Trzepotanie przedsionków

[Gość M.]

Czy ktoś miewa może trzepotanie przedsionków???A jeśli tak to czy mógłby mi cos o tym napisać... Z góry dziękuję

[Gość eza]

ja mam napadowe trzepotanie przedsionków.Lecze sie juz od 2 lat i jest coraz gorzej.poczytaj opisy na tym forum:)) prz zaburzeniach rytmu serca objawy zawsze sa UPIERDLIWE.

[Gość M.]

To mozliwe żeby w rok po ablacji zespołu WPW pojawiły mi się te trzepotania przedsionków???Co się wtedy czuję?Jakiś ból w klatce piersiowej?

[Gość Cordis-16(przyszły k]

Po ablacji może nastąpić wznowienie arytmii, chociaż ta metoda leczenia jest bardzo skuteczna. Radziłbym zachować spokój i skontaktować się z lekarzem kardiologiem w celu wykonania badań kontrolnych.ablacja

[Gość jerzy]

Na w.w choruję od dwunastu lat i stwierdzam z całą powagą że jest to jedna z najbardziej upierdliwych dolegliwosci jakie mnie dopadaja ,dobowo biorę jedną tabletkę opacordenu o warości 200mg ale podejrzewam że moje migotanie już się po tych wszystkich latach uodporniło na ten lek.Obecnie po dokładnym zdjagnozowaniu przez doktora do którego mam pełne zaufaniejestem zakwalifikowany do zabiegu ablacji na która wyraziłem zgodę własnoręcznym podpisem ,a co do ryzyka i obaw to nie boją się tylko idioci lecz niestety podobno najbardziej szkodliwe dla człowieka jest samo życie................

[Gość irena]

ja oid dwoch lat mam migotanie-trzepotanie przedsionkow i za kazdym razem jestem umiarawiana w szpitalu kroplowkami z magnesem,potasem i betalokiem.Jest to bardzo uciazliwe i trafia mnie 3 razy w tygodniu,Wtedy tetno mam 220 na 120 a puls szaleje niemilosiernie4. MSerce czuje w calym organizmie i w mostku rozpioera dusznosc, Teraz czekam na ablacje bo tak dalej sie zyc nie da.

[Gość karolina]

a co z kardiowersją? czy nie proponowano ci jej przed ablacją?

[Gość takisobie]

Witam! Mam 21 lat. Jestem po operacji metodą Seninga, której skutkiem ubocznym było trzepotanie przedsionków. Zwykle jest to 120-130 uderzeń na minutę (komór). Jednak w chwilach stresu/dużego wysiłku dochodzą mi dodatkowe zaburzenia, podczas których tętno dochodzi do 240-300 (wtedy przewodzenie przedsionkowo-komorowe jest 1:1). W większości takie problemy (te dodatkowe zaburzenia) pojawiają się u mnie na tle nerwowym. Mam włączony Cordarone i Betazoc 50. Czy są wśród was, Forowicze, osoby z podobnymi problemami?

[23Zalamana23]

Ja miałam trzepotanie przedsionków ale z przewodzeniem 2:1. Puls miałam 150. Gdzieś tam kiedyś czytałam że przy sprawnym układzie bodźcoprzewodzącym jest właśnie blok 2:1 lub 3:1. Przewodzenie 1:1 hmm jest chyba wynikiem niesprawności tego układu. Tak jak pisałam wcześniej sprawny układ przewodzi do 200. Co o tym mówi Twój lekarz?? nie wiem na co byłeś operowany i co to za metoda, może został wlasnie uszkodzony układ bodźcoprzewodzący?? Czytałam również że w przypadku trzepotania przedsionków ablacja jest dość prostym zabiegiem i stosowanym często jako leczenie pierwszego wyboru. trochę to niepokojące co piszesz. Przeciez tak wysokie przewodzenie może powodować utraty przytomności i nie daj Boże co gorszego. Chyba chciałes napisać że atak wywołany może być emocjami, nerwami. Mam nadzieje że nie dajesz sobie wmówić że trzepotanie przedsionków masz od nerwów? jesli tak to zmień lekarza....

[Gość ewcia54]

Do Załamanej jak często miewasz trzepotanie przedsionków i co to znaczy z przewodzenie 2:1. Mam to samo tak ocenił to lekarz. Miewam tętno na poziomie 80-100/min ale taż i 150/min.miewam. Czekam na ablację .Mam to cały czas nie wiem czy nie powinnam iść do szpitala ale umiarowienie u mnie trwa ok.2 doby i z powrotem to samo.

[23Zalamana23]

Przewodzenie 2:1 oznacza że Twoje przedsionki wytwarzają puls np. na poziomie 300 uderzeń na minute a węzeł przedsionkowo-komorowy przepuszcza tylko połowę z tych impulsów dzięki czemu komory serca biją z prędkością 150 na minute. 2:1 oznacza że na 2 pobudzenia do komór dochodzi tylko jedno. węzeł przedsionkowo-komorowy (sprawny) przepuszcza około 200 impulsów więc puls nie powinien być wyższy niż 200. gdybys miała przewodzenie 3:1 a puls 100 to znaczy że przedsionki kurczyłyby się z prędkością 300 ud/min. Rozumiesz?

[23Zalamana23]

Ja do tej pory miałam tylko jeden epizod trzepotania podczas zapalenia oskrzeli. Podobno arytmia była właśnie wywołana chorobą płuc ale może także nawracać. Mój epizod trwał kilka godzin i przeszedł sam bez leków choć byłam na izbie przyjęć ale chyba nic mi nie podawali z tego co pamiętam. Skoro masz już skierowanie na ablacje to chyba powinnas czekać. A na kiedy masz termin? Przede wszystkim zapytaj lekarza czy masz chodzić i się umiarawiać czy masz czekac bez reagowania na to. Ile masz lat? skąd Ci się wziął ten rodzaj arytmi?? pozdrawiam

[Gość ewcia54]

Jestem po operacji serca(21 lat temu).Wada wrodzona ASD. Miałam przeważnie migotanie przedsionków,czasami częstoskurcz pozniej doszło jeszcze trzepotanie i tak na zmianę.Umiarowienie w szpitalu daje krótkotrwałą poprawę (ok.2 doby) i na nowo.Przeważnie mam tętno na poziomie 80-90/min ale po niewielkim nawet wysiłku wskakuje 100 i więcej.Nie mam podanego jeszcze terminu ,czekam na telefoniczne powiadomienie.Miałam skierowanie do szpitala po holterze ,w którym wyszło to wysokie tętno ale teraz mam tak jak wyżej napisałam i nie poszłam.Mam astmę oskrzelową i cukrzycę II st.Młoda juz nie jestem 59 lat.Ostatnio byłam umiarawiana kardiowersją elektryczną (wytrzymało moje serducho dwie doby i to samo.)

[Gość Dorota]

Mam 61 lat. Od 8 lat cierpię na napadowe migotanie i trzepotanie przedsionków. Na początku były to epizody trwające 3-4 godz. W międzyczasie miałam dwie operacje: usunięcie pęcherzyka żółciowego i usunięcie tarczycy - ze względu na wole gózkowe. Zwłaszcza po usunięciu tarczycy z migotanie nastąpiła gehenna. Co miesiąc obowiazkowo do szpitala na umiarowienie. Kończyło se to przeważnie kardiowersją elektryczną. Zaproponowano mi ablację, z której skorzystałam i która nie przyniosła pożądanego efektu. Zdecydowałam się na drugą ablację. Także nie przyniosła oczekiwanych efektów. Korzystałam z doradztwa uznanych kardiologów, nikt nie potrafi mi doradzić, jakie leki sa skuteczne. Jestem załamana, bo ostatnio napady mam, co tydzień. Jest to bardzo uciążliwe. Nie dość, że zmagam się kilka lub kilanaście godzin z migotaniem i trzepotaniem, to ogarnia mnie strach, że unikam szpitali, bo boję się pandemii. Liczę, że serce się uspokoi. I tak dzieje się, ale ja jestem coraz bardziej podłamana. Może ktoś doradzi mi coś, zaproponuje inne leki? Ja biorę 3x dziennie polfenon 150, 1x bisokard 125 i oczywiście xalerto 20, a na obniżenie ciśnienia egiramlon 5+5.

[Gość arsen]

Proszę poczytać o tym leku ,,opacorden'' to ostateczność ale najmocniejszy lek . Ja brałem przez 30 dni po operacji serca , obecnie na szczęście nie mam migotania 

[Gość Gość MARZENA]

Do Gość Dorota bardzo podobnie jak opisujesz , jestem po ablacji ,z tym że mam wadę serca i wszczepiony kardiowerter defibrylator, trzepotanie przedsionków wróciło ,po jakim czasie ci się umiarowilo samo.Ja już ma trzecią dobę

[Gość ksiaze]

Cześć MARZENA jak bym mógł się z tobą kontaktować.Masz wadę serca i miałaś ablację. Może byś mi coś doradziła. Ja odmówiłem tego zabiegu.