Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

MRI umożliwia zobrazowanie zmian demielinizacyjnych u ponad 90% chorych z klinicznymi objawami choroby.Jak ja miałam podejrzenie SM lub tętniaka, to po dobrym MRI wykluczono obie te choroby.Nie jestem lekarzem, ale pracuję na neurologii i coś tam wiem, co nie oznacza,że masz się nie badać,ale myślę,że nie masz się czego obawiać, a ta plamka...czy to nie przypadkiem męty ciała szklistego?? http://pl.wikipedia.org/wiki/M%C4%99ty_cia%C5%82a_szklistego Ja je mam i też czasami mam właśnie plamkę i zauważyłam,że przy zaostrzeniu nerwicy stają się one bardziej widoczne i bardziej mi przeszkadzają. Widać je zwłaszcza patrząc na białą ścianę lub jak jest po prostu jasno.
Odnośnik do komentarza
zulka dziekuje ze odpisalas nie bylam u lekarza poniewaz myslalam ze to przejdzie ale chyba sie mylilam pewnie powinnam sie wybrac ale nie wiem do kogo i jak mam komus opowiedziec o moich atakach tutaj moge napisac i nikt mnie nie wysmieje ze jestem wariatka a co do meza to jak dopada mnie zlosc to kaze mi sie isc leczyc i jeszcze bardziej mnie denerwuje bo gdyby odszedl i nic nie mowil to moze by mi przeszlo a jak on drazy temat to mnie dopiero denerwuje ostatnio sam doswiadczyl mojej agresji bo juz tak mnie nerwy wziely ze rzucilam w niego stolkiem pozniej bylo mi glupio ale to jakos tak samo wyszlo dobrze ze moge komus o tym opowiedziec bo zaraz mi troche ulzy ale co zrobic jak nikt cie nie rozumi tylko wszyscy sie smieja dobrze ze was znalazlam i musze pomyslec o pojsciu do lekarza moze to cos pomoze dziekuje pa.
Odnośnik do komentarza
Krystek, jak dobrze, że mamy tu Zulke, która się na tym wszystkim zna:) Moje dno oka wyszło dobrze, poszukam tych wyników i jak znajdę to Ci pokażę. Hej, Łukasz, tyle się tu ostatnio działo na wątku, że nie za bardzo wiem o co pytasz... Jeśli chodzi Ci o samą nerwicę i lęki to poczytaj wstecz, bo dużo objawów już wypisaliśmy:)
Odnośnik do komentarza
Mam 18 lat. z nerwicą zmagam się od 15 roku życia. Od czerwca nie biorę leków, wszystko ustąpiło po niemal 2letniej terapii. Niestety, od października powoli wszystko powraca, a przez ostatnie tygodnie szybko postępuje. Nie ma już dnia, żebym nie czuła tego odrealnienia, jakby ucieczki świadomości. Nie potrafię tego opisać, ucieczka duszy od ciała, po prostu nie wiem co się ze mną wtedy dzieje... Bardzo się boję. Wizyta u lekarza dopiero w styczniu, nie mają terminów... A dla mnie każdy dzień to męka... Nie mam już sił...
Odnośnik do komentarza
Witaj PANIKA. Widocznie terapia nie sięgnęła korzeni Twoich problemów i ich nie usunęła.Ja bym Ci doradzała skuteczną psychoterapię z Twoim aktywnym udziałem.Czasem ludzie sa tzw.*biernymi pacjentami*.Ja dowiedziałam sie wszystkiego CO MOŻLIWE o nerwicy, o sobie dzieki przeczytanym książkom, nauczyłam sie praktykować medytację, zaczęłam MYŚLEĆ TYLKO POZYTYWNIE .CZEGO W GŁOWIE NIE ZASIEJESZ, TO SIE W ZYCIU NIE ZADZIEJE.Jest takie powiedzenie :* CZLOWIEKU , STAŃ SIĘ SWOIM LEKARZEM( PSYCHOLOGIEM(.Ja sie stałam i dopiero wtedy zaczęłam powracac do stanu równowagi i odzyskałam radość zycia. Wejdź na link osoby, która wyleczyła sie z nerwicy lękowej .W jego historii sa naprawde cenne informacje, JAK SOBIE RADZIC A NAPADAMI PANIKI, Z LEKIEM i co wywołuje nerwice. .Oto link htttp //moja-nerwica.republika.pl/ Zapraszam Cie na mój watek na commedzie, na nerwicach pt.*Lęk jest naszym przyjacielem*,na którym zamiesciłam zebrane materiały, dzieki którym dzis jestem szczęśliwa osoba.Nerwice mozna wyleczyc, ale to my musimy sie do tej pracy właczyc całym sercem i umysłem.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
do JADWIGASZPACZYNSKA: to prawda, pozytywne myślenie, wiara dużo dają. Ale u mnie to chyba naprawdę beznadziejny przypadek. Bo przez tyle czasu było dobrze, zrobiłam prawo jazdy (teraz musiałam przestać jeździć samochodem, ze względu na odrealnienie podczas jazdy), byłam na wakacjach, zaliczyłam kurs z angielskiego dojeżdżając codziennie 60km. Jednak po pewnym czasie wszystko powróciło. I wmawiałam sobie, że dam radę. Ale nim się obejrzałam było beznadziejnie. Znów zaczynam od zera. Jestem w stanie przeboleć to objawy fizyczne, ale to odrealnienie, uczucie jakbym była w jakimś innym wymiarze.. Nie potrafię:( Jestem wykończona każdym dniem z nerwicą. Nie wiem czy to co faktycznie robiłam dzisiaj odbyło się tego dnia, czy 2 dni wcześniej. Każdy dzień jest męczacy i nie pozwala mi nawet na chwilę zapomnieć o nerwicy. Boję się żyć :(
Odnośnik do komentarza
panika91 Dla mnie tez kazdy dzien to meczarnia.. Boje sie ale nie wiem czego:( Nic mnie juz nie cieszy. wmawiam sobie roznego rodzaju choroby,ostatnio byłam u lekarza skierował mnie na badania moczu i krwi ale panicznie boje sie isc bo mam przeczucie ze wyjdzie cos zle:( Codziennie musze chodzic do szkoły tam dopiero jest masakra kazda lekcja ciagnie sie jak cały dzień:( Chwilami sama zastanawiam sie czy to nerwica... Objawy mam straszne a najgorsze jest to ze wpadam w panike i to konkretna..a sama dobrze wiem ze to nie pomaga:(
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich. *Nie będe dwa razy powtarzac * cytat z filmu *Hallo, hallo* SANDRO, PANIKO. Jeżeli NAPRAWDĘ weźmiecie sobie top serca, te punkty które wyszczególniłam, jeżeli bedziecie nad nimi pracowac, nie mam watpliwośći, żĘ MUSICIE POWRÓCIĆ DO ZDROWIA.Jak nieraz pisałam SAMI SIĘ ROZREGULOWALIŚMY I SAMI SIĘ MUSIMY NAPRAWIĆ. Z tych wsystkich artykułów, o których w tym poście pisze wydrukujcie sobie zdania odnoszace sie do mysli, leków i emocji9, do zwiazku pomniedzy nimi, DO PODANYCH W TYC HISTORIACH SPOSOBÓW , JAK SOBIE Z NIMI RADZIĆ, a muszą byc efekty.W takki sposób JA SOBIE POMOGLAM.A że troche to trwało, to trudno.Wtedy nie było takich materiałów, jak te KTORE W PUNKTACH WYPISAŁAM.Ale bez pracy nad zmiana myslenia ( CO JEST MOŻLIWE) wiem to po sobie, nie zmieniasie emocje w nas. PRZEZ LATA DOŚWIADCZAŁAM NERWICY LĘKOWEJ I NATRĘCTW MYŚLOWYCH.Co mi pomogło stac sie osoba dziś szczęśliwa BEZWARUNKOWO? Na oddziale nerwic nauczono mnie technik jogi i praktykowania medytacji.Z CZYSTM SUMIENIEM POLECAM KAŻDEMU praktykowanie medytacji( np.TRANSCENDENTALNEJ) , gdyz jest prosta a informacje o niej mozna znaleźć w internecie. 2(pierwsze infiormacje o wyleczeniu nerwicy natręctw znalazłam w książce Anny Polender*Pojedynek z nerwicą*, ktora polecam, gdyz zawiera ona zir kilkunastu historii osób, które dzięki psychoterapii i róznym technikom wyleczyły sie z nerwicy. 3) kolejna informacje na temat nerwicy natrectw znalazłam w książce Joan Borysenko *Ogień w Duszy*. $) SZKODA, ŻE NA INFORMACJĘ ELEMEL na watku nerwica natrect wyleczona, na tym forum oraz fragmenty z podręcznika psychologii), która rozpoczyna ten watek trafiłam dopiero teraz, gdy sie pozbierałam na swój sposób, bo kazdemu z czystym sumieniem polecam zastosowanie sie do wskazówek z postu ELEMELI, JEŚLI CHCE WYJŚĆ Z NERWICY NATRĘCTW. 5(oczywiscie podpowiadam psychoterapię, ale dobrze znaleźć terapeute, który ma wiedze na temat nn, bo nie kazdy ja ma. 6( co do tabletek, są tak ostre fazy tej nerwicy, ze trzeba brać doraźnie lub okresowo leki, ale tez musza byc dobrze dobrane.Mnie lekarz przepisał tabletki( neuroleptyki), które mnie niemal wykończyły.Dobrze, ze przeniosłam sie do innego szpitala, bo byłoby po mnie. 7( Zapraszam na mój wątek na commedzie)nerwica* *Lęk jest naszym przyjacielem* orac *Nerwica a sens życia*, gdyz tam napisałam to, co wiedziałam o nerwicy lekowej i o natrectwach.Na watkach na tamtym forum dot. natęctw tez sa moje posty. 8)podpowiadam goraco przeczytanie w internecie *Autoryzowanego wywiadu c Bogiem autorstwa T.Łamka( który jest w pewien sposób podobny do *Rozmów z Bogiem*N.D Walscha, które w ogromnym stopniu pomogły mi odzyskać zdrowie i nauczyć sie radosci zycia.Żeby przeczytać ten wywiad wystardzy wpisać tytuł tego artykułu(takiej jakby internetowej książki) w googlach, a gdy wyskoczy strona, ten wywiad jest w druhgej pozycji od góry. 8)Polecam obejrzenie filmu *Sekret: opartego na książce *Sekret *Rhondy Byrne .Oto lkink, dla tych co go nie znaja :http??michalpasterski.pl/filmy-video/the-secret-polskie-napisy/ Żałuje, że tak późno wpadła mi w rece ta książka, ale jak pisałam wczesniej przeczytałam wiele innych książek dot.psychologii i pozytywnego myslenia. Znacie to powiedzenie :CZŁOWIEKU, STAŃ SIĘ SAM SWOIM LEKARZEM ( psychologiem) i ja to zrobiłam(oczywiscie korzystałam z wiedzy innych). 9)Polecam też historie człowieka, któryWYLECZYL SIĘ Z NERWICY LĘKOWEJ , gdyz nerwica lekowa i natręctw myslowych sa jak bliźniaczki.Oto link http://moja-nerwica.republika.pl/ Podobnie jak w poscie ELEMELI w jego historii jest mnóstwo doskonałych informacji, jak sobie radzic z lękami, napadami paniki itd. Wierze, ze te informacje, ktorymi sie podzieliłam pomoga tym, KTORZY SAMI ZECHCA SOBIE POMÓC ( bo Bóg pomaga tym, którzy sami sobie pomagaja) ODZYSKAĆ ZDROWIE I RADOŚĆ ŻYCIA, czego zycze z całego serca. 9)Zapomniałam napisać o sposobie na NERWICĘ NR ! dla mnie teraz( JAKIM JEST BŁOGODŁAWIENIE CHOROBY. Może to komus wyda sie dziwne, ale napisałam o tym na moich watkach na commedzie, więc nie bede się powtarzać.Tę metode podpowiadam WSZYSTKIM DOŚWIADCZAJACYM NERWICY, gdyz każdy zna to zdanie z Pisma ŚWIETEGO : BŁOGOSLAWBIE NIEPRZYJACIÓŁ SWOICH ( a nerwica jak i inne choroby jest dla nas nieprzyjacielem).Zaznaczam, ze dla mnie, już nie, gdyz wiem czego dzieki niej sie nauczyłam i kim bez niej bym nie była. Pozdrawiam Wszystkich .
Odnośnik do komentarza
SANDRA91: widzę, że jesteśmy w tym samym wieku. Nie bój się badań, jestem pewna, że wszystko będzie ok. Chociaż ja czasem myślę, że wolałabym mieć jakąś skazę fizyczną, niż psychiczną. Widać w wynikach badań czy już jest ok i co należy robić. u nas (znerwicowanych) wszystko opiera się na niejasnych rozmowach, opisywaniu uczuć i stanów, co jest nie lada wyzwaniem. od jakiego czasu tak się z Tobą dzieje? i powiedz mi jeśli możesz skąd jesteś. pozdrawiam, trzymaj się
Odnośnik do komentarza
Ciesze się Panika, ze moje doswiadczenia moga sie komus przydac.Chociaż spotkałam sie juz z uwagami, ze *Autoryzowany wywiad z Bogiem*, który przeczytałam (o którym informacje uzyskałam na tym forum) zamieszał niektórym osobom w głowie. Nie wiem, czy Ty go czytałaś,( trzeba być gotowym do pewnych informacji), gdyz z tego wywiadu najbardziej bym Ci polecała skupienie sie na tym wszystkim, co dotyczy STWÓRCZEJ MOCY NASZYCH MYŚLI.Są to informacje bardzo ciekawe nawet dla mnie ( a jestem specjalistka od spraw pozytywnego myslenia).Kto nie chce niech ominie te informacje, do których nie jest jeszcze gotowy, ale niech dla swojego dobra przyjrzy sie tym w poczatkowej części wywiadu dot.myślenia.
Odnośnik do komentarza
Witam Przeczytałem porady Pani Jadwigi Szpaczyńskiej i oczywiście potwierdzam to że wszystkie są bardzo pomocne jednak na własnym przykładzie doszedłem do pewnej refleksji, że nie każdy chory na nerwicę jest gotowy na wszystkie książki, które oczywiście pomagają jednak nalezy do tego dochodzić stopniowo.W moim przypadku najbardziej pomocne były na samym początku: *Pojedynek z nerwicą* i *Oswoić lęk* absolutnie podstawowe pozycje oraz oczywiście posty pani Szpaczyńskiej.Próbowałem przeczytać książkę Potęga podświadomości jednak początkowo nic z niej nie zrozumiałem, w głowie miałem kompletny zamęt i oddaliłem się od tej absolutnie podstawowej ścieżki, którą trzeba pokonać aby w końcu wyjść z nerwicy. Efektem tego było pogorszenie się stanu zdrowia no i oczywiście ponowne skupienie się na wyżej wymienionych pozycjach.W ostatecznym jednak rozrachunku wyszło mi to na dobre gdyż jak przeczytałem w jednym z postów pani Jadwigi cierpienie to okrężna droga do szczęścia ale mimo to droga.To tyle, tak mnie naszło żeby to napisać.Pozdrawiam wszystkich forumowiczów:)
Odnośnik do komentarza
Witam Wszystkich. Ciesze sie Roni, ze słowa z książki Thorwalda Dethlefsena*Przeznaczenie Twoja szansa* zapadły Ci w serce.Gdybysmy bardziej wnikali w sedno przysłów *np.*Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło*, szybciej umielibysmy sobie pomóc.Gdyby nie moja nerwica, choroba nowotworowa, przemoc w rodzinie, nie zaczęłabym szukac Boga i nie poznałabym siebie samej.W jednym z postów na tym forum przeczytałam, ze psycholog powiedziała jednej z forumowiczek, zeby zaprzyjaźniiła sie z nerwicą.Dla mnie jest to dowód na to, ze moja droga niewalczenia z lękiem, lecz zrozumienia go, poznania przyczyny dla ktorej sie pojawił była własciwa.Moje wierszyki *Lęk jest naszym przyjacielem* nie były takim moim wymysłem, choc nieraz mi sie oberwało, za to, ze proponuje zaprzyjaźnienie sie z *wrogiem*.Miałam podstawy zeby tak mysleć , gdyz z przeczytanych ksiażek musiałam wysnuc takie własnie wnioski. Na moim watku *Lek jest naszym przyjacielem*, który założyłam na tym forum spróbuje zamieścić moje nowe przemyslenia dot.nerwicy i sposobów radzenia sobie z nia.Wierze, ze razem (kazdy ma juz swoje doswiadczenia) znajdziemy jakies najkrótsze , optymalne sposoby podejscia do nerwicy..
Odnośnik do komentarza
Witam, Cieszę się Pani Jadwigo, że stara się pani wszyskim pomóc. Podziwiam, że wyleczyła się pani i ma jeszcze ochotę pomagać innym. Uważam, że to bardzo miłe z pani strony. Gdy odpowiadała pani na moje posty na commedzie to naprawdę mnie podbudowywało. Co do książek... Przeczytałam już mnóstwo i podzielam opinię Roniego. Ja np. wolę książki bardziej teoretyczne na temat nerwicy lub historie ludzi tak jak * Mój lęk mój koszmar*, ale książki takie refleksyjne, filozoficzne mnie raczej przygnębiają i nie potrafię zrobić z nich użytku, tylko do smutku mnie raczej doprowadzają i jeszcze bardziej się martwię wtedy, że nie umiem wykorzystać tych rad... Krystek, jutro idę na później to obiecuje, że rano poszukam tych wyników. Trzymaj się:* Ja byłam dzisiaj na terapii i czuję się tak nijak, nie potrafię określić nastroju... W piątek mam w szkole taką prezentację w klasie, przygotowującą do matury ustnej i nie mogę sobie wyobrazić jak ja to przeżyję, przecież ze strachu tam odpłynę chyba! Nawet nie wiecie jak bardzo się denerwuję... :( chociaż tu sami swoi. Pewnie Panika91 i Sandra91 najlepiej wiecie jak to jest mieć stres w szkole... Pozdrawiam nerwuski:*
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×