w działaniu, trzeba najpierw przekroczyć swoje ludzkie Ja, EGO, co nie jest sprawą łatwą a wiem to z osobistego doświadczenia. Dzieci na świat Miłość przynoszą! Święta Bożego Narodzenia głoszą przybycie Miłości, która się zjawia w postaci dziecka, by w naszych domach -zagościć. Każde rodzące się w świecie dziecko Miłość ze sobą przynosi, by się podzielić nią z dorosłymi i by je kochać, nas – prosi. Język Miłości dla nas , dorosłych, bywa za trudny czasami, gdyż coraz częściej żyjemy w głowach, z sercem kontaktu – nie mamy! Bóg wciąż przysyła dzieci na Ziemię, żeby nam przypominać, że Miłość w życiu jest najważniejsza, bez niej nastaje w nas – zima! Królowa Śniegu nadal istnieje i ludzkie serca zamraża, z pomocą wszystkich krzywd oraz cierpień, których tak wiele się –zdarza! Lecz jak po zimie nastaje wiosna, wszystko do Życia się budzi, może i Miłość odnajdzie drogę do zamarzniętych serc – ludzi! Dlatego na te ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA ŻYCZĘ WSZYSTKIM obudzenia Miłości w swoich sercach, życzę ŚWIĄT PEŁNYCH SPOKOJU, RADOŚCI I ZDROWIA.
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich. Zainstaluje dzis cytat Castanedy , który jako PIERWSZEGO WROGA WIEDZY WYMIENIA LĘK. DOPIERO, GDY POKONA SIĘ LĘK, MOŻNA WIDZIEĆ JASNO, CO JEST A JAK GO POKONAĆ ? ZGADZAJĄC SIĘ NA ŚWIAT TAKI, JAKI JEST, Z WSZYSTKIM CO JEST.To wielki krok.KTO POTRAFI ZGODZIĆ SIĘ NA ŚMIERĆ ( wewnętrznie, psychologicznie, symbolicznie-mój przypisek), KTO UMIE ZGODZIĆ SIĘ NA CHOROBĘ , KTO UMIE ZGODZIĆ SIĘ NA SWÓJ LOS I LOS INNYCH , KTO ZGADZA SIĘ NA KRES I PRZEMIJANIE ( które i tak przychodzą- mój przypisek).,TEN POKONA LĘK I ZYSKA JASNOŚĆ. I stanie się jak Bert Hellinger (bohater artykułu , z którego zapożyczyłam cytat), człowiekiem przyjaznym światu i ludziom. To pod wpływem tych słów napisałam swój wierszyk : Z góry zgadzam się na wszystko, co się zdarzyć może, w życiu moim i rodziny, TU I TERAZ , BOŻE ! Jestem swiadoma, ze taka zgoda Z GÓRY NA WSZYSTKO, CO SIĘ MOZE WYDARZYĆ wymaga wielkiej odwagi i zaufania do BOGA I ŻYCIA , ale osobiscie nie znam lepszego sposobu, zeby przestac być we władzy LĘKU. Skoro wyrazamy zgodę NA WSZYSTKO, CZYM LĘK MÓGŁBY NAS WTEDY STRASZYĆ ( wytrącamy mu wtedy jego broń z ręki). Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam pani Jadziu ,od jakiegos czasu czytam pani posty ,mysle ,ze duzo wie pani na temat tej okrutnej nerwicy a przy okazji dzieli sie pani z innymi swoja wiedza ,przytaczane sa metody walki z nerwica ,chociaz radzi pani ja blogoslawic,no i te wspaniale wiersze ,tez sluza pomoca.NA nerwice choruje od dziecka tylko wtedy tyle sie o tym nie mowilo ,nie chodzilam do komunii unikalam urodzin ,zabaw chociaz kiedy juz sie tam znalazlam bylam dusza towarzystwa,bardzo smiala i otwarta z ogromnie niskim poczuciem wlasnej wartosci,dzis mam 38 lat 3 dzici meza inerwice ,walcze z nia jak lew ale ona nie odpuszcza ,od 5 dni nie pracuje ,ale mam okazje ,jako recepcjonistka ,bardzo chce ale bylby to skok na gleboka wode ,prosze o rade
Odnośnik do komentarza
Witaj bea.Witam Wszystkich. Jesli mozesz napisz mi na tym forum lub na gg 12486171 jakiego rodzaju miałaś dzieciństwo, potem kolejne lata zycia. Mając te dane bede mogła Ci skuteczniej podpowiedzieć, co mogłabys dla siebie uczynic. Jak juz pisałam * za kazdym lękiem nerwicowym, stoi konkretny lęk zyciowy* i znajomość czyichs konfliktów wewnetrznych, emocjonalnych moze pomóc w podpowiedzeniu , co mozna zrobic, żeby uporzadkowac sie od wewnątrz, a nerwica jest * pochodną* tego, co dzieje sie w nas. Poza tym przez gg mozna zadawac pytania i docierać do sedna czyjegos problemu.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Na koniec starego roku napisze troche moich wierszowanych przemysleń : NIE JESTEŚ TYLKO OSOBĄ, jesteś KIMŚ ZNACZNIE WAZNIEJSZYM, MASZ W SOBIE DUCHA BOSKIEGO, nic cie nie może - pomniejszyć! Lecz póki wierzysz w swą małość, w grzeszność, w niedoskonałość, Twój Duch nie moze sie przejawić, więc przestań sie w swą małość bawić ! -------------------- Nerwica nie jest karą dla nas, jest naturalną konsekwencją, naszego myślenia, postępowania! --------------------- ŻYCIE NIE LUBI PRZEGRANYCH, każdy ma w sobie POTENCJAŁ, lecz musi w sobie obudzić, odwagę i chęć ZWYCIĘSTWA ! ------------------------ NERWICA WYSZŁA MI NA DOBRE, zmądrzałam dzięki niej ogromnie, przemoc w rodzinie oraz rak, z lekcją odwagi przyszła do mnie ! --------------------------- MUSISZ PRZYJĄĆ SWE LĘKI NA KLATĘ, przecież nie wzięły sie z powietrza, gdy sie przestaniesz lękom opierać, rozbroisz je, zaczną sie zmniejszać ! Pozdrawiam i życze WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU.
Odnośnik do komentarza
Gość jadwigaszpaczynska
Witam Wszystkich w NOWYM ROKU i ŻYCZĘ WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ORAZ SPEŁNIENIA MARZEŃ. Popisze trochę moich ostatnich wierszowanych przemyśleń na dobry początek roku. Jeśli chcesz tu żyć jak w NIEBIE, naucz sie szanowac siebie, skoro jesteś DZIECKIEM BOSKIM, po co siejesz w głowie - troski ! ------------- JESTEM SZCZĘŚLIWA ABSOLUTNIE, nic na to nie poradzę, gdy bać przestałam się NERWICY, straciła swą nade mną władzę ! trzecią linijkę można sobie zmodyfikować i może brzmieć tak * gdy bać przestałam się problemów* --------------- Dzięki myślom pozytywnym, nauczyłam się RADOŚCI, oduczyłam się nerwicy i dziś cieszę się z wolności! --------------- Wszyscy mamy w sobie RADOŚĆ, MIŁOŚĆ, ZDROWIE I ODWAGĘ, kupą śmieci przysypane, całkowicie - zapomniane ! ---------------- ŻEBY WYJŚĆ Z DEPRESJI, obudź w sobie RADOŚĆ, by skończyć z nerwicą, zacznij być - ODWAGĄ ! ----------------- Nikt mi nie może PODNIEŚĆ CIŚNIENIA, gdyż sobie na to już nie pozwalam, umiem panować nad emocjami, nic , co się dzieje, mnie NIE ROZWALA ! ---------------- JESTEM OPTYMISTKĄ, CO MA W NOSIE WSZYSTKO, PROBLEMY I TROSKI, BO JEST DZIECKIEM BOSKIM ! ---------------- TO TAKI WIELKI DAR, MÓC WIDZIEĆ, SŁYSZEĆ, CHODZIĆ, którym się wciąż nie cieszą, tak starsi jak i młodzi ! ----------------- Choć dużo miałam,wciąż narzekałam,, z tego kwękania,NERWICY DOSTAŁAM ! -------------------- Na moim wątku na commedzie jest taki wiersz *Szkoda czasu na depresje*, z którego przytaczam trzy zwrotki: Pewien człowiek miał dwie ręce, nic to nie znaczyło, lecz gdy kiedyś stracił jedna, *wtedy go - olśniło! Że tak bardzo BYŁ BOGATY, maja c obie ręce, TERAZ CIESZY SIĘ, ŻE ŻYJE, nie pragnie nic więcej. Życie jest NAJWIĘKSZYM DAREM, jaki posiadamy, cieszmy się więc, ze żyjemy i tym, CO DZIŚ MAMY ! Ja nie mam wątpliwości, ze NERWICA JEST NASZĄ OSOBISTĄ * ZASŁUGĄ* i dlatego, te wszystkie śmieci myślowe i emocjonalne, sami musimy posprzątać.A gdy zaczniemy myśleć * zdrowo*, odzyskamy zdrowie NA PEWNO. Pozdrawiam. ----------------
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich w NOWYM ROKU, którego jakość zalezy od nas bardziej ,niz to sie nam wydaje. KIEDY SIĘ BOISZ Życia , budujesz przed nim tamę, lęki się za nią zbierają, na tamę - napierają ! Ty ciągle umacniasz tamę, zamiast pozwolić lękowi, by sie pojawił przed tobą, wtedy byś mógł go - uzdrowić ! ! Wiele tych lęków pochodzi z czasów dzieciństwa, młodości, nie musisz bać się ich teraz, kiedy się stałeś - dorosły! Popatrz spokojnie na wszystko, czego wciąż w życiu sie boisz, kiedy swe lęki zrozumiesz, wtedy je także - oswoisz ! ------------------- KTO SKUPIA SIĘ NA RADOŚCI, kto myśli o niej bez przerwy, wypełnia sie nia po brzegi i nie wie, co to są nerwy! Dziś, nawet gdybym zechciała, nie umiem myśleć o smutkach, radość mnie ciągle - przenika, bo RADOŚĆ TO CZYSTA FIZYKA ! PODOBNE PRZYCIĄGA PODOBNE, kto w stanie RADOŚCI wciąż trwa, ten RADOŚĆ przyciąga do siebie i czuje się jak w siódmym NIEBIE! I nie jest to moja teoria, wystarczy poczytać historie, szczęśliwych totalnie osób, TO LEPSZY NA ŻYCIE SPOSÓB ! -------------- Z BOGIEM SIĘ NIE BOJĘ, Z BOGIEM MOGĘ - WSZYSTKO, MYŚLĄC O NIM CIĄGLE, SPRAWIAM*, ŻE JEST - BLISKO! ----------------- Dopóki się BOGA BAŁAM, zaufać MU nie umiałam, nie mogłam GO prosić o pomoc, lęk przed NIM mi - wpojono ! To tyle moich przemyslen, na razie.Moze sie komus na cos przydadzą.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich. Chce przytoczyc fragmenty niektórych artykułów z *Wróżki* , ktore wydały mi sie odpowiednie dla tego forum., w tym jeden pt.*Twoja pula szczęścia*.Jest w nim mowa o odkryciu przez uczonego amerykańskiego Dawida Lykkena w mózgu ośrodka szczęścia, który odpowiada za długotrwałe poczucie zadowolenia, szczęścia i radosci zycia.Uczony doszedł do wniosku, ze ten ośrodek wspomagają geny i nazwał je genami szczęścia.Natura zadbała, zeby poziom szczęścia w chwili naszego narodzenia byl nieco wyzszy niż poziom * genów smutku*, które sa odpowiedzialne za pojawianie sie depresji.Oba te rodzaje genów maja za zadanie utrzymac nas w emocjonalnych ryzach..Co wazne, natura zadbała, zebysmy na starcie, geny radosci mieli aktywniejsze niż smutku. Geny szczęścia bowiem na poczatku ewolucji miały słuzyć jako naturalny mechanizm , zachecania gatunku do przetrwania i popychac go w kierunku dalszej ewolucji.Na szczęście * genetyczna radość* tylko w połowie odpowiada za poziom naszego zadowolenia.Reszta zalezy od wychowania , relacji uczuciowych , wydarzeń jakich uczestnikami jestesmy przez całe zycie, a nawet środowiska, w którym przebywamy -------------- W depeszy PAP mozna przeczytac : SZCZĘSCIE JEST ZARAŹLIWE i rozprzestrzenia się falami, w kręgu przyjaciół i rodziny.Jedynie w pracy nie można sie nimi zarazic- odkryli amerykańscy naukowct. Badacze odkryli, ze grupy ludzi szczęśliwych i nieszczęśliwych tworzą sie na zasadzie pokrewieństwa społecznegoi bliskosci geograficznych. Prawdopodobieństwo, ze dana osoba będzie szczęśliwa wzrasta o 42% jesli jej przyjaciel, ktory mieszka nie dalej jak 800m od niej, również jest szczęśliwy.Mamy większe o 8% szanse stać sie szczęśliwymi , w przypadku zamieszkiwania z zadowolonym z życia współmałżonkiem , a o 14 % wzrasta takie prawdopodobieństwo,, jesli w sąsiedztwie mieszka szczęśliwy rodzic.Zarazić szczęściem mozna sie rownież od sasiadów: dobre sąsiedztwo podnosi szanse na szczęście nawet o 34 %.. ---------- Zdaniem prof.Edwarda Diesnera RADOSCI ŻYCIA MOZNA SIE NAUCZYĆ.Trzeba jedynie KOLEKCJONOWAĆ POZYTYWNE EMOCJE , nawet jesli musimy JE SAMODZIELNIE WYWOŁYWAĆ.Kazda pozytywna emocja , nawet * sztuczna*, buduje nowe połączenie neuronowe. Mozna więc POPRZEZ DOBÓR ODPOWIEDNICH SŁÓW , wywoływać w sobie pozytywne emocje, NAWET W NIEZBYT RADOSNYCH SYTUACJACH.Na tym własnie załozeniu bazuje NOWY PRZEBÓJ PSYCHOLOGII, tzw.PSYCHOLOGIA POZYTYWNA , która odrzuca stara metodę analizowania dawno przeżytych ZDARZEŃ TRAUMATYCZNYCH , na rzecz OMAWIANIA Z PSYCHOTERAPEUTĄ zdarzeń pogodnych, KTÓRE DOPIERO NADEJDĄ. Radość zycia utrwalają : seks , rozrywka i dobre jedzenie, dobra praca - niekoniecznie.Dodatkową wiadomoscią potwierdzoną naukowo jest to, ze NA POZIOM RADOSCI ŻYCIA NIE MAJA WIĘKSZEGO WPŁYWU ani WYSOKI ILORAZ INTELIGENCJI, ani WYKSZTAŁCENIE, ani WIEK, ani nawet status materialny, choc w tym ostatnim wypadku sprawdza sie zapewne powiedzenie Stanisława Jerzego Leca: *Pieniądze szczęścia nie dają, ALE KAŻDY CHCIAŁBY SIĘ O TYM PRZEKONAĆ OSOBIŚCIE*. Mam nadzieje, ze przynajmniej niektóre z tych informacji zostana odebrane z nalezytą uwaga i odmienia czyjes życie w NOWYM ROKU ( na lepsze).Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich. Poniewaz zebrało mi sie troche moich przemysleń wierszowanych i nie tylko na temat nerwicy, wiec je zainstaluje. CZŁOWIEK DOJRZAŁY EMOCJONALNIE, problemów Życia sie nie boi, stawia im czoła na bieżąco, KAZDY LĘK ŻYCIA MOŻNA OSWOIĆ . Tak własnie postepuje dzisiaj. Gdy pojawia sie w moim zyciu jakis problem, KTÓRY DAWNIEJ WYWOŁYWAŁ WE MNIE LĘK, DYSKOMFORT, zajmuje sie n im od razu.Nie odkładam ich na później, nie unikam, bowiem, ze gdybym im pozwoliła zgromadzic sie w mojej podświadomości, zalałyby mnie tak jak kiedys, KIEDY WYSTAPIŁ MÓJ PIERWSZY LĘK. Witajcie lęki, natręctwa myslowe, mozecie wchodzić mi na glowe, lecz ja juz bać się was przestałam, bo z czym przychodzicie - zrozumiałam ! ------------------- Na LĘK IRRACJONALNY ( moim zdaniem), składaja sie lęki powypierane, przed wszystkim, czego sie balismy, bo nie gotowi sie na to - czulismy ! Te lęki przez lata sie w nas zbierały, tłoczyły sie w głowie, kotłowały, aż przepełniła sie wreszcie czara, NERWICA TO ZA UNIKI - KARA ! Tego jestem dzis pewna ( ale to tylko moje zdanie, nikt nie musi sie ze mna zgadzac).Lecz od kiedy nie unikam problemów, stawiam na bieżąco czoła temu, czego sie kiedys bałam, a nawet WYCHODZE NAPRZECIW WYZWANIOM ŻYCIA I PROBLEMOM nie czuje zadnej presji leków na mnie, jakiej doswiadczałam kiedyś. Ponieważ jestem pewna, ze KAŻDA NIEPRZEKROCZONA PRZESZKODA, ZNOWU STANIE NA MOJEJ DRODZE ( i bedzie trudniejsza o kazdy mój wczesniejszy unik), dlatego wole z marszu wchodzic w trudne sytuacje.A jak pisałam mieraz, BYLAM KIEDYŚ TOTALNĄ OFIARĄ ŻYCIOWĄ. Czuje sie dziś NIEUSTRASZONA w wielu sytuacjach, ktorych sie boja silniejsi ode mnie fizycznie ludzie, ale to wiedza ktora zdobyłam na temat zycia, jego sensu i celu dodaje mi poczucia MOCY.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam ponownie. Poniewaz na tej stronie, o której pisałam wcześniej znalazłam bardzo sensowna moim zdaniem DEFINICJĘ NEUROTYZMU, wiec ja *instaluje*. Dzisiaj zastanowimy się nad tym, czym jest normalność. Karen Horney, psychoanalityk niemiecka, o której teoriach pisałem już na PSYCHICE.net kilkakrotnie, również zastanawia się nad podobnym zagadnieniem w swojej książce „Neurotyczna osobowość naszych czasów”– a ściślej mówiąc sugeruje, że o tym, czy ktoś jest neurotykiem, czy nie – nie decydują jakieś obiektywne, niezmienne cechy – lecz jedynie odstępstwa od norm kulturowych. A te – jak wiadomo – w każdej kulturze są inne. --------------- Trzeba pamiętać o tym, że po pierwsze każdy z nas jest indywidualnością samą w sobie, a dwa: nasza osobowość jest częściowo kształtowana przez kulturę. Czasami to, na co mamy ochotę zostaje nam zakazane przez normy kulturowe. Od nas zależy czy im się poddamy, czy nie. Normy kulturowe są dla ludzi a nie na odwrót. To od nas zależy czy uznamy je jako faktycznie dobre lub złe dla nas, czy zrobimy tak jak czujemy. ---------------- Pamiętajmy o tym, że normy kulturowe są dla nas – ludzi a nie na odwrót. One mają nam służyć. A jeśli przeszkadzają nam w czymś istotnym – może warto dokonać redefinicji? Tez mysle, ze to chodzi o to, w jak wielkim stopniu stajemy sie niewolnikiem kultury, w której zyjemy i wpojonych nam obyczajów spolecznych, które potrafia zdławić naszą * indywidualność* i wywołac stany nerwicowe.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość jadwigaszpaczynska
Witam Wszystkic. Popisze dzisiaj troche moich wierszowanych przemysleń na temat. Umysł sobie POGRYWA Z NAMI, gdy kontroli nad nim nie mamy, trzeba sie sporo napracowac, by nad umysłem ZAPANOWAĆ ! ------------------------------- Dla chcącego , nic trudnego, w zyciu oraz w świecie, pamiętajcie W KAŻDYM Z WAS drzemie BOSKIE DZIECIĘ ! To nie fikcja tylko fakt, BOSKA CZĄSTKĘ W SOBIE MASZ, lecz dopóki nie wiesz o tym, towarzyszą ci - kłopoty ! Musisz czuć to całym sercem,, tak jak Miłość, Radość czujesz, gdy naprawdę to zrozumiesz, swoje zycie - odzyskujesz! ----------------------------------- NERWICA TO NIE CHOROBA, to TYLKO TAKI STAN, w który sie SAMI WPĘDZAMY, gdy lekcji - unikamy ! Kto czuje strach przed śmiercią, powinien sie z tym zmierzyć, czytając o niej rozmyślając, LEPIEJ LĘK BADAĆ , NIŻ GO - SZERZYĆ ! ------------------------------------ Z nasion Radości nie wzejdzie smutek, wiec kto w depresji stanie trwa, patrząc logicznie( przez dłuższy czas) nasiona smutku w sobie siał ! --------------------------------------- Mam dziś DYSTANS do NERWICY, do problemów i cierpienia, sa niezbędne nam do tego, by dorastac , wciąż sie zmieniać ! ------------------------------------------- Pielegnujesz swoje leki, jak cos najdrozszego w świecie, choc posiadasz Boskka Dusze, mieszka w tobie Boskie Dziecie. Zamiast skupiac swoje mysli na wdzięczności i radosci, ty obwiniasz sie za przeszłość, albo boisz sie - przyszłosci! Sam gotujesz sobie PIEKŁO, o czym myslisz, to sie staje, gdybys myślał pięknie, zdrowo, twój swiat dawno byłby RAJEM ! Wiele lat przeżyłam w PIEKLE, które sobie zgotowałam, odkąd myslę pozytywnie, z lęków , obaw - wyzdrowiałam ! ---------------------------------------- Co nam, ludziom nie pozwala, być szczęsliwymi z tym, CO MAMY, co sprawia, ze sie WCIĄŻ SKARŻYMY, zamiast odważyc sie na zmiany ! Pozdrawiam Wszystkich.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×