Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Zawroty głowy, duszności i wysokie tętno po amfetaminie


Gość wariat

Rekomendowane odpowiedzi

Bedac w holi mialem kilkudniowy ciag i w ostatni dzien po zazyciu amfy wypiciu i spaleniu sie. Mialem taka sytuacje ze nagle mi sie slabo zrobilo chcialem wyjsc na dwor gdy szedlem krecilo mi sie w glowie 2 razy az musial przykucnac. Kolega mi pomogl wyjsc na dwor mialem problemy z oddychaniem (dusznosc szybki oddech) szybkie tetno ktore roslo az w pewnym momencie mialem jeden mocny skurcz po tym nie mialem sil przejsc kilku metrow kolega mi pomogl i przez pol godziny mialem problemy dalej z oddychaniem az mi przeszlo. Co to bylo? Potem przez jakis czas bolalo mnie serce i klatka piersiowa z lewego boku i jakis dziwny mostek mialem (ogolnie klatke) dretwialy mi konczyny. Ale przeszlo po okolo miesiacu. W czasie zdarzenia i jakis czas po mialem lęki i chyba nerwice serca.
Odnośnik do komentarza
Moj kolega dwa lata temu mieszkajac w Grecji bral amfe,palil trawe.Pewnego dnia ostal podobnych objawow a po dwoch miesiacach umarl na atak serca.Wiec radze ci przestan z tym swinstwem raz na zawsze.Twoj organizm moze byc malo odporny na te swinstwa.Ja wzielam raz i myslalam ze mi serce wybuchnie.Za co bardzo dziekuje
Odnośnik do komentarza
Miałem to kiedyś też. Dopadły cię zapewne stany lękowe. Teraz z perspektywy czasu tak mi się wydaje przynajmniej że to były one. Od tamtego czasu przestałem się w to bawić, tylko sobie popalałem. Niestety raz na jakiś czas serducho dawało znać o sobie waląc niemiłosiernie. Rzuciłem palonko... Myślałem że jest wszystko ok, aż tu nagle po wypiciu kilku piwek na drugi dzień łubudu znowu serducho załomotało. Przypomniało mi się wtedy wszystko to co miałem po tej amfie. Byłem struty przez jakiś miesiąc, duł i strach przed śmiercią. Potem się polepszyło ale przez około roku walczyłem ze sobą i swoim smutkiem.... Czułem się jak bym cały czas chodził po ciemnym lesie tylko czasami wychodziłem na słoneczną polankę gdzie czulem się dobrze. Poszedłem w końcu do psychologa i on zdjagnozował stany depresyjno lękowe. Nie twierdze że to przez dragi, miałem wtedy też ciężki okres w pracy, więc zapewne stres też zrobił swoje. Chodzi mi o to że takie pieprzenie że wszystko jest dla ludzi, legalizacja itd... Z którymi się wcześniej utożsamiałem to jedna wielka bzdura którą się karmią ludzie ćpający. Nie ważne w jakiej ilości, narkotyki to jedno wielkie gówno.
Odnośnik do komentarza
No ja tak mialem ale tylko miesiac po paleniu bolalo serce po wszystkim tez sie balem smierci chcialem na pogotwie itd ale jak sobie usiadlem zaczelem sobie wmawiac ze to wkretka i tak dalej to zaczelo sie robic coraz lepiej. poszedlem do lekarza mialem tylko zakazenie gornych drog oddechowych czy cos takiego. byla to nerwica na 100% wiem to ale spowodowana tym traumatycznym zdarzeniem. nie wiem jak ty to rok wytrzymales ja mialem 1 tak krytyczny dzien ze odchodzilem od zmyslow poprostu rozpierdalalo mnie. nie zycze nikomu. poprostu nie wolno sie skupiac za bardzo na niektorych rzeczach bo ja sie jak za bardzo skupialem na sluchaniu bicia serca to wlasnie zle bilo a jak sie na to wyjebalem to wrocilo do normy.
Odnośnik do komentarza
Wg mnie to samo otarcie sie o smierc poprzez przedawkowanie (trauma) moglo spowodac wlasnie moje i twoje stany. Trzeba sie pogodzic ze smiercia to rzecz normalna i nadejsc w kazdej chwili a nie stresowac sie i przezywac ze to moze byc za sekunde. bo moze i trzeba sie z tym pogodzic. Ja jak sobie to uswiadomilem to przeszlo. Nie twierdze ze narkotyki sa dobre i nie radze nikomu zaczynac bo to podroz w 1 strone. wszystko jest dla ludzi ale nie dla kazdego. trzeba siebie poznac i wiedziec co mozna a co nie. Nie znasz umiaru nie wpierdalaj sie. Za duzo myslisz tez nie radze.
Odnośnik do komentarza
Gość asia gluptasia
hej ja w wieku 16 lat wzielam kilka razy amfe i bylo fajnie,zadnych problemow,a rok pozniej dostalam czestoskurczu nadkomorowego i tak juz 10 lat sie mecze,teraz kawy nie pije,nie pale a amfa by mnie zabila,serce sobie zniszczylam tym gownem i teraz musze brac leki,wysypiac sie i nie stresowac,wlasnie przechodze przez nerwice lękową i nic tylko wsluchuje sie w swoje serce,i cpam teraz ale tylko leki i witaminy,
Odnośnik do komentarza
Witam! Dwa tygodnie temu po tygodniowym ciągu na fecie i gibonach w sumie prawie bez spania i jedzenia też dostałem duszności i łomotania serca. Niestety tętno nie chciało się uspokoić do tego dostałem skurczu dosłownie całego ciała. Gdy przyszedł moment kiedy przez jakieś 10-15 sek. mimo wielkich chęci nie mogłem nabrać powietrza i omal się nie udusiłem brat zadzwonił po karetkę. Hiperwentylacja za pomocą foliowego woreczka uspokoiły oddech a zastrzyk relanium uspokoił tętno. Jednak lekarz z karetki stwierdził że na jego oko jeszcze godzina bez pomocy i bym się udusił. Postanowiłem zrobić sobie przerwę. Po kilkunastodniowej przerwie waląc około grama w przeciągu 2-3 godzin wszystko było ok nic się nie działo. Jednak dzisiaj to jest 2 tygodnie od akcji z karetką przyjebałem niecałego gieta w przeciągu 12 godzin i później zapaliłem jednego gibona. 2 godziny później akcja się powtórzyła tylko trochę słabiej, na tyle że po wczesniejszym doświadczeniu z pogotowiem woreczek foliowy i skupienie się na równym oddechu pomogło. Jednak i tak jakieś 3 godziny pociłem się na łóżku. Czy jest to możliwe że feta po następnym połączeniu z THC lub czymś podobnym powoduje taką reakcje organizmu? Kiedy brałem fete i nie paliłem wszystko było ok. Gibon mnie dobija w takiej sytuacji. Jeśli ktoś zna się na takim połączeniu od strony teoretycznej nie praktycznej prosiłbym o odpowiedź.
Odnośnik do komentarza

Hej. Ja to się dziwię, że po tej akcji jeszcze Ci się tak chce... Miałam kiedyś tak, że dużo fety i jaranie sprawiało, że miałam uczucie jakby ciśnienie miało mnie rozp***... Ale z perspektywy czasu mi się wydaje, że bardziej to sobie wkręcałam sama, niż cokolwiek innego. Nie znam się na medycynie ale studiuję psychologię i mam swoje własne obserwacje. Na moje oko to wtedy z karetką Twoje serducho nie wytrzymało, a teraz dodatkowo przypominasz sobie o tym i wkręcasz sobie lękowo te ataki, albo tylko je wzmacniasz, bo może rzeczywiście sobie zniszczyłeś serce nieco... Jak wiemy, ćpanie jest niezdrowe :) Wiemy to, ale ćpamy dalej ;p Co prawda nie wierzę, jakim cudem można sobie na tyle popsuć serce po *kilku razach* (może bardziej w grę wchodzą jakieś problemy nerwicowe i lękowe?), jak tam pisała koleżankam ale już dłuższe regularne zażywanie napewno zwiększa szanse na to... Jak wiecie, zwała (czy też kac) to stany, w których można sobie łatwo różne rzeczy wkręcić. A na tym właśnie polega tzw. nerwicowe błędne koło - im bardziej się wpatrujwsz, tym bardziej widzisz objaw, tym bardziej on jest... Trzeba się wyluzować. Swoją drogą dziwię się, że po takiej akcji jeszcze masz ochotę na takie zabawy: *Po kilkunastodniowej przerwie waląc około grama w przeciągu 2-3 godzin*, przeczytaj to sobie jeszcze raz co napisałeś ...ja bym zwątpiła...

Odnośnik do komentarza

Proste nie każdy środek jest przeznaczony dla wszystkich:) a dolegliwosci bywaja nawet jak sie nie bierze człowiek nie zyje wiecznie. To nie dargi wyniszczaja organizm tylko te toksyczne środowisko cała prawda ukryta w aktach dodam jeszcze iż są tez rzeczy legalne ktore sa bardziej szkodliwe niz dragi... narkotyki są złe ponieważ są nielegalne dlatego człowiek odbiera to jako szkodliwe i wkreca sobie filmy a psychika powoduje to co sobie wymyśli. Zgadzam się z tym że po maratonach i braniu w duzych ilościach jest to wrecz igranie ze śmiercią to tak jak z antybiotykiem:)

Odnośnik do komentarza

Mi sie to przytrafilo typo po sprobowaniu amfy mnigdy wczresniej jej nie bralem i przez rok sie z tym upieralem, jedengo dnia przypadkowo trafilem na ta strone gdzie kolesiowa wyjasnia jak ona cierpiala na podobna przypadlos i jak z tego wyszla : http://www.leczenie-woskiem.com/historiawyleczenia.htm ja zrobilem to samo co ona i faktycznie wosk wyciaga te fobie, tylko ze prawie nikt o tym nie wie, jest wiele takich osob jak ty asia gluptasia* co latami sie godza na leki i witaminy a tu istnieja takie metody co potrafia jednak odwrocius sytuacje, poczytajcie skoro u tej gosciowy i u mnie pomoglo to chyba ma to sens i powinno pomoc innym w podobnych objawach narkotyki to jedne wielkie gowno, taka jak mowi jeden z forumowiczow ja dokladnie to przechodzilem: psychoza i te bicia serca wtlaczaja cie w ciemny las pozbawiony dawnych marzen i nadziei i tylko czasem wychodzisz na polane i wydaje sie ...a moze juz mi przeszlo....ale zaraz powaraca, ja po wylaniu wosku zostawilem ten starszny koszmar za soba i kazdemu kto przechodzi przez to samo bede radzila sprobowania wylewania wosku

Odnośnik do komentarza

~GB, 2009-10-27, 11:09, IP: 79.187.72.** kolego masz racje niby wszystko jest dla ludzi:) podobno ale żaden normalny człowiek nie bierze tego gówna przepraszam za określenie, ale tak myślę nie wiem czy to jest AKT desperacji czy co, czy warto niszczyć sobie organizm? moim zdaniem warto się zastanowić... mam 25 lat nigdy się nie zastanawiałem jak to jest, wydawanie zarobionych pieniędzy na zatruwanie własnego organizmu. Lepiej odłożyć, iść na pizze, piwko spotkać się ze znajomymi . To jest moje zdanie i przepraszam jeśli kogoś uraziłem. pozdrawiam Emmciej.

Odnośnik do komentarza

Wale fete juz od kilku lat, mieszkam teraz w anglii, gdy mieszkalem w polsce wszystko bylo ok, brale przewaznie z jednego zrodla.. po zazyciu czulem sie dobrze(jak to po dobrej fecie). ale tutaj w UK nie wiem o co chodzi.. to ze feta jest slabsza chyba kazdy wie. ale czasami mialem takie akcje jak wy, po zazyciu nagle pier...ecie serducha, zawroty glowy i duszenie.!! myslalem ze umre!!. nawet nie czulem tego pobudzenia, krecenie w glowie itd... nie wiem z czym mieszaja te scierwo, bo niby czuje szybsze bicie serca, wzrost cisnienia, a ogolnie nie nie chce sie robic na raz tylu rzeczy co zawsze(w moim przypadku).. na szczescie mam w domu benzo, ktore jest chyba idealne na taki stan... polecam

Odnośnik do komentarza

Tez jestem w uk w polsce jak dawalem po nochalu nigdy mi sie nic nie dzialo wystarczylo ze raz sie pokusilem sprobowalem fety tutaj w uk wzielem pare kresek serce zaczelo mi tak bic ze masakra zaczelem caly drzec twarz robila mi sie doslownie sina najgorsze bylo to ze cisnienie i bicie serca tak wzrastalo ze zaczelem sie dusic kolega zadzwonil po ambulans od razu zapakowali mnie do szpitala tam tu juz myslalem ze jest ze mna koniec pamietam po prostu jak czulem ze to juz moj ostatni oddech ze juz nie dam rady ....na szczescie w pore wstrzykneli mi cos nawet nie wiem co podali kroplowke mialem robiona hyperwentylacje za pomoca woreczka fioliowego by uspokoic oddech bo dostalem tachykardii to co tam przezylem to byl koszmar na szczescie oddech sie uspokoil cisnienie spadlo lezalem w szpitalu przez kilka dni niby wszystkie badania wyszly okej ale ja wiem ze nie czuje sie tak samo jak czulem sie wczesniej ,gdyz serce daje o sobie znac bije szybciej puls jest szybszy czuje sie okej ale to juz nie to samo co bylo wczesniej nie wiem czemu jem magnez zelazo fosfor moze to smieszne ale ostatnio ogladalismy zk olega film o dragach i bylo jak ktos umiera a ja automatycznie czulem jak drrzy lekko wszystko we mnie nie wiem czy uszkodzilem serce czy nabawilem sie nerwicy gdyz rece czasem mi tak lekko drza.Wiem jedno nigdy tego nie wezme zawsze bylem zdrow jak ryba a tu jeb szpital ...jescze w anglii gdzie nawet nie wiesz jakie leki ci podaja itd bo wlasnym doswiadczeniu wiem jedno i ostrzegam uwazajcie nie warto rozjebac sobie zycie dla paru kresek gdyz amfetamina to bardzo zdradliwa substancja i na kazdy org dziala inaczej.mam nadzieje ze wylecze sie z tych wszystkich fobii z tego wsluchiwania sie w serce itd ...

Odnośnik do komentarza

Tak to, sie, kurwa konczy, jak sie mentalna etiopia bierze za substancje, ktorych uzywać nie umiei potem hurr delegalizowacz, narkotyki zle, herp wszystko przeeeez niee i wogle no, kurwa, nie zwalajcie winy za swoje bledy i glupote na innych czy na substancje, ktore lekkomyslnie (i, zapewne, w nieodpowiedzialny i idiotyczny sposób) zdecydowaliscie sie zazyc pamietajcie, biedacpuny polskie, choc o tym: *KNOW YOUR BODY, KNOW YOUR MIND, KNOW YOUR SUBSTANCE, KNOW YOUR SOURCE

Odnośnik do komentarza
Gość JEDYNYROZSADNY

Wszelkie substancje dopingujące, sterydy i narkotyki to jest gwarancja krótszego życia, szybkiego zgonu i długoletnich chorób. Jeżeli ktoś to czyta i zażywa, niech czym prędzej rzuci ten syf! Może mu się jeszcze uda umknąć śmiertelnym konsekwencjom lekkomyslności!!!

Odnośnik do komentarza

Witam ja tez od czasu do czasu bralem tyle ze nie kupowalem bo mi szkoda kasy bylo sisotra przywozila od czasu do czasu koks ktoregos razu wzielem kreske cisnienie zaczelo rosna tetno w glowie slyszalem pomyslalem ze musze sie uspokoic i na chwile tak bylo ale pozniej uderzylo ze zdwojona moca tetno mualem takie ze myslalem ze to konec smierc . Pomyslalem wszstko przeszlo tylko sere od czasu do czasu szwankowalo . Po tygodniu zaczela mnie codziennie bolec glowa, mialem problemy z oddawaniem moczy rece mi dretwialy. Jak sie okazalo po 6 m-cach zrobilem rezonans mozgu mam zmiane ,podejrzenie stwardnienia rozsianego . I tak teraz codziennie sie teraz zmagam z atrakcjami swojego ciala jakimi sa tiki miesn dretwienia zawroty glowy. Pamietajcie zycie i zdrowie macie jedno

Odnośnik do komentarza

Wale w nos dobre 20 lat i to dzień w dzień, czasem były przerwy. Poza psychą czy nerwowością nie zaobserwowałem żadnych problemów. Wiadomo że organizm się uodparnia na to gówno i potem krechy coraz grubsze ale po 2-3 tygodniach jechania, potrafię odsypiać 3 dni. Dodam że badam się regularnie, poza zryta wątrobą reszta wyników jest ok. Także to już kwestie indywidualne co kto lubi jeden weźmie odrobinę i nie podoła drugi będzie jadł i będzie żył

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×