Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dodatkowe skurcze


Gość elżbieta

Rekomendowane odpowiedzi

Do irena192. Lekarze na razie każą mi czekać, zobaczymy co pokaże wynik holtera, który mam w październiku. Chciałabym bardzo, żeby było w miarę dobrze. Ja mam coś takiego, że jak wstaje rano to moje serce bije mocno i nierówno, czasami też dość szybko, tak jakby musiało przyzwyczaić się do wysiłku fizycznego po nocy. Jest to bardzo nieprzyjemne uczucie. Jestem wtedy słaba, bez energii. Skurcze dodatkowe czuję codziennie, bardzo mnie to niepokoi. Są oczywiście momenty, kiedy serce bije prawidłowo, czuję się wtedy super (czy nie mogłoby być tak zawsze :) ) Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Gość ~elżbieta
Bardzo często przy zmianie pozycji mam dodatkowe skurcze , schylając się przy różnych czynnościach- oczywiście nie zawsze. Ja juz do tego nie przywiązuję wagi, lekarz mi mówił ,że tak bywa i mam się nie przejmować .Robiłam już dwa razy holtera i jak zawsze wtym momencie jak na złość wychodzi mi tylko kilka pojedyńczych skurczy.Usg wykazało pogrubiały płatek i niedomykalność zastawki ll st .Nie wiem skąd te skurcze? a najgorzej denerwują mnie te salwy- jeden po drugim ,to jest dopiero jazda
Odnośnik do komentarza
elżbieta,..mam dokładnie tak jak ty już wiele razy miałam robione badania holtera i wykazało pojedynczy skurcz raz za tyle lat męki z tymi zaburzeniami . Tak najgorsze są te jeden po drugim wtedy robi mi się gorąco zimno i itp. a o lęku nie powiem :( magdusia,..głowa do góry będzie dobrze musisz koniecznie troszkę wyluzować .trzymam kciuki by serduszko jak najmniej dokuczało . Pozdrawiam Wszystkich :)
Odnośnik do komentarza
Do Elzbieta, Ja tez tak miewam i najgorzej odczuwam/obawiam sie tego wlasnie przewracania ktore u mnie trwa max 4-6 sek Na ostatnim holterze wylapalem takie cudo jak cytuje: Podczas incydentu (nacisnalem guzik) 3 pobudzenia przedsionkowe w tym 1 para Wiecie moze o co chodzi z ta para? a wogole to lato dla mnie jest jakies chusteczkowe max bez skurczu to kilka dni bylo a tak prawie co dzien cos wpadnie aha i tez tak mam ze po nocy rano jak sie budze to tetno ok 85min za to wieczorkiem 60 No i przy tym 85 czuc ze nie bije ono normalnie tylko tak bez poweru
Odnośnik do komentarza
Szukam osoby o pseudonimi PIT, jeśli jesteś jeszcze aktywny proszę odezwij się do mnie !!!!!!!!! Znalazłam Twoją wypowiedz z 2009 roku dlatego nie wiem czy jeszcze tu wchodzisz, a chyba nie ma mozliwości wysłania wiadmosci. Mam bowiem takie same objawy jak Ty opisałes i nie mam pojęcia co to jest, lekarze też nie wiedzą, a mnie to juz męczy tak długo chciałabym żebyś mi powiedział co to było i czy minęło?
Odnośnik do komentarza
O super ;) Chodzi mi o tą wypowiedz: Witam. przeczytałem kilkadziesiat stron, po tym jak miałem kolejny swój atak nerwicowy. I pomyślałem, ze moze tutaj ktos mi powie o co chodzi w takim ataku. Otóż atak ten wyglada w ten sposób, ze w czasie gdy serce bije własciwie dla danej czynnosci, jaką wykonuję (powoli gdy odpoczywam, szybko gdy pracuję) nagle tak na chwilę znacznie zwalnia i czuję kilka (3-6) takich silnych uderzeń. Jednocześnie przez całe ciało rozchodzą sie takie *prądy* w kieunku głowy i konczyn. Po takim ataku tętno wraca niby do normy ( lekko podwyzszone, bo sie boję tych ataków) ale ja czuje sie obrzydliwie - bolą mnie wszystkie miesnie, mam uczucie *kluchy* na żołądku i na ogół potem musze isc do ubikacji się wypróznic. Być moze to nie jest takie groźne, bo mając nerwicę juz 10 lat, miewam takie objawy przez cały czas ( czasem nie zdarzaja sie przez długie miesiace, czasem kilka razy dziennie), jednak, gdyby ktos sie podzielił ze mna jakimiś informacjami byłbym wdzięczny. pozdrawiam Mam dokładnie tak samo z tymi prądami, lekarze mówią że za mało piję albo mam łykać wit. B1 ale nic nie pomaga. A Ty jakoś sobie z tym poradziłeś?
Odnośnik do komentarza
do Elżbiety i wszystkich co odczuwają pary i salwy co mówią wasi lekarze z pojedynczymi jakoś sobie radze ale z wyżej wymienionymi wpadam w panike od 19, lat biore propranolol i dorażnie cloranxen mega dawki magnezu sa dni lepsze ale i bardzo złe na 100%ma to duży związek ze stresem ale nie da sie go zupełnie wyeliminować z życia pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam po długiej przerwie, u mnie od roku tak samo, 1-2 skurcze na miesiąc, biorę betaloc 25mg/24h i nie miewam innych objawów. Częstoskurcz komorowy który wyłapali w szpitalu na ekg podczas salw, nie powtórzył się. Dr Koźluk, stwierdził że to wypadek przy pracy i nawet nie muszę brać leków, podobnie dr Kuśnierz z Anina powiedział. Ale i tak biorę, boję się nie brać. Czasami dokuczają mi skoki tętna w nocy, jak wyliczyłem około 140, ale jak myślę ma to związek z przebytą nerwicą, o dziwo występuje to tylko w nocy.
Odnośnik do komentarza
Po długiej przerwie: jak pisałam wcześniej miałam mieć wizytę u kardiologa która się nie odbyła :( Boże jakie ja mam złe samopoczucie! mam skurcze znów mnie dopadły pojedyńcze i takie które łączą sie tak że psycha siada jak pisałam wcześniej biorę propranolol i nic chyba nie pomaga mam je już 9ty dzień od rana do wieczora najdłusza przerwa bez nich to 5minut a do lekarza nie poszłam bo prubuje sama z tym sobie poradzić prubuję być dzielna ale chyba potrzebne są mi inne leki więc się udam w poniedziałek mam nadzieję ze wytrzymam a i ma ktoś przy tych skurczach wybuchy gorąca na twarzy które utrzymują się dosć długo a puzniej ogarnia zimno? bardzo proszę o odpowiedz denerwuje się tym chodz chodzi mi po głowie że to nerwica z góry dziękuje życzę wszystkim duuużo zdrówka!
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich. Poczytuję sobie Was od jakiegoś czasu, bo jesteście dla mnie współtowarzyszami ** niedoli**. Ja skurcze mam od 4 lat codziennie. Najczęściej jest ich kilka, kilkanaście na dobę, ale są też okresy gorsze, kiedy mam je przez cały dzień. Zazwyczaj trwa to 2,3 tyg. i się wycisza. Dużo bym dała, żeby się ich pozbyć, przez nie nabawiłam się nerwicy, tzn. zawsze byłam wrażliwcem i to mnie dobiło. Mimo wszystko z upływem czasu jestem coraz bardziej z tym pogodzona. Początki były straszne codziennie **umierałam**. Zauważyłam też, że im bardziej je olewam, to jest ich mniej. W sumie to śmieszne, ale gdy mam zły dzień to nawet 1 skurcz potrafi mnie zdołować, a kiedy są ich setki to podchodzę do tego jakoś tak bardziej racjonalnie. Tłumaczę sobie olej to, uspokój się, będzie lepiej i rzeczywiście zawsze po burzy wychodzi słońce. Do Dosiamisi ja też miałam takie objawy jak ty : gorąco, zimno, jakieś prądy. Tak było na początku. Wszystkich bardzo pozdrawiam i życzę Wam i sobie, abyśmy wcale nie musieli na takie fora zaglądać.
Odnośnik do komentarza
Czesc. Od jakiegos czasu mam dodtakowe pobudzenia komorowe.Zdiagnozowane dopiero 2 miesiace temu.Wtedy mialam najdluzszy atak..trwal jakis tydzien...skurcze non stop..juz powoli zaczelam sie do nich przyzwyczajac:)jesli wogole da sie do tego przeskakiwania w klacie przyzwyczaic;).podobnie jak dancia staram sie je olewac ale nie zawsze sie da.Pocieszam sie wtedy slowami mojego kardiologa**...od tego sie nie umiera**.Ale doly lapie...nie powiem:((ze nie!!No aloe coz...trzeba z tym jakos zyc...pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witam Mnie ostatnio znowu dopadły skurczaki. Już wydawało mi sie ze sobie z nimi poradzilem. Byly dnie ze wcale ich nie odczuwalem a moze ich nie mialem a jak juz cos przeskoczylo w sercu to nawet nie zwracalem na to uwagi. Teraz mecze sie okropnie bo wrocily i nie chca odejsc. Powoli mam juz dosc walki z nimi. Zastanawiamsie czy nie isc znowu do lekarza i zalozyc holtera bo jak mialem zalozonego wczesniej to mialem dobry dzien i wyszlo mi ich ok 200szt. czyli nic a teras wali kilka na minute:( Z drugiej strony znowu latac po lekarzach i przechodzic przez to wszystko jeszcze raz zeby dowiedziec sie ze to niejest grozne. Zycze wszyskim spokojnych dni bez skurczakow. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam. Jak wcześniej pisałam co jakiś czas skurcze mi się nasilają. Właśnie teraz tak miałam. Od dwóch dni jest super. Kiedy skurcze się nasilają robię tak : zwiększam dawkę magnezu i potasu, biorę też omega3 i Q 10. Doraznie też krople Milcardin, one ładnie moje szalone serce wyciszają. Ponieważ wiecej skurczów to więcej nerwów to wtedy też, żeby się trochę wyciszyć piję melisę, kupuję krople lawendowe tzn. olejek i wtedy funduję sobie reklasującą kopięl, skrapiam posciel . Zapach lawendy unosi się w całym domu.Póki co to wszystko działa i po jakimś czasie jest poprawa. Oczywiście do następnego razu bo przecież nie może być za nudno. Mnie też lekarz mówi, że to grozne nie jest i raczej całkiem nie przejdzie i dopóki nie ma dodatkowych objawów typu omdlenie to się nie przejmować. Jakby to było takie proste. Myślę jednak, że nie mamy innej możliwości jak wlasnie tak zrobić bo ciągłe buntowanie się wpędza nas tylko w nerwicę. Dzisiaj jest mój dobry dzień i pogoda taka piękna, życie mimo wszystko jest piękne. Nie ważne co będzie jutro , nie chcę myśleć o skurczach i czy powrócą, jak powrócą to będą, przecież to też część mojego życia. Trochę przynudziłam. Życzę Wam też dobrego dnia.
Odnośnik do komentarza
Witajcie, z dodatkowymi skurczami komorowymi żyję sobie mniej lub bardziej radośnie od 5 lat. W tym czasie miałam dluższe okresy lepszego samopoczucia ale od paru miesięcy męczę się z nimi właściwie każdego dnia - i siada mi psychika. Dodatkowo czy ktoś z Was mógłby mi powiedzieć czy odczuwał kiedykolwiek to co budzi we mnie najgorszy lęk a mianowicie: zdarzyło mi się już niestety wielokrotnie - początkowo w sytuacji kiedy prowadziłam samochód - nagle czułam, że zaczynam odpływać, czułam się odrętwiała serce mi biło ale tak szybko i bezwładnie jakby nie było moje - robilo mi się słabo i dziwnie w głowie - nie dochodziło do omdlenia i po parunastu czy parudziesięciu sekundach mijało - pozostawiając mnie kompletnie wymęczoną i słabą - biorę betalok zok 25 mg i normalnie moje tętno to ok 55-65 ciśnienie raczej też niskie. Dodatkowych skurczy nigdy nie polubię ale to coś mnie kompletnie przeraża i nie wiem czy to nerwica czy coś nie tak ze mną - holter oczywiście ani razu tego nie wychwycił...
Odnośnik do komentarza
Witam serdecznie. czy takie dodatkowe skurcze macie codziennie przez caly dzien? jak sobie z nimi radzicie? ja takie skurcze miewalam ale teraz od trzech dni to od rana do wieczora, moze godz lub dwie mam spokuj ale tak to ze jest wlasciwy skurcz a za nim dodatkowy taki w tle, czasem jak serce jest wyciszone to nie czuje tego ale jest. wieczory zawsze mialam spokuj a teraz....i to tak od czasu badan elektrofizjologicznych sie zaczelo. czy powinnam sie tym przejac? biore metocard i na wyciszenie afobam. jak sobie z tym poradzic? doradzcie cos prosze
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×