Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Częstoskurcz - ablacja


Gość jola

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Na Pani miejscu bardziej bałbym się znieczulenia ogólnego... Zresztą do zabiegu ablacji często w zupełności wystarcza znieczulenie miejscowe. Wszystko zależy od decyzji lekarza i Pani stanu zdrowia - np. czy jest Pani uczulona na pewne leki. Zespół który będzie przeprowadzał ablację musi mieć z Panią kontakt w celu obserwacji Pani stanu i właściwej skutecznej opieki podczas trwania tego zabiegu. Proszę nie panikować. Młodsi od Pani bardzo dzielnie znoszą tego typu zabiegi - wiem bo sam w nich uczestniczę. Głowa do góry!
Odnośnik do komentarza
Hej Daria! Jesteś w moim wieku .:) Ja już jestem po jednym zabiegu (w tą sobotę będę mieć drugi )i tak jak inni bede się powtarzać ,że nie ma czego się bać! szczerze mówiąc to ja bym wolała mieć dwa zabiegi jednego dnia:P ,niż potem leżeć przez te kilka godzin (albo kilkanaście) na plecach :) Głowa do góry! Zobaczysz ,że po zabiegu będziesz mówić to samo
Odnośnik do komentarza
dziękuję za odpowiedź :) ja jestem troche panikara, ale skoro mówicie ze nie ma się czego bać to ok.poprostu mam jakies złe doświadczenie z miejscowym znieczuleniem... mialam zabieg na oko - usuwanie gradówki - nie miałam nic czuć, a jak wywijali mi powiekę to czułam jakby mi jakiś pręt do czaszki wbijali...:/ ale myślę że będzie dobrze. Na zabieg jestem zdecydowana w 100% tylko teraz troche spanikowałam kiedy przeczytalam ze są miejscowe znieczulenia ;)
Odnośnik do komentarza
Wiatm wszystkich na forum. Od 20 lat cierpialam na wpw, wykanczaly mnie czestoskurcze , byly tak silne ze za kazdym razem ladowalam na izbie przyjec w celu umiarowienia go. Dostawalam juz migotania przedsionkow i migotania komor. Sytuacja byla juz tragiczna. W koncu pokierowano mnie na konsultacje, gdzie zaproponowano mi ablacje. Nie wachalam sie ani chwili, nie mialam watpliwosci ze wszystko bedzie dobrze. Nie myslalam czy zabieg bedzie bolesny czy nieprzyjemny nie zaprzatalam sobie tym glowy. Wazne dla mnie bylo czy zabieg bedzie skuteczny. Zabieg mialam robiony w 2001 r. Teraz wiem ze zyje, nie mialam ani jednego czestoskurczu, oczywiscie dbam o siebie, nie forsuje sie niczym ponad miare. Jestem zadowolona. Chodze na okresowe badania typu holter , usk i jest wszystko w porzadku. Ablacja to jedyna skuteczna metoda w pozbyciu sie tej przykrej i zagrazajacej zyciu dolegliwosci. Pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Gość Martusia_82
Witam Was ...Ja jutro stawiam się w CK Allenort na ablację , kilka razy z różnych przyczyn odwoływałam zabieg, i teraz już jutro,....nie ma odwrotu, strasznie się boję, choć czytam ciągle, nic strasznego , niema się czego bać, jednak strach mnie nie opuszcza :) już się nie mogę doczekać kiedy będzie po wszystkim.... mam cały czas gulę w gardle i normalnie jeść nie mogę .... denerwuję się bardzo. Pozdrawiam jak będzie po..napewno napiszę i opowiem swoje doświadczenia :) i moje odczucia
Odnośnik do komentarza
Martusia_82, trzymam mocno kciuki za Ciebie i niecierpliwie czekam na informację, że wszystko się udało :) NIe bój się, tyle osób to przeszło i jakoś nadal zachęcają, więc coś w tym jest :) Wiem, że łatwno mi mówić... Ja za 2 tygodnie będę to samo przechodzić co Ty.
Odnośnik do komentarza
Witam ! Wiem troche ozno pisze sie siedze juz od godziny albo i wiecej i czytam wasze wypowiedzi. Mam pytanie ... a właściwie pytania ... Moja Mama na 47 lat. od kad pameitam ma czestoskurcz napadowy. Boi sie zabiegu. dzisiaj wyladowala w szpitalu bo nie mogla sobie poradzic z atakiem. Boje sie o nia bardzo ale nie moge jej przetlumaczyc ze zabieg to jedyne wyjscie by sie tego cholerstwa pozbyc. Mozecie mi podac adresy lub jakis kontakt do dobrych ( ale naprawde dobrych) klinik ktore wykonija ablacje ? Tp bardzo ważne sami wiecie jak to jest miec czestoskurcz. bede bardzo wdzieczna jesli odpowiecie. Moj numer gadu 8882206 ewentualnie email natalka_1807@vp.pl . Albo tutaj odpiszcie rano napewno sprawdze forum . z Gory dziekuje :*
Odnośnik do komentarza
Nela jest kilka lub kilkanaście bardzo dobrych lekarzy specjalizujących się w zaburzeniach rytmu serca, więc trudno by było wymienić jednego. Może napisz z jakiej okolicy lekarza poszukujesz. Ja zdecydowałam się na prof. Walczaka - cudowny człowiek z ogromną wiedzą i niespotykanie ciepłymym podejściem do pacjenta. Ten lekarz przyjmuje m.in. w CK Allenort w Warszawie.
Odnośnik do komentarza
Witam serdecznie,męcze się od lat a od 8 okrutnie z częstoskurczem nadkomorowym i migotaniem ,Mam pytanie czy w CK Allenort w Warszawie zabieg ablacji jest odpłatny czy refundowany.Czytałam chyba tutaj że jest refundowany ,że płaci się za badania ,albo coś mi się pokręciło.A jak się ma swoje badania to czy trzeba robić na nowo ,czy trzeba mieć skierowanie na ablację -mam takie ale strasznie się boję zabiegu.Prosze jeśłi ktoś może mi w tym temacie pomóc to będę wdzięczna. Pozdrawiam wszystkich przed jak i po ablacji zdrówka życząc.
Odnośnik do komentarza
Witaj Graszka. W CKAllenort ablacja oraz pobyt w klinice są refundowane przez NFZ. Żeby mieć refundowaną ablację należy mieć skierowanie do szpitala od lekarza, nawet może być od lekarza rodzinnego. Natomiast wizyta u kardiologa w Allenorcie, jak też wszelkie badania przed ablacją są odpłatne. Jeśli masz możliwość zrobienia gdzie indziej badań lub już je masz to nie musisz specjalnie robić nowych badań w Allenorcie. Najlepiej to weź wszystkie swoje badania i umów się na wizytę u kardiologa. Jeśli będziesz zdecydowana to wyznaczą Ci termin ablacji i powiedzą jakie dodatkowe badania musisz zrobić. Oczywiście musisz mieć też szczepionkę przeciwko wzw. Ja za 5 dni będę miała ablację w Allenorcie również z powodu częstoskurczu nadkomorowego. Większość badań zrobiłam wcześniej u siebie tj. Holter 12-odprowadzeniowy, echo serca, RTG klatki piersiowej, badanie krwi i moczu. Jednak na 3 tygodnie przed ablacją musiałam jeszcze raz powtórzyć badanie krwi i moczu - żeby wyniki były jak *najświeższe*. Jeśli będziesz miała jeszcze jakieś pytania odnośnie Allenortu to z miłą chęcią odpowiem. Natomiast odnośnie ablacji - to dopiero za jakiś czas. Narazie polegam tylko na opiniach innych osób. Odnośnie strachu przed ablacją - chyba każdy go miał, w końcu to coś nowego dla nas, ale mam nadzieję, że tak źle nie będzie. Lepiej troszkę się pomęczyć niż męczyć się całe życie. Ja to powtarzam swojej mamie, która strasznie panikuje i o mnie się boi, że jeśli nie zaryzykuje, to nie dam sobie szansy na lepsze życie. Pozdrawiam i życzę zdrówka.
Odnośnik do komentarza
agula - najlepiej zadzwonić do allenortu i zapytać się, będziesz miałą wtedy 100% pewność. Nela - w Zabrzu w Śląskim Centrum Chorób Serca przyjmuje *nasz forumowy doktor* Oskar Kowalski - wiele osób chwaliło go i jego podejście do pacjentów. Jest rówież doc Kalarus - również chwalony na forum. Sama jednak nie miałam do czynienia z tymi lekarzami ze względu na dużą odległość od mojego miejsca zamieszkania.
Odnośnik do komentarza
Beatko bardzo dziękuję za błyskawiczną odpowiedź ,do tego tak dokładną. Może jeszcze zapytam badania krwi to w jakim kieunku ,podstawowe czy też jonogram ,krzepliwość ?Czy także zabrać ze sobą rozpoznanie obecnego lekarza-jestem pod opieką cardiologa dość intesywnie ponieważ ostanio(3 lat) umiarawiana jesten szpitalnie co dwa tygodnie jak nie częściej.Na razie reaguje na Adenocor dość dobrze nadal ale za często się mi to przytrafia . Acha jak wybrałaś sobie lekarza ,czy wybierasz sobie lekarza ,to znaczy czy możesz czy nie w Aninie?Czy zabieg robi ten sam lekarz z kórym miałaś konsultację pierwszą bo rozumiem że to konieczne taka wizyta przed zabiegiem tak?Czy trzeba jakieś leki odstawiać przed zabiegiem? Beatko troszkę zazdroszczę ci ale pozytywnie twojego optymizmu :),odwagi i mocno zaciskać kciuki będę za powodzenie twojej ablacji ,to znaczy wierzę że się powiedzie ,ale żebyś nie musiała już mieć kolejną .Będę czekała na ciebie i twój wpis tutaj również po powrocie.Póki co zdrówka dużo życzę i bedę zaglądac codziennie .
Odnośnik do komentarza
DziękujęGraszka za miłe słowa :) Optymizm u mnie to raczej taka przykrywka - wszystkim pokazuje, że się nie boje, choć w środku to czasami się we mnie gotuje, ale najprościej to zająć się czym innym i nie myśleć. Na szczęscie dużo mam teraz na głowie (remont i praca), więc za dużo czasu na rozmyślanie nie mam. Jadąc do Allenortu zabierz najlepiej wszystkie badania jakie masz, również rozpoznania innych lekarzy, jeśli masz zapis EKG z napadu częstoskurczu to też bardzo się przyda. Ja zapisałam się na wizytę do prof. Walczaka. Umówiłam się telefonicznie w kwietniu, a termin wizyty miałam w lipcu, więc 3 miesiące czekałam. Koszt wizyty 250 zł (ale warto :) ). Oprócz prof w Allenorcie jest kilku innych dobrych lekarzy np. dr Szufladowicz, wizyty u nich są tańsze i krócej się czeka. Oczywiście zapisując się sama wybierasz sobie kardiologa. Na wizycie prof obejrzał wszystkie moje badania i zapytał mnie czy jestem zdecydowana na ablację (oczywiście byłam), poźniej z pielęgniarką dokładnie ustaliłysmy termin ablacji na koniec sierpnia. Podała mi też dokłądną listę badań, które muszę mieć wykonane przed ablacją. Od razu zaznaczam, ze ja mam częstoskurcz napadowy węzłowy AVNRT, w zależności od rodzaju częstoskurczu mogą być wymagane różne badania. Część badań juz miałam, więc nie musiałam powtarzać (echo serca, Holter i RTG kaltki piersiowej). Badania krwi musiałam powtórzyć, bo ważne są miesiąc :) Z badań krwi musiałam zrobić: grupę krwi, morfologię ogólną, glukozę naczczo, K, Na, Kreatyninę, Aspat, TSH, APIT, INR, przeciwciała HCV, Hbc, oraz HBs, antygen HBs, HIV, oraz badanie ogólne moczu. Odnośnie ablacji - to prof. Walczak nie wykonuje już raczej tych zabiegów, jak dowiedziałam się ablować mnie będzie albo dr Szumowski (jeśli czegoś nie pokręciłam) albo drugi lekarz, którego nazwiska niestety nie pamiętam. W Allenorcie mają doskonały zespół ablatorów, więc na kogo nie trafisz to i tak będzie dobrze. Przed zabiegiem musiałam odstawić Betalock, już od tygodnia nie biorę żadnych leków związanych z sercem. Pozostale leki nie związane z sercem można brać. Zastanawiam się czy konieczna jest wizyta u jakiegoś kardiologa z Allenortu czy można od razu zapisać się na ablację - ja tego nie wiem, ale pewnie można. Najlepiej zadzwoń do Allenortu i panie w recepcji wszystko wyjaśnią. Tu masz ich stronkę: http://www.ckanin.pl/ Ja chciałam koniecznie zobaczyć się z jakimś dobrym kardiologiem, żeby mi potwierdził czy ablacja w moim przypadku to dobre rozwiązanie - stąd moja wizyta u prof Walczaka. A tak wogole to skoro masz tak często napady to chyba czas pomyśleć o ablacji :) Oczywiście nie namawiam, bo do tego każdy musi sam dojść, każdy ma inne spojrzenie na to. Ja pomimo to, że tylko raz byłam umiarawiana adenocorem w szpitalu (w lutym 2008), a napady mam max 2 razy do roku to czuję sie jak babcia na emeryturze - i temu postanowiłam coś z tym zrobić. Mam ciągły strach przed napadem i z wielu przyjemności (sport, dalekie wycieczki) rezygnuję, a tak chyba nie powinno wyglądać życie. Mi ludzie na forum bardzo pomogli w podjęciu decyzji.
Odnośnik do komentarza
Beatko - bardzo dziękuje już zadzwoniłam i wiem wszystko. Jestem z córką zarejestrowana do prof. Walczaka dopiero na 29.10.08 ale trudno musimy poczekać. Beatko trzymam mocno kciuki i wiem że na pewno będzie dobrze!odezwij się jak wrócisz, czekamy. Graszka - możesz sobie wybrać lekarza w Aninie, wiem bo prosiłam do prof. i zostałam przyjęta najważniejsza jest jednostka chorobowa z którą się zgłaszasz a prof. jest specjalistą od częstoskurczy. termin jest dość długi ok.2 miesięcy, wizyta kosztuje 225 zł, ale myślę ze warto, aha kazano nam zabrać wszystkie wyniki najlepiej żeby holter był jak najświeższy max 6 miesięcy (tak mi powiedziano),.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Betko po raz kolejny wielkie dzięi ,naprawdę .To bardzo duża pomoc tak cenne informacje.Przepraszam ze dopiero dzisiaj pisze ale znowu ,,pokłotałam** sobie.Jestem tym totalnie zmęczona ,ale nadal mam w sobie ten lęk nie przed bólem ale czy będzie dobrze ,czy znajdę się w grupie tych udanych ,czy może być gorzej,czy im się uda.Ech najgorsze to to gdybanie. Beatka mam zapisów EKG do wiwatu ,za każdym razem dostaję do wypisu po umiarowieniu.Mam też echo ostanio robione co prawda dobrze ponad pół roku temu ,ale właściwie nie wykazało wiele ,zdziwiło moich lekarzy że z taką czętotliwością częstoskurczu echo praktycznie nic nie wykazało.A może opisujący nic nie zauważył ,nie wiem.Badnia krwi też mam bo czętsto jest robione -mi się potas okrutnie wypłukuje i muszę mieć ,,doładowania** Beatko masz rację mnie właśnie też rozpacz popycha w kierunku ablacji to że nie moge nic robić ,(o sporcie nawet pomarzyć co zawsze lubiłam bo nawet wtedy zaczyna sie telepanie.) nawet w chacie .Do prostych spraw domowych potrzebuje pomocnika.Wszystko pomalusiu robić ,wyjechać nigdzie bo ciągle strach ze nie wiadomo kiedy.Choć ostanio to mnie łapie nawet podczas snu .Jestem juz tym zmęczona totalnie.Masz rację to nie życie tylko siedzieć ,zero aktywności. Beatko nadal zaciskam mocno kciuki i czekam tu na ciebie:):):).Powodzenia . ALE OBIECAJ ŻE ODEZWIESZ SIĘ po wszystkim-TAK? Agula Tobie też dziękuję za informacje i życzę powodzenie córce:) .Pisz tutaj proszę jak byscie były po wizycie.Dacie radę. A i jeszcze jedno mam pytanie ,Arrtur czy moze inny użytkownik pisał ze przy wyborze Kliniki czy szpitala brać pod uwagę jaką maszyną ,sprzętem dysponują .Może mi ktoś wyjasnić co miał na myśli ,Z góry dziękuję.
Odnośnik do komentarza
Dzięki dziewczyny za miłe słowa. Oczywiście odezwę się po powrocie, mam nadzieję, ze z dobrymi wieściami :) A odnośnie sprzętu to wydaje mi się, że teraz każdy większy ośrodek dysponuje bardzo dobrym sprzętem... może się mylę. Dla mnie najważniejsi są lekarze. Bo co z dobrego sprzętu, jeśli lekarz przeprowadzający ablację nie potrafiłby w pełni go wykorzystać.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×