Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny :) A u mnie znowu kręcaca się karuzela :::(((( Szlag by to trafił, czasami mam wielka ochotę kopnąć się w tyłek. Tłumaczę sobie - masz cudwnego męża, wspaniałych rodziców, dom nad głową , pracę / chociaż szef mnie doprowadza do szału / więc babo nie narzekaj. Spójrz na ludzi, którzy są chorzy, samotni , bez środków do życia - co oni mają powiedzieć ?A ja co ? Nie ma dnia żeby się nie kręciło, tyle rzeczy chciałabym zrobić , ale brak mi odwagi. Azyl to dom i biurko. Wyjscie gdzeikolwiek to wyczyn niczym wejście na najwyzszy szczyt świata.Mam ochotę dzisiaj płakać. Pozdrawiam Was :)
Odnośnik do komentarza
Renatko ! dla mnie też wyjście jakiekolwiek to wyczyn - jak dla Ciebie ,więc Cie rozumiem....ale sam napisałas że masz się z czego cieszyć...więc rób to !!!! Wiem dobrze jest radzić , ale jak realizować zapytasz ????????????? i w tym momencie nie odpowiem Ci , bo od lat sama szukam na to odpowiedzi , tylko u mnie kiedyś były zawroty , dodatkowe skurcze , a teraz wciąż przybywa nowych *progów do pokonania* - JA często słucham piosenki *zamiast *E. Gepert - i tak myślę :* Bóg chyba wie co robi *pozdrawiam E.
Odnośnik do komentarza
Czemu niby mieliby usunąć nasz watek , przecież on jest dla nas tak samo ważny jak inne .To oczym mamy pisać? Może o pogodzie.To wtedy trza by było założyć wątek meteorologiczny hi hi hi. A tak poważnie więc piszmy: Gosiu , propranolol znam sama go od czasu do czasu biorę jak mi hula serce,ale tych drugich leków to już nie .Czy to są leki przeciwdepresyjne?Bo ja od 4 tygodni jem mianserynę , ale ciągle jeszcze czuję się źle.Następną wizytę mam 3 grudnia, więc jeśli nie nastąpi jakaś widoczna poprawa to poproszę o zmianę leku tylko nie wiem na jaki bo zawsze boję się zmian. Dzisiaj zresztą też mi się kręci w głowie , czasami to juz nie wiem czy to po lekach czy od choroby.Jestem już zmęczona .Tyle lat i ciągle mam nawroty. Szczerze mówiąc , jak patrzę z perspektywy lat , to mogę powiedzieć ,że nerwicy nie da się wyleczyć raz na zawsze.ONA ciągle wraca i wraca. Ja też tak jak ty Reniu ,tłumaczę sobie ,że inni mają odemnie gorzej , ale jakoś mi to nie przynosi ulgi .Często siadam i ryczę i zadaję sobie pytanie DLACZEGO? OJ , ale smętnie się zrobiło :( ;(:(. Piszcie , co u was? Tymczasem.
Odnośnik do komentarza
Hej kochene ! Przeczytajcie sobie to , może Wam pomoże Spokój i radość Witaj, czytelniku. Nie znam cię, ale wiem coś o tobie. Czytasz te słowa, więc jesteś człowiekiem. Posiadasz swoje zmartwienia i radości. Masz swoje problemy i każdego dnia życie stawia przed tobą różnego rodzaju wyzwania. Jesteś człowiekiem, więc czujesz. Masz swój wewnętrzny, znany tylko tobie, niezwykle bogaty świat myśli, uczuć i emocji. To one sprawiają, że jesteśmy tym, kim jesteśmy. One też potrafią zrobić z naszego życia piekło. Największym wyzwaniem, przed którym stoi człowiek, jest pokonanie własnych słabości. Emocje, dzięki którym życie jest piękne, potrafią stać się naszym największym ciężarem. Nie jest problemem to, że straciłeś pieniądze, rodzinę czy pracę. Problemem jest to, co czujesz w związku z tymi wydarzeniami. Jeśli doskonale radzisz sobie w takich sytuacjach, to ta książka nie jest dla ciebie. Jeżeli jednak czujesz, że życie cię przytłacza, to być może znajdziesz tu coś, co pomoże ci bardziej efektywnie działać i radzić sobie w trudnych sytuacjach. Zachęcam cię do przeczytania i zastosowania w swoim życiu materiału zawartego w tej publikacji. Twoje życie nie stanie się dzięki temu prostsze. Nie znikną z niego nieprzyjemne zdarzenia. Może jednak zmienić się sposób, w jaki je przeżywasz. Twoje życie stanie się przyjemniejsze. Nie będziesz już ofiarą targaną namiętnościami, lecz panem swojego wewnętrznego świata. Często chcielibyśmy nie odczuwać pewnych szczególnie nieprzyjemnych emocji. Skoro one jednak istnieją, to pewnie są do czegoś potrzebne. Stres, który często pojmowany jest jako coś złego, tak naprawdę jest naszym przyjacielem. To dzięki niemu istniejemy jeszcze na tej planecie. Wyobraźcie sobie, jak by to było, gdyby człowiek był zawsze wyluzowany i z przyjaznym uśmiechem witał każde niebezpieczeństwo zagrażające jego życiu. Rozwój cywilizacji sprawił, że obecnie rzadko zdarza nam się stanąć twarzą w twarz z niedźwiedziem czy lwem. Życie stało się bezpieczniejsze. Lecz mimo to stres nadal spełnia swoje zadanie. Kiedy stanie przed nami dwumetrowy olbrzym z nożem w ręku, nagły zastrzyk adrenaliny może uratować nam życie. Tempo, w jakim wtedy uciekamy, zadziwia nas samych. Mimo wszystko sytuacje takie należą do rzadkości. Zastanawiające jest natomiast to, dlaczego człowiek denerwuje się w sytuacjach, które tak naprawdę nie zagrażają jego życiu. Teraz stresuje nas krzykliwy szef, plama na ubraniu czy podejście do nieznajomej osoby. Mimo że takie sytuacje nie zagrażają naszemu życiu, to nawet wtedy zdenerwowanie może być naszym sprzymierzeńcem. Możemy zacząć pojmować odczuwane przez nas emocje jako doskonały sygnał, który trudno zlekceważyć. Problem w tym, że nie wiemy, jak interpretować ten sygnał, bo przecież jak już wiemy zdenerwowanie wcale nie oznacza, że nasze życie jest w niebezpieczeństwie. Nasze ciało posiada doskonały system ostrzegawczy, który za pomocą bólu informuje nas, że dzieje się coś złego. Ból nie jest przyjemny i właśnie dlatego zwracamy na niego uwagę. Podobnie jest z nieprzyjemnymi emocjami, które są sygnałami wysyłanymi do nas przez naszą psychikę. Tak jak ból fizyczny jest bodźcem, dzięki któremu zauważamy, że powinniśmy zatroszczyć się o swoje ciało, podobnie ból psychiczny jest sygnałem, że powinniśmy zatroszczyć się o nasz umysł. Jeśli w naszym życiu powtarza się sytuacja, która nas denerwuje lub sprawia nam przykrość, niekoniecznie musi oznaczać to, że sytuacja sama w sobie jest zła. Może to być również sygnał, że niewłaściwe jest to, jak reagujemy na daną sytuację, co o niej myślimy. Nie mamy kontroli nad całym otaczającym nas światem. Zdarzenie, które wywołuje w nas nieprzyjemne uczucia, może się powtarzać. Wtedy nie mamy innego wyjścia, jak tylko zmienić własne emocje dzięki zmianie sposobu myślenia. Teraz pewnie wydaje ci się to dziwne lub nawet niemożliwe, ale z dalszej części książki nie tylko dowiesz się, że to jest możliwe, ale także w jaki sposób to zrobić. Emocje są niezwykle istotne przy podejmowaniu decyzji. Wbrew pozorom człowiek większość swoich decyzji podejmuje pod wpływem emocji. Najpierw działa, a dopiero później wymyśla dla tego działania logiczne uzasadnienie. Gdybyśmy nie odczuwali emocji, podjęcie jakiejkolwiek decyzji byłoby niezwykle trudne. Człowiek, któremu jest wszystko jedno, nie jest w stanie na nic się zdecydować. Równocześnie niezwykle istotne jest to, aby nie podejmować ważnych decyzji pod wpływem chwilowego impulsu. Człowiek targany silnymi emocjami przestaje myśleć racjonalnie i łatwo popełnia wtedy błędy. Jak już wspominaliśmy, emocje miały służyć nam jako narzędzie umożliwiające przetrwanie. Człowiek stający oko w oko z zagrożeniem nie ma czasu na myślenie. Musi działać natychmiast. Zwlekanie mogłoby doprowadzić do utraty życia. Jednak, jak już wiemy, sytuacje realnego zagrożenia życia w obecnym świecie zdarzają się naprawdę rzadko. I kiedy masz podjąć ważną decyzje, to odczuwanie w tym momencie silnych emocji bardzo przeszkadza. Wyłączenie myślenia jest pomocne tylko wtedy, gdy musisz walczyć lub uciekać. W innych wypadkach dobrze jest się zastanowić przed podjęciem decyzji. Mając tego świadomość, nie podejmuj ważnych decyzji pod wpływem emocji. Daj sobie czas na to, żeby emocje opadły. A przede wszystkim naucz się nimi kierować. Oceń sytuację na zimno. Czym właściwie jest pozytywne myślenie? Powstało na ten temat wiele mitów. Często mylone jest ono z naiwnością albo oszukiwaniem samego siebie. Pozytywne myślenie nie polega na wmawianiu sobie, że jest dobrze, kiedy czujemy, że jest źle. Niestety wiele osób właśnie w ten sposób pojmuje tę sprawę. Zastanówmy się, na czym rzecz polega. Pierwsze, co nasuwa się na myśl, to zdolność dostrzegania we wszystkim czegoś pozytywnego. Jest ona bezcenna. Już tylko ta jedna umiejętność może odmienić twoje życie. Z kłębka nerwów możesz stać się pogodnym i zrównoważonym człowiekiem. Nie ekscytujmy się jednak za bardzo. Jeśli dotąd byłeś pesymistą albo, jak to niektórzy ładnie nazywają, realistą (co jest bardziej wyszukaną nazwą pesymizmu) będziesz musiał poświęcić trochę czasu i wysiłku, zanim staniesz się prawdziwym optymistą. Wiedz jednak, że warto. Aby łatwiej było to zrozumieć, posłużę się przykładem. Załóżmy, że teraz jesteś nerwowy, co na pewno utrudnia ci życie. Co właściwie może być w tym dobrego? Na przykład to, że stoi prze tobą wyzwanie stać się spokojnym i opanowanym. Jeśli tylko bardzo tego pragniesz, to na pewno ci się uda. Nadal jednak możesz nie dostrzegać tu nic pozytywnego. Otóż wyobraź sobie, że kiedy już pokonasz swoją słabość, będziesz na lepszej pozycji niż ktoś, kto z natury jest spokojny. Nie dość, że będziesz tak samo spokojny jak on, to będziesz bogatszy o bezcenne doświadczenie, które możesz wykorzystać na innych polach swojej działalności. Wysiłek, który włożysz w pracę nad sobą, w rezultacie da ci dodatkową siłę. Co może być pozytywnego w tym, że zachorowałeś? Zależnie od sytuacji możesz mieć teraz czas na myślenie, rozwój duchowy, napisanie książki, rysowanie. Możesz dzięki temu uświadomić sobie, jak ważne jest zdrowie, i zacząć od tego momentu bardziej dbać o siebie. Każda sytuacja, która jest irytująca, która wyprowadza cię z równowagi, kryje w sobie potencjał. Jest egzaminem, mówiącym, w jakim stopniu kontrolujesz siebie. Jeśli wszyscy doprowadzają cię do szału, to nie rozwiąże problemu wyjechanie na kilka lat do pustelni. Uspokoisz się w tym czasie, ale jeśli nie zajdzie w tobie zmiana, to nadal wszyscy będą cię denerwować. Tak więc to dobrze, że inni cię denerwują. To znak, że powinieneś coś zmienić. Bez tego nie wiedziałbyś, że powinieneś popracować nad sobą. Optymizm to umiejętność jak każda inna. Możesz ją posiąść. Trzeba tylko, żebyś wyćwiczył się we właściwym sposobie myślenia. Zawsze, w każdej niemiłej sytuacji zadaj sobie pytanie: Co w tym jest dobrego? Czego teraz się uczę? Co wyniosę dobrego z tej sytuacji?. Jeśli wiesz już, o co chodzi, i nawet zgadzasz się z tym, że we wszystkim można dostrzec coś dobrego, ale nadal nie wiesz, jak się zmienić, to nie przejmuj się. Dowiesz się tego już z następnego rozdziału. A teraz pozwól, że wyjaśnię pozostałe aspekty pozytywnego myślenia. Na czym jeszcze polega pozytywne myślenie? Zapewniam cię, że jesteś bogatszy niż myślisz. Czytasz te słowa, więc widzisz i umiesz czytać. Jeśli do tego słyszysz, chodzisz i masz zdrowe wszystkie członki swego ciała, to masz naprawdę powody do radości. Ale nawet jeśli jesteś kaleką, to pomyśl o tym wszystkim, co masz, a czego nie mają inni. Może to dach nad głową, jedzenie, pieniądze, rodzina. Zapewniam cię, że masz mnóstwo rzeczy, których inni ci zazdroszczą, a o których istnieniu zapominasz. Ale właściwie... jak to ma się do pozytywnego myślenia? Otóż pozytywne myślenie jak już mówiliśmy to umiejętność dostrzegania we wszystkim dobra. Pewnie już masz świadomość, że w twoim życiu jest wiele dobrych rzeczy, być może już teraz uważasz siebie za człowieka bogatego w porównaniu z innymi. Do czego zmierzam? Uświadomienie sobie swoich bogactw materialnych i niematerialnych wyzwoli w tobie poczucie wdzięczności. Przyczyni się ono do powstania w twojej duszy spokoju, a może nawet wielkiej radości. Tak więc zawsze pamiętaj o tym, co masz, a nie o tym, czego ci brakuje. Doskonałą metodą wyzwolenia w sobie poczucia wdzięczności jest codzienne wyliczanie swoich bogactw. Jeśli wierzysz w Boga, możesz przy tym dodać słowa: Dziękuję Ci, Boże, za… i w tym miejscu wymieniaj wszystko, co przyjdzie ci do głowy. Twój wewnętrzny dialog może wyglądać np. tak: Dziękuję Ci, Boże, za to, że żyję, mam dach nad głową, mam co jeść i pić. Dziękuję Ci, Boże, za to, że jestem zdrowy, widzę, słyszę, chodzę, mam sprawne ręce. Dziękuję Ci, Boże, za to, że mam pracę, rodzinę, znajomych… i tak dalej. Jeśli nie wierzysz w Boga lub nie odpowiadają ci takie słowa, mów sobie po prostu: Dziękuję za… i dalej wymieniaj swoje dobrodziejstwa. Jak już wiemy, sama świadomość, że we wszystkim możemy znaleźć coś dobrego, może być pomocna. Ale to nie jedyna korzyść pozytywnego myślenia. Poruszę teraz kwestię działania ludzkiego umysłu. Działa on jak mechanizm samonaprowadzający. Bez udziału naszej świadomości zdąża w kierunku tego, co się w nim znajduje. Jeśli myślisz o problemach, to będziesz ich mieć jeszcze więcej. Jeśli natomiast skupisz swoją uwagę na celu, jaki stawiasz przed sobą, czyli w naszym wypadku na osiągnięciu spokoju, to twój umysł będzie skłaniał się w stronę osiągnięcia spokoju. Jeśli będziesz myślał o tym, co cię zdenerwowało, to będziesz jeszcze bardziej zdenerwowany i przyciągniesz jeszcze więcej takich sytuacji. Jeśli natomiast, mimo istnienia pewnych trudności, będziesz myślał o zachowaniu spokoju, to nawet jeśli jeszcze tego nie potrafisz, sam fakt zmiany twoich myśli zacznie powodować zmianę. Pamiętaj, że nie chodzi tu o oszukiwanie samego siebie i naiwne wmawianie sobie nieprawdy. Chodzi tylko o punkt skupienia twoich myśli. W jaki sposób wykorzystać tę cechę ludzkiego umysłu wyjaśnię w następnym rozdziale. Teraz ważne jest natomiast to, żebyś miał świadomość, że przyciągasz to lub zbliżasz się do tego (albo jedno i drugie), o czym myślisz. Myśl więc o szczęściu, radości i spokoju. O jednym z aspektów związanych z naszym ciałem wspominałem już w tej książce. Przedstawiłem sposób, dzięki któremu przez zmianę zachowania możemy zmienić swoje emocje. Chciałbym teraz poruszyć inną kwestie. Nie jest ona bezpośrednio związana z emocjami, niemniej jednak bardzo istotna. Każdy zna to powiedzenie: W zdrowym ciele zdrowy duch. Co to znaczy? Jeśli masz zdrowe ciało i dobrze się czujesz, to twoja dusza również jest zdrowa. A nam przecież chodzi właśnie o zdrową duszę. Nie możemy więc zaniedbywać spraw związanych z dbałością o własne zdrowie. Co mam na myśli? Chciałbym tylko nakreślić temat. Nie będziemy zajmować się tutaj szczegółami dbania o nasze zdrowie fizyczne. Obecnie na rynku każdy może znaleźć dowolnie dużo informacji na ten temat. Chcę tylko zwrócić twoją uwagę na to, że jeśli zależy ci na zdrowiu psychicznym, to musisz również zadbać o swoje zdrowie fizyczne. Nie jestem zwolennikiem drakońskich diet, ale z całą pewnością objadanie się pączkami nie jest zdrowe. Tak więc powinieneś chociaż trochę zainteresować się tym, jak pokarm wpływa na zdrowie. Poza tym niezwykle istotna może nawet najistotniejsza jest sprawa ćwiczeń fizycznych. Na ten temat również możesz z powodzeniem znaleźć mnóstwo materiałów. Chciałbym cię tylko zachęcić do regularnych ćwiczeń. Aktywność fizyczna jest niezmiernie ważna, jeśli zależy ci na zdobyciu równowagi emocjonalnej. Nie musisz zamęczać się i każdego dnia przebiegać 20 kilometrów. Trochę umiarkowanego wysiłku przez kilkanaście minut dziennie w zupełności wystarczy. Pamiętaj o tym. Dbając o swoje ciało, równocześnie dbasz o swojego ducha.
Odnośnik do komentarza
Witam. Renatko, to bardzo miło z twojej strony, że zadałaś sobie tyle trudu i opublikowałaś ten fragment (chyba książki).Przeczytałam od deski do deski i stwierdzam, że zawarte są w nim bardzo mądre myśli i rady .Jest tylko jeden problem jak nauczyć się wprowadzać to w życie?Bo moja głowa w obecnym czasie jest jakaś oporna.Widzę to tak:źle się czuję,mam tego całkowitą świadomość,męczę się z chorobą niesamowicie,jednak nie mogę jakoś przebrnąć przez gąszcz tych wszystkich informacji,zaleceń itp.Poprostu nie wiem jak się za to zabrać.Mój mąż mówi , że idę na łatwiznę i czekam ,że tabletki rozwiążą za mnie ten problem.Jednak ja myślę , że po tylu latach i nawrotach nerwicy jestem poprostu zmęczona już tą walką.Chociaż wiem,że żle robię . Powinnam nie poddawać się i wykrzesać jeszcze trochę siły....... Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Hej dziewczyny nie spać ! Jagódka ja szukam, drążę i mam nadzieję , że w końcu coś mi pomoże. Chyba tylko my wiemy jak trudno jest nam pozytywnie myśleć skoro ciągle nam się coś dzieje. Niewiem jak u was , ale moje negatywne myśli, są tak silne , że nie * wpuszczają * tych pozytywnych. Tak jak piszesz Jagódko nie mogą się przebić przez ten gąszcz.Ostatnio rozmwaiałam na ten temat z panią psycholog i stwierdziłam , że jestem przerażona tym , że ściagam same negatywne mysli i co gorsze one się sprawdzaja. Na to usłyszałam ,że powinnam się cieszyć, bo to jest dowód na to jest to tylko wytwór mojej wyobraźni. Muszę kończyć - odezwę się później. Trzymta się :)
Odnośnik do komentarza
cześć Wam ! dopiero dziś odczytuję ale ...żeś Reniu machnęła...a co to za książka czy publikacja ????????własnie natłok negatywnych myśli ...które biorą sie nie wiadomo skąd .....trzeba się przed nimi bronić...lub nauczyć bronić...takie wspólne rozmowy , wymiany zdań są bardzo pomocne ...bo tylko chory rozumie chorego widzę , że nowa koleżanka dołączyła do naszych rozmów ...witaj zdrowa !!!! Miłego dnia dziewczyny - u mnie dziś nie pada i nawet słoneczko próbuje się przebić - pozdrawiam E.
Odnośnik do komentarza
Cześć dziewczyny . Ja już jestem po obiadku, więc zabieram się do pisania. Reniu, a to zagadkę zadaje nam psychologia :właśnie czemu łatwiej *produkujemy*myśli negatywne zamiast samych pozytywów.?Wiesz co,to będzie dobre pytanie do twojej pani psycholog.Niech da jakąś wskazówkę. A tak ogólnie to dzisiaj u mnie samopoczucie na czwórkę z małym plusikiem.Pogoda w miarę dobra , w końcu przestało padać. Zeby tak jeszcze można było gdzieś się wybrać z domu ,trochę się rozerwać to byłoby naprawdę fajnie. Pozdrawiam tymczasem cieplutko.
Odnośnik do komentarza
O Jagódka czwórka z plusem to bardzo dobra ocena :) To czym ty się kochana zamarwiasz ? Ja odliczam czas do 15,30 i HUUUUUURA weekend. Niestety takie czasy, że zyję się - oby do piatku - koleżanka kupiła mi nawet taki breloczek, który mam zawsze w pracy przed gałami :) Pytanie oczywiscie zadam pani psycholog przy najblizszej okazji. Wiem , że napewno by odwrócic mysli napewno trzeba sobie znaleźć jakieś zajęcie. Ja kombinuję trochę na drutach, chociaż niewiem do końca czy to jest to., bo jak 15 raz pruje to co zrobiłam to trafia mnie szlag. Przyjaciółka zamówiła mi przez internet skakankę z licznikiem - może to pomoże :)Do miłego pa :::)))
Odnośnik do komentarza
Halo!Co dzisiaj taka cisza w eterze? Chyba temu winna jest sobota.Wszyscy się byczą i nikomu nie chce się nawet włączyć komputera. Ewa, a ty co tak dzisiaj też oszczędnie w słowach? Ja np.dzisiaj robiłam ruskie pierogi , nawet mi wyszły ,na 50 sztuk dwie się rozkleiły podczas gotowania ale co tam.Wszystkim smakowały no chyba ,że mnie okłamali, żeby potem nie było...... Teraz siedzę i czekam na córkę, bo jest na zbiórce harcerskiej,a później wybieramy się na zakupy, trzeba się trochę przewietrzyć. A co u was słychać?
Odnośnik do komentarza
Hej Jagódka ! Sobota była bardzo pracowitym dniem. Najpierw sąsiadka zgarnęła mnie i mamę do sprzątania kościoła, potem umyłam samochód, później poszłam kopać na ogródek, wróciłam do domu żeby zrobić obiadek, następnie ogarnęłam chałupę i w efekcie miała serdecznie dość. Za to dzisiaj obudziłam się z taką jazdą, że masakra. Mężuś w pracy, rodzice pojechali do rodziny, a ja miałam dylemat czy jechać do kościoła. Odważyłam się , choć było bardzo ciężko, ale jestem dumna z tego, że nie stchórzyłam :) Teraz muszę zrobić do pracy dwa ciasta / zaległe imieniny / a przez kręciołki wcale mi się nie chce. Jagódka z tego co piszesz wynika, że ty funkcjonujesz normalnie. Jakiego typu objawy cię dręczą ?
Odnośnik do komentarza
Kochana Renatko!Jak widzę,wcale nie gorzej ode mnie sobie radzisz.Ja np.do kościoła sama nie chodzę,nie pracuję zawodowo.Ciągnę jakoś domowe obowiązki.Niestety nie jest łatwo.Od miesiąca biorę leki,po nich jest trochę lepiej,ale do ideału jeszcze sporo brakuje.Męczą mnie lęki,zawroty głowy i takie tam inne...Są dni lepsze ale i niestety i te gorsze też.Na razie cwiczę cierpliwośc.
Odnośnik do komentarza
O kochana to cieszę się , że znalazłam bratnią duszę. Ja pojechałam dzisiaj sama do kościoła i od razu wchodząc do niego zadałam sobie pytanie - kobieto co ty robisz , kto w razie czego cię uratuje ? Włożyłam sobie kartkę do torebki z nr telefonu do mężusia. Teraz z perspektywy czasu myślę, że po co było się denerwować, przecież przezyłam. Zastanawiam się czasami kiedy Pan Bóg mnie wysłucha i mi pomoże, ciągle mam taką nadzieję. Chodze do kościoła chociaż niewiele pamiętam co tam się dzieje, bo moje mysli krążą tylko wokół tego, żeby się nie przewrócić i dać radę wytrzymać do końca :( Zastanawiające się to , że jak czytam fora na temat nerwicy to większość poiszących odczuwa tgo typu leki właśnie w kościele - ciekawe z czego to wynika ? Idę walczyć z kolejnym ciastem jedno już prawie mam , jeszcze tylko galaretka, Do miłego :::)_))
Odnośnik do komentarza
Możesz zapytać, co takiego kryje się w tym krótkim, podręcznym poradniku, że idąc za jego wskazówkami, odmienisz swoje życie? Tajemnica kryje się w technikach, które zastosujesz. To techniki NLP. Może słyszałeś już, jak zawrotną karierę robią techniki NLP na rynku szkoleń w ostatnich latach. A jeżeli NLP jest znaną Ci dziedziną mam nadzieję, że ponownie usystematyzujesz swoją wiedzę. Czym jest świat NLP? Świat NLP to życie pełne wewnętrznego blasku. Zajęcia prowadzone z wykorzystaniem technik NLP rewelacyjnie szybko potrafią sprawić, że Twoje życie staje się odtąd już tylko takie, jakiego zawsze dla siebie pragnąłeś. Miliony ludzi na całym świecie już je wykorzystało, kierując swoje życie na tory sławy i bogactwa. Stosują je gwiazdy sportu, sceny, polityki. Wielu managerów międzynarodowych korporacji wydaje miliony dolarów na szkolenia z technik NLP dla swoich pracowników, aby podnieść jakość ich życia, a to z kolei przekłada się także na efektywność w pracy. A Ty jak często myślisz o banalnej prawdzie, że jeśli jeden człowiek potrafi coś zrobić, potrafisz to także i Ty? NLP w pigułce Im więcej pytań zadajesz, tym więcej prawidłowych odpowiedzi uzyskujesz Punktem wyjścia Programowania Neurolingwistycznego jest ciekawość i fascynacja ludźmi. Jest nim studium struktury subiektywnego doznania. Jak robimy to, co robimy? Jak myślimy? Jak się uczymy? Jak wpadamy w złość? Jak ludzie myślą, działają i mówią, aby osiągać rozmaite rezultaty? W jaki sposób język wpływa na Twoje myśli, a jak sposób Twego myślenia ujawnia się w Twoich słowach. W jaki sposób wyrażają się ludzie sukcesu i jak możesz tę wiedzę wykorzystać dla siebie? Wreszcie, jak to się dzieje, że ludzie wybitni w rozmaitych dziedzinach osiągają tak wiele? Żeby odpowiedzieć na te pytania, NLP poznaje sposoby naszego myślenia i czucia oraz bada, czy też modeluje, doskonałość we wszystkich dziedzinach. Celem jest doskonałość dla wszystkich (Joseph O’Connor, Ian McDermot). A w Psychology Today o neurolingwistycznym programowaniu napisano, że: NLP jest największym przełomem w myśleniu o człowieku od czasów ruchu potencjału ludzkiego. Co możesz osiągnąć dzięki technikom NLP? Cokolwiek by nie pisać o NLP, nie jest to tylko zbiór procedur, algorytmów, technik. NLP to styl życia. Możesz wierzyć lub nie, ale jest to życie spełnione i przepełnione wewnętrznym blaskiem. Tworzysz swój Wewnętrzny Teatr i Krąg Doskonałości. Pozbywasz się niepożądanych emocji i zachowań. Efektywnie pracujesz, bawisz się, wypoczywasz. Zmieniasz postrzeganie swojej własnej osoby. Znajdujesz radość w każdym momencie dnia. Robisz rzeczy, o których zawsze marzyłeś. Zarażasz swym optymizmem innych ludzi. Efektywnie zarządzasz swoim czasem. Zmieniasz ograniczające przekonania. Pociągasz za sobą swoich przyjaciół. Tworzysz wizje na miarę XXII wieku. Zdumiewasz szefa pomysłami. Rozbudzasz swoją motywację. Zarabiasz coraz więcej. Kochasz coraz bardziej. Cieszy Cię praca. Żyjesz coraz lepiej. Osiągasz swój cel! Zwierciadło 1 Bo czy potrafisz sobie wyobrazić, że stoi przed Tobą duże zwierciadło? Przyjrzyj się, jakiej jest wielkości, jakie ma ramy, a może w ogóle nie jest oprawione? I widzisz w tym zwierciadle siebie… za, powiedzmy, 5 lat… gdy Twoje życie toczy się tak jak dotychczas… gdy nie do końca wiesz, czego chcesz… niczego nie planujesz… nie realizujesz… ot, dni przychodzą… odchodzą… …i przyjrzyj się dokładnie, jak wygląda Twoje życie i każdy jego szczegół… …czym się zajmujesz… czy jest to praca, która sprawia Ci nieograniczoną przyjemność… czy ta praca ma źródło w Twoich zainteresowaniach… w Twej pasji… …jak spędzasz wolny czas… czy miewasz w ogóle czas tylko dla siebie… …i popatrz w myślach na swoje konto w banku… czy liczba zer pozwala Ci bezpiecznie patrzeć w przyszłość… czy spełnia Twoje aspiracje… …czy myślisz czasem o swoich pragnieniach, planach, które miałeś dawno temu, tak dawno, że starasz się o tym już nie pamiętać… …i sprawdź, co czujesz… jakie są to uczucia… skąd wiesz, że takie właśnie… …jak o sobie myślisz… w jaki sposób… …jak postrzegają Cię inni ludzie wokół Ciebie… …jak Ty postrzegasz swój świat… i siebie… swoje życie… działanie… …czy jesteś zadowolony z tego, co widzisz…? Co czujesz? Czy czujesz się naprawdę dobrze? STOP Rozejrzyj się wokół siebie, jesteś tu i teraz… Jak się czujesz? Zwierciadło 2 I znów wyobraź sobie, że widzisz przed sobą zwierciadło. Czy jest to takie samo zwierciadło jak poprzednio? Czy oprawione jest w takie same ramy, czy jest tej samej wielkości? A może to zupełnie inne zwierciadło? Niezależnie od tego, jak zwierciadło wygląda… widzisz w nim siebie… …za 5 lat… …gdy żyjesz tak, jak byś chciał żyć… …osiągnąłeś to, czego chciałeś… …bez ograniczeń… …i przyjrzyj się, jak wygląda teraz Twoje życie… …Twoja praca… …Twoja rodzina… …Twój wolny czas… …Twoje konto w banku… …co czujesz… jak o sobie myślisz… …jak postrzegają Cię inni ludzie wokół Ciebie… …jak Ty postrzegasz świat… …przyjrzyj się dokładnie, jak wygląda Twoje życie… każdy szczegół… dokładnie… …i sprawdź, co czujesz… jakie są to uczucia… skąd wiesz, że właśnie takie… …jak o sobie myślisz… w jaki sposób… …czy jesteś zadowolony z tego, co zobaczyłeś? Czy czujesz się naprawdę dobrze? STOP Wróć do tu i teraz i nie myśl na razie o tym, w jaki sposób wybór jednego ze scenariuszy wywiera wielki wpływ na Twoje dalsze życie. A już jutro otwórz ten podręczny poradnik na kolejnej stronie i poznaj pierwszą tajemnicę Bohatera własnego życia. Zresztą możesz to zrobić już dzisiaj. Teraz. Rzecz dzieje się na boisku futbolowym. Gwar, atmosfera ogólnej zabawy, pisk trąbek, fruwające wokół baloniki, długonogie panny roznoszą popcorn i lody. Rozpoczyna się mecz. Wszystkie oczy skierowane są na boisko. Napięcie rośnie. Bo oto główny rozgrywający drużyny gospodarzy ma piłkę. Fantastycznie panuje nad sytuacją. Dzięki wspaniałej pracy rąk i nóg piłkarza piłka zdaje się żyć swoim własnym życiem. Z prędkością błyskawicy przemieszcza się harmonijnie po boisku, gotowa do poddania się strzałowi. Z trybun słychać głosy: Strzelaj! Strzelaj!. Nagle gwar zaczyna cichnąć. Kibice powoli zastygają w bezruchu. Wszyscy gapią się na boisko. Główny rozgrywający zatrzymuje się. Rozgląda się bezradnie. W powietrzu zastyga niepewność i zdumienie. Rozgrywający mocno trzyma piłkę. Jest gotowy do strzału. Ale gdzie bramka? Nie ma bramki. Nie ma celu. Patrzy zdziwiony. Rozgląda się ponownie. Opuszcza głowę. Spogląda jeszcze raz i bezradnie rozkłada ręce. Trener opada na ławkę. Pantomima zamienia się w dezorientację. Rozczarowanie, chaos, bałagan na stadionie. Gwar zastyga w ciszę. Każdy patrzy osłupiały. Jak to się mogło stać? Nikt nie umie wyjaśnić zawodnikom ani kibicom, jak to się stało, że w meczu o mistrzostwo zabrakło bramki. Zabrakło głównego celu. Zadziwiające opowiadanie. Mecz życia. Mecz o mistrzostwo, prawie pewne zwycięstwo! I taki mały szczegół… Na pozór. Czy już wiesz, że… Aby żyć życiem, jakiego pragniesz, musisz wiedzieć, czego chcesz. Zanim poznasz niezwykle prostą i jednocześnie skuteczną strategię konstruowania celów, odpowiedz sobie na proste pytanie: Czy kiedykolwiek zastanawiałem się… 1. …kim będę za 2, 3, 5, 10, 20 lat? 2. …co osiągnę w pracy zawodowej i w życiu osobistym? 3. …jaki będzie mój status materialny? 4. …jaką będę zajmować pozycję w społeczeństwie? 5. …jak sam siebie będę postrzegać? Jak bardzo użyteczne okazuje się wyznaczanie celów? Podczas moich wakacji w Ameryce Centralnej przysiadłam z mym towarzyszem podróży w meksykańskiej knajpce. Zbliżał się koniec kolejnego roku. Czas na noworoczne postanowienia i cele na rok kolejny. Spytałam mego towarzysza podróży, jakie ma plany na nadchodzący rok. Zobaczymy, co ten rok przyniesie odpowiedział. Zobaczymy? spytałam. Czy to znaczy, że niczego nie planujesz? I tak mi nigdy nic z planów nie wychodzi powiedział. A czy kiedykolwiek planowałeś? spytałam, znając już odpowiedź. Nie. Tak naprawdę nie wiem, czego bym chciał powiedział. Jak wiele trudności sprawiłoby Tobie udzielenie pełnej odpowiedzi? Gdy zamierzasz kupić nowy komputer, zastanawiasz się nad jego parametrami, sprawdzasz rankingi, oglądasz różne modele, porównujesz możliwości. Gdy kupujesz nowy ciuch, zastanawiasz się, jak będzie komponował się z innymi ciuchami w Twojej szafie. Sprawdzasz swój wygląd w przymierzalni i dobierasz stosowne dodatki.... Aby wygrywać, ludzie sukcesu wykonują pewne proste czynności: Wyznaczają cel. Przystępują do działania. Obserwują rezultaty. Elastycznie na nie reagują. Jeśli trzeba, korygują wyznaczony cel. (Dziwisz się? Świat idzie do przodu, postęp rośnie w tempie geometrycznym zostaje w tyle ten, kto nie dopasowuje swych celów do realiów, technologii, rynku, potrzeb klientów, zmiany swoich potrzeb). A potem ludzie sukcesu przystępują do działania. Obserwują rezultaty… Aż osiągają to, czego chcą. A czy wiesz, co robią w następnej kolejności? Wyznaczają nowy cel! Czy wiesz, że… Ludzie sukcesu poświęcają każdego dnia co najmniej dwadzieścia minut na myślenie o swoich celach na kolejne dni, miesiące, lata. Większość z nich działa według zasady: Jeśli robisz coś, co zawsze robiłeś, zawsze otrzymasz to, co ciągle otrzymywałeś Jeśli to, co robisz, nie działa, przestań to robić. ludzi I zrób coś innego! Kiedy już wiesz, że ludzie sukcesu dokładnie znają położenie bramki, do której strzelają, i kiedy wiesz, że każdego dnia przybliżają się do tej bramki, zbuduj i Ty swoje cele tak, by stanowiły dla Ciebie drogowskazy i prowadziły Cię do sukcesu. Dowiedz się też, jak Twoja podświadomość pomoże Ci w tym zadaniu i poprowadzi Cię dokładnie tam, gdzie chcesz. Ta książka jest adresowana do osób, które chcą świadomie planować swoje życie i realizować cele. Ta książka jest dla wędrowców, którzy chcą iść przez życie i osiągać własne cele w sposób świadomy, a nie po omacku. Do zmiany masz zaledwie 9 dni. Wykorzystaj je najlepiej, jak się da. Przeczytaj pełną wersję publikacji. Kliknij tutaj: http://zlotemysli.pl/weronikam,1/publication/show/6515/Bohater-wlasnego-zycia.html Jaka jest idealna wersja Twojego życia? __________________________________________________
Odnośnik do komentarza
o kochane widzę *kulinarne szaleństwa* - zazdroszczę - bo ja muszę dietę utrzymywać dobrą dla serca - domownicy albo jedzą to co zrobię dla siebie, albo muszą sobie sami radzić ....a z tą dietą to tez nie tak łatwa sprawa ( powinnama jeśc * to* dla poprawy wyników a nie moge bo *to* własnie jest niewskazane..i tak można by w kółko , bo jedno przeczy drugiemu ( poza tym że leki mi już obrzydły ..bleeee, a niestety niektóre z nich będę brać do końca życia - codziennie przyjmuję 10 różnych tabletek !!!) u mnie ciepło ale zgniło na dworze - jak ja nie lubie takiej pogody !!!! pozdr. serdecznie
Odnośnik do komentarza
Cześć dziewczyny. Reniu,napewno zajrzę na tę stronę, którą proponujesz , tylko muszę znależć taką wolną chwilę , aby w skupieniu móc wszystko przeczytać. Wiesz, masz rację , trzeba drążyć, szukać może wreszcie w końcu osiągnie się ten wymarzony cel...... Apropos,czy ciasta się udały?A przy okazji składam Ci najserdeczniejsze życzenia imieninowe (chociaż spóźnione),niechaj los Tobie sprzyja,niosąc powodzenie ,idź przez życie z dobrocią w sercu,otoczona ludźmi,których kochasz,silna poczuciem bezpieczeństwa i szczęścia . Ewa,ja już mam tę książkę i właśnie jestem w trakcie jej czytania.Jakie wyciągnę wnioski zobaczę jak doczytam do końca. Poza tym dzisiaj trochę się denerwuję bo moja córcia dostała się do drugiego etapu konkursu humanistycznego ,który właśnie dzisiaj się odbędzie.Taka była od rana stremowana , nawet bliska płaczu ,a ja udawałam ,że to nic takiego i że da radę,nawet teraz jak o tym piszę to mi serce mocniej bije.No cóż, mama też jest nadwrażliwa.Teraz trzymam kciuki. jest taka nadwrażliwa.Teraz trzymam kciuki.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×