Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dodatkowe skurcze


Gość elżbieta

Rekomendowane odpowiedzi

Gość perezz22882

Skurczaki zaczeły się w lutym , niegroźne ale upierdliwe w marcu pierwsze objawy dodatkowych skurczy i pierwsze beta blokery z powodu nierównej pracy serca , problem się rozwijał kilka dni serce nie dało spać ponieważ cały czas były te dodatkowe skurcze, nie te co czujemy jako przerwe tylko puk puk pukpukpuk puk puk . diagnoza na początku częstoskurcz nadkomorowy , drugi mocniejszy betabloker , zastrzyki z magnezem i potasem , zero poprawy skurcze zaczeły powodować salwy komorowe. , w kwietniu holter za holterem krew mocz a nawet kał. niestety nic! badania wzorowe prócz holtera który wykrywał coraz to więcej skurczaków komorowych i salwy komorowe. później epizody zahamowań zatokowych i kilkukrotnie utraciłem rytm zatokowy tzn ekg wychodziło bez załamków p zatokowy nie chciał wrócić mimo leków. wkońcu samoistnie wrócił. wraz z początkiem maja pojawiły się solidne dodatkowe skurcze które schodziły na częstoskurcz komorowy. 1 ablacja nie zupełnie udana , kolejne komorowe częstoskurcze i łażenie po pogotowiu i szpitalu, usuwali mi ogniska z powierzchni serca a teraz bedzie to samo tylko beda przypalać przy węźle zatokowym, niestety tamten zabieg zrobili przez nacięcie a tu już chcą pruć klate. choć spróbują przez nacięcie. .. mam swoje osiągnięcia w tej dziedzinie , serducho prawie 400 uderzeń na minute najwięcej a najmniej 17 na minute ogólnie moje serce nie spuszcza z tonu i prawie stale od 90 do 130 na minute w spoczynku a w wysiłku 160 190 czasem 210 . najmniejsze tętno 41 najwyższe 237 wg lekarzy granica wytrzymałości naczyń krwionosnych w mózgu to 210 do 215 , pozatym często są u mnie bigeminie i trigeminie a na monitorze ekg uchwycono kilkakrotnie kwadreminie ( 3 złe skurcze serca po 1 prawidłowym) mimo to zyje normalnie, choć tego życiem nie moge naazwać .choc moja aktywność fizyczna jest do oporu, to najgorsze po skurczakach są konwulsje które u mnie występują, nie trace przytomności , tylko poprostu po ustąpieniu częstoskurczu dostaje okropnych drgawek jakbym był podłączony do wysokiego napięcia, jedyny ratunek hydraksyzyna która hamuje to okropieństwo. reszta leków które mam hamuje serducho ale czasami serduszko woli powiedzieć swoje.

Odnośnik do komentarza
Gość perezz22882

Jedyną nowością jest to że na ekg przestały być widoczne cechy zespołu preekscytacji, poprostu znikneły - niewiem czy to od leków czy serce poprostu troche poszło po rozum do przedsionka :P jedyne czym mnie lekarze złamali to prawdopodobnie miałem za sobą kilka zawałów bezobjawowych które mogły conieco uszkodzić ale nie zostawiły wyraźnych śladów . coś w tym jest bo jak byłem u lekarza to w kolejce 18letni chłopak też po zawałach miał dwa, nie wieńcówka a przez dodatkowe skurcze, serce gorzej pompowało krew i wyszedł z tego mu zawał - też go bolało i miał częstoskurcze . ------------------------------ obecnie w tej chwili czuje się źle. mocno osłabiony serce jakoś leniwie bije jakby nie mogło nie chciało, są 2 sekundowe rpzerwy w biciu tych przerw w ciągu minuty są 2 czasem 3 , a czasem niema wogóle, mam zagadke sercową dla was , może ktoś pomoże przerwy to nie to samo co uczucie dodatkowych skurczy mi serce zupełnie staje na tą sekunde na dwie!! serce nie zatrzymuje się gdy - stoje - chodzę lub biegam , poprostu jak cokolwiek robie kiedy się położe na plecach serce z czasem zwalnia i wtedy zaczynają sie te przerwy w biciu serca potem silniejsze jedno albo kilkanascie super szybkich puknięc i wraca do normy, kłade sie na boku, nic sie nie dzieje kiedy kucam to serce zaczyna trzeszczeć i w oczach mroczki. kłade sie na brzuchu serce robi przerwy . troche utrudnia sen bo organizm reaguje na nieprawidłowe skurcze i słusznie bo kiedy są te przerwy TRACE PRZYTOMNOSC na te dwie sekundy szukam sposobu na to by na noc serce biło szybko bez zwalniania bo te spowolnienia są dla mnie bardzo nieprzyjemne

Odnośnik do komentarza
Gość janek 35

Od pewnego czasu mam dodatkowe pojedyńcze skurcze, ale znacznie głębsze (jakby serce mocno zasysało krew) a wtedy na tętnicy szyjnej brak tętna. Co to może być _ puste skurcze? Dodatkowe skurcze i braki powietrza pojawiają się gdy leże na plecach dlatego zsypiam tylko na boku, oraz przy nachylaniu się. Oczywiście wysiłek slabo tolerowany.Ale wysiłkowy nic nie wykazał Lekarze podejrzewają wpw (obecne są utraty przytomności). Czy macie takie objawy? Proszę o odpowiedź

Odnośnik do komentarza

Janek35 kiedy masz te utraty przytomności? właśnie po tych skurczach? ja mam często takie skurcze, one są takie mocne, jakby właśnie głębsze, na chwile robi mi się słabo, kręci w głowie, czuje jak bym zaraz miała odlecieć i wszystko nagle wraca do normy. czasami odczuwam te skurcze po prostu jak potkniecie serca, jakby mnie coś puknęło w klatkę a czasem właśnie odczuwam tak bardzo nie przyjemnie jak bym zaraz miała odpłynąć. Nie wiem od czego zależy to jak to odczuwamy, boje się tylko, że kiedyś zamiast serce powrócić na właściwy rytm to właśnie odpłynę.

Odnośnik do komentarza

Perez 400 uderzeń serca na minutę, to 6,6 uderzenia w ciągu sekundy. Wiesz nie to że nie wierzę w te historie ale coś za dużo, te min 13 to też ciekawa sytuacja bo przy bloku serca utrzymuje sie na poziomie 30. Szczególnie ze po ablacji podkręcali mnie dla sprawdzenia i lekarz mi zrobił wykład ile i jak człowiek wytrzymuje a kiedy konczy sie reanimacją. Trzymaj sie. hej

Odnośnik do komentarza
Gość obserwator

Czytałem gdzieś o sensacjach (które później okazały się idiopatycznym częstoskurczem komorowym) jakie spotykały młodego chłopaka podczas wysiłku fizycznego. W zapisie holterowskim udało mu się uchwycic atak bliski 300 uderzeń na minutę. Perez, jak znosisz upały?

Odnośnik do komentarza
Gość perezz22882

Na którymś z holterów jest max hr 371 więc do 400 brakło 29oczywiście było w nocy trwało to kilka sekund. wcześniej problemów z sercem nie było choć kiedy chodziłem do szkoły podstawowej to lekarka szkolna zakazała chodzić na lekcje WF bo wysłuchała jakies dziwne szelesty w sercu i w ten sposób zostało mi zruinowane życie fizyczne :( rekompensowałem to chodząc na baseny - a na boku to dużo tenisa , piłka nożna , no i parkour :P w drugiej szkole przeciwwskazań do wychowania fizycznego nie było. ćwiczyłem do oporu miałem całkiem dobre oceny i też zdrowie okej generalnie przez całe życie nie miałem ani jednej złamanej kości ani w szkole (za to mnóstwo wybitych zębów na WFie :D ) ani poza, jedynie tylko dwa razy zwichnięty palec u ręki raz w prawej nodze skręcone śródstopie na osiedlu było mnie wszędzie pełno , pomagałem tu tam ktoś potrzebował pchąć samochód by ruszył to zawsze chętny, ktos sprawił nowy mebel a miał problem to pomagałem wnosić do góry. generalnie byłem *dźwigiem osiedlowym* moze przez taki wysiłek serce wkońcu powiedziało dość? tego nigdy się nie dowiem bo serce nie mówi może tylko boleć.

Odnośnik do komentarza

Artur, czytam jego wypowiedzi od jakiegoś czasu, i faktycznie albo go ponosi w chwilach paniki i strachu i wypisuje takie rzeczy, albo rzeczywiście troluje, z tą koronografią to najlepszy przykład. Najbardziej mnie rozwalilła wczorajsza wypowiedź jego, że jakiś 18 latek dostał zawału od dodatkowych skurczy, co ma sie ni jak do prawdy, bo zawał czyli niedotlenienie i martwica czesci miesnia sercowego ma sie do tego jak piernijk do wiatraka,. Jedyną mozliwoscia zawalu w takim wieku to to ze jakis skrzep sie urwał i zatkał tetnice wiencową,(zakładając, że serce jest anatomicznie zdrowe)

Odnośnik do komentarza

Kochani,a wiecie,że ja o tym samym pomyślałam?że to moze nie jest prawdą?nagle od lutego taki stan?i od skurczy zawał?przecież każdy mówi,ze od skurczy nie ma zagrożenia?ja się po tym poście normanie wystraszyłam,ze i mi za jakiś miesiąc groźi normalnie śmierć?

Odnośnik do komentarza
Gość perezz22882

Głupot nie wypisuje. skurczaki rozwijają się różnie jednych może latami u innych duzo krócej. nic nie poradze że od lutego. choroba nie wybiera. co do zawału to nie ja wypisuje tylko powtarzam to co mówili z pogotowi i z szpitala. druga ablacje mialem wyznaczona na lipiec a ponieważ stan się pogarsza mają zrobić w ten piątek co bedzie!

Odnośnik do komentarza
Gość obserwator

Lekarze bardzo często zawałem nazywają wszystko to co jest równoznaczne z zatrzymaniem akcji serca, tak dla ułatwienia. Często można spotkać się w internecie z artykułami o domniemanych zawałach serca u sportowców, którzy tak naprawdę zmarli w wyniku migotania komór serca. Jednak ludzie częstokroć nie rozumieją tego terminu dlatego przyjęło się, że do opinii publicznej w sytuacji zatrzymania akcji serca jako przyczynę prawie zawsze podaje się zawał. Ludzie nadużywają tego terminu, często stosując go nieadekwatnie. Arytmie komorowe ( a w szczególności częstoskurcze komorowe) z pewnością predysponują bardziej do wystąpienia VF. Choć może do niego dojść nawet u osób zupełnie zdrowych, a najwicej takch przypadków niewyjaśnionych notuje się w Chinach i Japonii. Dlatego warto wiedzieć o czymś jakim jak AED, warto znać procedurę działania takiego sprzętu. Na szczęscie w Polsce coraz więcej miast inwestuje w umieszczanie tego typu urządzeń w różnych miejscach. Świadomość społeczeństwa niestety nie jest jeszcze zadowaląjca.

Odnośnik do komentarza

Spokojnie Panowie:) Perez, jesli jest tak jak piszesz to jesteś twardziel. Z drugiej strony nigdy, ale to nigdy nie słyszałam o takim progresie i postępujących arytmiach serca w tak krótkim czasie. Być może u Ciebie jest to kwestia jakiegoś uszkodzenia mięśnia sercowego, na tle którego szaleje arytmia. Uważam też (jeśli jest tak jak piszesz), że ty Chłopie do czasu ablacji powinieneś leżeć w szpitalu.

Odnośnik do komentarza

*Być może u Ciebie jest to kwestia jakiegoś uszkodzenia mięśnia sercowego, na tle którego szaleje arytmia. Uważam też (jeśli jest tak jak piszesz), że ty Chłopie do czasu ablacji powinieneś leżeć w szpitalu* no nie kaja gość ma 400 albo 17 a oni do domu puszczają bo nie dożyje lipca :).Przy takich problemach wjeżdza sie na górę i zostaje na przepisowe i ustawowe 3 dni! ale to mały szczegół jak ktoś nie jest w temacie. A te uszkodzenia to pewnie się pojawiły od wybijania tych wielu zębów na wuefach ahahhahhahahaa hej

Odnośnik do komentarza
Gość obserwator

I to jest najlepsze rozwiązanie. Najlepiej póki można, w miare możliwości bagatelizować objawy i starać się żyć normalnie. Siedzenie na tyłku i wieczne zamartwianie tylko pogłębia odczucia, podczas gdy życie obok nas toczy się dalej.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×