Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dodatkowe skurcze


Gość elżbieta

Rekomendowane odpowiedzi

Gość krystyna
Basiu ,kiedy jestem chora tętno mam o wiele szybsze ale to normalny objaw,ciśnienie starm się mierzyć sobie jak najrzadziej ,mój lekarz tłumaczył mi że nalezy jak namniej myślesć o zaburzeniach rytmu,starać się niezwracać na nie uwagi ,przedtem bez przerwy trzymałam rękę na pulsie albo mierzyłam tętno uciskając tętnice szyjną,to tylko nakręca ten ciągły strach i lęk nasila i potęguje skurcze i kiedy miałam się poddać opercji kręgosłupa/wypadnięty dysk/ tak bardzo się tym przejmowałam że przestałam w ogóle myślec o skurczach,poza tym wiedziałam że skoro przeżyłam z nimi tyle lat to jeszcze sobie pożyję -myślałam tylko o czekającej mnie operacji i wyobraź sobie że one zaczęly same się wyciszać mam ich teraz jak już pisałam o wiele mniej . A Tobie Arturze życzę powodzenia ,czekamy na dalsze wiadomosci od Ciebie .
Odnośnik do komentarza
Gość BARBARA
widzisz ja tez mam z kregoslupem klopoty dowiedzialam sie o tym w styczniu,mam dyskopatie kregow szyjnych, skolioze prawostronna i zmiany zwyrodnieniowe w klatce piersiowej stda u mnie czeste nerwobole a ja za kazdym razem mysle ze to serce, krystyno ile masz lat? napisz mi czy od czasu do czasu wypijesz alkohol i jak sie po nim czujesz jesli tak, pozdrowionka uspokoilas mnie troche
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna
Basiu jestem trochę starsza od Ciebie . stuknęła mi już 40 -tka,ale doskonale cię rozumiem bo kiedy zachorowałam ,byłam młoda I tak Jak Ty byłam przerażona ,że to już koniec ,lubiłam szybki i wesoły tryb życia ,napć się piwa ,uwielbiałam góry kilkudniowe wycieczki po szlakach, w depresję wpędził mnie fakt kiedy uświadomiłam sobie że jetem taka młoda a już skazana na leki,i wtedy powinnam była udać się do psychoterapeuty,jeśli chodzi o alkochol to boję się napić nawet piwa, bo nie wiem kiedy złapie mnie atak lęku czy paniki i będę musiała wtedy wziąć lekarstwo a po alkocholu wiadomo nie wolno,
Odnośnik do komentarza
Witajcie ponownie:) Droga Patrycjo sprobuje odpowiedziec Ci na Twoje pytanie,lecz nie jestem lekarzem i nie wiem dlaczego mialas ablacje i w jakim stopniu masz wypadanie platka.Jesli chodzi o wspomniane wyzej wypadanie platka nie ma zadnych przeciwskazan do uprawiania sportu,nawet ekstremalnego,to wada nie majaca wplywu na nasze zycie (poza objawami,ktore nie zawsze sa spowodowane tym wypadaniem platka lecz np nerwica) lecz jesli chodzi o ablacje ,to musialabys spytac lekarza czy mozesz zyc jak wczesniej,czy czegos ci nie wolno.Wspomniane wypadanie platka ma podobno 50 % kobiet,bo wada ta dotyczy wlasnie glownie ich.Z moich wiadomosci wynika ,ze ludzie roznie sobie z tym radza,niekoniecznie musza zazywac leki.Ja niestety naleze do grona tych osob,ktore nie umialy sobie z tym poradzic bez zazywania lekow,poniewaz skurcze dodatkowe tak mnie meczyly,ze bylam juz bliska obledu.Kiedy zaczynalo sie potykanie,zaczynalam wsluchiwac sie w prace swojego serca i zaczynal sie lek,bo serce bijo mi tak jak chcialo,bez zadnej chronologii,jesli zaczynal sie strach,zaczynalo sie tez szybsze oddychanie (oczywiscie nieswiadome) a to powodowalo jeszcze bardziej tachykardie i tak w kolko,jak patrzylam na swoje zrenice w lustrze byly wielkie prawie jak po narkotyku (wnioskuje ,ze to ze strachu ),moja rodzina uwaza mnie za 27 letnia babcie lecz tego nie zrozumie nikt kto tego nie przezyl. U mnie prawdopodobnie dodatkowe skurcze sa spowodowane nieuswiadomionym konfliktem wewnetrznym,bo zdziwila mnie jedna rzecz.. Ja ogolnie naleze do osob,ktore lubia byc dobrze poinformowane,wiec zasiegam czesto informacji na temat,ktory mnie interesuje wiec dopytywalam sie lekarzy o swoja wade serca i tak nabralam pewnych spostrzezen.Pytalam lekarki skad bierze sie to Wypadanie platka,wiec ona mi na to ,ze jest to wada nabyta np w dziecinstwie przebyta jakas choroba wirusowa,ktorej nastepstwem moglo byc lekkie uszkodzenie serca (ja tak chorobe przebylam-szkarlatyna),lecz ja swoje objawy mam dopiero od ponad roku,wiec dlaczego wczesniej nie dawala o sobie znac,skoro mam ja od dziecinstwa ? Mysle,ze tu poprostu wchodzi w gre uklad nerwowy,jakies jego zaburzenia powodujace to dodatkowe impulsy w sercu,organizm ludzki dziala w sposob zadziwiajacy,wszystko tak bardzo sie ze soba laczy.Mysle ,ze w naszych przypadkach potrzeba bardzo duzo pozytywnych mysli,strach o wlasne zycie dziala tu destrukcyjnie i wzmaga te objawy niesamowicie,lecz jest on tak bardzo charakterystyczny w chorobach serca,to rowniez wiem od swojej kardiolog.Poprostu serce w naszej psychice jest scisle uwarunkowane z zyciem,wiec moze dlatego.Znam to wszystko z autopsji,dlatego tak bardzo wspolczuje tym ktorzy cierpia na te dolegliwosci,lecz poprostu musimy nauczyc sie z tym zyc,nic innego nam nie pozostaje,no chyba ze od razu polozymy sie do grobu :)Krystyna pisala,ze trzeba o tym zapominac,to swietna rada.Pozdrawiam wszystkich i caluje. P.S.Artur jestes strasznie tajemniczy,uchyl choc rabek....
Odnośnik do komentarza
Elu dziekuje za posta i mam takie pytanie czy myslalas o zmianie lekow? Moze poprostu te leki ,ktore bierzesz obecnie nie dzialaja w pelni.Troche dziwny wydaje sie fakt,ze nie czujesz sie dobrze po zazyciu lekow,ktore powinny blokowac te receptory i w sumie Twoja jakosc zycia powinna sie poprawic.Czasem leki sa poprostu zle dopasowane i dlatego ich dzialanie nie jest w pelni skuteczne.Moze zasugeruj lekarzowi zmiane leku,ja zazywam Betaloc ZOK (beta blocker) jest naprawde skuteczny i chwalony przez wiele osob zazywajacych go,lecz nie chce cie wprowadzac w blad czy akurat Tobie pomoze i czy nadaje sie dla Ciebie,bo to juz powinnien osadzic lekarz.Czy te leki ktore zazywasz naleza do grupy beta blockerow? Jesli tak,to z powodzeniem moglabys sprobowac leczenia Betalockiem,ale oczywiscie tylko za zgoda lekarza. Droga Patrycjo :) Nie chcialam cie zmartwic.Mysle,ze jesli lekarz niczego ci nie zabronil to spokojnie mozesz uprawiac sport.Wypadanie platka zupelnie nie przeszkadza,mysle jednak ze jesli chodzi o jakies bardzo ekstremalne zajecia to trzeba skonsultowac sie z lekarzem,zalezy co mialas na mysli.Wypadanie platka nie ogranicza zwyklej aktywnosci zyciowej czlowieka ani nie skraca przewidywanego czasu zycia czlowieka-to wiem napewno,ale wszystko nalezy konsultowac z lekarzem,kazde schorzenie trzeba traktowac bardzo indywidualnie i nie mozna uogolniac objawow,ktore u kazdego jednak sa powodowane przez cos innego.Napisz czyms sie tak zmartwilas ? Pozdrawiam Was serdecznie wariujace serducha ;)
Odnośnik do komentarza
Gość elżbieta
witaj Sequin! chyba masz racje ,myślałam juz o zmianie leku- ja biore sectral 200 -jest tez z grupy beta-blokerów.Jak będę u lekarza to mu to zasugeruje .Chciałabym pójsć na basen -tak dla rekreacji, ale nie wiem dlaczego boje sie wysiłku? być może moje serducho inaczej by reagowało?słyszałam ,że beta-blokery bierze sie przez całe zycie? czy to prawda? jakie są róznice ędzy skurczami komorowymi,a? nadkomorowymi cześć Krystyno! ja tez walcze z tym gównem ,iałam 18-lat jak to się zaczeło.Najgorsze jest to,że moja córka ma 18-lat i ten problem zaczyna się u niej.Ja też zrezygnowałam z zycia towarzyskiego,gdyż ciagle jestem nakrecona przez te skurcze, alkoholu nie piję -bo wciaż na lekach -wiem jak to jest.Chciałoby sie pożyc pełnią zycia, a tu niestety
Odnośnik do komentarza
Gość elżbieta
witajTE_U! sorki,że wczoraj nie weszłam na gg, ale położyłam sie spać bo kiepsko sie czułam.Dzisiaj próbowałam ,ale jest nie dostepny.Ja jestem stara panikara i jak sie żle czuje to najlepiej wyłączam sie z zycia i ide spac-oczywiście jak mi się uda zasnąć .Do tej jesieni było róznie -raz lepiej ,raz gorzej .W pazdzierniku moje skurcze siegnęły zenitu!kiedys brałam propranolol-doraznie ,teraz jestem od kilku miesiecy na sectralu i muszę go przyjmować regularnie.Zyje ,pracuję ,ale to nie jest to,co bym chciała.Wiem ,że jest to przyczyna tego wypadającego płatka ,że mam niedomykalnosc zastawki I stopnia ,że tez jest to na tle nerwowym-a musze przyznać że jestem furiatka i nie panuje nad soba .Ale kiedy przychodza te momenty z tymi wyskokami serducha to panikuje ,i przez tyle lat nie moge nad tym zapanować .Uważam ,że w tych sprawach nie ma bohatera,każdy by spanikował-przecież to jest serce.Może kiedyś wymyślą jakis cudowny lek na tą przypadłość,myśle że choruja na nią wrażliwe, delikatne istotki,które nie radzą sobie ze stresem-napisz mi jakie bierzesz leki-pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna
Elżbieto ja też brałam SECTRAL 200 przez kilka lat ,ale zaczzęły się koszmary senne i mój kardiolog stwierdzł że to jet częsty skutek uboczny tego leku ,zamienił sectral na atenelol to też jest beta-bloker,podobno o wiele bezpieczniejszy i bez skutków ubocznych dla mnie jest idealny ,tylko niestety podobno te leki bierze się do końca życia/tzn.jest tak bezpieczniej/ ,próbowałam kilka razy przez kilka dni nie brać ,ale ntychmiast pojawiały się tahykardie ,wywołane bardziej przez lęk i strach, Natomiast nie boję się wysiłku fizycznego często ten wysiłek bywał naprawdę bardzo duży ,kardiolog stwierdził,że nie ma żdnych powodów do ograniczania wysiłku, ale lęk powoduje to że starm się nie przebywać ,nie wyjeżdzać tam gdzie miałbym utrudniony dostęp do szpitala,ten strach i lęk znacznie ograniczył moje życie ,ale teraz jest trochę lepiej, ,chodzę do psychiatry który kiedy czuję się załamana dobiera mi lekkie leki uspokojające,przeciwdepresyjne ,i dopiero teraz widzę jak ogromną rolę odgrywa w naszej chorobie lęk i strach Serdecznie pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość elżbieta
Krystyno! ja właśnie kiepsko sypiam za tydzień ide do lekarza moze zmieni mi na inny bloker.Jak czytam co piszesz to zaczynam widzieć siebie .Ja też sie boje wyjezdzac ,gdyz moge potrzebować pomocy-a tam nie bedzie .Boje sie sama zostać w domu,były momenty że bałam jeżdzic sie sama do pracy-bo moze mi sie coś stac po drodze.To jest nie do opisania,nikt tego nie zrozumie kto tego nie przezył.
Odnośnik do komentarza
Gość krystyna
Elu ,kiedy ja czułam się już bardzo źle ciągły lęk ,i strach /o tym bym została sama w nocy w domu nie było mowy /udałam się do psychiatry ,bardzo mi pomógł biorę lek przeciwlękowy i przeciw depresji- asentra i moge w miarę normalnie funkcjonowac nie odczuwam lęku ,niewiem tylko co będzie kiedy odstawię asentrę ,a właśnie zaczynam ją odstawić.ale przynajmniej przez kilkanaście tygodni mogłam wsiąść do pociągu czy autobusu i pojechac gdzieś dalej,iść do kina i nie bać się,iść do kosmetyczki czy fryzjera poprostu żyć w miarę normalnie.
Odnośnik do komentarza
Gość elżbieta
Krystyno! napewno będzie dobrze, ja miałam przypisany xanax,lecz mam manię czytania ulotek ,było tam cos o obniżeniu sie cisnienia no i oczywiscie nie wziełam.Stwierdziłam ,ze swoje mam zbyt niskie ,beta-bloker mi obniza i teraz jeszcze xanax.Być moze gdybym brała leki wyciszające nie miałabym uczucia leku,byłabym spokojna i być moze skurcze pojawiałyby sie sporadycznie
Odnośnik do komentarza
Witam ponownie :) Elu jesli chodzi o wysilek fizyczny,to ze boisz sie pojsc na basen to napewno jest spowodowane lekiem,ze przy jakimkolwiek wiekszym ruchu znow zacznie sie tachykardia.Ja mam to samo,boje sie nawet wejsc po schodach lub podbiec do autobusu,by nie wzbudzic dodatkowej pracy serca.Jest to uciazliwe,nie ma co ukrywac,ja nie pije nawet herbaty nie mowiac juz o kawie czy innych uzywkach,zrezygnowalam doslownie z wszystkiego.Jesli chodzi o beta blockery tez slyszalam ta opinie ,ze zazywa sie je przez cale zycie,spytalam o to kardiologa lecz zaprzeczyla.Podobno zazywa sie je roznie w zaleznosci od stopnia ,no i samopoczucia lecz po jakims czasie mozna je odstawic,tylko bardzo stopniowo zmniejszajac dawke.Mi zalecila brac przez okres przedwioscnia,ktore dziala niezbyt na uklad wegetatywny a potem powoli bedziemy odstawiac,nie mam zamiaru do konca zycia brac lekow na serce.Co do skurczy komorowych i nadkomorowych,to podobno kazdy nawet zdrowy czlowiek ma prawo je miec.Komorowe o ile pamietam sa chyba grozniejsze lecz wiem tez z badania holtera,ze skurcze te naleza do roznych grup i skurcz skurczowi jest nierowny,to w zaleznosci jakiego rodzaju sa te skurcze okresla lekarz,on moze jedynie stwierdzic czy sa grozne.Lekarka mi tlumaczyla,ze nawet calkiem zdrowy czlowiek gdy czegos bardzo sie przestraszy dostaje tachykardii,napadu szybkiego nieronomiernego bicia serca,oczywiscie ze strachu.Powoli zaczynam rozumiec,ze przyczyna moich dolegliwosci tkwi gdzies glebiej,slyszalam gdziesze bardzo pomocne sa sesje u psychoanalityka,ktory poprzez odpowiednie seanse dociera do naszego srodka i wyciaga to co nas dreczy ,czasem nieswiadomie.Lecz tych sesji napewno trzeba sporo i mysle tez ,ze powinny byc przeprowadzone u kompetentnej osoby.To co my leczymy to jest tylko leczenie objawow,oczywiscie nie pisze tu do ludzi ,ktorzy maja prawdziwe klopoty z sercem ,lecz wiekszosc nie ma chyba stwierdzonego nic powaznego,oprocz platka.Co do Xanaxu,bardzo odradzam ten lek,fakt ze dziala dosyc dobrze przeciwlekowo lecz klopoty zaczynaja sie dopiero po jego odstawieniu.Moj znajomy popelnil samobojstwo,po 2 latach leczenia Xanaxem.Ja bralam go przez miesiac,lecz odstawilam bezpowrotnie.Moje wariacje sercowe byly poprzedzone strasznym lekiem,potrafilam budzic sie w srodku nocy z tak wielkim lekiem,ze nie potrafie opisac tego slowami dopiero pozniej pojawily sie klopoty z praca serca.Dlatego zapisano mi Xanax,lecz nie warto pakowac sie w leczenie tego typu lekami.Kiedys na forum przeczytalam post mezczyzny,ktory od 30 lat sie leczy na nerwice lekowa i uwaza ,ze jego najwiekszym bledem bylo rozpoczecie leczenia tego typu srodkami,wszystkim to odradzal.Oceniajac to wszystko mysle,ze to napewno w moim przypadku jest to podloze nerwowe,tylko jak sie tego pozbyc,ktora iskre zgasic,caly czas szukam na to odpowiedzi. Dbajcie o siebie,pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
To akurat chyba nie powinno Cie martwic :) Tachykardia zatokowa to jeden z typow szybkiego bicia serca,kolejnymi typami sa wlasnie juz tu wspominane czestoskurcz komorowy i czestoskurcz nadkomorowy oraz migotanie przedsionkow,ktore jest grozne.Patrycjo a dlaczego mialas robiona ablacje? Jaka diagnoze Ci postawiono? Czy mialas badanie usg serca i Holter i jakie sa jego wyniki? Pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Gość Patry_cja
Miałam zespół WPW z napadowymi częstoskurczami od 6 roku życia. To ja nie rozumiem...jeśli napisali mi,że stale się utzrymuje tachykardia zatokowa to chyba to nie jest zbyt dobrze?? Zmartwiłaś mnie tym ćwiczeniem, bo ja nigdy nie ćwiczyłam:/
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×