Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Problemy z myśleniem, mową i pamięcią


Gość zmartwiony

Rekomendowane odpowiedzi

Opis problemu: W coraz większym stopniu dokucza mi w pracy i codziennym egzystowaniu problemy z pamięcią (problemy z powtórzeniem czegoś zasłyszanego przed chwilą. Robiąc test na inteligencję (internet) wynik IQ=115 nie mam problemów z zadaniami logicznymi ale ni w ząb nie umiem zapamietać jakichkolwiek cyfr, rysunków, które po chwili trzeba odwtorzyć). Problemy z luźnym myśleniem (umiem rozwiązywać zadania logiczne, matematyczne, a z drugiej strony czuję się otępiony, brak zdania na dowolny temat, wszystko przyjmuję milczeniem bo mam pustkę w głowie). Problemy z mową - coraz częściej zdarza mi się mylić kolejność szyku słów w zdaniu co skutkuje, kompletnie niezrozumiałym przekazem werbalnym. Jak również często zdarza mi się brak słów. Kilka lat temu męczyło mnie, że wyprzedzały mój język moje myśli, podobny efekt do powyższego. Teraz jednak często mam poprostu pustkę w głowie. Opis mojej osoby: 1.28lat 2. Były biegacz wyczynowy (w okresie juniorskim) Trenowałem biegi sprinterskie 3. Od roku sypiam ok. 6-7h (roczne dziecko) 4. Od 3 lat wykryty cholesterol na poziomie 220 (Badania okresowe w pracy to ujawniły, jednak mam również wysoki poziom tzw dobrego cholesterolu co podobno kompensuje zły cholesterol, oraz mam w normie trójglicerydy. 5. Wzrost 176cm waga 78kg 6. Jestem osobą nadzbyt skrytą (w wieku 3 lat odoptowany-pewnie to jest powodem) 7. Codziennie gdy chodzę po domu w ciemnościach (żeby nie obudzić dziecka) myślę o duchach, chodź żadko mam z tego powodu jakieś lęki - być może jakieś natręctwo. 8. Problem zaczął się pogłebiać na ostatnim roku studiów (śmierć matki, stres przed obronę magisterską, kompletne rozleniwienie się-ledwo napisałem pracę magisterską)- być może depresja 9. Stałem się obojętny w stosunku do żony, nie że już ją nie kocham czy że mnie już nie pociąga. Poprostu ciąża i przebyta w czasie ciąży operacja jej tarczycy, spowodowało, że żona była dosyć często nerwowa, zdołowana. Na początku wspierałem ją, ale głównie kończyło sie jej jeszcze większym zdołowaniem, czy nerwami. Więc się nauczyłem milczeć. Przemilczałem jedną, drugą jej złość i tak mi zostało. Na początku w głowie układałem swoje myśli ale z czasem mi to zanikło bo poco jak i tak lepiej milczeć to żonie szybciej przejdzie. - strasznie mnie to już wkurza ale nie wiem co mówić znowu ta pustka w głowie. Może jakaś blokada psychiczna. 10. Co ciekawe gdy jestem zdenerwowany to mam problem z mówieniem. Tak potężna trema mnie męczy i to nie ważne czy przed obcym adytorium czy nawet przed własną rodziną. 11. Co łączy kilka tych spraw, wydaje mi się, że wyuczyłem swój mózg (chyba, że coś się tam popsuło) bardzo szybko zapominam sytuacji, które się wiążą z emocjami. Po trudnych przeżyciach (śmierć bliskich, choroby żony) bardzo szybko zapominam o tych dniach kiedy to się działo. Ale co ciekawe równiez to sie wiąże z pozytywnymi emocjami. Gdy np. grając w siatkówkę moja ekipa wygrała mistrzostwa miasta i w tym meczu byłem wiodącym graczem, to często po meczu gdy omawialismy mecz ja już nie pamietałem tych sytuacji które w jakiś spektakularny sposób kończyłem. 12. A i jeszcze jedno częste problemy z żołądkiem.(zgaga) Wykończyłem go sobie przed maturą. Dochodziło do tego, że w okresie maturalnym, budziłem się w nocy na bezdechu i biegałem po mieszkaniu nie umiejąc złapać oddechu (chyba kwasy żołądkowe podchodziły do gardła i przy wdechy powodowały skórcze tchawicy)Chyba z rok czasu się z tym męczyłem, przeszło samoczynnie gdy zmieniłem myślenie z muszę! na będzie dobrze :) Co robić? Do kogo się zgłosić? Jakieś wskazówki żeby te moje problemy rozwiązać. Strasznie mnie to męczy. Od soboty jeszcze zaczynam studia menadżerskie - z pracy mnie wysłano - chcę szybko swoje problemy rozwiązać, żeby nie wyjść na idiotę na zajęciach.
Odnośnik do komentarza
Masz taki problem,że jesteś sam ze swymi kłopotami.Musisz si ąść spokojnie i zastanowić się,co najbardziej wytrąca cię z równowagi.I zastanowić się jak temu zaradzić .Nie wiem czy twoja żona jest w stanie ci pomóc.Oceń to sam.Myślę,że z neurologiem powinieneś porozmawiać.A może i z psychologiem.W każdym razie pozwól sobie pomóc.A i sam spróbuj.
Odnośnik do komentarza
Jakie są Wasze przypuszczenia. Żona jest lekarzem, co prawda pediatrą więc jakimiś hasłami bym musiał operować :) Choć raczej nie sądzę, że dowie się pierwsza o tym, już widzę jak mówi, zebym nie wymyślał sobie chorób. W listopadzie mam badania okresowe w pracy to poproszę lekarza (neorologa)żeby coś sie na ten temat wypowiedział. Dzięki wszystkim za zainteresowanie moim tematem.
Odnośnik do komentarza
a ja mysle, ze masz nerwice, ona daje tysiac roznych objawow, czesto takich jak opisujesz...tym bardziej jesli masz zone lekarza to ona by pierwsza cos zauwazyla u ciebie niepokojacego. tomografie mozna zrobic, ale jestem przekonana ze nic zlego w tej glowie nie masz :) jak tak czytalam twoja historie to jak bym czytala o sobie, bardzo podobnie.
Odnośnik do komentarza
zmartwiony!to co opisałeś to jakiś koszmar!!!!!!!!rób wszystkie wyniki i koniecznie tomograf głowy lub nawet rezonans...To owszem mogą być objawy nerwicy,bo ta choroba ma naprawdę najdziwniejsze oznaki...niektóre po prostu masakryczne.Zrób wyniki jakie tylko są możliwe a jak nic nie będzie to psychiatra.Tomograf kosztuje 200zł a 300 z kontrastem tzn ze jak coś zobaczą,le myślę ze jak pójdziesz do neurologa to dostaniesz natychmiastowe skierowanie. Ja się leczę się na nerwicę ponad 2 lata...ale takich objawów nie miałam.
Odnośnik do komentarza
hmm.. mam zupełnie to samo, problemy z mówieniem i zapamiętywaniem mogą wynikać z braku koncentracji. Od dziś postanowiłam łykać magnez i tran z kwasami omega 3. Poprawiają prace mózgu, tzn koncentracje i pamięć. Jak pomoże na pewno podzielę się z Wami moim szczęściem:) Teraz napiszę króciutko o skutkach niedoboru niektórych witamin: Witamina E -niedobór może powodować: rozdrażnienie, OSŁABIENIE ZDOLNOŚCI KONCENTRACJI, zaburzenia funkcjonowania i osłabienie mięśni szkieletowych, rogowacenie i wczesne starzenie się skóry, gorsze gojenie się ran, pogorszenie wzroku, niedokrwistość, bezpłodność, zwiększone ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Niedobór MAGNEZU: - przede wszystkim utrata witalności, złe samopoczucie, budzenie się bez energii - w dalszej kolejności przychodzi nerwica i depresja - tak, one w zasadzie zawsze pojawiają się przy niedoborach magnezu - przy naprawdę poważnych niedoborach zaczynają się problemy ze strony układu nerwowego - *skakanie* mięśni, nagłe odczucia ciepła na skórze, wrażenie iż coś łazi nam po skórze głowy, charakterystyczne skakanie powieki - charakterystyczne jest pocenie się w nocy - bardzo spada odporność na infekcje - zaburzenia rytmu serca - nagle nasze serce jakby *zwija się* i czujemy, że na chwilę, jedno bądź dwa uderzenia przestaje pracować bądź pracuje za szybko - wraz z utratą magnezu spada też poziom potasu, co doprowadza do takich objawów jak strzelanie stawów czy ZABURZENIA PAMIĘCI Niedobór kwasów OMEGA 3 mogą prowadzić do: 1. nowotwory, stwardnienie rozsiane, zwyrodnienia narządów ruchu i inne ch. zwyrodnieniowe, 2. problemy emocjonalne - depresa, agresja, nadpobudliwość dziecięca (ADD) 3. problemy metaboliczne - otyłość, cukrzyca, 4. problemy umysłowe - DYSLEKSJA, ZABURZENIA PAMIĘCI, choroba Alzheimera, Parkinsona 5. problemy układu krążenia - serce, mózg, miażdżyca, arterioskleroza 6. problemy układu odpornościowego - alergie, skłonność do częstych stanów zapalnych 7. problemy dermatologiczne - egzemy, zgrubienia skóry, popękane pięty, 10. problemami gastryczne - niewłaściwe wydzielanie soków trawiennych (regulowane przez prostaglandyny) 9. problemy hormonalne - rozregulowana gospodarka hormonalna, 10. problemy układu nerwowego, w tym wady narządów zmysłów Nie myśl że Twoja dieta dostarcza Ci wszystkich niezbędnych witamin a może zażywasz coś po czym owe witaminy zostają wypłukiwane z Twojego organizmu? Myślę byś nie szukał odraza najgorszej przyczyny swojego problemu. Awitaminoza to choroba z której najczęściej nie zdajemy sobie sprawy.
Odnośnik do komentarza
ja również mam ten problem. Najgorzej ze ludzie mysla ze sie ich boje, wstydze albo ze w ogole jestem za bardzo niesmialy. Nawet pomyslalem ze mam jakas odmiane autyzmu. To juz nawet nie chodzi o rozmowy z ludzmi ale moje wlasne przemyslenia, czasem sam w glowie nie moge ulozyc zdania. Mam takie objawy: brak koncentracji, trudnosc w zapamietywaniu, problemy z mysleniem. Gdy juz zmuszam sie do tego by pamietac, wiecej myslec to jestem zmeczony senny. Mialem nawet napady leku i stany depresyjne. Nie mam problemu z logicznym mysleniem poniewaz z matematyka mi bardzo dobrze idzie ale jezeli mam cos powiedziec czy pomyslec to czesto brakuje mi slow i zacinam sie na amen. Jezeli chce chociaz troche prawidlowo funkcjonowac w spoleczenstwie to zmuszam sie do pozytywnego myslenia, to jest najwazniejsze. Wydaje mi sie ze moje problemy sa zwiazane z mozgiem ale sa jeszcze wieksze gdy sie zalamuje. Dlatego najwazniejsza jest pogoda ducha. Bylem wczesniej u psychologa i u neurologa ale obojetnie do tego podeszli. Na tomografie nie dostalem skierowania a pieniedzy zeby bez skierowania ja zrobic to niestety nie mam
Odnośnik do komentarza
Gość zmartwiony
Witam wszystkich ponownie :) Dzieki wszystkim za informacje. Piszę bo odebrałem dzisiaj wyniki z badań okresowych w pracy. Już wcześniej pisałem że mam cholesterolor lekko podwyższony, ale dzisiaj to już się wystraszyłem. Cholesterol ogólny 290 (norma *200, *240 - wysokie ryzyko miażdżycy) HDL 54.8 (norma *55, 35-55 - umiarkowane ryzyko miażdżycy) LDL 213 (norma *129, *190 - bardzo wysokie ryzyko miażdżycy) trigliceryny 110 (norma *200) Przypominam mam 28 lat, 176cm wzrostu i ok. 77 kg wagi. Czy to może mieć związek z kiepską pamięcia krótką ??
Odnośnik do komentarza
Gość socjopata
Obstawiam kilka rzeczy. Aczkolwiek zapomnij, że w tym porypanym post-komuchowatym kraju dojdą co ci jest. Zapomnij o tym. Jak zapiszą cie do frejerskiego neurologa nygusa, to szmatlawiec popuka cie po kostkach, jak mnu powieszze sie stresujesz ludzi do stwierdzi nerwicę spoleczna(fobie) i zapomnij o tomografii i rezonansie. Na ten kraj juz dawno powinna spasc bomba atomowa. Na moje oko co opcja ktore opisjesz to tylko: - skrajna nerwica społeczna -początki schizofreni -problemy neurologiczne(guz mozgu) Najpoważniejszym objawem wymienionym przez ciebie jest wyprzedzanie myśli przed chęcia mowy. Jest to bardzo poważne. Często powoduje sałatę słowną, typową dla schizofreni. Na to samo cierpię od lat. W momencie mówienia do rodziny czegoś, mysle juz zupełnie o czymś innym, co bylo nie było alno czego w ogole nie znam. Co do leczenia, to zapomnij o 100% diagnozie. W tej słowianskiej padlinie nie ma dr House, ktory nie odpusci diagnozy. Jesli nie masz powaznego guza mozgu, latwo zauwazalnego na rezonansie to zapomnij ze schizofrenie ci zdiagnozują. Jestem pewny ze w tym dzikim polskim kraju jest masa ludzi ze schizofrenią leczona na fobię spoleczną ,nerwicę i na odwrót masa ludzi znerwicą , fobiami leczona na schizofreenię.
Odnośnik do komentarza

Tak przypadkowo wpadłem na to forum i powiem że mam podobne odczucia do twoich, pustka w głowie. Od dawna zastanawiałem się co może być przyczyną, nawet byłem u neurologa, ale mnie wyśmiała, bo to starsza lekarka była, ale na tomograf mnie skierowała, bo też ją opieprzyłem, ale żadnych zmian nie zauważyli. Obejrzyj sobie na youtubie filmiki o aspartamie i poczytaj. Od jakiegoś czasu nie tykam już coli i innych napojów nie słodzonych cukrem, o ile w ogóle to możliwe, unikać wszelkich gum typu orbit i tp.

Odnośnik do komentarza

Sam wiem co przeżywasz bo mam podobnie to jest koszmar człowiek czuje się jak debil ciągła pustka w głowie częste załamania nerwowe jakieś fobie, kłopoty z pamięcią, Łatwo z pomocą ludzi można się wykończyć. Kiedyś 2 razy czytałem tekst i byłem wstanie opowiadać go własnymi słowami jota w jote co było napisane. Ciągły stres i brak snu później depresja długotrwała doprowadziła mnie do schizofrenii. Męczę się z tym parę lat i dupa. Idź do lekarza puki u Ciebie nie jest jeszcze tak źle wiem, że z tego da się wyjść znam paru takich ludzi.

Odnośnik do komentarza

Też to mam niestety.Problemy z pamięcią,pustka w głowie,problemy z mową,czasami czuję się jakbym była pijana,otępiona,wolno myślę i nie potrafię się na niczym skupić.Strasznie mi to utrudnia egzystencję boję się że stracę pracę(wymaga wyłapania wielu informacji w krótkim czasie)unikam ludzi odsunęłam się od znajomych,często się powtarzam,pytam o to samo,nie pamiętam wątków zasłyszanych jakiś czas temu,często nie rozumiem co się do mnie mówi.Po prostu jest mi wstyd.Neurolog ostatnia nadzieja na to że pomoże.Dam znać jak będę po wizycie.

Odnośnik do komentarza

Czesc, czy to może być u Ciebie związane z chorobą umysłową? przeszlam manię z silnymi objawami psychozy i mimo że minęło już 5 miesięcy nadal mam silne otępienie umysłowe, dużę trudność w myśleniu, rozmowach z ludźmi. wstyd mi tego bardzo, chłopak nie wytrzyma już tego dłużej, prawie w ogóle nie rozmawiamy z wyjątkiem tematu mojej choroby. mam po prostu pustke w glowie. ciagla pustke

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×