Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Silny ból w okolicy mostka przy robieniu brzuszków u nerwicowca


Schiza77

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! W sumie nie powinnam zadawac juz pytan odnosnie nerwicy, bo chyba wiekszosc rzecdzy przetestowałam sama na sobie, ale meczy mnie jedna rzecz a mianowicie: codziennie wieczorem robię sobie w domu brzuszki , stwierdzilam ze pasowałoby zrzucic troszkę ciałka z tej okolicy.. Bez bólów i zmeczenia robię 120 czasem 150 brzuszkow na raz, jednak są dni - ktore teraz zdarzaja sie cosraz czesciej, w ktorych takie cwiczenia sa wrecz nie mozliwe. Dzisiaj np. zdolna bylam wykonać tylko okolo 50 brzuszkow i muszialam przerwać, ponieważ zaczal sie silny ból po lewej stonie mostka, moznaby powiedziec ze przy samym koncu żeber.. dzieje sie tak cosraz czesciej i nie wiem, czy to juz faktycznie wszystko siedzi w psychice czy moze cos tam jednak jest nie tak.. Kardiolog ktory mnie badał, po osłuchaniu, stwierdzila, ze serce jest okay, jednak to mnie nie uspokaja gdyż nie dano mi ani skierowania na echo ani na holtera, a z sluchawek moim zdaniem zbyt wiele tez wysluchać sie nie da.. Boje się tego bolu, zwlaszcza ze teraz zaczynam studia, na ktorych obowiazkowy jest wf. Oczywiscie nie zapisze się na siłownię np, bo tam serce by mi chyba peklo, ale nawet taki pilates czuje ze moze dawać mi podobne objawy. Ani sie nie nakrecam ani nic, bol przychodzi sam, i odchodzi jakies 5 min po ćwiczeniach. Dziwi mnie to o tyle, że z tego co wiem bole przy nerwicy ustepuja przy wysilku fizycznym. W moim przypadku się nasilają.. nie wiem co teraz :( Udam sie oczywiscie do kardiologa innego po jakies informacje, ale zanim się tam dostane, to chciałam poradzić się Was :) Z góry dzieki za odpowiedzi! Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
schiza,a nie możesz robić te brzuszki 3x dziennie tylko odpowiednio mniej,aby naraz sie tak nie forsować?Po co tak się nadwyrężąć aż robi sie ciemno przed oczami.?Przeciez nie chodzi o bicie rekordów.Moim zdaniem 2x dz. po 50 brzuszków zupełnie wystarczy.Może masz małe skrzywienie kr. piersiowego i przy dużym wysiłku poprzez żebro ból na mostek się przenosi.Zwykły ból z nadmiernego wysiłku.
Odnośnik do komentarza
Gdyby czas mi na to pozwalał moglabym sobie to rozłozyc nawet na 10 razy, niestety czas mam jedynie juz wieczorem, .. z resztą, na 2 serie moze i bym mogla to rozlozyc, ale nie o to chodzi.. chodzi o sam fakt tego bolu, o jego istote i przyczynę. Nigdy nie mialam takich dolegliwości, wiem, że teraz przy nerwicy to wszystko bedzie wygladac inaczej, no ale zeby ta choroba az tak zmieniala zycie, ze czlowiek nie moze wykonać najprostrzych rzeczy? nie mecze się robiąc brzuszki, robię je uwazajac dokladnie na prawidlowy oddech oraz postawe ciala. Pozatym tak jak mowilam, przy nerwicy podobno bol podczas wysilku powinien ustapić.. w tym wypadku się jeszcze bardziej nasila.. To mnie martwi.. bo teraz nie wiem czy to sa jeszcze nerwy czy już objawy jakiejs innej choroby.
Odnośnik do komentarza
heh to ja powiem Ci tak. cwiczenia wieczorem to karygodny błąd z Twojej strony. To pora dnia w ktorej organizm przygotowuje sie do odpoczynku i nie jest gotowy na kolejny wisilek tymbardziej taki. Nie dziwie Ci sie ze Cie gdzies zakłuje albo zarwie az ie przestraszysz albo dopadnie Cie niepokojący ból. Wieczór jest od odpoczynku. Twoj organizm wysyla Ci znaki ze tak nie moze byc. Druga sprawa. Twoim zdaniem im wiecej zrobisz tych *brzuszków* tym szybciej schudniesz ? W cwiczeniach raczej chodzi o to zeby bylo systematycznie i i w miare tyle na ile zgadza sie organizm. Cwicz najlepiej rano zaraz jak wstaniesz ale nie od razu kladz sie i rob brzuszki najpierw sie rozgrzej, sklony, rozciaganie itp bo znowu moze Cie gdzies zabolec. Rob 50 powtorzen rano. Przy 150 robisz tylko maraton dla serca, tętnic i płuc a to mija sie z celem pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
hehehehe nastawiam nastawiam :) się robi :D tylko ze rano.. ło matko, mnie sie o tej porze wlasnie tak wyjatkowo nie chce ;( pozatym, jak tylko wstanę to jem sniadanie, a podobno nie mozna ćwiczyć zaraz po posilku? wiec jak to poukladać? hehehe Marato, to ja sie juz nie dziwie czemu po moich wieczornych biegach itd na drugi dzien rano czuje sie jak by mi ktos przywalił maczuga w tył głowy, a zasypiam w momecie, nie wiedzac kiedy i jak, choc zle sie czuje.. Dzieki wielkie, napewno zmienie tryb swoich ćwiczen :*
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×