Zawroty głowy i nerwica lękowa

[Agata22]

Tak biorę na tarczycę, na tachykardię no i teraz te od psychiatry, a dlaczego pytasz?. Ja też tak mam dziewczyny, że nikogo nie chce widzieć, jak już gdzieś idę (bo muszę np. do lekarza) i kogoś spodkam to czuję się fatalnie, nie mam ochoty z nikim rozmawiać, jak najszybciej kończę rozmowę i zmykam do domu.

[Agata22]

Jellyfish ja też ma zawroty non stop od 7 miesięcy są lepsze i gorsze dni, ale non stop się kręci, i mam takie jak ja to mówię napady, że nie potrafię nawet wyjść z łóżka.

[123eu]

Oj my bidulki i powiedzcie za to co wszystko ? :)

[czarnulka28x]

Agata22 pytam dlatego ze jak ja trafiłam do psychiatry kazała mi wykluczyc tarczyce bo miałam podwyzszone tsh ale zaczełam juz brac leki na moja nerwice i kiedy trafiłam do tarczycowego pokazałam mu wyniki i powiedziałam o moim stanie o lękach i o moim okropnym samopoczuciu powiedział mi ze swiadczyło by to u mnie o niedoczynnosci tarczycy ale ze napewno tarczyca nie jest powodem moich lęków , powiedział takze ze mogłby wprowadzic leczenie ale z kolei nasiliło by to własnie moje lęki dlatego chodze robie badania mamy to pod kontrola ale leczenia mi nie wstawił ze wzgledu na mój stan . I moze to u Ciebie koliduje ze tak zle sie czujesz nie wiem tak tylko pomyslałam . Moze warto by było podpytac lekarza...

[Gość Suri]

Moje zawroty są fazowe, czasem czuję się tak dobrze, że aż nie wierzę ;-)) innym razem po prostu siedzę w pracy, wstaję i nagle czuję, że muszę usiąść spowrotem bo upadnę na podłogę...mogę mieć przerwę kilkumiesięczną!!!!!co nie oznacza, że to nie jest problem niestety;-/ Jak tylko znajdę przerwę od pracy, zrobię sobie badania prywatne, chociaż bez kolejek i skierowań;-) Powiem Wam, że poczytałam sobie pewną stronę o nerwicy i depresji i powtarzając sobie wkółko kiedy zrobi się gorzej * jesteś zdrowa, nie rób z siebie chorej, jesteś silna* pomaga bardzo mocno ;-) wystarczy sobie dobrze wytłumaczyć, nie jesteśmy z tą chorobą same, ale damy radę!!!! jeśli złapie mnie kręciek smieję się z tego, że to normalnie jak po lekkim przepiciu i na prawdę jakoś mi się udaje;-D Trzymajcie się dziewczynki!

[Agata22]

Czarnulko te tabletki można brać razem, a nawet w moim przypadku powinnam, nieleczona niedoczynność potrafi rozregulować cały organizm i podszyć się pod wiele chorób. Odkąd reguluje sobie tsh czuję się troszkę lepiej. Na dodatek ta tarczyca rozregulowała umnie pracę przysadki i mam przez to problemy z prolaktyną(już się unormowało)no i jeszcze podwyższony cholesterol, a to wszystko przez tarczyce. Ponadto ma się przez nią obniżony nastrój, jest się wiecznie zmęczonym co niestety i tak chyba było w moim przypadku bardzo sprzyja rozwojowi nerwicy i pojawianiu się różnorakich lęków. Radziłabym ci sięgnąć porady innego lekarza, bo dla mnie jest to dziwne,że radził tego nie leczyć.

[czarnulka28x]

Wiesz u mnie jest tylko podwyzszone tsh 4.12 ( norma do 4.0) wszyscy mówili mi ze jest wszystko wporzadku t3 i t4 w normie miałam robione usg tarczycy i tez wszystko w normie wiec moze dlatego leczenie w moim przypadku nie było az tak konieczne jak w Twoim a lekarz naprawde jest jednym z najlepszych lekarzy w moim rejonie wiec chyba wie co robi przynajmniej mam taka nadzieje . Mam ja pod kontola wiec gdyby zawsze cos to sadze ze lekarz napewno bedzie wiedział co robi . Poza tym moje samopoczucie jest super choc mam tez słabsze dni ale oby było tak jak jest teraz:)

[123eu]

Hej dziewczyny. Ja dzisiaj odebrałam wyniki mocz, morfologia, tsh, f 4, cholesterol w rozbiciu na frakcje - i nie ma się czego czepić. Wszystko okey - a we łbie karuzela. Wczoraj jak mi koleżanka nagadała było mi lepiej do czasu kiedy nie weszłam do * Biedronki * . Myśłałam, że zemdleję - półki i produkty latały mi przed oczami Hej !!!!!

[Agata22]

Oj to jak sądzisz, ja też mam *tylko* podwyższone tsh. Dzisiaj pierwszy dzień wziełam całą tabletkę tego mojego paskudztwa jestem tak przymulona, że masakra, w głowie mi się jak narazie dzisiaj nawet mocno nie kręci, ale mam do was pytanie dziewczyny czy te uczucie przymulenia zniknie czy tak włąśnie działają te tabletki, że ta spowalniają?

[Gość jellyfish]

Ja dzisiaj mialam okropny dzien. Wlasnie wrocilam z poczty, poszlam na chwile, a w drodze powrotnej zlapal mnie chyba lek, myslalam, ze nie dojde do domu. Przestraszylam sie. Dziwnie sie czulam, bylo mi jakby slabo, myslalam, ze zemdleje. Straszne to bylo. A teraz jestem w domu i jest ok. No powiedzmy ok. Mialam dzisiaj straszna noc, 2 sny, nieprzyjemne. Po pierwszym sie obudzilam, polezalam, zasnelam. Z drugiego sie wybudzilam z szybkim biciem serca, przez to krecilo mi sie lekko w glowie. No i dzien do d... Mam wrazenie, ze te palpitacje wzmagaja zawroty. Mam propanolol, ale nie wzielam, jakos sobie poradzilam, przetrzymalam. Wiecie co, mam tez cloranxen. Znacie ten lek? Dzisiaj chyba wezme na noc. Kurcze, tak bym chciala uniknac brania lekow. Biore je tylko i wylacznie jak nie daje rady. Pozdrawiam Was.

[Gość 123eu]

Hej Agatka zgadza się te nasze paskudztwa mogą przymulać i to bardzo, ale każdy reaguje inaczej. Ja z własnego doświadczenia wiem, że ciagle mi się chciało spać i na nic nie miałam ochoty. z tym, że po jakimś czasie wszystko przeszło i było okey. Jelly ja tez staram się brać leki tylko wtedy kiedy naprawdę juz ne daję rady, przechodziłam przez efekty odstawienne i dlatego nie chcę do nich wracać / choć czasami mam wielka ochotę !/leków , które wy bierzecie nie zam ja brałam xanax i effectin, clonazepam i nie pamiętam co jeszcze. Xanax działał natychmiastowo , ale odstawienie go byłam koszmarem i jak powiedziała moja pani psycholog * robi dziury w mózgu *. Effectin to bardzo lek , ale trzeba go brać bardzo długo. I wiecie co mimo, że nie powoduje uzaleznienia - odstawienie go też nie było łatwe. Do miłego hej !!!!:)

[123eu]

Hej dziewczyny a ja siedzę i ryczę, bo chyba nasza ukochana suczka odchodzi. Nie sądziłam, że to bedzie takie trudne. Siostra jedzie z czech , bo tam mieszka jak się dowiedziała. Czekamy na weterynarza, ale nadzieje są nikłe ::::(((((((

[Agata22]

Oj wiem co czujesz ja też mam 2 pieski jeden ma 20 lat i jest bardzo bardzo schorowany, a drugi 13 i ma chore serce wczoraj znowu zemdlał i wszystkim nas strasznie przestraszył.:( Będzie dobrze.

[123eu]

Niestety musieliśmy ja uśpić, bo tak strasznie cierpiała. Nigdy nie słyszałam żeby piesek tak strasznie płakał z bólu. Dzisiaj jestem niezywa we ;lbie się kreci, serce wyje z bólu, a tu jeszcze trzeba osiem godzin w pracy wytrzymać- MASAKRA !!!!!

[Gość sabcia]

Hej dziewczyny!długo mnie tu nie było-przepraszam-ale ostatnio zabiegana jestem!Najbardziej z całego forum jest mi ciebie Zal Renatko-naprawdę ten los cie doświadcza-okropne-ale kiedyś muszą nadejść te dobre dni-mniej taka nadziej!!!Ja też musiałam uspac swojego psiaka miał 19lat i tez strasznie cierpiał-bardzo to przeżyłam!Całe dzieciństwo i okres dorastania był ze mną i nawet dożył jednego z moich synków!Agatko-niestety na początku te leki otumaniają-ale warto poczekać na efekty-naprawdę warto!Potem jak leki zaczną działać będziesz się czuła jakby Ci ktoś dał drugie życie-ja bynajmniej tak się czuję-kochani pozdrawiam serdecznie!

[Agata22]

Mój p jeden psiak ma 20 lat i 3 miesiące dzisaij pierwszy raz w życiu miał atak padaczki ale mnie przestaszył jechaliśmy już do weterynarza z kartonikiem bo myśleliśmy że to już koniec, ale suczka dostała 5 zastrzyków i przyjechała z nami spowrotem, Reniu to jakieś fatum. Dziekuje wam dziewczyny za rady związane z tymi tabletkami, mam nadzieję że już niedlugo mnie puszczą te skutki uboczne.

[123eu]

Dzieki kochane za słowa wsparcia - fajnie ,że jesteście. Pozdrawiam Was serdecznie :)

[mila21]

witam was drodzy nerwicowcy:):) sama naleze do tego grona juz od roku... mam pytanie czy ktos z was bral kiedys lek o nazwie zotral? lub inny lek z substancją sertraliną? nie moge spac od tygodnia po tym leku.... czuje sie okropnie. mam w domu syrop hydroxyzium ktory jest bardzo dobry na sen ale boje sie jakiejs interreakcji.... czy ktos z was brał takie zestawienie leków??

[123eu]

Ja niestety nie znam tego leku :::((((

[123eu]

Ludzie gdzie się podziewacie ? Jak macie ochotę to poczytajcie sobie posty z nerwicy mozna się wyleczyc - ciekawe i mam nadzieję , że może komuś wskazowki tam zawarte pomoga pokonac to * cholerstwo * :::)))))

[Agata22]

Jesteśmy ja się troszkę lepiej czyje już. Oj jakie to cudowne uczucie. Dzisiaj doszłyśmy z moją panią neurolog co powodowało ten mój stan, i wyszło na to że wszystko po trochu, czyli niedoczynność tarczycy i problemy z tą prolaktyną, tachykardia , problemy z błędnikiem, no i oczywiście stres i lęki które się z czasem pojawiły, ale jestem dobrej myśli i jestem nastawiona tak , że będzie już coraz lepiej. Pozdrawiam was wszystkich cieplutko.

[123eu]

Ale super Agatko ! Zastanawiam się kiedy ja będę mogła też Wam napisać czuję się świetnie - może kiedyś ........ :)

[molly37]

Witam wszystkich.Przepraszam ze tak długo mnie nie było,ale nie miałam czasu.to egzaminy syna,to korki z matematyki.A dzisiaj czuje sie strasznie,chyba ten cały stres mi odchodzi.od rana mam lęki i becze bez sensu.Ja juz nie mam siły walczyc z tą nerwicą.Taka piekna pogoda dzisiaj a ja boje sie wyjsc z domu.Ta fluoksetyna nic mi juz nie pomaga,ataraxu boje sie łyknac w dzien bo nie brałam nigdy i nie wiem co moze byc.

[123eu]

Hej molly. Oj my to się mamy. ::::((((( Rzeczywiście świat się śmieje, budzi się do zycia a u nas smutek na twarzy. Mi znowu od wczoraj przekręcił się żołądek.Niewiem czy to coś lata w powietrzu czy podświadomość , bo jutro jedziemy z ekipą połazić po górkach. Mam nadzieję, że powróci na swoje miejsce. Trzymajcie si ę kochane nerwuski ::))))

[Agata22]

Co tam u was słychać, tak tu ostatnio cichutko. U mnie raz lepiej raz gorzej, pogoda majówkowa u mnie okropna, dlatego nudzę się strasznie.