Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie nerwica dopadła 8 miesiecy temu.. mam dopiero 18 lat.. kiedys chodziłam na balety piłam ile wlezie wszystko było ok;P zawsze byłam dusza całej watachy znajomych.. w zeszłym roku całe wakacje przechlałam . imprezy wyjazdy ze znajomymi .. 2tygodniow domówki .. na baletach piłam,paliłam ziele i potrafiłam wciągnąc spora kreske fety. a teraz? boje sie napić nawet piwa:( w swoja osiemnastke (23.08.2009) wziełam ŁYCZKA SZAMPANA i myslałam ze umre.. wmawaiałam sobie ze umieram:(:( miałam duszności serce mi waliło:( dobrze wiem ze to moja podswiadomosc:( Strasznie brakuje mi zycia nocnego:( wiekszośc moich znajomych zaczeło studia.. a wiadomo jak to jest melanz dzien w dzien w akademiku.. Czasem nawet płacze bo przez te zastane 8 miesiecy ani razu sie dobrze nie bawiłam ;/ przez ten cały czas moje mysli skupiaja sie na nerwicy:( a żeby to było mało!!! Bardzo podoba mi sie pewien chłopak.. zauroczyłam sie i co ? bez alku nawet nie dam rady do niego zagadac bo za kazdym razem na imprezach robie z siebie idiotke ... musze sie rozluznić ..alkohol strasznie mi w tym pomagał bo po nim jestem zupełnie inna;/ Jakl tylko widze tego chłopaka serce zaczyna mi bic bardzo bardzo szybko i dostaje ataku tej J E B a NeJ nerwicy :(:(:(:( NIE MOGE PRZEZ NIA NORMALNIE FUNKCJONOWAC!!!
Odnośnik do komentarza
~69, Pff.. przez ten cały czas ani razu sie dobrze nie bawiłam bo cały czas mysle o nrwicy .. naucz sie czytac ze zrozumieniem.. moje zycie nie skupiało sie tylko na chlaniu cpaniu i nocnych imprezach... chodze do szkoły trenuje.. i jakos sobie w zyciu radze.. wiem ze to co napisałam stawia mnie w złym swietle.. ale chodzi tu o nerwice przed i po spozyciu alkoholu!!! nie bede obijała w bawełne .. i pisała ze jestem słodziutka i przykładna nastolatka z nerwica. napisałam szczerze z czym mam problem i w czym najbardziej przeszkadza mi nerwica... to chyba nic złego?
Odnośnik do komentarza
wnioskuję z twego tekstu,że nerwicy dostałaś od tego ,że nie możesz już pić i jarać.I to cie najbardziej wytrąca z równowagi.Musisz wiedzieć,że przy nerwicy używki wszelkie działają jak dolewanie oliwy do ognia.Pogarsza się stan chorego.Może warto znależć inne ,,kółko zainteresowań**????Pomyśl o tym.Jest to trudne,bo kumple i koleżanki....itd..., ale trudno.Zmiana trybu życia zalecana.A może koleżanka jest już nałogowcem??? W tak młodym wieku dzieje się to bardzo szybko....Tymczasem kup ziołowe tabletki uspokajające i ,,Aspargin**,jedz dużo owoców i warzyw,witaminy.Jakieś ćwiczenia relaksujące,aerobic,czy coś...Znajdż coś,co sprawi ci przyjemność i pozwoli oderwać się od myśli o nerwach.Tabletki ziołowe trzeba używać długo i systematycznie.
Odnośnik do komentarza
Biore tabletki Hydrocyzyna,persen,validol, pije bardzo dużo melisy.. chodziłam do psychologa a nawet psychiatry nie zajmuje sie tylko piciem jaraniem i imprezami.. gram w piłke nożna zawodowo... a dla sportu trenuje kick boxing chodze do Liceum mam bardzo duzo ruchu.. ale przez nerwice czuje sie ograniczona:( nie moge chodzic na treningi bo po przebiegnieciu kilku metrów mam szybkie tętno.. i wmawiam sobie Bog wie co.. boje sie nerwicy bo cały czas mnie przesladuje.. a z tymi imprezami troszke przesadziłam;/ no ale teraz raz na jakis czas nie moge wypic wiekszej ilosci alkoholu Nawet w swoja osiemnastke.. jeszcze raz nawiazujac do imprez.. nie ukrywam ze lubiłam sobie wypic.. ale to nie znaczy ze jestem alkoholiczka . nerwice miałam odkąd pamietam.. ale nie była tak silna:( bardziej spocone ręce .. czeste wychodzenie do toalety na lekcjach obgryzanie paznokci. a teraz? masakra
Odnośnik do komentarza
nie przejmuj sie Sandro ja mam podobny problem kiedys bylam dusza towarzystwa a teraz ta nerwica tak mnie wykonczyla ze nawet znajomych juz nie mam nie mowiac o piciu alkoholu ostatnio wypilam lampke wina do obiadu to prawie cala noc nie spalam serce walilo mi jak mlot i jeszcze ten lek ktorego nie da sie opanowac w domu maja mnie juz za wariatke:)
Odnośnik do komentarza
Wez przestan sie uzalac na soba. Ogarnij sie. Tak plakac nad soba bedziesz to nic ci to nie da. Nie mozesz pic to nie pij. A jak chcesz to pij tylko odbijaj wszystkie wkretki. Wiesz ze to wkretka to czemu tego nie ignorujesz. Boisz sie ze mozesz umrzec? I co bedziesz cale zycie jechac na tym strachu? Wez ogarnij. Mozesz wyjsc na ulice auto cie jebnie i koniec musisz to przyjac do siebie ze tak jest poprostu. Odstawilas melanz to tak jest ale z czasem bedzie lepiej daj sobie czasu. Zmien myslenie pomaga.
Odnośnik do komentarza
Hej. Miałem pisać posta na ten temat ale twój tryb życia i objawy to dosłownie wypisz wymaluj moje akcje....Kiedyś chodziłem co week na imprezki, z kolegami na browarki i na disco....wszystko poszło w zapomnienie od chwili kiedy w nocy po imprezie dopadły mnie duszności, bóle w klatce piersiowej i nieopanowany strach że zaraz umrę. Jakoś nie potrafię się znowu odnaleźć, ja po prostu tęsknię za tym wszystkim :*( Taki już jestem a teraz co mam zrobić? Wszystkie używki poszły w odstawkę, nie piję nawet coca coli... wszystkiego co może podnieść ciśnienie i wywołać atak. Herbatkę jak wypiję to w postaci melissy...pfff DOŚĆ MAM TAKIEGO ŻYCIA! CO MAM ZROBIĆ ABY BYŁO TAK JAK DAWNIEJ??? :`(
Odnośnik do komentarza
Ja sie przelamalem ostatnio i zapisalem na wizyte do psychologa...moze on mnie z tego wyciagnie. Zamowilem sobie tez ten magiczny lek Rhodiolin. Bardzo drogi ale podobno super skuteczny. Mysle ze juz wkrotce wyjde z tego dolka :( Co weekend ktos po mnie dzwoni zeby sie gdzies wybrac ale oczywiscie odmawiam w strachu ze bede mial atak i tylko syfu narobie, jak w sluchawce w tle slysze tylko super imprezke to mnie przeciez skreca :*( Cholera czym sobie na to zasluzylem? Pozdrawiam i powrotu do zdrowia zycze...Jak tylko uda ci sie z tego wyjsc lub zauwazysz u siebie poprawe to daj prosze koniecznie znac.
Odnośnik do komentarza
Ja dzisiaj byłem na pierwszej wizycie u psychologa i już czuję się lepiej :) Może gdzieś na Andrzejki jednak pójdę hehe. Chociaż stracha mam niezłego....Zawsze nosze przy sobie Hydroksyzyne jakby czasem coś nie tak było :/ Szkoda że te wizyty tak rzadko są...następną mam dopiero 22 grudnia...Może jak oboje kiedyś wyzdrowiejemy to razem pójdziemy na piwko hehe.
Odnośnik do komentarza
Gość CisnieszJedziesz
Po pierwsze odpuscie sobie psychotropy to nic nie daje tylko chwilowo na mozg wali ze nie myslisz o tym a do tego uzalezania.. po drugie zaopatrzcie sie w ASPARGIN - zaczynajac od 1 dziennie co drugi dzien zwiekszajac do 6 dziennie do tego dorzuccie po 2 tabletki zwyklego magnezu. i Kwasy OMEGA 3 wszystko kupicie w aptece bez recepty do 30 - 40 zl.po trzecie a raczej pierwsze primo :) pierw do lekarza na ekg i wyniki moczu i krwi potem zabawa z nerwica. Mialem to samo ale daje rade pozdro
Odnośnik do komentarza
Ja miałem dokładnie tak samo z piciem alkoholu. Po jednej z imprez tak mnie dorwało, że nie wiedziałem co robić (ogromny lęk, nerwica - wszystko naraz). Jak mi minęło poszedłem do lekarzy zbadać się (neurolog, kardiolog). Okazało się, że mam nadciśnienie. Zacząłem się na nie leczyć Enarenalem (enalaprill). Zacząłem w 2004 od najmniejszej dawki 5 mg, teraz biorę 3 razy dziennie 10mg. Na szczęście nie mam rzadnych skutków ubocznych i co najważniejsze POKONAŁEM to. A wiem, że jest u mnie silny związek nadciśnienia z napadami, bo gdy zapomnę zażyć to mój mózg mi o tym przypomina. Pomyślicie pewnie, że jestem hipochondrykiem. Myślcie co chcecie, ale wiem, że leki na mnie działają. Więc proponuję WAM wszystkim zbadać sobie ciśnienie w stanie *normalnym* i podczas ataku.
Odnośnik do komentarza

Hej opowiem wam co u mnie sie działo rok temu w kwietniu dosłownie w moje 20 urodziny dostałam pierwszego ataku masakrycznego jechałam na imprezke zorganizowanej przez moich znajomych i pach serce myślałam ze mi wyskoczył głowa w chmurach lęki tak silne ze szok myślałam umieram ;(... pojechalam na pogotowie zastrzyk i niby troszke lepiej meczylam sie z pare dni... później było ok... wakacje ze znajomymi picie alkoholu no stress dyskoteki itp.... aż do października zaczelo sie ze po wypiciu alkoholu męczyłam się tak strasznie na drugi dzień potrafilam 3 godziny spac wstać i nie spać pond dobę z powodu ataków męczyłam sie okropnie przestawałam pić bo sie bałam potem poszlam do lekarza zrobilam badania wszystko ok bralam tabletki ziolowe melisy magnez i dupa nic nie pomogło... wkońcu poszłam do psychiatry powiedzialam jej wszystko przepisala mi tablletki SERONIL 20 mg...przez 4 msc nie pilam woogle bralam tabletki było nawet ok myślałam juppi wyleczyłam się... aż do pewnego dni przestalam brac z 2 dni talbetki poszlam na impreze napilam sie aż do zgona wiem wstyd... na drugi dzie nic nie pamiętałam a jak sie dowiedzialam co po alkoholu wyprawialam to żał dosłownie sama sobie dołki kopie bo nie wolno pić mi przecież... ale myślałam ze juz jest dobrze myliłam się i to bardzo z 2 tyg męczyło mnie po tym masakra lęki x100... przestaje pić.... czasaminie ukrywam ze sobie wypije z 2 3 piwka ale z umiarem boje sie wiecej wypic by znou tego koszmaru nie przezsywać.... dalej biore ten seronil spie normalnie caly czas...chodze na dyskoteki ,,, na imprezki myślałam ze nie da sie bawic bez %%% ale uwieżcie mi ze da początki były trudne ale to kwestia przyzwyczajenia... dobre na nerwice jest jazda rowerem ;) i nie mowie ze jest u mnie kolorowo ale lepiej niz przedtem niektorzy maja taką chorobę niektorzy taką trzeba sie pogodzić ze akurat my msamy taką życie nie jest idealne pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza

U mnie zaczeło się trachykardią po zapaleniu marihuany. Bardzo mało tego w życiu próbowałam ale tak wyszło.Nie mam problemów z narkotykami ani z alkoholem zawsze piłam bardzo mało i się upijałam. Byłam w szpitalu nic nie stwierdzili-ZDROWA, przepisali concor i dorażnie hydroksyzyę. Więc tak: Wlałam do herbaty kieliszek wódki na rozgrzanie i zwaliło mnie z nóg dosłownie myśałam że umieram, nie wiedziałam co się dzieje-wziełam 25mg Hydroksy...wytelepało mnie i przeszło.WÓDKI BOJĘ SIĘ PIĆ. Wino jak za dużo to mam dziwny shizy, ilość po 2 lampce już coś nie tak. Więc sami widzicie że g... nie picie. A napić bym się chciała jak normalny człowiek!!! Pale 4 dziennie papierosy w początkowym okresie tej nerwicy waliło mi się w bani jak zapaliłam teraz pale noramlnie się czuję.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×