Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Częstoskurcz - ablacja


Gość jola

Rekomendowane odpowiedzi

Do adamos Kardiologów jest sporo nie chce nikogo polecać. Ja z czestoskurczem przyjazniłem sie od 20 kilku lat z większymi lub mniejszymi przerwami, teraz mam 46 wiec sporo widziałem i słyszałem ale czegoś takiego ze ktoś nie ma napadów cz. i oprócz tego dobrze sie czuje a lekarz proponuje ablację to pierwsze słyszę. Coś tu jest dziwnego. Zajrzyj do jakiegoś szpitala np.na pogotowie ul.Hoża tam jest oddział kardilogia że źle sie czujesz z sercem i zobaczymy co powiedzą. Ale z ablacją na razie sie nie spiesz to zawszeb zdążysz. hej

Odnośnik do komentarza

Do adamos Kardiologów jest sporo nie chce nikogo polecać. Ja z czestoskurczem przyjazniłem sie od 20 kilku lat z większymi lub mniejszymi przerwami, teraz mam 46 wiec sporo widziałem i słyszałem ale czegoś takiego ze ktoś nie ma napadów cz. i oprócz tego dobrze sie czuje a lekarz proponuje ablację to pierwsze słyszę. Coś tu jest dziwnego. Zajrzyj do jakiegoś szpitala np.na pogotowie ul.Hoża tam jest oddział kardilogia że źle sie czujesz z sercem i zobaczymy co powiedzą. Ale z ablacją na razie sie nie spiesz to zawszeb zdążysz. hej

Odnośnik do komentarza

Jeszcze raz do adamos szczególnie ze ablacja może zostawic jakis slad. ja miałem ablację 2 miesiące temu u speców na Spartańskiej i czestoskurcz znikł :) ehhh a tyle lat męczyły mnie te ataki i miałem je juz regularnie co tydzień ale ...po zabiegu pojawił się czasem dodatkowy skurcz serca lub takie uczucie jakby serce przy uderzeniu przeciskało się przez coś wąskiego i ma to po ablacji wiele osób (zreszta wystarczy poczytac te forum) Endokrynolog mi powiedział ze te dodatkowe skurcze po ablacji ma kazdy jedni czują bardziej inni mniej więc dobrze ze jestes idealny do tego zabiegu ale sprawdz to naprawdę dogłębnie czy musisz hej

Odnośnik do komentarza

Dzięki za odp. Postaram się jeszcze skonsultować moją ablację. A mam pytanie bo Pani w Allenorcie powiedziała mi że nie wiadomo kto będzie wykonywał mi zabiegi i to się okaże dopiero w dniu zabiegu. Czy to prawda? Bo chciałem porozmawiać z lekarzem wykonującego mi ten zabieg. A mam jeszcze pytanie: kto analizuje moje wyniki badań przed zabiegiem? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Podobnie jest na Spartańskiej dowodzi prof.Pytkowski i ma dwóch ablatorów np. dr.Maciąga. Rozmowa przed zabiegiem jest na zasadzie albo sie kwalifikujesz albo nie i tyle nikt ci więcej nic nie powie. Mi na takiej własnie konsultacji ablator powiedział że tak naprawdę dopiero jak mam Pana na stole z elektrodami w sercu to można powiedzieć wszystko. Jak jest oporniejszy przypadek to wtedy pojawią sie wszyscy i główkują jak ci pomóc. Ja miałem okazje przy zabiegu poznac wszystkich początek był trudny ale dobrze skonczyło. Pamietaj to nie jest nic strasznego naprawdę. hej

Odnośnik do komentarza

Dzięki za cenne podpowiedzi. *Artur46* w moim przypadku boję się tylko o jedno, żebym po zabiegu nie miał gorzej jak teraz. Nie obawiam się zabiegu. Chodzi mi tylko o to że jak będą wykonywać mi zabieg to muszą wywołać ten częstoskurcz i to będzie moj pierwszy w życiu częstoskurcz i nie chciałym żebym poruszyli to cholerstwo i miał je do końca życia. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Do Adamos, Jeśli chodzi o Allenort - obecnie jest tam 3 -4 operatorów ( nie nazywałabym ich ablatorami, bo ablator to potoczna nazwa dla generatora RF - urządzenia które służy do ablacji) - 2 wymieniła Recydywistka, natomiast jest tam również dr Urbanek dr Bodalski i dr Orczykowski. Co do operatora który Ci będzie robił zabieg - z reguły środy/czwartki - może to być prof. Szumowski lub dr Derejko. Oczywiście dobór operatora zależy od stopnia złożoności arytmii. Co innego częstoskurcz węzłowy, trzepotanie przedsionków - z tymi poradzi sobie operator z 2-3 letnim doświadczeniem a co innego np. migotanie przedsionków, czy częstoskurcz komorowy u osoby po zawale (tu wymagana jest interwencja osoby wykonującej po 300 zabiegów rocznie). Konsultacje - z reguły są z prof. Walczakiem. Niemniej nie nastawiałabym się na powodzenie zabiegu pod kątem tego kto będzie stał przy stole. Trzeba wziąć poprawkę na to, że Allenort nie ma zaplecza kardiochirurgicznego, więc te najbardziej skomplikowane arytmie są kierowane do Instytutu Kardiologii (słusznie i przytomnie zresztą). Adamos - gdybyś potrzebował więcej info, opartego na wiedzy i obserwacjach (bywam często po drugiej stronie stołu) - służę pomocą gg 4833500. Pozdr

Odnośnik do komentarza

Hej, ja miałam ablację 7 lat temu w Aninie. prowadził ją profesor Walczak. Aktualnie czuję się bardzo dobrze.Nie ma żadnych częstoskurczów od 7 lat. Przyznam nie było mi łatwo żyć, częstoskurcz wywrócił moje życie do góry nogami. Miałam 7 lat kiedy zdarzył się po raz pierwszy. Dobrze pamiętam ten wieczór... choć nie wiedziałam co się ze mną dzieje ani dlaczego dosyć szybko zdałam sobie sprawę, ze to koniec mego dzieciństwa... Dziś to już przeszłość... ablacja pomogła mi odzyskać zdrowie, którego tak długo mi brakowało... Karina

Odnośnik do komentarza
Gość kasiaaaa78

Miałam częstoskurcz kiedyś raz na jakiś czas, później pojawiał się coraz częściej aż doszło do tego że co jakiś czas lądowałam na pogotowiu, raz w szpitalu na intensywnej terapii ponieważ nie mogli mi serca uspokoić. Zaszłam w ciążę,miałam atak na początku ciązy gdy nawet nie wiedziałam nic o ciązy pamiętam że lekarz zapytał mnie czy chcę mieć dzieci odp że tak a on na to że mogę mieć problemy podczas ciąży. Z czasem okazało się że ciążę zniosłam wyśmienicie, nic absolutnie się nie działo ale b yłam u kardiologa on dał mi skierowanie na cesarskie cięcie i zapisał na zabieg ablacjii, poinformował mnie że kolejka jest długa. Później szczęśliwie urodziłam i zajęłam się dzieckiem od ciąży nie mam problemów, są jakieś krótkie ataki ale radzę sobie z nimi wstrzymując powietrze natomiast nic poważnego się nie dzieje no i dwa dni temu zadzwonił telefon ze szpitala i po trzech latach dostałam termin ablacji. Tylko że boję się i nie wiem czy mam iść na zabieg ponieważ od trzech lat nic poważnego się nie dzieje oprócz krótkich ataków a z drugiej strony może te dłuższe ataki kiedyś wrócą a ja znowu będę musiała czekać w kolejce na zabieg kolejne3-4 lata. Nie wiem co mam zrobić.

Odnośnik do komentarza
Gość elzbietagrazyna

Czytam, ze miałaś dużo szczęścia, termin po trzech latach. Ja czekam na termin w Zabrzu od DZIESIĘCIU lat i jutro będę miała zabieg we Wiedniu. Bardzo wzrosła dokuczliwość moich częstoskurczy po poważnej operacji (rok temu) okazało się, ze głęboka narkoza ma wpływ na te dolegliwość. Istnieją jeszcze inne zagrożenia zwiększające częstoskurcz (anemia), ale decyzja o zabiegu ta sprawa osobista i myślę iż duży wpływ na nią ma lek przed występowaniem silnych dolegliwości w czasie wykonywania jakichś czynność jak prowadzenie samochodu. Jeszcze dodam, ze w Austrii czekałam na termin dwa miesiące.

Odnośnik do komentarza
Gość kasiaaaa78

Dodam jeszcze że rok temu miałam operację ratującą życie(ciąża poza maciczna) byłam godzine od śmierci jak powiedzieli lekarze i też miałam narkoze ale nic mi się nie pogorszyło jeśli chodzi o częstoskurcz.Od trzech lat jest tak samo małe ataki z którymi radzę sobie sama.

Odnośnik do komentarza

Elzbietagrazyna, jak to możliwe, że czekałaś 10 lat??? Ja czekałam w Warszawie mieciąc (bez żadnych *znajomości*, bez konieczności robienia ablacji natychmiast). Bardzo dziwne to, co piszesz. Najdłużej czeka się chyba w Aninie - podobno rok. Ale żeby 10 lat? Chodziłaś pewnie do trefnego kardiologa :)

Odnośnik do komentarza

Moje 15 letnie dziecko dostało częstoskurczu nadkomorowego z wąskimi zespołami QRS który trwał kilka godzin.Zdarzyło się to pierwszy raz.Strasznie się boję.Pani kardiolog do której poszliśmy przepisała metokard i przy następnym ataku wzywać karetkę zaś lekarz od zaburzeń rytmu serca kazał odstawić tabletki czekać na następny atak i po nim skieruje nas na ablacjeWyniki holtera 119922 Qrsów średni rytm HR wyniósł 89 max rytm HR 176 min rytm HR 46 39 pojedynczych nadkomorowych pobudzeń przedwczesnych 138 tachykardii 2 pojedyncze przedwczesne pobudzenia komorowe.Czy to zagraża życiu mojego dziecka. Proszę odpiszcie

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×