Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Biegunka, wymioty i agresja a udar mózgu


Rekomendowane odpowiedzi

Moja babcia 86 lat sprawna, wszystko sama potrafila zrobic,wiadomo ze byla coraz slabsza ale byl ok . nagle 5 tyg zaczely sie wymioty, biegunka, lekarz powiedzial ze pewnie grypa jelitowa, babcia poszla do domu, lezala, mama byla caly czas przy niej, minal tydzien a bylo gorzej, okropne badania krwi, trafila na oddzial, nie byla w pelni soba tracila swiadomosc, nie poznawala, tak na przemian, poprawili babci krew i po tyg wrocila jeszcze slabsza, juz wcale nie wstawala i biegunki do 8 razy dziennie, malo jadla, lewa reka nie rusza jedynie dlonia, lewa noga nie rusza, lewe oko zamkniete, teraz nie je juz 2 dni, jest agresywna pomimo ze slaba, mama ja karmi ona na nia pluje,mowi ze jej dokuczamy,ile mozna zyc bez jedzenia albo na kroplowkach?czy mozliwe ze miala udar mozgu ale lekarze konowaly nie zdjagnozowali tego? jest coraz gorzej, gdyby chociaz wspolpracowala, chciala jesc, to mysle ze nabralaby sil, co robic? lekarz mowi na sile karmic! ale nie da sie! poza tym ma arytmie i jak jej dajemy jesc ona sie bardzo denerwuje i jeszcze dostanie zawalu? jest w swoim swiecie. Przez ostatnie miesiace byla malo kiedy w dobrym humorze, pomimo ze codzien ja odwiedzalismy bo mieszkala niedaleko to i tak mowila ze jestesmy niedobre, a teraz wszystko sie jeszcze wyostrza. Wiem, ze nie wroci calkiem do zdrowego umyslu, niech nas wyzywa niech mowi od rzeczy ale zeby jeszcze nam zyla, bo to moja ukochana babunia, bardzo jestem z nia zwiazana, tyle lat mieszkalam tak blisko niej, lubilam z nia porozmawiac, taka madra, az tu nagle nie wiadomo co sie dzieje. ja rozumiem ze nie bedzie niewadomo jak dobrze, ale czy to faktycznie mogl byc udar i jeszcze da sie cos zrobic? ona nie da sobie wprowadzic sondy bo ja wyrwie, a bez jedzenia dlugo nie wytrzyma, poradzcie prosze bo lekarze sa beznadziejni i chca sie pozbyc starzych pacjentow
Odnośnik do komentarza
musisz się,niestety oswoić z myslą,że to już nie będzie ta sama babcia..Miałam podobną sytuację,moja mama pewnego dnia rozmawiając ze mna zapytała mnie:-,,Jak ty masz na nazwisko?** * To był dlala mnie wielki szok.Nie mogłam sobie wytłumaczyć jak to mozliwe,że moja mama mnie nie poznaje i nie pamięta,że jestem jej córka..Nie znam się czy to był udar,ale czy w szpitalu konsultował ja neurolog?Myślę ,że neurologa z przychodni powinniście wezwać na wizytę domową..On ją zbada i oceni sytuację.Jest to prawda,że leciwych pacjentów leczy sie byle jak.Gdy ma się osobe starszą w szpitalu trzeba monitorować sytuację,sugerować lekarzom jakie zrobić badania i NACISKAĆ..
Odnośnik do komentarza
Miałam bardzo podobnie z babcią, uważam że to mógł być udar. Nie prawdą jest że przy udarze cały czas nie ma kontaktu z otoczeniem, udary są różne w róznej fazie i każdy inaczej je przechodzi z innymi objawami. Moja babcia miała chyba ze 3 po pierwszym wyszła z niego pomimo że około 2 tyg leżała sparaliżowana,. rehabilitowałyuśmy ją z mamą, drugi przeszedł łagodnie, chodziła, sama załatwiła swoje potrzeby jadła, wiadomo że trzeba było jej ugotować pomóc do sklepu już nie pioszła ale była sprawna i rozumna. 3 niestety już nam ją zabrał. Najpierwsz szpital, potem rehabilitacja, która uważam że była gwoździem do trumny!! Oddali nam ją do domu wycieńczoną, nie chciała jeść pić leżąca pampersowana nie mówiła.....żyła jeszcze w domku 2 tyg :( 1 i 2 udar nie dałyśmy jej do szpitala, tylkjo w domku lekarze itd wyjazdy na konsultacje. Po3 do szpitala zawieźliśmy ją jeszcze siadała sama smiala się choć ciężko jej było mówić i poiwłóczyła lewą stroną ciała, pogarszało się z dnia na dzień.......w szpitalu wiązaliu ją do łóżka pampersy proszki na uspokojenie ...... pomimo że swoje wycierpiała, gdyż była w obozie koncentracyjnym!!!!! Gdy z mamą zobaczyłyśmy powiązane jej ręcę..... potem ktoś poradziła nam rehabilitację, gdzie mieli ją głęboko gdzieś...tylko leżała, nie chciała jeść dużo streaciła na wadze, już nie kontaktowała, chyba nas nie poznawała......przywieźli ją do domu, poznała chyba dom ...widziałam to w jej oczach...cieszę się że zmarła w domu..a nie w tym strasznym szpiyalu...... ] Starość jest okrutna....
Odnośnik do komentarza
Dziekuje za odpowiedzi i bardzo Wam wspolczuje.... Lekarz rodzinny nawet nie chce przyjsc do babci i jej zbadac, tylko badania krwi zrobili ktore i tak znowu wyjda zle. bo skoro tak malo je to jak ma nie miec anemii strasznie sie tego wszystkiego obawiam ale nie trace nadziei. Babcia nawet na mnie nie chce patrzec tylko odwraca glowe,ale trudno do tego sie przyzwyczailam, nie da sie dotknac bo dostaje nerwow nie chce sie odzywac, ale ma sile, kiedy mama daje jej jedzenie, wtedy tak zaciska szczeke ze nie da sie jej nic dac do ust i ma bardzo mocny uscisk wiec moze nie jest jeszcze az taka slaba skoro ma sie sie tak silowac? cisnienie ma super a to przeciez wazne prawda? a pielegniarka powiedziala ze to moga byc jej ostatnie dni, ja nawet nie chce o tym myslec:(((((
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×