Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dodatkowe skurcze


Gość elżbieta

Rekomendowane odpowiedzi

witajcie wszyscy,do~panna~: co do wiadomosci o dodatkowych itp mnostwo jest tego w internecie,sporo w czytelniach i ksiegarniach a troche takze w bibliotekach:)niestety dla slabszych jednostek nie jest to dobra lektura bo choc uswiadamia to takze wprowadzic moze zamet badz zasiac panike:)kto ma troche dystansu do swoich dolegliwocsi i nie jest hipohondrykiem moze czytac do ~monika~ :gdybym mial to najlepiej okreslic,w dolegliwosciach jestes moim bratem blizniakiem lub raczej siostra:)mam to samo w sytuacjach dyskomfortu,a co wiecej takze od samego myslenia o czyms badz o kims,niesamowicie jest to zalezne od psychiki...takze zatruwa to zycie mnie i mojej rodzinie ale jakos strasznie nie jest.Natomiast nie wiem jak Ty,ale ja chcialbym zeby to nie ewoluowalo,nie wskoczylo na wyzszy poziom zlosliwosci,ale jak to zrobic gdy nie ma diagnozy,uchwytnej przyczyny?to jest wlasnie ten bol,pozdr cieplo:)
Odnośnik do komentarza
Myślę, że Ci z nas , którzy nie maja udowodnionego tła organicznego - konkretnej choroby serca, muszą wspólnie pomyśleć nad jakimś planem, metodą wyjścia. Przynajmniej napisać co komu pomaga, kiedy tych skurczów jest mniej. Może ktoś słyszał o jakiś metodach, kto się tym zajmuje w kraju, jakiś ośrodkach. Bo jak to będzie długo trwało to skurcze czynnościowe staną się organika, wiadomo, że co dłużej trwa, trudniej się leczy. ja zastanawiam sie nad psychoterapią. Same leki tu nic nie dadzą. Ale myślę tez, że musi być coś, jakaś podatność, bo przecież nie u wszystkich to jest, mikro coś? Najgorsze jest to, że większość z nas to ludzie młodzi, trzeba zająć się dziećmi, rodzinami, zarabianiem na chleb, a te zarazy w sercu nie dają żyć i nie możemy żyć pełnią życia tylko lękiem i oczekiwaniem, kiedy będzie następny buch.... STRASZNE. Czuje sie jak inwalidka, a mam 33 lata.
Odnośnik do komentarza
Witam ! Monika dokładnie czuję to samo :( chociaż jestem ciut starsza od Ciebie tylko my mimo tego ,że czujemy sie jak inwalidzi ,normalnie chodzimy do pracy chociaż czasem nie powinniśmy ! Nadmorski przecież jestem- :) odpisałam :) Niewidziałam tu dawno KRYCHY ! kurcze TY jesteś z SOSNOWCA a w Sosnowcu leży w szpitalu moja znajoma - A ja mam do niej tak daleko :( pozdr!
Odnośnik do komentarza
Ja też mam 33 lata. I czasam mam wrażenie,że nie dam rady, ale staram normalnie żyć, pracować, choć czasem to ryzykowne, bo np. muszę pojechać gdzieś samochodem (służbowo), a nie powinnam, bo czasem czuje się jakbym cos piła - oczywiście przez dodatkowe. Ale na szczęście ostanio jest gut (odpukać!), puk,puk, puk
Odnośnik do komentarza
stracatella; to nie kpina sama doszlam co to jest a pytalam bo zabralo mnie pogotowie z silnym bolem zamostkowym i po wykonaniu ekg mialam duze zmiany niedotlenienia dolnej sciany lewej komory serca bylam u kardiologa i wlasnie pani dr mi mowila ze mam zespol x nazywany w kardiologi, jest to choroba niedokrwienna malych naczyn wiencowych a mialam przed ablacja robiona koronarografie i w duzych naczyniach jest czysto,pani dr powiedziala ze nie uwierzylaby gdyby nie widziala tego ekg robionego w szpitalu z takimi zmianami niedokrwiennymi,do tego pomimo ablacji mam dalej napadowe czestoskurcze,i pozdrawiam Was skurczowcow ale uwierzcie ze te czestoskurcze to pestka w porownaniu z tym bolem co mnie zabralo pogotowie myslalam ze to koniec.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich ja dzisiaj nie spałam do pierwszej w nocy tak mnie mordowały te skurcze że myślałam że się wykończe już miłam wzywać pogotowie ale jakoś przeszło kurde to wszystko do d...... to całe leczenie to g...... taka jestem wściekła. Ludzie są po ablacji i co im to dało? jak czytam to menczą ich dalej te skurcze jaki z tego wniosek? że to wszystko nie ma sensu (TYLKO SE W ŁEB SZCZELIŚ) sory ale czasami nie daje rady mam dość tego zasranego życia z tym paskudztwem, przepraszam za wólgaryzmy ale ta dzisiejsza noc dała mi popalić. POZDRAWIAM.
Odnośnik do komentarza
krycha wez sie w garsc wiem ze to trudno, ja tym co bylo tez bardzo sie zmartwilam ale mam bardzo wspaniala pania kardiolog bedac na wizycie wytlumaczyla mi ze nie grozi mi zawal gozej jest z miazdzyca duzych naczyn jezeli sie zatkaja to grozi zawalem choc do konca nie wiem jak to jest z malymi naczyniami ale utwierdzila mi ze nic naeazie mi nie grozi i wierze jej mam brac molsidomine w czasie bolu poniewarz po niej mi mija bol tylko bol glowy zostaje bo naczynia rozszerzaja sie,takze krycha glowa do gory bierz regolarnie leki a bedzie dobrze ja to swinstwo mialam 25 lat ale wtedy nie bylo ablacji choc i ta niewiele dala ale jest troche lepiej poniewaz napadowe migotanie przedsionkow slyszalam jest trudniejsze do calkowitego zlikwidowania pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Minia jak tu sie wziąś w garść jak wszyscy patrzą na moje ręce ( mamo to mamo tamto) i tak w koło a tu cie jeszcze to cholerstwo gnębi. Jak się dowiedzieli że te skurcze nie są grozne to myślą że człowiek się tym nie gnębi żeby choć przez jeden dzień to mieli to by zrozumieli jak się człowiek z tym czuje ,kurcze ale głópstwa wypisuje nie życzyłabym tego najgorszemu wrogowi , ale to już nimoc przezemnie przemawia mencze sie już z tym 20 lat o 20 za długo i chyba tak bendzie do końca życia bo na poprawe sis nie zanosi. POZDRAWIAM.
Odnośnik do komentarza
krycha tym sie nie martw ja tez nieraz mialam zalozonego i malo rejestrowal a po zdjeciu to jazda sie zaczynala ale w czasie pobytu w szpitalu bylam podlaczona do monitora,po dwoch dniach lezenia migotania mialam prawie bez przerwy,a i teraz nie wiesz nieraz sie nie czuje a holter zarejestruje pozdrow.
Odnośnik do komentarza
czesc Krycha niestety mam to samo co TY, a dodatkowe dopadly mnie jak bylam w ciazy i tak juz 3,5 roku mnie nekaja na zmiane z tachycardia itd, przed wczoraj bylam w takim kiepskim stanie przez te dodatkwoe ze plakalam i pomomo tego ze mam kochanego meze i wspanialego synka myslalam o tym zeby podciac sobie zyly, ze nie chce juz zyc i za kazdym podsokiem serca myslec ze to moja ostania chwila, na szczescie w nieszczesciu moj maz mial dodatkowe jakis czas temu chyba prez miesiac ale mu to przeszlo na zawsze mam nadzieje, mysle sobie ze to Bog chcial go tym doswiadczyc aby lepiej mnie rozumiel i to co prezywam a przeciez dla mnie to jest katastrofa boje sie tego jak niczego innego w zyciu mysle sobie ze nie przez nerice je mam ale to wlasnie one wpakowaly mnie w chorobe, zycie zmienilo mi sie o 180 stopni, czuje sie gorsza od innych i taka ze nie moge nic na maxa bo nawet jak nie przespie ciagiem kilku godzin w nocy to na drugi dzien mnie mecza dodatkowe ze zdwojona sila, nie mowie nawet co sie dzieje jak mam grype juz ladowalam nawet w szpitalu zpodejrzeniem zapalenia miesnia sercowego podczas grypy ale sie okazywalo ze tak reaguje na grype czyli tachycardia nasilona i dodatkowe skurcze serca co chwile, jak mialam c holtera to jak na zlosc tak jak u Ciebie niewiele ich czulam i mialam 215 nadkomorowych i 25 komorowych szkoda ze nie mialam holtera przezd wczoraj a najgorsze sa te dodatkowe kture sie lacza po kilka i ta sweiadomosc ze ona sa naprawde niebezpieczne, nienawidze tego i podoba mi sie stwierdz jednego z forumowiczow, ze gdyby nerwica przybrala postac osoby to bez wahania poderznol by jej garlo i patrzyl jak sie wykrwawia ja zrobilabym to samo z tymi paskudnyi dodatkowymi jestem zdruzgotana psychicznie i fizycznie nie umiem tak zyc moze sa ludzie ktorym nie prezskadza te cholerne dodatkowe ale ja niestety do niech nie naleze i boje sie ze kiedys bede miala slabszy dzien i nie dam rady.............. nie wiem juz co mam robic stracilam cierpliwosc do samej siebie, czemu mnie to spotkalo nie moge uwierzyc?...pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam cię Barbaro ta paskudna choroba toczy nas jak rak na którego nie ma lekarstwa , tylko wiesz zastanawiam się czasem że medycyna jest na tak wysokim poziomie a nie mogą nam pomóc żebyśmy nie odczuwali tych skurczy , o ile czulibyśmy się szczęśliwsi ja jak jest taki dzień że mało odczówam te skurcze yo wyobrażam sobie wtedy jakby to było wspaniale żyć. wracam myślami do czasów kiedy ich nie było i tak jak ty myślę dlaczego mnie to dopadło, ale teraz to już chyba marzenia żeby było tak jak dawniej. Nie wierze w to co niktórzy piszą albo mówią lekarze że trzeba się do nich przyzwyczaić (wiśta wio łatwo powiedzieć) trudniej wykonać.Mnie terz Basiu życie wywróciło się do góry nogami , ale nie załamujmy sie na tym forum jest tyle wspaniałych osób które zawsze podtrzymają na duchu ,a więc trrzymaj się cieplutko i nie poddawaj sie. Pozdrawiam cię i wszystkich forumowiczów.
Odnośnik do komentarza
do moniki, biorę leki - 1 i 1/2 tabl. concoru na dobę. Ja mam tak, ze mam takie okresy dobrego i złego samopoczucia. Ostatnio czuję się dobrze. U mnie dobrze tzn. nie mam zawrotów głowy, tzw. odpływania, bóli w klatce i telepania, a i nie budzi mnie w nocy telepanie serca z uczuciem,ze zaraz zemdleję (ostatnio miałam to tydzień temu). Samo oczuwanie dodatkowych takich jakby szarpnięć to dla mnie nie problem - nie zwracam na to uwagi. Ja mam tak, że czuję się właśnie tak i po jakimś dłuższym czasie nie wiadomo dlaczego (bo biorę cały czas regularnie leki) pojawia się ten gorszy okres ze złym samopoczuciem, ktory trwa jakiś dłuższy czas np. 2 -3 tygodnie i kończy sie to przeważnie wizytą u kardiologa i zmianą lub zwiększeniem leków. Ale na razie ciesze się tym dobry czasem. Pa, pa. Oczywiście w tym dobrym czasie nie ma mowy o żadnym sporcie, alkoholu, kawie, coca-coli itp., ale bez tego da się żyć. Szkoda, że sport też odpada (bo widzę jak np. moje ciało staje się coraz mniej jędrne), ale wiecie co ja nawet jak przejdę np. z 200-300 m szybszym krokiem to już mam zawroty głowy? Też tak macie?
Odnośnik do komentarza
Gość stracatella
Też tak mam z tymi zawrotami ale to właśnie dlatego, że mało się ostatnio ruszam. Więcej po szpitalach niz w domu. Od tygodnia meczy mnie dość mocny ucisk za mostkiem... czy też to moze być od płatka podobnie jak skurcze? No i niestety miewam odpływanie... Dziewczyny jak czytam że macie to od kilkudziesięciu lat 20 i 30 - jak wy dożyłyście dzisiejszego dnia? To dla mnie przerażajace. Mam problemy od pół roku i mam ich powyżej uszu! Czarno widzę swoją przyszłość... :( papa s.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×