Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Alla33 Jeśli chodzi o mnie to już od początku roku staram się stosować terapię Richardsa, napisałem że się staram ponieważ nie zawsze wychodzi tak jak bym chciał.Czuję jednak podświadomie i mam taką nadzieję że to własnie ona jest tym co na dobre pomoże mi pozbyć się nerwicy. Otuchą napawa mnie też zbliżająca się wiosna, bardzo bym chciał aby była ona przełomowa jeśli chodzi o zmagania sie z tą naszą *przypadłością*. Serdecznie Ci ją polecam ponieważ wydaje mi się że jest odpowiedzią na troski wszystkich nerwicowców(być może to tylko moje subiektywne odczucia) Pozdrawiam Ps. Mam nadzieję, że Tobie także uda się rozwiązać wszystkie swoje problemy, a właściwie ten jeden główny czyli nerwicę.
Odnośnik do komentarza
Hej :) widzę, że ktoś się odezwał :D może ci, którzy nie piszą, pozbyli się francy? oby :) Moja się wyłączyła, słońce ją przyćmiło. Mam w sobie niesamowite pokłady energii, tylko pozytywnej i nie wiem jak ją spożytkować ;p całe popołudnia spędzam z końmi, biegam, chodzę i dalej mam dużo energii do rozładowania :) ale cieszy mnie to, bo widzę, że zaczyna się dla mnie lepszy okres. Pewnie do następnej jesieni. No ale póki co trzeba się cieszyć :):):) Pozdrawiam Was i przesyłam pozytywne nastawienie :D
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich. Zamieszce fragment pewnej wypowiedzi, który ( moim zdaniem) moze sie przydac osobom piszacym na tym watku. Zwróćcie szczeglna uwagę na końcówke wypowiedzi, z której jednoznacznie wynika, ze gdy autor wypowiedzi Z GÓRY UPRZEDZA osoby, z którymi musi sie spotkac, o tym, ze moze sie źle poczuje i moze bedzie musiał wyjść w trakcie spotkania, ani razu nie zdarzyło sie, zeby przerwał spotkanie. Pisałam juz wczesniej tak do Ałły jak i do Paniki, ze dobrze byłoby wprowadzic pewne osoby w klasie, w szkole w to co sie z Wami dzieje ( tylko w najwazniejsze sprawy), bo dzięki takiej wiedzy, ze jest ktoś, kto wie, ze sie możecie źle poczuc, ze może w jakims momencie, niespodzianie bedziecie musieli wyjśc z klasy, wtedy najczęściej mamy pewnego rodzaju KOMFORT PSYCHICZNY, napiecie opada i juz się tak nie boimy.Ja tez przetestowałam ten sposób. Z drugiej strony będzie o AGORAFOBII dolegliwości (nie lubię słowa choroba) z którą walczyłem 7 lat, no I UDAŁO MI SIĘ JA POKOCHAĆ - BO TYLKO TAK MOZNA Z NIA * WALCZYĆ *”. Sam kiedyś szukałem w internecie - czy jest ktoś, komu się udało wyjść z nerwicy, nie mogłem znaleźć za dużo na ten temat. Dlatego postanowiłem o tym pisać! PRZECIEŻ FOBIA TO TYLKO EMOCJE których się panicznie boimy. Postaram się tłumaczyć, że „strach ma tylko wielkie oczy”. Już dziś wszystkim fobikom i nerwusom POLECAM I RADZĘ PRZYZNAĆ SIĘ DO SWOJEJ *CHOROBY *.. To nic wstydliwego, że kręci nam się w głowie, czy pocą nam się ręce pod wpływem emocji. Ja sam jako prezes wytwórni nie raz jak idę na spotkanie, OSTRZEGAM WSZYSTKICH , ŻE MOGĘ SIĘ ŹLE POCZUĆ I WTEDY WYJDE NA CHWILE . I możecie nie wierzyć, ALE OD CZASU JAK SIĘ DO TEGO PRZYZNAJE I TEGO NIE WSTYDZĘ, NIGDY NIE MUSIAŁEM WYJŚĆ ZE SPOTKANIA. Wiecej informacji znajdziecie na : remik.blog.pl Pozdrawiam i zycze powodzenia.
Odnośnik do komentarza
cześć ja też mam z tym problem. Ostatnio nasiliły sie u mnie lęki min. sztywnienie nog przy tym mięsnia bolą w szkole mam z tym kłopot ostatnio tata musiał po mnie przyjechac do szkoly.. koszmar może zabrzmi dziwnie ale boje sie ludzi nawet do rodziny nie wychodze np.do kuzynki czy gdziekolwiek. Byłam u psychiatry i powiedziala ze mam fobie spoleczna ja o tym dawno juz wiedzialam ach nie wiem jak dlugo tak jeszcze pociagne....
Odnośnik do komentarza
Witam. Na commedzie dziewczyny stosuja metode 1000 kroków. Zamieszczam na nia namiary, gdyz osoby chcace wyjść z nerwicy musza miec takie jakby rusztowanie, o które mozna sie oprzec, taki wytyczony szlak.Nerwica rozwala nas od srodka i trudno jest sie samemu *scalic*, a ta metoda , o której mozna przeczytac w internecie i na commedzie moze byc takim pomocnym sposobem. To jest e mail do pani Kasi https://sites.google.com/site/metoda1000krokow/ Pozdrawiam i zycze powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Witem ^^, obiecałam pewnej miłej, sympatycznej oraz bardzo pomocnej osobie a mianowicie Alli33, że napiszę. Może zacznę od tego, że od 3 miesięcy moja nerwica staje się coraz mniejsza, nie zatruwa mi tak bardzo życia i wiele czynników składa się na jej poprawę, mianowicie: Trzeba zrozumieć co nas trapi, jeśli wiemy, że nasze urojenia, stany lękowe są po prostu chorobą a dokładniej nerwicą, łatwiej nam to zrozumieć i pokonać, przykładem tego jestem ja, gdyż nigdy wcześniej nie miałam pojęcia o tym co powoduje u mnie taki ogromny stres, i objawy, które przynależą do stanów lękowych. Jeżeli wiemy, że to jak się zachowujemy, czego się boimy jest wyłącznie wytworem naszej wyobraźni np. nagła śmierć itp, łatwiej nam zlekceważyć takie natręctwa, łatwiej uspokoić się. Osobiście wychodzę z tego paskudztwa, dzięki dwóm wizytom u mojej psychoterapeutki, która pomogła mi zrozumieć nerwicę oraz w jaki sposób ją wyeliminować. Natomiast oparcie znalazłam w swoim partnerze, który jest nadzwyczaj dojrzały, opiekuńczy, troskliwy oraz zadziwiająco dorosły jak na swój wiek a mamy po 16 lat. Więc tyle chyba wystarczy, dla tych ,którzy nei czytali moich wczesniejszych postów :) Pozdrawiam :DD
Odnośnik do komentarza
Gość młoda_nerwuska
Witam! Dawno nie pisałam na tym forum, ponieważ przez jakiś czas sądziłam, że nerwica nie jest już moim problemem. Niestety ale nie wiedziałam, jak bardzo się pomyliłam. Zacznę może od tego, że po wizycie u pedagoga szkolnego i rozmowie z nim o mojej chorobie na pewien czas objawy nerwicy ustąpiły. Niestety ale teraz powróciły ze zdwojoną mocą i bardziej dokuczliwe. Drętwienie twarzy, duszności, kłucia, bóle głowy, lęki, hipochondria, zaburzenia wzrokowe, niska samoocena, zmienne nastroje... Na razie to tyle. Ale co będzie potem? Chciałabym pójść z tym do lekarza, ale moja Matka stwierdzi, że próbuję na siebie zwrócić uwagę albo że panikuje i się na mnie wydrze. Wiem, bo już nieraz tak było. Co mam robić? Dodatkowo jeszcze boję się, że to może nie być nerwica. Mam wrażenie, że to jakiś guz mózgu, albo bolerioza, albo aids, albo cholera wie jeszcze co... Potrafię sobie wymyślić 10 tysięcy różnych chorób dziennie. Co mam zrobić? Do jakiego lekarza się udać? Jakie zrobić badania? Pomóżcie mi, proszę...
Odnośnik do komentarza
Witaj* młoda nerwusko*, Nie wiem ile masz lat, ale jesli jestes niepełnoletnia pewne sprawy bedziesz hcyba i tak musiała omówic z rodzicami.Mżesz sie udac do lekarza rodzinnego, zeby dał Ci skierowanie na podstawowe badania.Możesz skontaktowac sie z psychologiem ( z psychoterapeuta) , gdyz wsparcie specjalisty przy wyjsciu z nerwicy jest niezbedne.Skoro piszesz, ze po rozmowie z pedagogoiem objawy sie zmniejszyły, a potem wróciły silniejsze, moze to wskazywac jednak na nerwice i jakies konflikty emocjonalne, pod presja których zyjesz.Sam fakt relacji w domu ( ze bliscy mówia, ze chcesz zwrócić na siebie ich uwage) a nie biora pod uwage, ze moze sobie emocjonalnie ze soba aktualnie nie radzisz * co jest normalnenagminne u nastolatków, którzy dopiero wchodza w *prawdziwe* zycie) moze wskazywac na to, ze nie masz poczucia bezpieczeństwa emocjonalnego i tutaj specjalista mógłby Ci pomóc. Zapraszam Cie tez na watek *Z nerwicy sie wychodzi*, moze tam znajdziesz jakies wskazówki dla siebie.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza

Witam mam 18-lat ostatnio mam male problemy z oddychaniem musze gleboko wdychac powietrze czesto mam tez wrazenie ze lekko kreci mi sie w glowie dosc czesto sie denerwuje ale raczej nie mam takich lekow jakie wy opisujecie owszem byl pewien okres ze mialam problemy z zasypianiem po obejrzeniu filmu o egzorcyzmach ale juz ok...czy to moze byc poczatek nerwicy? ;/ dodam tez ze mam wrodzona wadę serca (niedomykanie platka czy cos takiego) ale to raczej nie grozne zyje sie z tym normalnie mozliwe sa tylko omdlenia w dusznych pomieszczeniach co jeszcze mi sie nie przytrafilo

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Mam 15 lat i od 1,5 miesiąca mam dziwne stany lękowe. Mam ataki paniki; lęki i strach przed niczym. Czuje się czasami jakby to był sen a nie rzeczywistość. Mam dziwne fobie; boje się że zwariuje. Mam uczucie nowości tzn wyobraźcie sobie że siedzicie w domu przez rok w jednym pokoju i wychodzicie na zewnątrz, takie uczucie mam non stop. zatykają mi się uszy. podczas fali ataku paniki czuje sie jakbym miała zaraz umrzec, wali mi serce poce sie, mam drgawki na calym ciele czuje sie jakbym opuszczala cialo... miewam ataki takie w szkole. ale nie daje po sobie poznać chowam głowe miedzy rece, kucam i mówie sobie że *musze się ogrnąć i nie zrobić sobie lipy* i przechodzi.... Biore tabletki na sen benosen i czasami pomagają mi na lęki, jak mam naprawde mocny napad paniki zarzywam benosen i jakoś to wszytko ucicha. Pije melise i dziurawca i chyba w miare mi to pomaga NIE WIEM JAK Z TYM WALCZYĆ!! Jak z tym walczycie? Czy to nerwica? Może jakiś psychlog? Nie mam komu o tym powiedzieć z rodziny boje się że zostane wyśmiana bo jak raz powidziałam o tych lękach moja rodzina mnie wyśmiała i powiedziała że biore narotyki. Mam jedną zaufaną osobe jest nią mój chłopak, który dosłownie jest moim lekiem gdy zaczyna mi się atak wystarczy że się przytule do niego i wszystko mija. Nie mam nikogo dorosłego by powiedzieć mu o tym a nawet jak by miała nie wiedziałabym jak to powiedzieć. wstydze się o tym mówić . Dziękuje serdeczkie za każdą odpowiedź! Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Witaj Kasiu. Oczywscie poiwinnas poszukac sobie dobrego terapeuty, niezaleznie od tego, co Twoi bliscy o tym myslą.I oczywiście zacznij jakąs terapie jak najszybciej, gdyz nerwica szybciej rozpoznana i prawidłowo leczona trwa krócej. Przeczytaj sobie moje posty na tym watku, zwłaszcza ten z godziny 10, gdy z może pomóc Ci podczas pobytu w szkole. Poza tym zapraszam Cie na watek *Z nerwicy sie wychodzi* , (czytaj go od poczatku) To uczucie dziwnosci (nierealnosci) to tzw.derealizacja, zjawisko normalne w nerwicy. Na stronie :moja-nerwica.republika.pl (na pasku pod WYZDROWIEĆ jest ten temat DEREALIZACJA dosyć przystępnie opisany , gdybyś naprawde była w kryzysie. Pracuje, więc porozmawiac mogłabym z Toba tak pomiedzy 16-18.30 (najpóźniej), później juz nie pisze na gg.) Nawet, gdy nie będe na gg, napisz mi wiadomość, a ja postaram sie do niej odnieść.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×