Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dodatkowe skurcze


Gość elżbieta

Rekomendowane odpowiedzi

Olkaaaa, ja poleciłabym Ci konsultację w Warszawie u prof Walczaka, to najlepszy w Polsce profesor specjalizujacy się w zaburzeniach rytmu serca, jako pierwszy wykonał ablację, jego doświadczenie i wiedza napewno pozwola na postawienie właściwej diagnozy... na wizytę czeka sie b długo ale warto a wcześniej możesz droga elektroniczna przesłać do instytutu kardiologii w którym przyjmuje wyniki swoich badań i odpisza Ci jesli bedzie groźnie przyjma Cie pewnie poza kolejką. Ja byłam jestem mega zadowolona!!! Załamana, to ja zadawałam to pytanie - jak uwierzyć w to ze sa niegroźne :) Kochani, ostatnio nasiliły mi sie skurczaki, szczególnie wieczorami odczuwam je bardzo dotkliwie, myślę, że ma to związek ze spadkiem pulsu :/ jak jestem juz zmęczona, zaczynam ziewać, taka senna się robie i wtedy mnie atakuja a jak się położę to jeszcze bardziej, musze wstać wtedy bo czuję, że aż brakuje mi tchu, czy ktoś z Was też to zauważył? pozdrawiam Wszystkich i życzę miłego dnia bez dodatkowch!!!

Odnośnik do komentarza

Kejthi, ja też często tak mam, często jest tak, że dopóki chodzę, ruszam się, to nawet nie bardzo zwracam uwagę na skurcze, ale jak się położę, to się zaczyna... czasem bywa tak, że po jakimś czasie wszystko się stabilizuje, jakby serducho przyzwyczajało się do nowej pozycji i skurcze się wyciszają, ale często hulają całą noc.... Co do lekarzy, to większość to niedowiarki. Jak poszłam ostatnim razem na echo, to mówię lekarzowi, że mam dodatkowe. On jeszcze zanim mnie zbadał to stwierdził, że wiele ludzi tak twierdzi, a potem się okazuje, że wcale ich nie mają i że tylko im się tak wydaje. Jak zaczął mi robić echo, to się zdziwił - ojej, faktycznie ma pani te skurcze..... no kurdę, co ja dziecko jestem, że nie wiem, co gadam, jak mówię, ze mam, to mam..... a pierwsza zasada lekarzy brzmi - pacjent na pewno przesadza i przyszedł do mnie niepotrzebnie, bo to hipochondryk.

Odnośnik do komentarza
Gość Olkaaaaa

Dzięki której kochani. Nie ukrywam ze bardzo się przestraszylam bo dzisiaj, tej pory myślałam że mam tylko pojedyncze. A czy te pary są bardziej ze?? Czy ktoś z was je ma.?? I czy to dużo? 10mi wyszło a dzień mualam dobry. A znacie ten lek?? Wspomniałam o nim wcześniej. A gdzie polecacie ablacje?? Ja, słyszałam ze się ją robi dopiero gdy się ma 5000 skurcze a a nie1370jak w moim przypadku. Więc toprzez te pary?? Lekarka dodała jeszcze ze to nie minie tylko będzie gorzej, ale wiekiem.

Odnośnik do komentarza
Gość Olkaaaaa

Kochanie a czy to prawda że jak ablacje się nie powiedzieć to zakładają rozrusznik?? Wiecie jakoś nigdy nie przejmowslam się moja arytmia go w cxoraj, gdy lekarka zadzwoniła i powiedziała że jest bardzo cie i mam przyjść. No i tak sobie myślę bo zerkalam do różnych postów i co niektórzy mają salwy pary bi i trigemini i lekarze im mówią że to nie chce takiego. To dlaczego ze mną jest tak źle??? Musze poszukać innego specjalistyczne. Podajcie namiary jak macie. Kejthi też słyszałam o prof Walczak. Ale to pewnie duzo kosztuje i raczej mnie nie stać. Nie wiem bo robić. Nie chce pochopnie ablacje. No co jak im się nie uda??

Odnośnik do komentarza
Gość Marinka25

My kobiety z arytmią to mamy trochę gorzej od mężczyzn głównie chodzi mi o ciąże z arytmią to trudny czas możemy nie tylko sobie ale i dziecku zaszkodzić stresem jaki nam towarzyszy podczas arytmii :(jak słyszy się z ust lekarza że z wiekiem będzie coraz gorzej to już ma się wszystkie najgorsze myśli i depresje murowaną!

Odnośnik do komentarza

Kejthi sorrki, pomyliłam się, faktycznie to Ty pisałaś. Matko ale macie jazdy, ja bym w życiu nie zasnęła ze skurczami. Ale one u mnie też zaczęły się pojawiać jak leże co mnie bardzo niepokoi. No pary to źle, poczytaj sobie o klasyfikacji komorowych zaburzeń rytmu wg Lowna. Twoje zaburzenia rytmu mogą być groźne, dlatego ja bym się zdecydowała na tą ablację, poza tym lekarz z holtera pewnie jest w stanie więcej wyczytać niż pacjent. Może te pobudzenia wyglądają nie tak jak powinny. Tak bardzo się nie znam, tam jest pełno parametrów a skoro lekarz twierdzi, że ablacja konieczna no to wiesz.... jak chcesz to przecież możesz to jeszcze skonsultować z innym kardiologiem. Ale spoko, z naszymi terminami to pewnie będziesz mieć ablacje za 2 lata. Dawaj znać co u Ciebie poza tym laski oglądajcie w niedziele uwagę. będzie reportaż o jakimś kardiochirurgu czy kardiologu, kurde jak opowiadał na reklamie w jakich warunkach kiedyś wykonywano operacje serca to nic tylko dziękować Bogu, że żyjemy w czasach jakich żyjemy. Zapowiada się na ciekawy reportaż

Odnośnik do komentarza

Wera71 znam to o czym piszesz,ja zostałam zwolniona z pracy przez te skurcze i póroczne chorobowe caly czas w szpitalach.Bałam sie również nie pracowałam 1,5 roku (co jest złe bo uciekały mi lata pracy potrzebne do emrtytury)ale odkad powiedziałam sobie dosyć,znalazłam sobie prace i daje radę,własnie jem sniadanko i zaraz do niej uciekam:)i powiem Ci że praca wsród ludzi bardzo mi pomogła bo nie mam czasu myslec o skurczach,a jak siedziałam w domu to cały czas nimi zyłam,to sa moje doswiadczenia każdy to przechodzi innaczej:)pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

Witaj !Z tej strony Izabela8 Dziękuję, że dostałam odpowiedź. Ja mam taką wadę-serca. zespół-eisenmengera. w przebiegu ubytku przegrody między komorowej (vsd) z odwróconym przeciekiem prawo-lewym z nadciśnieniem płucnym (3 stopnia.) Ja jeszcze nie dołączyłam do tej grupy:Dorośli z wadami serca na forum.Fundacja Serce Dziecka?Myślę że sobie jakoś poradzę.Jeszcze raz dziękuję i serdecznie pozdrawiam życzę pięknego dnia!!!:):):):)

Odnośnik do komentarza

Nurtuje mnie jeszcze jedna sprawa. jak trafiłam do lekarza żeby wyjaśnić co to jest, (teraz już wiem że skurcze dodatkowe) to miałam ich tylko kilka w wyjątkowych sytuacjach może 30-40. czasami kilka dni spokój. A tera z na lekach jest gorzej. najpierw chyba polfenon 1X rano i 1X wieczorem i była biegunka i dżrzenia i nie mogłam spać i miałam dalej skurcze brałam tydzień potem w poprz niedzielę rano pierwszy raz bardzo dużo dod skurczy chyba 4 na minutę że pojechałam do szpitala. tam zmienili na metoprolol 50g 1/2 rano i 1/2 wiecz, aspargin 3 x dzienniei lexotan (przeciwlękowy) 1/2 rono i wiecz. ale czemu to nie pomaga na skurcze wszystko rażem. Czy to normalne że organizm musi kilkanaście dni zacząć reagowć na leki, jedną noc prześpię i jest ok, a następna koniec świata. z tymi skurczami nie da się spać. proszę powiedzcie po jakim czasie wasze leki wyciszyły serce i czy ktoś bierze metoprolol?????

Odnośnik do komentarza

Wera71, ja tez dokładnie znam to uczucie przewracania się serducha w pozycji leżącej, zwłaszcza wieczorami... nie moge wtedy czesto zasnąc bo się nie da, wstaję, kręcę się, siadam do kompa... cos staram się robic aby odwrócic od nich uwagę a często z bezsilności po prostu popadam w panike i wtedy to jeszcze milion innych dolegliwosci dochodzi :((( ja niestety nie biorę zadnych leków, żaden lekarz mi ich nie zalecił a druga sprawa, że u mnie z ta bradykardia leki na skurcze nie sa zalecane bo one jeszcze spowalniaja rytm :/// zazdroszcze osobom, któe mogąs skurczaki choć troche wyciszyc lekami, ja nie mam takiej mozliwości i musze się z nimi męczyc :(

Odnośnik do komentarza

Metoprolol połówka 50 2 razy na dobe? przecież to mało. zacznijmy może od tego, że metoprolol działa kilka godzin 3 może 4 także po południu jesteś już bez leku. Poza tym 25mg to nie dziwie sie, ze skurcze dalej masz, przecież to chyba najmniejsza z możliwych dawek. Ja też brałam metoprolol po którym nie widziałam poprawy jeśli chodzi o skurcze, bo serce spowolniło, to fakt. Mi na izbie przyjęć zmienili na BETALOC 50mg i w zasadzie wtedy dopiero odczułam jakąś różnice. Raz jak mnie w szpitalu męczyły całą noc te skurcze to nad ranem dali mi betaloc i po 20, 30 minutach skurcze pojawiała się rzadziej aż w końcu zniknęły i mogłam zasnąć. Ja bym w życiu nie zasneła ze skurczami, bałabym się że się nie obudzę. Betaloc to też metoprolol z tym, że działa całą dobę. Może poproś lekarza o zmodyfikowanie leczenia?? bo na prawdę masz najmniejsze dawki. Jeśli chodzi o pracę to też boje się teraz podjąć jakiejkolwiek bo ja mam takie objawy które utrudniają w ogóle funkcjonowanie, często robi mi się słabo itp Nie wiem co dalej, zaczekam jeszcze chwile, jak serce nie będzie harcować to trzeba będzie coś znaleźć. A powiedzcie czy Wasi bliscy też mają skurcze dodatkowe? ja jestem pod tym względem *rodzynkiem* w rodzinie.

Odnośnik do komentarza
Gość Marinka25

Załamana z tymi skurczami to tez jestem sama nikt nie ma pojęcia o czym mówię ,moja mama ma ponad 60lat i nie miała jeszcze nigdy skurczy !czemu właśnie nas to spotkało codziennie lęk jaki dzisiaj będzie dzień?jakoś tak smutno mi:(pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość jakubpiotr

Ja też jestem wyjątkiem w rodzinie.nigdy u nikogo nie bylo problemów sercowych,bliscy nie znaja tematu ale widzac co sie ze mna dzieje tez cierpia. u mnie problemy zaczely sie zaraz po maturze,wczesniej nie czulem serca i bylo fajnie

Odnośnik do komentarza

A ja nie jestem rodzynkiem w rodzinie... skurcze miała moja mama jak była w moim wieku ale po jakims czasie przeszły z tym ze ona miała komorowe wtedy a ja mam nadkomorowe, moja siostra ma napadowy częstoskurcz, ojciec tez ma jakies tam problemy z serduchem, jego matka a moja babcia laduje co drugi dzień na pogotowiu z migotaniem przedsionków, ma wszczepione by-passy i różne inne kardiowersje nawet przechodziła kilka razy a zyje nadal i ma juz 83 lata, ojciec mojego ojca czyli mój dziadek zmarł na zawał... więc generalnie rodzina sercowców :) jersli chodzi o prace to ja od 3 lat siedze w domu z moim maluszkiem, teraz jestem na etapie otwierania własnej działalnosci... wczesniej zanim urodziłam byłam nauczycielka w szkole;;; był stres, były nerwy ale codzienne wyjście do pracy i kontakt z ludźmi sprawiały że skurcze nie dokuczły mi... kiedyś to odczuwałam je tylko rano jak wchodziłam prosto spod kołderki do zimnej łazienki i brałam prysznic,,, ta róznica temperatur sprawiała, ze miałam straszne skurczaki ale po chwili jak sie ogrzałam to mi przechodziło a teraz jest całkiem inaczej... siedznie w domu z dzieciakiem, nerwica, lęki,,, to poteguje moje dolegliwosci dlatego zaczynam działac samodzielnie na razie i zamierzam wrócić do świata zywych, odpędzić te wrdeniaste skurczaki zajmując się pracą :))) pozdrawiam wszystkich forumowiczów... Sylwia, Kajtka, Miron, Lukjez a co u Was? tak nic sie nie odzywacie ?????? wszystkim życze miłego dnia !

Odnośnik do komentarza

Do 23Załamana23. Masz rację z tymi dawkami. w piątek lekarz zmienił mi ten lek i powiedział dokładnie to co Ty (ekspercie :) i przepisał Metocard ZK o przedłużonym uwalnianiu dawka 47,5 mg. jest troszkę lepiej cicnienie nie poleciało czego trochę się boję przy tych lekach ale.... dalej odczuwam skurcze . wieć teraz myślę ,że ta dawka jest i tak mała. co Ty na to ??. może mo ę ją sama na próbę zwiększyć. na ulotce podana dawka min to 95 mg. ?? Na szczęscie biorę do tego Lexotan (przeciwlękowy) 2 X 1/2 i to pozwala mi w miarę funkcjonować . jutro będzie koszmar bo wracam do pracy. już teraz się trochę nakręcam . Ale przecież musi kiedyś być lepiej skoro jeszcze wszyscy żyjemy;)))). ważne że ostatnio nawet śpię. chce się z wami podzielić jeszcze jedną sprawą ostatnio kupiłam książkę *Pokonaj depresję, stres i lęk* czyli terapia poznawczo-behawioralna w praktyce*. 29,90 zeta. bardzo dużo ciekawych spraw porusza. mało tego bardzo ciekawa forma książki. mowa jest np. o NATa-ch ( to automatyczne myśli katastroficzne) i o spokojnych wdechach i wydechach które uspokajają organizm bo to sygnał dla organizmu ,że jesteś zrekaksowany. Kochani powedzcie coś o Waszych naturach , bo jestem raczej szybki bil, który musi mieć wszystko zapięte na ostatni guzik, perfekcjonista ( teraz staram się wyluzowywać i mieć pomału wszystko w dup......e bo inaczej chyba faktycznie nie można się tak wszystkim przejmować) i te myśli katastroficzne. pokonywanie lęku dziennie.

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim. Trochę się nie odzywałam ale się badałam. Więc mi wyszło tak. RTG klatki - wszystko położone jak należy, Echo serca - wszystko w jak najlepszym porządku. Wyniki krwi (cała długaaaa lista) - bardzo dobre. Sód, potas też w porządku. Natomiast gastroskopia - wrzód w części zaleczony, odnawiający się i te cholerne bakterie Helicbacter pyroli. Dostałam masę leków ale na wrzody, na serducho jedynie Concor COR. Czuje się dobrze. Po tygodniu na holterze zamiast moich ponad 6000 komorowców jedynie 1000. Objawów odczuwalnych nadal brak. Lekarz stwierdził, że mogą występować od żołądka i jak się zaleczy żołądek będzie lepiej sercu. A Wy jak się Kochani czujecie w te straszne wiatry?? Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Czy ktoś mi może odpowiedzieć po jakim czasie od rozpoczęcia brania leków przestał odcz. dodatkowe skurcze. ja na metocard 47,5 ZK o przedłużonym uwalnianiu od piątku dalej czuje. zaczynam sie denerwować wcale że jak nie brałam leków nie było ich tak dużo (teraz 1 na minutę ). Dziś pierwszy dzień w pracy po chorobowym. mój mózg jest przy sercu cały czas się skupiam na skurczach. to jakis obłęd kiedy to sie skończy ;((((((

Odnośnik do komentarza

Wera na własną rękę lepiej nie modyfikuj sobie leczenia. Nie jestem ekspertem, po prostu większe doświadczenie od innych pacjentów :) wiesz podobno niektóre betablokery mogą działać proarytmicznie czyli nasilać arytmię. Sprawdzałaś elektrolity? mg, potas itp?? jeśli faktycznie zauważyłaś zwiększenie arytmii po lekach to zapytaj lekarza czy możesz na próbę na kilka dni odstawić leki i zobaczysz czy jest gorzej czy lepiej. a Ty masz komorowe czy nadkomorowe? oglądaliście uwagę wczoraj o prof. Bochenku?? ciekawy reportaż :):)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×