Nerwica serca po marihuanie

[Mateusz87]

Witam wszystkich znerwicowanych nie bede sie rozdrabnial wymieniajac objawy mam chyba wszystkie mozliwe towarzyszace nerwicy serca dodam ze dopadla mnie w wieku 16 lat po zapaleniu marihunany ktore zakonczylo sie w moim wypadku nieziemskom panikom i uderzeniami serca (wydawalo mi sie ze uderza jakies 300 razy na minute) od tamtej pory swiat sie zmienil zawalilem szkole nic mi nie wychodzi szlajalem sie po szpitalach (zdaniem lekarzy wszstkie badania takie jak echo,holter,ekg w normie). Osobiscie najwiekszy problem sprawiajom mi czeste zawroty glowy i kołatania serca . Zdarzalo sie ze mialem nieustanne kołatania i bole przez 7 dni teraz jednak nasilily sie one do granic moich mozliwosci nie spie normalnie bole w okolicach serca sa niewyobrazalne wydaje mi sie ze bede musial zejsc z tego świata .... jestem załamany .Podsumowując oczekuje odpowiedzi na to czy ktos chory na nerwice mial takie chwile absolutnej bezsilnosci i slabosci chodzi.

[Gość beata1]

wiesz co sama dzis weszlam na ten blog i przeczytalam wiele wypowiedzi na ten temat i powiem ci ze mi to pomoglo fakt na chwilke ale czuje sie lepiej ze jest ktos kto wie jak to jest i ze jest ktos kto cie rozomie to daje wiele bynajmniej psychcznie

[Gość babka z...]

a to nie wiedziałes ,że marihuana jest be????Teraz może wspomożesz się mieszanką ziołowa na uspokojenie.Zajrzyj do książki zielarskiej w bibliotece,zrób mieszankę lub kup gotowa u Bonifratrów na przykład. lub w sklepie z ziołami.Gotowe zioła na uspokojenie pracy srca na tle nerwicowym to nervosol lub neospasmina.Pij tez herbatę z głogu,owoc lub kwiat.Wieczorem weż pół szklanki zimnej przgotwanej wody,dodaj łyżeczkę dobrego miodu [nie z supermarketu,a z pasieki].Niech tak stoi do rana i wypij po przebudzeniu.Miód zawiera wiele mikroelementów korzystnie działających na serce.Pozdrowienia od babki z bagien.

[Gość babka z.....]

mateuszu,postaraj się tez zająć sportem.zmęczenie fizyczne odwraca uwagę od tego cholerstwa .Rób to świadomie i sysytematycznie.Rano lekka gimnastyka i wieczorem przy oteartym oknie.I trenuj coś,choćby szybkie maszerowanie z psem lub z kimś miłym.Nie musi ta osoba nawet wiedzieć o tym,że jest z tobą na ,,rehabilitacji**.Może to byc bieg lub wycieczka piesza.I zero alkoholu i fajek.I kawy,bo kawa wypłukuje magnez z organizmu.Zjedz trochę magnezu z witaminą B6.Trzymam kciuki i nie pękaj.,a systematycznie ćwicz i pij zioła.Tylko trzeba pić przez długi czas ,a nie 2 tygodnie.To nie antybiotyk,działa powoli.