Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Otóż mam problem z mierzeniem ciśnienia. Po prostu boję się usiąść przy aparacie. Serce bije wtedy znacznie szybciej, mam stres jakby przed jakimś egzaminem. W związku z tym wyniki są nie taki jak powinny być. Problem dotyczy wszystkich czynności związanych z badaniem serca. Badanie EKG nie wykazało żadnej arytmii. Podczas mierzenia ciśnienia wyniki wahają się w granicach 130/80 do 150/80 przy czym puls wynosi około 130. Wiele osób mi mówiło, że jest to przyczyna stresu, lecz ja nie potrafię opanować emocji. Proszę o jakąś dobrą i sensowną radę oprócz takich w stylu: *przestań się denerwować*. Pozdrawiam PS. zapomniałem dodać: mam 16 lat
Odnośnik do komentarza
Witaj Piotrze,ja mam to samo co Ty.Ciagle mierze ciśnienie i ciagle się boje ze albo za niskie albo za wysokie.Byłam u kardiologa,z sercem niby wszystko ok,ale dostałam leki na wysokie ciśnienie które mi tak obniżyły ze ledwo chodzilam .I oczywiście zaczęłam znowu mierzyć bo obawa ze pewnie mam za niskie.Leki oczywiście odstawilam bo głowę z bólu rozsadzalo.Moja Mama już na mnie krzyczy żebym przestała ale ja nawet aparat ze sobą do pracy noszę żeby przypadkiem jak mnie głowa zaboli odrazu zmierzyć ciśnienie.To jest dopiero głupota co?Nie wiem jak sie od tego uwolnić.
Odnośnik do komentarza
Hej Piotrze,wydaje mi się ze ciśnienie jest ok,napewno trochę puls jest za wysoki.Jestem ciekawa jak u Ciebie wyglada mierzenie ciśnienia?Jak siedzisz,jak trzymasz rękę,czy opaska jest luzna czy mocniej scisnieta i jak długo odpoczywasz przed zmierzeniem?Może Ty faktycznie przed zmierzeniem sam siebie trochę nakrecisz,wywolujesz lek przed tym pulsem i serce zaczyna zasuwac jak szalone.A co wogole Ciebie skłoniło do tego ze zaczales mierzyć?Złe się czules?Bo mi np.skoczylo ciśnienie i prawdopodobnie to na tle nerwowym.Daj znać.
Odnośnik do komentarza
Gość taka jedna pani:)
Witajcie . Ja mam podobny [problem. Mam cisnienie skaczące oraz serce walace. Czesto meirze cisanienie ale jakos zdolalam sie z tym oswoic i gdy meirze w domu to sie uspokajam rpzed tym. Mierzac w domu cisnienie mam za niskie (granica: 100/60 czasem mniej lub troszke wiecej) W sytuacjach stresowych to cisnienie mi sie dzwiga i to dosyc pokaznie ( 150/90 czasem 170/100). Wiem kiedy mi cisnienie rosnie...robi mi sie goraco i piekąco na karku, nie mowiac juz o twarzy buraczanej i panice ktora dzieki temu zasiewam i rosnie mi puls. Kardiolog tez mowil ze serce mamz drowe tylko musze sie za siebie sama wziać bo on tu nic nie poradzi. Wiadomoz e rpzed kazda wizyta mierzone ejst cisnienie. A ja ze zawsze mam syndrom bialego fartucha to meirzac cisnienie mialam 170/100 i na podstawie tego jednego wyniku kardiolog rpzepisal mi duza dawke leku (isoptin 80). intrnista poweidzial ze gdybym go bralka w szpitalu bym wyladowala bo rpzeciez zwyczajnie moje cisnienie jest niskie. teraz internista przepisal mi bisocard na uspokojenie serca. bIORE GO DZIENNIE PO MALYM KAWALECZKU. Do tego teraz wlasnie doszlo mi wieksze odczuwanie zmian cisnienia i na tym polu wpadam w panike i znowu wali mi serce. Boej sie ze zemdleje bo jestem strasznie dodatkowo oslabiona. bylam u psychika dostalam cital i po 3 dniach odstawilam bo mialam taki atak ze nie wiedzialam co sie ze mna dzieje, ze zaraz umre. Dlatego teraz wiem ze zadnymi psychotropami sie Leczyc nie bede. Postaram sie z tym uporac sama albo z tym jakos zyc.....
Odnośnik do komentarza
Powiem tak: Miałem mierzone ciśnienie w szkole na bilansach jak to zwykle bywa, a także na badaniach sportowych. No i po prostu, jak słyszę o takim pomiarze, wpadam w panikę. Jakieś2 lata temu jakimś cudem udało się zmierzyć ciśnienie, gdy się nie bałem no i wyszło 120/80 czyli w normie. Chodzi mi o to czy ciśnienie, jakie przedstawiłem wyżej, przy tak wysokim pulsie ( wywołanym stresem) jest normalne. No i chcę się dowiedzieć, czy jest ktoś, kto był w podobnej sytuacji jak moja i czy rozwiązał ten problem. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
na obniżenie niewielkiego nadciśnienia dobrze jest pić nalewkę z jemioły,a i melisa nie zaszkodzi,by nie panikować.Przewrażliwienie na punkcie nadciśnienia jest gorsze niż nadciśnienie. Najlepiej mierzyć samemu w domu rano i póżnym popołudniem ,zapisywać i dopiero wtedy można stwierdzić czy jest podwyższone.Przepisywanie leków po jednorazowym zmierzeniu to szczyt głupoty.
Odnośnik do komentarza
HEJ OBIEKTYWNY!Weź człowieku odczep się odemnie,jak Ty możesz tak napisać ze Aga to panikara?Czy Ty mnie czlowieku znasz ze takie hasła piszesz?Ty się zajmij czymś konkretnym,najlepiej podlewaniem kwiatkow w ogródku.Jeśli Ci nic nie dolega to się ciesz i spadaj z tego forum a nie wymadrzasz się!Mądry się znalazl,jak taki lekarz z Ciebie skoro wiesz ze ja panikara to powiedz gdzie przyjmujesz i ile bierzesz za wizytę to napewno przyjde po radę do Ciebie!
Odnośnik do komentarza
Gość taka jedna pani:)
wlasnie miki to szczyt glupoty. Ja mierzac sobie cisnienie rano i wieczorem mam je niskie. W ciagu dnia natomiast zdarzaja sie sytuacje stresowe podczas ktorych skacze cisnienie do gory wraz z pulsem oczywiscie. Puls i cisnienie u mnie to dwa wspolne mainowniki. jedno bez drugiego istniec nie moze. Staram sie zatrzymywac ataki paniki i jakos sobie z tym radzic. Jest ciezko no ale jakos zyc trzeba , wiem jedno natomiast ze zamkniecie sie w domu ejst zlym wyjsciem. Zima zamknelam sie w domu i nie wychodzilam..przez to mialam problemy z wychodzeniem gdy zblizalo sie cieplo. Zmuszalam sie do wyjsc z walacym serduchem i tak przemoglam sie do dalszej drogi. fakt, ze to nie ejst tak jakbym chciala i jak bylo kiedys ale lepiej niz w ostatnim czasie. Oczywiscxie zdarzaja sie okropne dni taki jaknp dzisiaj gdzie czuje sie fatalnie, puls mam przyspieszony, czuje sie spiaca , oslabiona, mam wrazenie ze za chwilke zemdleje...eh trzeba jednak jakos z tym zyc...pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Kochani , a ja juz myślałam ze jestem jedyna z tym problemem. Nie potrafie zmierzyc sobie cisnienia bez stresu a u lekarza mam nawet 150/100. A w domu jak tylko chce zmierzyc serce wali jak szalone i koniec mierzenia . Mam lęki na sam widok aparatu . Nie wiem co mam z tym robić .... idę do psychologa rozmawiac o tym... mam nerwicę serca ,nerwice lękową , ale zeby miec stracha przed mierzeniem cisnienia to szok. W lipcu sobie mierzylam jakos udalo mi sie na luzie mierzyc to jak wariatka codziennie po kilka razy ale bylo w normie. Jak tylko nieznaczni sie podniosło panika , serce waliło i na pewno mialam wysokie ...zarzeklam sie ze nie rusze tego aparatu i nie bede sobie robila dodatkowych lęków. I nie mierze od lipca,po co mam się stresować.
Odnośnik do komentarza
Proszę, przestańcie się kłócić, bo to i tak nic sensownego nie wniesie. Ktoś napisał, że najlepiej mierzyć w domu ciśnienie - odpada, gdyż(jak napisałem) właśnie przed tym czuję strach, bez względu, czy robię to w domu czy na badaniach. Puls mierzony przed spaniem, sporo czasu bez wysiłku, mam wtedy około 60-70, czyli chyba tyle, ile powinno.
Odnośnik do komentarza
czytam tu wasze wpisy i wydaje mi się ,ż e wasz problem to nie ciśnienie,a nerwy.sami się nakręcacie.Może coś na uspokojenie by pomogło?Warto spróbować.Poza tym elektroniczne ciśnieniomierze mają to do siebie ,że dwa kolejne pomiary w odtępie 5 minut często się bardzo różnią.
Odnośnik do komentarza
Witaj Szybalski.Zgadzam się z Toba ze te skaczace ciśnienia to nakrecanie się i nerwy.Cisnieniomierze elektroniczne tez nie są za dokładne ale jeśli zrobi się 2 pomiary w ciagu dnia to jakaś orientacja o cisnieniu jest,co nie?U mnie najpierw był problem z wysokim cisnieniem 150/110 i lekarka odrazu wcisnela mi leki na nadciśnienie po których czułam się tragicznie.Miałam wrażenie ze dostałam Glupiego Jasia i codzień było coraz gorzej.Oczywiście nikt mi nie powiedział ze po Bisocardzie ciśnienie może spasc,bo nagle jak się obniżyło to myślałam ze po mnie już,miałam wrażenie ze serce wcale nie bije.Lekarz kazał odstawić lek bo nadal mam niskie ciśnienie,wiec jak tu ufać lekarzowi?Jestem przerażona i nigdy wiecej nie wezmę żadnych prochow.Jeśli mi skoczy ciśnienie to wezmę ziolowe na uspokojenie .Wiem ze dużo ludzi bierze Bisocard dlatego chce przestrzec,proszę wypytajcie swojego lekarza czy nie będzie tak jak u mnie,ze ciśnienie spadło za bardzo i do dzisiaj mam za niskie i złe się z tym czuje.
Odnośnik do komentarza
Gość taka jedna pani
aga36 ja tez biore bisocard. Moj psychiatra kazal odstawic bo powiedzial,z e jesli ma serce zdrowe to sobie tylko nim je zepsuje. Ja zazywam ten bisocard w dawce ktorej juz nie da sie bardziej podzielic czyli moze to jakasd 1/16 tabletki. grunt bym byla pewniejsza i nie wpadala w panike. Wiele taki kawaleczek mi nie pomoze ale swiadomosc ze go wzielam powoduje iz mam troszke lepsze samopoczucie. . Znacie cos dobrego ziolowehgo na uspokojenie...co by nie zamulalo a zadzialalo? tez chce przestac brac ten bisocarsd. Pamietam ze na poczatku wzielam tyle ile przepisal mi lekarz czyli polowe ( a w spoczynku bezstresowo mam cisnienie niskie) i ledwo doczolgalam sie do domu. Myslalam ze po drodze gdzies zjade. Zastanawiam sie czy sa jakies dobre tabletki dla osob z niskim cisnieniem na skaczace cisnienie:(
Odnośnik do komentarza
Hehe tez to mialem i w pewnym ensie jeszcze mam. Boje sie jakiegokolwiek ucisku na rece, ktory tamuje przepłuw krwi. I tak : boje sie cisnieniomierza (tego na nadgarstek i tego tradycyjnego) i badania krwi - nie dlatego ze jest igiełka :) tylko dlatego ze mnie uciska tą opaską zeby zyla wyszla xD. No ale jakos sobie pomału z tym radze. Przy badaniu krwi np odwracam glowe zeby nie widziec tej opaski ;p przy mierzeniu cisnienia tez odwracam i staram sie myslec o czyms innym, ogladam tv lub gadam z kims kto siedzi w pomieszczeniu. I jakos leci :) pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
No ja właśnie raczej nie mam problemu z nadciśnieniem (chociaż genetycznie jestem obciążony więc muszę uważać), bardziej chodzi tu o stres. Z tego co tu widzę osoby o podobnym problemie zostały potraktowane tabletkami :/ A w tym strachu przed uciskiem przy badaniach też coś jest, bo jak słyszę jak mi tętnica bije to się nakręcam. Nie mam pomysłu jak ten strach przezwyciężyć. Pozostaje chyba jakiś psycholog, chociaż to też nie jest najlepsze rozwiązanie :/
Odnośnik do komentarza
Taka jedna pani,ja do dzisiaj dochodzenie do siebie po tym Bisocardzie.Nie chce ja już go na oczy widzieć,o mało mnie nie zabił.A oprócz tego okazało się ze jestem w ciąży wiec dopiero byłam przerażona jego braniem.Do dziś mam niskie ciśnienie.A jakie Ty masz teraz ciśnienie,po tej 1/16 tabletki?
Odnośnik do komentarza
Taka jedna pani,a mi po 1,5 miesiącu brania pól tabletki Bisocardu z dnia na dzień spadło ciśnienie,jak dla mnie bardzo znacząco bo nigdy takiego nie miałam i odrazu poczułam ze jest coś nie tak.Uczucie otumanienia,spowolnienia,tepy ból głowy i niepokój ze serce stanie.Jak zmierzylam ciśnienie to mało z butow nie wypadlam ze takie niskie.Nawet na wieczór to ciśnienie nie wzrasta.Nie chce ja żadnych leków narazie,w razie czego będę pila Nervosol albo Neospasmine.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×