Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dodatkowe skurcze


Gość elżbieta

Rekomendowane odpowiedzi

abisyk..Jestem 11 lat po zabiegu ablacji.Każda ablacja która się nie uda moze skończyć się rozrusznikiem.Jak robili mi zabieg rownież mnie poinformowali kardiolozdy dzien przed zabiegiem o tym jak będzie pzrebiegać takiz abieg i jeśli nie uda się wszczepia rozrusznik.Udal mi się zabieg,tak ajk pisalam mailam miesiac czasu po zabiegu taki ze gzdieś tam to serduszko chciało przyśpieszać ale coś je juz blokowalo,lekceważyłam to gdyż byłam poinformowana o tym ze takie rzeczy mogę mieć miejsce 1-3 miesięcy po zabiegu,i wszystko minęło żylam super,a od ponad roku przypałętala mi się arytmia komorowa.I nie chce ustąpić.ABISYNKA moja ablacja była na.Mialam napady częstoskurczu oporne na farmakoterapię z wąskimi napadami komorowymi.W czasie zabiegu stwierdzono obecnośc wtecznie wolno przewodzącej drogi dodatkowego przewodzenia przedsionkowo-komorowego o lokalizacji prawostronnej przegrodowej tylnej i został wtych miejscach wykonany zabieg ablacji prądem RF.Tak brzmiala pelna nazwa abisynko:)
Odnośnik do komentarza
ewa bardzo dziękuję ci za odpowiedź :) czyli miałaś dodatkowe połącznie co powodowało to brykanie u ciebie. dlatego to się abluje by się uspokoiło ja miałam tylko stymulacje przezprzełykową i ona nic nie wykazała tylko potwierdziła ze mam tachykardię zatokową, czasami dodtakowo napadową nadkomorową ale ta wyszła tylko na holterze i na ekg. przy zatokowej nie ma dodtakowej drogi i trzeba ablować tą normalną drogę co kończy sie niezłą bradykardią i to jak się super uda. takze tyle wiem ze ten typ tahchykardii 99% kończy sie rozrusznikiem. dlatego czekam na ew nowosci ;) anula nie wiem czym sie różni w odczuwaniu tachykardia zatokowa, nadkomorowa czy tam komorowa... zatokową mam praktycznie cały czas i zazwyczaj poniżej 150/min jej nie czuje tylko badania wykazują lub jak sobie mierze, czasem widze po bluzce że *chodzi* w rytmie serca. nadkomorową czuje inaczej jakby mocniej wali choś nie zawsze szybciej ale inaczej. nie umię tego nazwać to zupełnie inne uczucie. komorowej nie miałam więc nie mam porównania. tachykardia czy częstoskurcz - często lekarze używają tych nazw naprzemian wiec sama sie w nich gubie. bo raz piszą mi tachy a raz czestoskurcz. dla mnie to obojętne, wiem tylko ze szybko wali i tyle. choć ponizej 150 zazwyczaj tego nie czuje. powyżej 200 zaczyna sie robić niefajnie i duszno, a w mega stresie potrafie mieć do 270/min i robi mi się słabo więc dlatego unikam stresu jak sie da. po tylu latach tak szybkiego rytmu powinnam miec dwano zmainy, ale nie mam. tzn miałam na początku ale sie cofnęły. moje serce i cały organizm przyzwyczaił sie do tego rytmu choć bywam zmeczona.
Odnośnik do komentarza
Abisynko- podziwiam Cię- ja dzisiaj cały dzień miałam puls 95-110 mniej więcej ze skokami do 150 , alr tylko rano i czułam się okropnie- pojechąlm do lekarza przpisal mi betaloc zogw najniższej dawce........modle się,żeby jutro było tylko 120 rano a potem normalnie tak jka wczoraj, bo dla mnie tętno w okolicach 100 jest tragiczne!!!! Czuję się mega zdenrwowana, a na słońcu mi lekko słabo.....ale te 150- dziwne bo nie czułam,że mam ąz tyle...hmmm...więc mam nadzieję, ze to była zwykła tachykardia......
Odnośnik do komentarza
acha- naraze nie biore tego leku- walcze z myslami by dalej karmić małą- a jak bym wzieła to musiałabym zaprzestać, a to niekorzytne by było dla niej- trzymajcie kciuki za obniżenie pulsu. Acha i powiem wam,że myślę, ze u mnie te dodatkowe skurcze maqją związek z pulsem i jest szybszy tym mam ich więcej- dlatgeo po porodzie jak puls sie uspokoił to i skurczy ubywało....oby Bóg mi dał jeszcze jedną szansę..... Abisynko, a Tobie Bóg daje ta szanse, skoro nie masz zmian w sercu...masz doczekac jakiś nowości:) a masz dzieci?
Odnośnik do komentarza
abisynko nie ma problemu:)coś chcesz wiedzieć pytaj,jeśli bęę znala odpowiedź z chęcią odpowiem.Abisynko kazdy zabieg ablacji jeśli się nie uda kończy się rozrusznikiem,też miałam świadomosć tego jak mialam ablację kardiolog przedz abiegiem poinformowal mnie o tym.I powiem Ci szczerze bylam ostatnio u akrdiologa znowu na wizycie i wiem o tym doskonale że rozrusznik mnie nie ominie.Powiem Ci że nawet człowiek nie zdaje sobie sprawy ile mlodych osób ma rozruszniki.Będąc na wizycie w ŚCCHS zoaczyłam jak wiele osób chodzi z tym urządzonkiem i powiem Ci wiadomo jak to u lekarza kolejki rozmowy miezy sobą,rozmawialam iz estarszymi i młodszymi osobami majacymi rozrusznik i żyją sobie super.Tez mialam 2 miesiace temu robioną stymualcję przezprzelykową(nic przyjemnego ale do wytrzymania)wyszla ok:)Anulka PZRY PILSIE 95 NIE WPADAJ W PANIKĘ:)to normalne ruszasz się ,robis zcokolwiek wiadomo ze puls będzie wyższy a w stanie spoczynku niski.POZDRAWIAM:)
Odnośnik do komentarza
Stymulacja przezprzełykowa serca jest to jedno z badań elektrofizjologicznych, pozwalające na dokładną ocenę zjawisk elektrycznych wstępujących w sercu. Do przełyku pacjenta wprowadza się sondę. Konieczna jest współpraca pacjenta, ponieważ sonda musi zostać połknięta. Stanowi ona na koniec długiego, cienkiego przewodu, który jest podłączony do aparatury stymulującej. Anatomicznie, przedsionki serca znajdują się zaraz przed przełykiem. Sonda wprowadzona w tą okolicę ma dwa zadania. Po pierwsze pobudza serce za pomocą impulsów elektrycznych. Po drugie, rejestruje aktywność elektryczną własną serca oraz wywołaną sztucznym impulsem elektrycznym. W trakcie badania można ocenić, a co ważniejsze, wywołać *ukryte* zaburzenia rytmu, które samoistnie występują rzadko, ale po za szpitalem mogą stanowić poważne zagrożenie dla chorego. Stymulację przezprzełykową stosuje się w diagnostyce nadkomorowych zaburzeń rytmu oraz ocenie wskazań do ewentualnych zabiegów ablacji lub wszczepienie rozrusznika serca.
Odnośnik do komentarza
anula nie tylko nadkomorowych..jest to ogólne badanie zaburzeń rytmu .:)anula Ty popadasz już w histerię,najlepiej dla Ciebie będzie abyś odpoczęla od tego forum i wtedy zobaczysz ,że będziesz się czula lepiej a nie nie potrzebnie nakręcała,im mniej będziesz czytać i wiedzieć o tym wszystkim tym będzie lepiej dla Twojego serca i psychiki.Bo ja widzę Ty jesteś bardzo podatną osobą na to co wyczytasz i uslyszysz i później zaczynasz się nakręcać:)Głowa do góry i uśmiechnij się:)anulka dużo osób z nas wie więcej jak Ci się wydaje i też musimy podejmować decyzję:)Wiem że Ci ciężko ale uwierz nikomu z nas nie jest łatwo:)
Odnośnik do komentarza
Wiem, ze nikomu nie jest latwo- ja juz popadlam w paranoje 6 miesięcy temu- dzisiaj mam jeszcze zostać sama na noc i normalnie sie tak boję- ja mam na bank nerwicę przez to serce- sama się ejszcze pogrążam, ale inaczej nie potrafię.......ja się panicznie boję!!!!
Odnośnik do komentarza
Czy słyszeliście o czymś takim jak magnez, chyba nie bo w Waszych wypowiedziach tego nie spotkałem a jest to podstawowy regulator pracy serca i maszej psychiki. Prosze kupcie sobie - MAGVIT B6 tylko ten żaden zamiennik. Stosować dwa razy dziennie- rano po śniadaniu 2 tabletki i wieczorem po kolacji 2 tabletki. Non stop cierpliwie bez żadnych przerw. To wersja podstawowa. Luksusem byłby systematyczny ruch sportowy, np: na siłowni, rowerek stacjonarny albo bieżnia. Polecam, efekty Was zaskoczą.
Odnośnik do komentarza
bogdan:)jakbyś czytałam uważnie to byś zobaczyła że pisałam o ruchu i braniu magnezu:)pozdrawiam i miłego dnia:)a z magnezem który jest z witaminą B6 rózwnież trzeba uwazac,gdyż branie duzych ilosci witaminy B6 może przynieść odmienny skutek.Magnez jak najbardziej:)
Odnośnik do komentarza
Spokojnie, witaminę B6 i inne z grupy B nie tak łatwo przedawkować, są to witaminy rozpuszczalne w wodzie i bardzo szybko nadmiar ich jest wydalany z moczem. Przedawkować można biorąc 10-20 krotnie większe dawki niż zalecane, lub w przypadku niewydolności nerek, tak jest ze wszystkimi witaminami rozpuszczalnymi w wodzie. Łatwiej jest przedawkować te rozpuszczalne w tłuszczach A,E itp. Bo odkładają się w tkance tłuszczowej.
Odnośnik do komentarza
Ewa:) Wszyskich postów nie czytałem, przepraszam. / Greg - gratuluje znajomości tematu, celująco. Dodam że mam stwierdzonwe WPW przez wiele lat leczyłem się bezskutecznie, byłem skierowany na zabieg ablacji w klinice na Ochojcu - Katowice. I tu powiedziałem stop. Od 2003 roku zero napwdów . Uprawiam Karate, Aikido i chodze na siłownie.
Odnośnik do komentarza
Bogdan nie w każdym przypadku wystarcza branie magnezu :)zgadzam się ze przy róznego rodzaju arytmiach wskazane jest zażywanie regularnie magnezu bo wycisza i uspokaja serce.Pisalam wcześniej jestem po ablacji tachykardia zespól WPW i uwierz wtedy mi leki i żaden magnez nie pomógł:)Ciesz się z tego że jesteś osobą której się udało pokonać arytmię magnezem i sportem:)i życze tego wszystkim z calego serca:)Sama zażywam magnez codziennie.:)
Odnośnik do komentarza
Ewa. Zgadzam się że skala uwarunkowań które wywołują czętoskurcze może być tak ogromna że nawet lekarze mogą tego nie ogarnąć. Dośwadczałem tego przez wiele lat. Lekarz prowadzący stwierdził że w sumie to co zażywam mogło zadziałać, ale był zdziwiony. ( w codziennym zestawie dla wsparcia zdrowotności jest jescze: Cynk, wit.E,C, kwas foliowy, aminokwasy, gdy istnieje potrzeba redukcji podwższonego ciśnienia: PASSIBIL.) Do lekarza od dawna jóż nie chodze, nam przykre doznania.Chirurg który leczył moją kontuzje przez trzy miesiące testując na mnie wszelkie lekarskwa i zabiegi nie mógł wystawić diagnozy na prośbe wypisania skierowania do innego ośrodka leczniczego. Pozdrawiam i życze dużo zdrowia.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×