Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dodatkowe skurcze


Gość elżbieta

Rekomendowane odpowiedzi

Hej ja zmagam sie z nerwicą serca już od 2009 roku. zaczeło się od napadów tachykardii zatokowej, ponad 120 puls, paniki totalnej, nie wiedziałam co się ze mną dzieje, nie mogłam wytrzymać we własnej skórze. biegałam po lekarzach, po izbach robilam ekg i nic... wszystkie badania tarczycy itp wychodziły ok. ale ja nie mogłam wytrzymać bo serce nie dawało sobie rady. chciałam więcej badań ale lekarze twierdzili że nie ma sensu robić dodatkowych badań jak ekg było ok. trafiłam do psychiatry. dostałam lek antydepresyjny i diagnozę nerwicy lękowej. przeszło zaczęłam normalnie żyć. jakieś cztery miesiące temu odstawiłam leki i niestety od dwóch tygodni czuje że to wraca. przy czym doszły mi własnie pauzy w sercu. nie mogę ze sobą wytrzymać. dzwonię do psychiatry ona uspokaja i twierdzi że te pobudzenia niczym nie grożą. ale jak czytam takie fora to wyobrażam sobie najgorsze scenariusze. mam dość i najchętniej brałabym ciągle leki antydepresyjne. dodam że propranolol jaki dostałam niewiele daje. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Artur - ja z kolei czytałem że wszystkie siłowe sporty czyli m.in. siłownia nie jest za dobra na arytmie, a znacznie lepsze są te nie siłowe jak np. bieganie, rower, siatkówka. Jest tak, że w czasie samego wysiłku się nie ma skurczy -to dobrze znaczy, ze serce anatomicznie zdrowe - ale nieciekawie zaczyna się robić po wysiłku, gdy serce chce sią uspokoić, wtedy lecą jakieś przepięcia i iskry w środku tułowia, które wybijają serce z rytmu.

Odnośnik do komentarza

Lukjez poczytaj: W populacji osób zdrowych ( nie sportowców) omawiane zaburzenia okresu repolaryzacji komór są spotykane u około 0,5% badanych. W piśmiennictwie obecność w/w zmian w EKG spoczynkowym sportowców jest różnorodnie tłumaczona. Część autorów wiąże ich występowanie ze zmianami napięcia układu autonomicznego. Potwierdzeniem tej tezy ma być normalizacja w/w zmian elektrokardiograficznych u sportowców bez wykrywalnej organicznej choroby serca w trakcie próby wysiłkowej lub manewrów zwiększających napięcie współczulne jak podanie izoprenaliny. Natomiast podczas wzrostu aktywności układu przywspółczulnego (próba Valsalwy, test hiperwentylacji) zmiany te nie ustępowały, lub nawet ulegały pogłębieniu. Przypuszcza się, iż omawiane zaburzenia okresu repolaryzacji komór u sportowców, mogą być efektem różnic w czasie trwania potencjału czynnościowego komórek mięśnia sercowego, a wzrost aktywności współczulnej normalizuje te różnice przez wyrównywanie czasu depolaryzacji. W każdym przypadku stwierdzenia w/w zaburzeń okresu repolaryzacji komór w zapisie EKG u sportowca należy jednak uwzględnić i inne przyczyny jak m. innymi : niedokrwienie, kardiomiopatię przerostową, zapalenie mięśnia sercowego, wypadanie płatka zastawki mitralnej hej

Odnośnik do komentarza

Czytałem ten artykuł koło 2 tygodni temu. Właśnie też mam ogromny dylemat co do tych ćwiczeń, bo czasem boje sie wykonać najmniejsze ruchy. Zauważyłem pewną zależność , juz to kilkuktrotnie to pisałem tutaj, na swoim przykładzie. Przykładowo: pracuje 8 godzin przed kompem, nie mam skurczy w tym czasie, albo zdazą się dwa lub trzy. No i wszystko sie zgadza, bo w tym czasie jestem w jednej pozycji i nie za bardzo rozciągam swoje mięscie, ścięgna i nerwy. Po pracy jak np. ide rozpalić w piecu , muszę wykonać pewne ruchy wymagające siły, zaprzeć się , podnieść itd no i właśnie wtedy łapią te sku.wysyny najbardziej, ale wtedy często chce im zrobić na złość, a raczej sobie przynieść ulgę i idę pobiegać albo pojeździć na rowerze - dosyć intensywnie, żeby serce szybko chodziło, i jest wtedy gitara. Możliwe że nerw błędny jest wtedy pobudzony i próbuje zakłucić prace serca, ale serce jest wtedy na tyle mocno obciążone impulsami z węzła zatokowego przy wysiłku, że nic nie jest w stanie go wytrącić z równowagi. Po tym biegu, czy rowerze, po jakiś 10-15 minutach zaczyna się jazda, bo nerw błędny zdaje się być dalej napięty a serce już powraca do swojej *normalnej* pracy, no i skurcze napier.alają na nowo, aż do momentu jak się wyładuję to napięcie elektryczne Ja to tak widze, i przeczuwam że to tak się dzieje, no ale nie musi to być prawda :). Jednak próbuje na własną ręke szukać tej prawdy, bo jak na razie nikt jej nie znalazł. Pzdr

Odnośnik do komentarza

Oczywiście u zdrowych ludzi takowe problemy nie istnieją, albo istnieją ale nie są uciążliwe i przez nich zauważane - też się kiedyś takim było. Natomiast jeśli ktoś choruje na nerwice, czy problemy gastryczne, czy jeszcze coś innego, co powoduje dodatkowe nadmierne napięcie nerwu błędnego to wtedy mogą zacząć się problemy z arytmią...

Odnośnik do komentarza

Witam męczę się z tym samym ,z tymi przeklętymi skurczami ,ale wiecie byłam ostatnio w szpitalu i lekarz poradził mi w ciągu dnia dużo pić min.1.5 litra ,żeby krwinki były dobrze wypełnione i wiecie co już po pierwszym dniu jest znacznie lepiej,więc może to jest jakiś sposób by tych skurczy było mniej,a może całkiem ustąpią:)

Odnośnik do komentarza

Witam Lukjez, ileeeeeeee , 5 litrów ?????? Kto Ci kazał tyle pić?????? Chyba ,że pracujesz w hucie i stoisz przy piecu co z niego bucha straszna temperatura ( nie wiem ile ale dużaaaa). Przecież wypłukujesz sobie organizm nie mówiąc już o pracy nerek czy serca . które to musi wszystko przepompować. Jednorazowo to tak dla oczyszczenia organizmu z toksyn ale tez uważam ,ze pod kontrolą lekarza i dlatego co niektórzy dziwią się ,że mają skurcze bo sami za dużo kombinują . Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Lukjez , nie , nie zgadzam się z tym , wszystko trzeba robić z rozsądkiem , 5 litrów to jest zdecydowanie za dużo a jak lubisz to nie znaczy ,ze jest dobrze , ja tez lubie słodycze ale się ograniczam nie dlatego ,ze sie odchudzam tylko z rozsądku bo ja bym mogła zjeść 2 czekolady ale nie zjadam .....................tylko 1/2 i co jakis czas jak sie organizm za bardzo upomina. Zapytaj się kardiologa ile można wypic wody dziennie przy normalnym funkcjonowaniu a właściwie płynów bo przeciez jakąś kawę czy herbate lub zupy tez spożywasz.

Odnośnik do komentarza

Zdrowa - to nie jest tak dokładnie. Ja mam 102 Kg wag i 195 wzrostu, więc dla mnie norma jest inna niż dla ciebie. Na cukrzyce nie choruje, bo robię co jakiś czas badania. Zresztą tak jak pisałem, raczej nigdy nie słyszałem żeby ktoś sugerował ograniczenie komuś picia (no chyba ze wódki ;)), a raczej wszyscy zachęcają by pić jak najwięcej.

Odnośnik do komentarza

Pozwolę sobie na wtrącenie. Lekarze każą pić, mnie też w szpitalu pytali ile pije, oczywiście wliczając w to kawę (jeśli ktoś pieje) herbatki i zupy i norma jak mi powiedziano dla człowieka to 1,5-2 litrów na dobę. Sama osobiście słyszałam jak wypowiadano się że większa ilość może szkodzić, bo wyplukuje z organizm coś (nie pamietam) i szkodzi ale też nie pamiętam dokładnie co i jak, zapamiętałam że nie można przesadzać. Nie pamietam bo aż tak bardzo nie zwracałam uwagi na swoje zdrowie teraz bylabym bardziej zaciekawiona tymi badaniami, bo dotyczy to moich dolegliwości. Pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza

Cytuje lukjez: *Zauważyłem pewną zależność , juz to kilkuktrotnie to pisałem tutaj, na swoim przykładzie. Przykładowo: pracuje 8 godzin przed kompem, nie mam skurczy w tym czasie, albo zdazą się dwa lub trzy. No i wszystko sie zgadza, bo w tym czasie jestem w jednej pozycji i nie za bardzo rozciągam swoje mięscie, ścięgna i nerwy. Po pracy jak np. ide rozpalić w piecu , muszę wykonać pewne ruchy wymagające siły, zaprzeć się , podnieść itd no i właśnie wtedy łapią te sku.wysyny najbardziej, ale wtedy często chce im zrobić na złość, a raczej sobie przynieść ulgę i idę pobiegać albo pojeździć na rowerze - dosyć intensywnie, żeby serce szybko chodziło, i jest wtedy gitara* No własnie ja miałem identycznie i odrazu poszedłem na koszykówke zeby sie nie zastać łapały te skurcze przy rozciaganiu się jak diabli ale twrado grałem dalej i poszły sobie :). Było to kilka lat temu, teraz jak złapie skurcz to tylko jak odpoczywam lub tuż po zjedzeniu. hej

Odnośnik do komentarza

Zdrowa - to ty mi pokaż na piśmie że za dużo picia szkodzi :P . Dobra, koniec tematu - wątpie zeby to byla przyczna skurczy, bo tak jak pisałem, ja dużo pije od urodzenia, a skurcze odczuwam od 2 lat. No ale z z braku jakichklwiek innych sposobow na pozbycie sie ich, spróboje ograniczyc picie do 2 litrów - w sumie nic na tym nie strace- byle by nie bylo ich wiecej. Artur - być może przez regulrane rozciąganie się , cwiczenia gimnastyczne tych skurczy bedzie mniej, ale systematyka ma tu pewnie kluczowe znaczenie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×