Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Oj my biedne ::(((( Fajnie, że macie takie wspaniałe dzieci , ja już tracę nadzieję, że kiedyś się doczekam swoich , bo czas leci a tu nic ::::(((((Ja Jagódko miałam to samo , a byłam wtedy w ciąży i nie mogłam przyjmować żadnych lekow - to było okropne !!!!!!Ale dzisiaj cieszę się , że jest piątek i upragniony weekend, jeszcze tylko siedem godzin i do domciu ::::)))) Do miłego papanki :::))))
Odnośnik do komentarza
Witam ! Jagoda, coś nie bardzo chce mi się wierzyć w to co piszesz, średnia Twojej córki na półrocze to 5,9 ??? To jest po prostu fizycznie niemożliwe ze wszystkich przedmiotów mieć oceny celujące. Mam córkę w trzeciej klasie gimnazjalnej, jest bardzo dobrą uczennicą (od czwartej klasy szkoły podst. czerwony pasek na świadectwie), poziom nauczania w szkole mojej córki jest bardzo wysoki i naprawdę bardzo ale to bardzo ciężko jest być z każdego przedmiotu celującą. Moja córka jest w klasie o profilu humanistycznym ( w przyszłości studia prawnicze), w klasie tej co roku 70 % uczniów uzyskuje świadectwa z czerwonym paskiem. Rozumiem sześć czy siedem ocen celujących, ale na 14 przedmiotów wszystkie celujące to wybacz moja droga, ale coś ściemniasz. Widocznie poziom nauczania w szkole Twojej córki jest przerażająco niski i stąd tak wysoka średnia.
Odnośnik do komentarza
Sory Lucyna , ale nie bardzo rozumiem co robisz na tym forum ? Głównym problemem osob , które się tu znajdują jest nerwica lękowa.Twoja wypowiedź na miejscu Jagódki trochę by mnie zdołowała, a nie po tu jesteśmy.Mamy sobie pomagać a nie sobie dokopywać. Nawet jeżeli zawyzyła oceny córki to nikogo nie powinno to obchodzić ważne , że się dziewczyny cieszy i ma powody do dumy, bo przy naszym paskudztwie te krótkie chwile czy łzy szczęścia są BARDZO ważne.!!!!
Odnośnik do komentarza
A i zapomniałam dodać. W podstawówce zawsze byłam najlepszą uczennnicą. Świadectwa z czerwonym paskiem to był mały pikuś. Dostałam się do Liceum na profil klasyczny z łaciną i greką. Szkoła ta miała BARDZO wysoki poziom i ledwo ją ukończyłam. Efektem tego był poczatek mojej nerwicy z którą walczę do dzisiaj.Może w tym momencie nię będę skromna , ale uważam , że intelektualnie nie odbiegam od osób, które mają mgr przed nazwiskiem. Mam też dowody na to, że nie zawsze wysoka srednia na świadectwie czy wysoki poziom szkoły świadczą o poziomie intelektualnym.Można być kujonem i , uczyć się na pamięć i nic z tego po czasie nie pamiętać Sory , ale takie jest moje zdanie:)
Odnośnik do komentarza
racja Lucyna,chyba sie pomyliłaś pisząc na tym forum,bo to w ogóle nie na tema!może jest jakieś forum *moje dziecko uczy się najlepiej*tam powinnaś się zalogować i chwalić na temat edukacji dzieci,a z drugiej strony powiedz po co Jagoda miałaby kłamać,przecież my jej nie znamy osobiście i nie rozpowiemy tego jej znajomym itd.dziewczyna się po prostu bardzo cieszy,bo naprawdę z czego,a ty tutaj dołujesz kobietę,pewnie zazdrość tobą przemawia,lub niespełnione ambicje z przeszłości!Reniu ja tez uważam,ze mgr przed nazwiskiem,nie czyni człowieka mądrzejszego,jak się dziś czujecie dziewczyny,ja przyznam,ze względnie,synek tez już wyzdrowiał!
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich na forum. Pisałam juz na innych watkach o odkryciu przeze mnie NAPRAWDĘ WSPANIALEJ STRONY dotyczacej niemal wszystkich dziedzin Życia w tym i nerwicy.Podaje dane : google-scholar-fajna-wyszukiwarka.html ( trzecia pozycja od góry). Ja zaczełam wchodzić na każdy temat poczawszy od alkoholizmu i jestem zachwycona, gdyz tak prosto i przystepnie podanych informacji na temat np.depresji, nerwicy w ogóle czy natrectw myslowych jeszcze nie spotkałam.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Mój problem zaczął się jakieś 2 miesiące temu wtedy jeszcze była nie świadoma tego że to jest nerwica lękowa bo zaczęło się niewinnie od bardzo dużego bólu zęba a że ja jestem osobą bardzo strasznie panikującą pod każdym względem wiec pomyślałam ze i nawet od tego można umrze bo i takie przypadki były. Następnego dnia nieświadoma niczego dopadło mnie cała zdrętwiałam , ciężki oddech mrowienie całego ciała wiec panika jeszcze większa ze względu ze byłam sama w domu z 2 moich małych dzieci . Byłam przerażona nie wiedziałam co się dzieje czy to zawał czy co??!! Sama wezwałam pogotowie ; pani która przyjmowała zgłoszenie pytała co się dzieje opisując jej wszystko stwierdziła ze nerwica i ze powinnam jakiś środek uspokajający (którego i tak nie posiadałam w swojej apteczce) wiec nadal nalegałam by ktoś przyjechał . Kiedy zjawiło się pogotowie mówią to samo nerwica dali relanium i pojechali ale po chwili znowu to wracało . Wiec pojechałam do lekarza rodzinnego który dał skierowania na badania i lek uspokajający. Myślałam ze zdenerwowałam się tym zębem wezmę tabletki i pomoże jednak nie!! Pojechałam znowu do rodzinnego wiec dostałam Afobam0,25 i na początku pomagało i było ok przez jakieś 2 tygodnie i znowu to samo . Wiec szukałam w internecie jakiejkolwiek odpowiedzi na to co mi jest i zrozumiałam pewne fakty i diagnoza była prosta. W miedzy czasie okazało się ze mam podwyższone wyniki które robiłam na tarczyce . Znowu kolejne pytanie co ma tarczyca wspólnego z depresja okazało sie ze ma . Bo chodzi o hormony i teraz jest kolejny problem który połączyłam z moim stanem od 3 lat używam antykoncepcji w postaci zastrzyków kiedy się na nie decydowałam uważnie czytałam ulotkę to była długa lista bardzo długa skutków ubocznych a jednym najważniejszym punktem było ze jeśli się wpadnie w stan depresji to będzie cały czas ale wtedy nie miało to dla mnie znaczenia . Wszyscy mówią ze to przez te zastrzyki ale żaden specjalista tego nie potwierdził . Moja lekarka przepisała mi lek o nazwie Asertin50 by ograniczyc branie Abofamu . Wiec zgodziałam sie i wziełam az 1 tabletke po której przeczytałam na necie o skutkach ubocznych i o tym jak sie ludzie czuja po niej ulotka tez była tragiczna i niestety zaczeły sie bóle głowy nie mogłam wstac z łózka o własnych siłach trwało to prawie 2 tygodnie moje lęki sie nasiliły byłam tak przerazona ze w torebce trzymałam ulotki od tabletek w razie gdyby cos mi sie stało . Odstawiłam i poszłam znowu do mojej doktórki i zwiekszyła mi dawke Abofamu 0,50 i narazie jest ok . Lekarz mi tłumaczył ze zle robiłam czytajac ulotke bo ja sama w sobie szukałam skutków ubocznych których zapewne nie było wiec poradziła mi zebym zgłosiła sie do psychiatry bo ona nie ma az takiej wiedzy na ten temat by mi pomóc. Za 2 tygodnie mam wizyte i wierze ze w to ze wkoncu ktoś mi pomoze bo ja dopiero niedawno zrozumiałam o co tak naprawde chodzi w tej chorobie ze musze walczyc sama ze soba , ale to nie takie proste ! mam trójke wspaniałych dzieci 8 lat ,7 lat i 4 latka sa zalezne odemnie nie podjełam pracy by poswiecic sie dzieciom i napewno sie nie poddam zrobie wszystko by móc normalnie jak wczesniej funkcjonowac!! Ze snem mam również problemy spie po 3-4 godziny na dobe czuje sie słaba i z tym też sobie nie radze ale od kiedy zagladam na te forum duzo mi pomaga bo wiem ze sa na nim osoby które rozumieja mój stan bo na męza nie mam co liczyc dla niego powinnam odstawic wszystkie leki bo już zoładek czasem boli od tych leków i nie wiem czy powinnam brac moze jakas osłone ?? nie rozumie tez ze nie mam apetytu ja juz nie wiem jak tłumaczyc bo i tak tego nie zrozumie . Teraz ide do psychiatry na pierwsza wizyte mam nadzieje ze bedzie jakas poprawa na luty czekam na wizyte u lekarza od tarczycy. Ale tez widze ze duzo osób z was chodziło do kardiologa neurologa okulisty i wielu wielu innych i tak sie zastanawiam czy ja tez powinnam bo nie maiłam zrobionego nawet ekg co dalej robic??
Odnośnik do komentarza
Pani Jadwigo Dzięki za namiary ::::)))) Czarnulka witaj w klubie ::))) Jak czytam twoj post to tak jakbym czytała o sobie. Zgadza się pogotowie, lekarze, badania i wszystko okey. Ile razy się zastanawiałam czy może któryś z lekarzy się nie pomylił i nie wystawił błędnej diagnozy. Tyle przecież czyta się w internecie czy oglada w telewizji. Ale w pewnym momencie stwierdziłam , że muszę przestać doszukiwać się chorób. Oczywiście miałam już kilka zawałów, udar mózgu, ze dwa nowotwory/ głównie mózgu / kamienie i piasek na watrobie i w nerkach. Normalnie masakra. Z perspektywy czasu jak to czytam to chce mi się śmiać. Myślę, że powinnaś dokładniej przebadać tarczycę, bo daje ona podobne objawy do nerwicy. Co do ulotek to mam to samo. Czytam wszystko od deski do deski i zaraz mam objawy niepożądane. Ostatnio miałam zapalenie pęcherza i nie miałam w domu furaginu. Poprosiłam moją przjaciółkę czy mogłaby mi odstapić kilka tabletek. Oczywiście dostałam razem z ulotką , ale skutki uboczne były odcięte , bo jak stwierdziła te informacje były nie dla mnie ::::)))) Podoba mi się, że chcesz walczyc i się nie podddwać. Oby tak dalej nie jesteś sama :::) Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Hej Czarnulka,na wstepie napisze,ze na osłonę żołądka koniecznie cos bierz,polprazol,bioprazol tego typu leki z rana nad czczo,i kochana te twoje objawy wskazują na nerwicę lękowa-tak mi się wydaje,ale oczywiście zrób wszystkie badania,bo to dopiero wszystko wykaże,poza tym afobam uzaleznia więc jak pójdziesz do psychiatry zapytaj o jakies dobre leki,które do ciebie by pasowały,wiem,ze łatwo się mówi,ale nie czytaj tych ulotek i skutków ubocznych,bo to tylko szkodzi-robię tak samo i lipa!kochana jak będziesz miała wyniki dobre,zapisz sie na terapie do psychologa,skąd u ciebie te lęki,on na pewni pomoże-niestety to będzie trochę trwało-niestety nerwica nie zniknie po tabletkach tylko ją trochę uśpimy-najważniejsze aby znaleźć jej przyczynę,daj znać jak tam dalej będzie u Ciebie,pozdrawiam Sabcia!
Odnośnik do komentarza
123eu, 2010-01-15 10:09:46 Sory Lucyna , ale nie bardzo rozumiem co robisz na tym forum ? No właśnie, a co Ty robisz na tym forum ???? To jest, moja droga forum *Kardiologia i Choroby Serca*, źle kochana zapisałaś wątek (bo widzę, że Ty go rozpoczęłaś). Powinnaś się zapisać do podfora *Nerwica*, zgadza się ? Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam. Reniu, Sabciu,dziękuję za wsparcie, ale to naprawdę niepotrzebne.Moja córcia ma na połrocze średnią 5,9 ( jest w piątej klasie i ma 10 przedmiotów) Ja nie czuję się zdołowana, bo nie mam powodu, znam swoją wartość i wartość mojej corki i jestem z niej bardzo dumna .Niestosowna wypowiedź Lucyny tego już nie zmieni. Lucyno, może przemawia przez ciebie zwykła zazdrość?...... A teraz coś z innej beczki. Otóż byłam dzisiaj z rodzicami w szpitalu u okulisty, tata miał korektę powieki bo oczekuje na zabieg w celu usunięcia zaćmy.Rodzice są w podeszłym wieku , więc to ja dzisiaj byłam ich podporą i oczami dla mojego taty i pomimo ,że czułam się od rana źle , musialam pokonać słabość i być dla nich silna.I udało się.Więc mam kolejny powód do dumy.....myślę ,że wiecie o czym piszę, Witam cię Czarnulko,bardzo dobrze ,że wybierasz się do lekarza.Nie każdy ma w sobie tyle siły ,żeby sie podżwignąć, czasami potrzebne jest wsparcie. Kończę i idę parzyć zieloną herbatę, czujecie ten zapach ? mmm mmmm. Pa.
Odnośnik do komentarza
Przepraszam dziewczyny za zamęt, Jagódko wierzę, że Twoja córka miała tak wysoką średnią, bo w szkole podstawowej jest to możliwe. Często jestem na forum kardiologicznym, ponieważ mój tata półtora roku temu zmarł na zawał serca (po nieudanym zabiegu), szukam odpowiedzi na wciąż nurtujące mnie pytania, podobnych przypadków. Pozdrawiam i przepraszam Was.
Odnośnik do komentarza
Witam Was.Jagoda tylko pozazdroscic takiej sredniej u corci:)Wiesz ze ja w srode tez strasznie sie czułam,ale musiałam wyjsc i załatwic sprawe,choc od rana wymiotowałam z nerwow.Zawsze tak mam jak musze wyjsc.A herbatka zielona mmmmmmmm,uwielbiam ale tylko lisciasta:)Dzisiaj boli mi tylko głowa ale na szczescie nic sie gorszego nie dzieje.Pozdrawiam Was serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Ja już dziś jestem bezradna :( nie dośc ze dopadło mnie przeziebienie głowa mi pęka to jeszcze wysłuchuje od najbliższych że nie potrzebnie wogóle biore leki.. jak to wytłumaczyc dlaczego oni tak cieżko to pojmują ??dopiero dowiedziałm sie o tym ze to cholerstwo mnie dopadło zapisałam sie do lekarzy no ale niestety terminów nie da sie przeskoczyc a do tego czasu musze jakos wyciszyc tą panike by normalnie funkcjonowac dla dzieci !!! Czuje ze jestem sama jak palec zero wsparcia:(:( jakby cały swiat obrócił sie przeciwko mnie !!
Odnośnik do komentarza
spoko Lucynko grunt to znać sie na kulturze i przeprosić,życie jest tak krótkie po co się kłócic i smucić.A Tobie bardzo współczuje apropo taty,naprawdę tragedia.DZIEWCZYNY jak juz Wam wcześniej pisałam rozpoczynam kuracje lekami-dziś juz 4 dzien-seronil 10mg,kochane mam pytanie,bo jak brałam go drugi dzień to miałam taki atak jak opisałam wcześniej,dziś tez nagle zrobiło mi się słabo,zimno,myślałam,ze znów dalej się to rozwinie,ale miałam wtedy gości i nie myślałam o tym i opanowałam to,myślicie,ze to oznaka,ze organizm sie przyzwyczaja powoli,dodam jeszcze,ze dopóki nie wezmę tej tabletko,a biore ją o godzinie 12 jest wszystko ze mna ok,ale tak ok 16 coś tam się dzieje tz.inaczej sie czuje,co wy o tym myslicie kochani???
Odnośnik do komentarza
Czarnulka nie martw sie co mowia inni,u mnie tez tak było,a po co a na co te leki,nie wymyslaj chorob,wez sie w garcs:)Najlepiej tak powiedziec. ja nakrecałam sie jeszcze bardziej.Nie zwracam juz uwagi na te komentarze i robie swoje,to ja mam lęki a nie oni.Dałam kilku osobom do poczytania forum i ogladalismy wspolnie film *SEKRET*.Głosny film na tym forum:)Wyobraz sobie ze rozumieja mnie,a moze tylko udaja ale nie ma juz tych słow..............Trzymaj sie i rob wszystko aby Ci było dobrze.
Odnośnik do komentarza
Strasznie mi przykro z powodu waszych ojców!Jedyne co mozecie teraz zrobić to być przy nich jak najwięcej,wspierac i nie myślec o sobie o swojej nerwicy,bo tylko ją przywołacie,wiem,ze to niełatwe.Mój tata wrócił 3 dni temu ze szpitala,tez miał podejrzenie raka,długo byliśmy w niepewność,miał krwioplucia itd.jak go odwiedzałam,często miałam ataki,bo wszystko brałam do bani,ale na szczęście to nie rak,jest chory ale nie rak.Kochani trzymajcie się cieplutko i bądźcie przy nich,bo to teraz najważniejsze!Czarnulka z afobamem myślę,ze możesz połączyć lek na uspokojenie!Dobranoc.
Odnośnik do komentarza
mój ojciec umarł na raka płuc 3 lat temu - mieszkał sam, do końca sam sobie radził, zaniedbał chorobę bo rak był bardzo póżno wykryty (palił mnóstwo papierosów ) na początku wiadomość taka to szok wiadomo- potem trzeba nauczyć sie z tym żyć (bo przecież jak inaczej ?) trzymajcie się ! - to są nasze *krzyże * które musimy dżwigać, bo takie jest życie
Odnośnik do komentarza
Tak starsznie mi przykro :( Nie wyobrażam sobie tego co przechodzicie. Ja jestem nie tylko uczulona na swoim punckie , ale również rodziny. Wystarczy , że któryś z domowników dłużej nie wraca - mnie dopadają od razu czarne myśli. Dlatego niewiem jak zniosłabym tak straszną wiadomość. Ale musicie być silni i wspierać swoich bliskich. Jestem całym sercem z Wami. Trzymajcie się !!!!!
Odnośnik do komentarza
kochani mimo brania leków,póki co nic lepiej ze mną nie jest-w nocy strasznie się trzęsę i serce wali jak szalone w ogóle jak wchodzę w sen,rano wstaje cała trzęsąca,nie jestem wypoczęta,no bo jak po takiej nocy?teraz tez się trzęsę o 12 wezmę seronil może przejdzie nie wiem?kochani pomóżcie co robić?
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×