Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dodatkowe skurcze


Gość elżbieta

Rekomendowane odpowiedzi

Gość bezinteresowny
zostalo kilku najsilniejszych,reszta niestety odeszla,czesc ich pamieci! zartuje!!!:DDD gdyby bylo jak pisza te wszystkie podreczniki itp polowa tego forum naprawde wachala by kwiaty, a tak jeszcze wachamy kwiaty-ale nie od spodu:) szampanskiej imprezy,masz zdrowie!Minia
Odnośnik do komentarza
Gość bezinteresowny
żarty się Pana trzymają Doktorze.......nie mniej jednak tort mozna upiec, a nawet.......spożyć:P:P:P, jestem za,szczegolnia jak ja zrobie,uwielbiam!:) blaty mam,potrzebne tylko 2-3 kremy ,preferuje ajerkoniakowe:)
Odnośnik do komentarza
aha, ale moja wrodzona dociekliwosc sprawia, że musze dodac, iż związek ze skokami adrenaliny jakowyś jest..ostatecznie to po śmierci Mamy dostałam pierwszej bigeminii...i tak juz zostało, Minia, udanej imprezy, ja cholerka czekam na taxi, które nie może dojechac przez burze, wszystkie linie pozrywane.
Odnośnik do komentarza
jeszcze troszeczke jestem, umowione jestesmy na 18ta Gabi nie rozumie co to sa bigemie moze i ja je mialam ale w szpitalu po kolejnym pobycie to w wypisie mam nadcisnienie wieloletnie i napadowe migotania przedsionkow, a z kad Ty to wiesz ze to sa bigemie, a nie zwykle potkniecia serca, te to ja odczuwam czesto, a co do ciast to sie wystrzegam bo tez mam problemy z waga a kiedys sie zmobilizowalam i schudlam 20kg i sie do teraz trzymam, ciasta sporadycznie no dzis se nie odmowie kawalka i lampki winka, a juuutro jade do Kolobrzegu bo za goraco siedziec w miescie
Odnośnik do komentarza
witajcie,u mnie nadal serce szaleje,w styczniu holter wykazal prawie 9 tys.pojedynczych komorowych,kazali brac biosotal i magnez,leki odstawilam bo i tak niewiele co mi pomagaly a wrecz uwazam ze nasilily arytmie,lekarze tez sa tego zdania....jasli nie ma omdlen,oslabien nie warto brac lekow,mnie szczegolnie kopie w nocy,nie da sie tego opisac,wczoraj juz nie wytrzymalam i wzielam tabletke na spanie,nawet nie wiem kiedy zasnelam,rano ledwo otworzylam oczy i kop od nowa:(macie racje,zwalam na jedzenie itd,a wczesniej wcinalam wszystko,regularnie chodzilam na aerobik i nic mi nie bylo.Mysle ze silne przezycia u mnie to spotegowaly,gabi pisalas o salwach i parach,u mnie chyba zaczelo tez to wystapowac,to nie sa juz pojedyncze skurcze tylko kilka pod rzad,mam jakies dziwne uciski po prawej stronie klatki piersiowej,wchodze tu i czytam co piszecie,bardzo mi pomagaja wasze wpisy,pamietam jak kiedys ogladalam program o artmiach i tam mowili ze komorowe sa niebezpieczne..ciagle sie boje,jeszcze w ciagu dnia nie mam czasu myslec,czasami mi sie cos przewroci w sercu,wieczory,szczegolnie jak sie poloze to koszmar:(bierzecie leki na arytmie?
Odnośnik do komentarza
To wpadajcie na to ciasto do Łodzi akurat środek drogi miedzy wawa a sosnowcm :) Ja dzisiaj poszedlem sobie do swojej przychodzi do lekarza rodzinnego, powiedzialem o moim dolegliwosciach, pani sie usmiechnela i powiedziala ze tak sie odczuwa skurcze dodatkowe ale to nic groznego jezeli nie ukladaja sie zlosliwe :))) dala skierowanie na badania krwi i ekg :) no zobaczymy co powie jak wyniki wyjda mi w normie :)
Odnośnik do komentarza
ło matko, jak ja się dziś urządziłam!!!!Sosnowiec sparaliżowany!!!!burza, wszystko pozrywane...taaaaa...taxi mnie nie zawiozło bo było zalane pod mostem i musiałam uprawiać kurka jakąs wspinaczkę wysokogórską w błocie(prawie jak walka w kisielu z kisielem:P:P...)....w efekcie dotarłam brudna cała(przysięgam), do tego psychologa, a raczej psycholog, małego, mniejszego ode mnie dziewczątka:P Potwierdzam-w terapii ustala się najpierw CEL. A my go nie umiałyśmy nawet wspólnymi siłami ustalić....na terapii to można pracowac nad różnymi konfliktami emocjonalnymi(coś by się u mnie znalazło, owszem), ale na obecną chwilę-celu nie ma. Nikt za mnie nie przeżyje żałoby i nie umęczy się ze skurczactwem. psycholog ich nie wyabluje*bezradny*.....więc w sumie tak się zapętliłyśmy, że stanęło na niczym. czyli-dalej wisze, dalej kopie, a cóż innego. Gdyby jakies skrywane konflikty emocjonalne były powodem arytmii, gdyby to było EWIDENTNIE psychosomatyczne, ooo..to byłoby co robić, ale niestety nikt nie jest pewny takiego przełożenia...... Piorenka, ja też mam te wstrętne komorowe, każdego dnia jak pisałam. Czujesz je cały dzień, czy ustępują???łaćzysz z czymś ich powrót?a może powtórz sobie Holtera? Minia- bigeminia, to też są skurczaki, tylko , że układają się w podwójny rytm, to znaczy po każdym normalnym pobudzeniu odczuwasz skurcz. pobudzenie-skurcz-pobudzenie-skurcz-pobudzenie-skurcz.itd. Jacek-jeśli na ciasto to tylko do mnie, bo ja mam jutro urodziny:P:P ale nie, ja nie mam ciasta, bo nie umiem piec. Za to Stachu umie:D ale za to będa sałatki, brokułowa, ryżowa, pyszności:P
Odnośnik do komentarza
gabi,ja mialam holtera,echo serca i janogram,ordynator powiedzial ze moglam to dostac np.po grypie,w zeszlym roku mialam dziwne goraczki do 40 stopni,rowno co 7 dni,lekarze nie mogli znalezc przyczyny,moze wtedy mi sie cos uszkodzilo,serce ponoc zdrowe tak wyszlo z echa,nie wiem dlaczego mi te skurcze powrocily,chyba dlatego ze znowu zyje w strachu,w styczniu pobili mi syna w szkole,po aresztowaniu puscili sprawce ktory sie wygrazal ze go zabije,ile ja przezylam..ciagly stach czy wroci ze szkoly,czy zaszedl,gdy wychodzil na dwor ...nie da sie tego opisac,ma 17 lat,wzorowy uczen,nie pali itd ten co go zaatakowal 19,narkotyki,pijanstwo,szemrane towarzystwo,wtedy tez dostalam sie do szpitala z tymi skurczami,a teraz syn jest na koloniach i znowu ma tam jakies zatargi,ponoc alkohol sie leje tam litrami,wychowawcy maja wszystko w nosie...a ja znowu sie boje,maz mi mowi ze sama sie napedzam...no coz juz taka jestem,powinnam wziasc na luz a jakos nie potrafie:(mam dosc tych skurczy juz,a musze do nich przywyknac,mowie sobie...serce przeskakuje ci kolo 9 tys na dobe i nadal jednak zyjesz...
Odnośnik do komentarza
hej dziewczyny, Minia, nie, bigeminia to są wciąż pojedyńcze skurcze komorowe tylko się wplatają po każdym normalnym pobudzeniu. taki układ sobie robią. częstoskurcz to całkowite przejęcie pracy serca przez rytm komorowy, całkiem inaczej wygląda. Piorena, czyli też usłyszałaś, że masz z tym życ, tak? z taką iloscią? spółczuję stresów, których doświadczas, na pewno to nie pomaga sercu, takie zmartwienia. kurcze, wspinałam się dziś pod górę, tętno miałam ze 150 i ani jednego skurczaka, a teraz sobie siedzę spokojnie i już bigeminizm się szerzy. no co za dziadostwo.
Odnośnik do komentarza
gabi ordynator twierdzil ze jesli leki nie pomoga to ablacja,zreszta odnioslam wrazenie ze oni do skurczowcow odnosza sie z lekcewazeniem,skoro serce zdrowe to co ja chce,druga lekarka ktora byla na obchodzie mowila ze skurcze to i ona ma,ze mam brac duzo magnezu i tyle,nie biore zadnych uspokajaczy,wogole nie znosze zadnych lekarstw,mam ekstazolum na spanie i raz na kilka miesiecy biore pol tabletki,wiem tez ze jesli pojde do psychiatry dostane tabletki a nie chce sie uzalezniac od niczego,tutaj gdzies wyczytalam ze ktos bral rhodiolin i skurcze ustapily,kupilam je tez i mysle ze dzieki nim przez pare miesiecy mialam spokoj,naprawde pomagaly,zamowilam je sobie znowu na allegro,sa dosyc drogie bo 117zl ale mysle ze warto i starczaja na 3 miesiace,w kazdym razie ziolowe i z pewnego zrodla,wyobraz sobie moje 9 tysiecy dodatkowych,jak ja sie z tym czuje,moze nie slabne nie mdleje ale czuje to i nie da sie z tym zyc spokojnie,zawsze jest ten strach ze skurcz przejdzie w migotanie przedsionkow i po mnie,tym bardziej ze w mojej rodzinie umierali na nagle zatrzymanie akcji serca:(jestem taka tym wykonczona,myslalam ze dzisiaj mi dojda tabletki,ale jeszcze ich nie ma,musze czekac do poniedzialku...
Odnośnik do komentarza
Gość bezinteresowny
Lub sprobuj przysnac w pozycji polsiedzacej,we snie i tak sie pewnie zsuniesz,ja tak czesto musialem i bywa ze musze, pewne substancje na w,zapomnialem nazwy wytwarzane sa zaleznie od pozycji spania,dlatego poza sugestia prowokujacym wyczekiwaniem i wszystkim innym jakis to tam sens naukowy tez ma,wiec sprobuj wpol siedzaco
Odnośnik do komentarza
Piorena, nie bój się, fakt, że skurcze nasilają się w pozycji leżącej świadczy ewidentnie o ich czynnościowym,. a nie organicznym pochodzeniu. Żeby wystąpiło zatrzymanie akcji serca potrzeba jeszcze innych czynników wyzalających, choć oczywiscie to co piszę i do mnie nie przemawia, bo przecież każdy skurcz może wpaśc w nadwrażliwą fraże rytmu podstawowego i.....brrrrr...... wiesz, jak lezałam w szpitalu, to na każdej wizycie słysząłam, ze a to ta lekarka ma bigeminię(co mi opisywała Holter), a to pielęgniarki dwie miały częstoskurcze nadkomorowe przechodzące w komorowe, a to zastępca ordynatora się chwalił, że on to ma chyba więcej ode mnie, ale że jemu to wisi. Nie wiem co jemu tam wisi i gdzie, ale wyszło, że połowa personelu medycznego oddziału intensywnej opieki kardiologicznej ledwo zipie na skurcze!!!!hehehe. mnie szarpało do 2, to znaczy potem padłam, a teraz sobie pięknie wstałam i już mnie szarpie. mnie to w każdej pozycji i o każdej porze. koszmar.zaraz wyrwę to serce. miłej soboty kurczący się i migający. ps. zobaczę sobie na allegro to o czym piszesz.
Odnośnik do komentarza
Witam mam mały problem i prosze o rade a najlepiej o kontakt przez gg 2096454 od jakiegos 1,5 miesiąca męczą mnie dodatkowe skórcze....stało sie to tak nagle, ze wróciłam z uczelni, połozyłam sie spac na lewym boku i tak mnie złapało, ze miałam co 3 uderzenie jakby wypad a teraz wiem ze to dodatkowy skórcz. To było z soboty na niedziele wiec rano pojechałam z rodzicami do przychodni , tam dano mi 40mg propranolu ale nic nie pomogło wiec wysłano mnie na pogotowie. Tam porobili badania , które nic nie wykazały i EKG, kazali pis Aspargin i jak nie przejdzie to do lekarza na kontrole i ze to dodatkowe skórcze z nerwów. Poniewaz taki stan ( no juz nie tak silny) utrzymywał sie przez 3 tyg udałam sie do lekarza pierwszego kontaktu, który dał mi skierowanie do kardiologa.Ale na kardiologa sie miesiac czeka a ja sie zle czułam wiec poszłam zrobic prywatnie USG serca ( bo na NFZ czeka sie po pół roku), wziełam tez prywatną wizyte i okazało sie ze mam niewielką niedomykalnosc zastawki mitralnej i trójdzielnej ale ze to nic groznego. Dostałam leki Betaloc ZOK 50 raz dziennie ale chodziłam senna bardzo z pulsem 55. Doczekałam sie wreszcie wizyty u kardiologa na NFZ a ten zlecił Holtera na 18.08 i zmniejszył dawke Betalocu o połowe, senna juz nie jestem chociaz nadal odczuwam te dodatkowe skórcze i juz nie wiem co robic???? czy to normalne??? aaaa i dodatkowo pije magnez. Mówią ze to od stresów no ok sesja sie juz skonczyła wiec jakie stresy??? prosze o pomoc bo juz nie wiem czy z tym sie normalnie zyje i są inne leki bo ten chyba na mnie nie działa:(
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×